Skocz do zawartości

Wieje z gniazdek elektrycznych - poddasze


gruby33

Recommended Posts

Napisano

Witam,

 

Przygód ciąg dalszy z domem... Chyba ogólny pozew na wszystkie niedoróbki w końcu będę musiał napisać na wykonawce bo na gębę wszystko ładnie pięknie i człowieka nie znającego się w temacie zagada,a potem wychodzi co innego.

Montując gniazdka elektryczne na poddaszu użytkowym poczułem lekki powiew, a przystawiając zapalniczkę płomień się odchyla. Dom jest już w pełni ocieplony i otynkowany. Dół jest stawiany z pustaków ceramicznych 25cm + 15cm styropian + klej i tynk. Góra jest murowana z pustaka na 1m i potem idą już skosy z płyt GK na stelażach drewnianych. Sam górny strop i ściany skośne są ocieplane wełną, a na dachu jest tylko folia i dachówka cementowa ceramiczna IBF. Dodatkowo są zamontowane schody strychowe na środku poddasza.

Wydaje mi się, że tak nie powinno być. Wieje tylko z gniazdek na poddaszu (zarówno z tych niżej posadzi oraz tych wyżej na włączniki świateł), które są zamontowane w płytach GK (te na dole oraz na górze w ścianach murowanych nie wieją). I teraz czy to jest kwestia złego ocieplenia poddasza czy też może mieć to związek z nieotynkowaniem dolnego cokołu z tego tematu ( https://forum.budujemydom.pl/topic/36727-cokół-elewacji-bez-kleju-i-tynku/ )?

Napisano
  Dnia 16.12.2019 o 09:45, gruby33 napisał:

 Wydaje mi się, że tak nie powinno być. Wieje tylko z gniazdek na poddaszu (zarówno z tych niżej posadzi oraz tych wyżej na włączniki świateł), które są zamontowane w płytach GK (te na dole oraz na górze w ścianach murowanych nie wieją). I teraz czy to jest kwestia złego ocieplenia poddasza czy też może mieć to związek z nieotynkowaniem dolnego cokołu z tego tematu ( https://forum.budujemydom.pl/topic/36727-cokół-elewacji-bez-kleju-i-tynku/ )?

Rozwiń  

Oczywiście, że nie powinno. Ale Twoje przypuszczenia są błędne. To jest skutkiem nieuszczelnienia przestrzeni wokół puszek pod płytami g/k i/albo, jeśli zastosowano wąż peszla do prowadzenia przewodów, nieuszczelnienia go na wlocie i wylocie. Powstają w ten sposób ciągi "kominowe" i wiatr sobie hula. Zjawisko bardzo upierdliwe, bo wokół gniazdek czy wyłączników na ścianach gromadzi się kurz, ich otoczenie szybko staje się widocznie brudne co robi fatalne wrażenie na osobach to oglądających.

Napisano
  Dnia 16.12.2019 o 10:19, retrofood napisał:

ich otoczenie szybko staje się widocznie brudne co robi fatalne wrażenie na osobach to oglądających.

Rozwiń  

sądzisz, że jest wiele takich osób oglądających otoczenie gniazdek i wyłączników - i czerpiących z tego jakieś żywsze wrażenia???9_9 nawet elektryzujące ??? :takaemotka:

 

  Dnia 16.12.2019 o 10:19, retrofood napisał:

To jest skutkiem nieuszczelnienia przestrzeni wokół puszek pod płytami g/k i/albo, jeśli zastosowano wąż peszla do prowadzenia przewodów, nieuszczelnienia go na wlocie i wylocie. Powstają w ten sposób ciągi "kominowe" i wiatr sobie hula.

Rozwiń  

Zaskakuje mnie siła takich wiatrow. To co dopiero jest - porównując przekrój peszla 20, 30 mm do gniazdka i zwykłej wentylacji 150x150 np. - jak otworzymy taką normalną wentylację i uchylimy okno. Toż to dziecko z kołyski może wyssać, nie mówiąc o kocie, czy papudze.... 

Zaraz zapcham wszystkie wentylacje gazetami, co by mi myszkę nie porwały, bo jakże tu bez myszki na forum...:zalamka:

Napisano
  Dnia 16.12.2019 o 21:57, zenek napisał:

jakże tu bez myszki na forum...:zalamka:

Rozwiń  

Można paluszkiem po ekraniku, można miziać po touchpadziku, też paluszkiem :icon_mrgreen: i myszkę może porywać...

Napisano
  Dnia 16.12.2019 o 22:08, retrofood napisał:

Wiem, że Twoim nie dorównują, ale cóż! Nie każdy ma takie wiatry jak Ty.

Że dziecko z kołyski wypada.

Rozwiń  

Kiedy u mnie nie wieje wiatr w peszlach. Jeno w ogrodzie, w konarach drzew duje...

Napisano

Więc tak. Dokopałem się do kilku zdjęć z etapu budowy. Nie było nigdzie peszli. Przewody były przyczepione do konstrukcji drewnianej na górze lub kładzione po obrysie ścian jeśli chodzi o gniazdka dolne bez żadnych osłon. Zobaczyłem też, że z tych co najbardziej wieje to jednak są puszki, które znajdują się w pustaku.

Screenshot_20191216-233008.jpg

Screenshot_20191216-232923.jpg

Napisano
  Dnia 16.12.2019 o 09:45, gruby33 napisał:

Wieje tylko z gniazdek na poddaszu

Rozwiń  

A teraz serio - jeśli wieje zimnym powietrzem - to rzeczywiście mogą być jakieś nieszczelności w ociepleniu

  Dnia 16.12.2019 o 22:35, gruby33 napisał:

Zobaczyłem też, że z tych co najbardziej wieje to jednak są puszki, które znajdują się w pustaku.

Rozwiń  

Teraz zobaczyłem twój post.

No to może te pustaki są mniej ocieplone, może jest jakiś mostek zimna przez wieniec, cokolwiek.

Bo jeśli by były ocieplone - to zimnem nie powinno wiać, najwyzej tylko jakiś ruch powietrza.

Napisano
  Dnia 16.12.2019 o 22:35, gruby33 napisał:

Więc tak. Dokopałem się do kilku zdjęć z etapu budowy. Nie było nigdzie peszli. Przewody były przyczepione do konstrukcji drewnianej na górze lub kładzione po obrysie ścian jeśli chodzi o gniazdka dolne bez żadnych osłon. Zobaczyłem też, że z tych co najbardziej wieje to jednak są puszki, które znajdują się w pustaku.

Rozwiń  

Tak czy inaczej, spróbuj się zorientować czy poprzez otwory w puszkach, w które wchodzą przewody, dasz radę zamknąć pianką te szczeliny w pustakach. Trzeba po prostu wsunąć tam rurkę od pianki, bo chyba prostszego sposobu nie ma.

Ja przy wykonywaniu instalacji stosuję piankę do zabezpieczania puszek w płytach g/k, ale przed montażem ostatniej, więc jest to robione z zewnątrz. Ale przy pustaku powinno się udać nawet od strony wnętrza puszki.

 

PS. Czym masz mocowane te przewody, bo niezbyt dokładnie widzę. Gwoździami?

Napisano

Mocowane kable są na jakieś specjalne klipsy w kształcie litery u lub po prostu była to duża zszywka :)

co do zapiankowania to dam radę. Nawet mogę puszkę bez problemu wyjąć bo się okazuje, że na ten pustak jest naklejona płyta gk na "placki" i puszki są typowe do GK więc mogę je wyjąć.

swoją drogą teraz wiem że jest cienka pusta przestrzeń między tą klejoną płytą, a pustakiem.

Napisano

W weekend będę miał trochę czasu więc wykręcę puszkę i sprawdzę dokładnie. Tak czy siak skądś musi podwiewać. Czeka mnie jeszcze wizyta na poddaszu ale wątpię że zobaczę czy gdzieś folii nie dali lub czy może jest przerwana. Brak wełny od razu rzuci się w oczy.

Napisano

Każda taka dziura musi zostać zamknięta, gdyż jej pozostawienie oznacza wzrost zagrożenia rozprzestrzenianiem się pożaru!

  Dnia 17.12.2019 o 20:30, MrTomo napisał:

Tam od razu wieje...

Chłodzenie jest aktywne..

Rozwiń  

Gorzej jak zaiskrzy w puszce i aktywnie przeniesie iskry w górę na jakiś łatwopalny materiał. Pożaru w kanałach nikomu nie życzę.

Napisano
  Dnia 18.12.2019 o 21:57, aru napisał:

a może wystarczy wsadzić wtyczki

i zatkać świnkom nozdrza :scratching:

Rozwiń  

Będzie wiało między ścianą i gniazdkiem (wyłącznikiem też) choćbyś nie wiem jak mocno próbował je osadzić "przytulone" do ściany. Tam zawsze będzie szparka, choćby na włos, co po roku, dwóch, będzie już na ścianie widoczne.

Napisano
  Dnia 18.12.2019 o 22:17, joks napisał:

Gdzieś tam wcześniej padło że uszczelnić pianką ....lepiej jakimś silikonem albo akrylem , mniej palne są w razie ,,W''

Rozwiń  

Wszystko jedno czym, pianka ma tę zaletę, że ma długi "wężyk" i jest pod ciśnieniem, więc łatwiej wcisnąć coś w szczelinę. Silikonem czy akrylem nie tak łatwo operować to raz, a dwa - pianka puchnie i lepiej zatka szczelinę, przy silikonie nie będziemy pewni.

Rozpatrujemy przecież sytuację, kiedy puszka jest już zamontowana i dostęp jest wyłącznie przez jej otwory.

Napisano
  Dnia 18.12.2019 o 22:22, retrofood napisał:

Rozpatrujemy przecież sytuację, kiedy puszka jest już zamontowana i dostęp jest wyłącznie przez jej otwory

Rozwiń  

Zdaję sobie z tego sprawę ale chyba Ty sam pisałeś wcześniej że peszle to dobry sposób na pożar gdzieś dalej a pianka to wiesz jak się jara  , ja bym powyciągał gniazdka , odłączył zasilanie na czas aplikacji i wymazał akrylem za pomocą palucha dowolnego wszystkie puszki na gładko od środka ...

Napisano

Wszystko można, jednak wężyk pianki jest długi i daje się wprowadzić dość daleko, więc po zatkaniu szczeliny nie ma ciągu i nie ma groźby "pociągnięcia" iskier (łuku) do góry. Dlatego nie widzę tutaj większego niebezpieczeństwa.

Ale jak ktoś chce to oczywiście, można nawet puszki zdemontować i dziury zagipsować.

Napisano
  Dnia 18.12.2019 o 22:09, retrofood napisał:

Będzie wiało między ścianą i gniazdkiem (wyłącznikiem też) choćbyś nie wiem jak mocno próbował je osadzić "przytulone" do ściany. Tam zawsze będzie szparka, choćby na włos, co po roku, dwóch, będzie już na ścianie widoczne.

Rozwiń  

a Ty tak serio? aha.....

Napisano

ani nie otynkowanie, ani nie ocieplenie

peszle zapewne pociągnięte w miejsca "przewiewne" typu wentylacja, piony instalacyjne ip

tp

Napisano
  Dnia 19.12.2019 o 19:28, aru napisał:

ani nie otynkowanie, ani nie ocieplenie

peszle zapewne pociągnięte w miejsca "przewiewne" typu wentylacja, piony instalacyjne ip

tp

Rozwiń  

Zdarza się najróżniej i najczęściej ułoży się tak, że nigdy o tym nie pomyśleliśmy :) 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...