Skocz do zawartości

Wieje z gniazdek elektrycznych - poddasze


gruby33

Recommended Posts

Napisano

Witam,

 

Przygód ciąg dalszy z domem... Chyba ogólny pozew na wszystkie niedoróbki w końcu będę musiał napisać na wykonawce bo na gębę wszystko ładnie pięknie i człowieka nie znającego się w temacie zagada,a potem wychodzi co innego.

Montując gniazdka elektryczne na poddaszu użytkowym poczułem lekki powiew, a przystawiając zapalniczkę płomień się odchyla. Dom jest już w pełni ocieplony i otynkowany. Dół jest stawiany z pustaków ceramicznych 25cm + 15cm styropian + klej i tynk. Góra jest murowana z pustaka na 1m i potem idą już skosy z płyt GK na stelażach drewnianych. Sam górny strop i ściany skośne są ocieplane wełną, a na dachu jest tylko folia i dachówka cementowa ceramiczna IBF. Dodatkowo są zamontowane schody strychowe na środku poddasza.

Wydaje mi się, że tak nie powinno być. Wieje tylko z gniazdek na poddaszu (zarówno z tych niżej posadzi oraz tych wyżej na włączniki świateł), które są zamontowane w płytach GK (te na dole oraz na górze w ścianach murowanych nie wieją). I teraz czy to jest kwestia złego ocieplenia poddasza czy też może mieć to związek z nieotynkowaniem dolnego cokołu z tego tematu ( https://forum.budujemydom.pl/topic/36727-cokół-elewacji-bez-kleju-i-tynku/ )?

Napisano
28 minut temu, gruby33 napisał:

 Wydaje mi się, że tak nie powinno być. Wieje tylko z gniazdek na poddaszu (zarówno z tych niżej posadzi oraz tych wyżej na włączniki świateł), które są zamontowane w płytach GK (te na dole oraz na górze w ścianach murowanych nie wieją). I teraz czy to jest kwestia złego ocieplenia poddasza czy też może mieć to związek z nieotynkowaniem dolnego cokołu z tego tematu ( https://forum.budujemydom.pl/topic/36727-cokół-elewacji-bez-kleju-i-tynku/ )?

Oczywiście, że nie powinno. Ale Twoje przypuszczenia są błędne. To jest skutkiem nieuszczelnienia przestrzeni wokół puszek pod płytami g/k i/albo, jeśli zastosowano wąż peszla do prowadzenia przewodów, nieuszczelnienia go na wlocie i wylocie. Powstają w ten sposób ciągi "kominowe" i wiatr sobie hula. Zjawisko bardzo upierdliwe, bo wokół gniazdek czy wyłączników na ścianach gromadzi się kurz, ich otoczenie szybko staje się widocznie brudne co robi fatalne wrażenie na osobach to oglądających.

Napisano
11 godzin temu, retrofood napisał:

ich otoczenie szybko staje się widocznie brudne co robi fatalne wrażenie na osobach to oglądających.

sądzisz, że jest wiele takich osób oglądających otoczenie gniazdek i wyłączników - i czerpiących z tego jakieś żywsze wrażenia???9_9 nawet elektryzujące ??? :takaemotka:

 

11 godzin temu, retrofood napisał:

To jest skutkiem nieuszczelnienia przestrzeni wokół puszek pod płytami g/k i/albo, jeśli zastosowano wąż peszla do prowadzenia przewodów, nieuszczelnienia go na wlocie i wylocie. Powstają w ten sposób ciągi "kominowe" i wiatr sobie hula.

Zaskakuje mnie siła takich wiatrow. To co dopiero jest - porównując przekrój peszla 20, 30 mm do gniazdka i zwykłej wentylacji 150x150 np. - jak otworzymy taką normalną wentylację i uchylimy okno. Toż to dziecko z kołyski może wyssać, nie mówiąc o kocie, czy papudze.... 

Zaraz zapcham wszystkie wentylacje gazetami, co by mi myszkę nie porwały, bo jakże tu bez myszki na forum...:zalamka:

Napisano
7 minut temu, zenek napisał:

jakże tu bez myszki na forum...:zalamka:

Można paluszkiem po ekraniku, można miziać po touchpadziku, też paluszkiem :icon_mrgreen: i myszkę może porywać...

Napisano
10 minut temu, zenek napisał:

 

Zaskakuje mnie siła takich wiatrow. 

Wiem, że Twoim nie dorównują, ale cóż! Nie każdy ma takie wiatry jak Ty.

Że dziecko z kołyski wypada.

Napisano
16 minut temu, retrofood napisał:

Wiem, że Twoim nie dorównują, ale cóż! Nie każdy ma takie wiatry jak Ty.

Że dziecko z kołyski wypada.

Kiedy u mnie nie wieje wiatr w peszlach. Jeno w ogrodzie, w konarach drzew duje...

Napisano (edytowany)

Dobra - ale widzę, że tematodawca się pojawił - zaraz nas opieprzy za pieprzenie nie na temat :zalamka:

I słusznie

Sorry panie @gruby33 :14_relaxed:

2 minuty temu, retrofood napisał:

A smród się ciągnie aż do sąsiedniej wsi

A to już każdy sądzi wg siebie :14_relaxed:

U mnie pachnie lasem, czasem smogiem..

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Napisano

Więc tak. Dokopałem się do kilku zdjęć z etapu budowy. Nie było nigdzie peszli. Przewody były przyczepione do konstrukcji drewnianej na górze lub kładzione po obrysie ścian jeśli chodzi o gniazdka dolne bez żadnych osłon. Zobaczyłem też, że z tych co najbardziej wieje to jednak są puszki, które znajdują się w pustaku.

Screenshot_20191216-233008.jpg

Screenshot_20191216-232923.jpg

Napisano
12 godzin temu, gruby33 napisał:

Wieje tylko z gniazdek na poddaszu

A teraz serio - jeśli wieje zimnym powietrzem - to rzeczywiście mogą być jakieś nieszczelności w ociepleniu

1 minutę temu, gruby33 napisał:

Zobaczyłem też, że z tych co najbardziej wieje to jednak są puszki, które znajdują się w pustaku.

Teraz zobaczyłem twój post.

No to może te pustaki są mniej ocieplone, może jest jakiś mostek zimna przez wieniec, cokolwiek.

Bo jeśli by były ocieplone - to zimnem nie powinno wiać, najwyzej tylko jakiś ruch powietrza.

Napisano
13 minut temu, gruby33 napisał:

Więc tak. Dokopałem się do kilku zdjęć z etapu budowy. Nie było nigdzie peszli. Przewody były przyczepione do konstrukcji drewnianej na górze lub kładzione po obrysie ścian jeśli chodzi o gniazdka dolne bez żadnych osłon. Zobaczyłem też, że z tych co najbardziej wieje to jednak są puszki, które znajdują się w pustaku.

Tak czy inaczej, spróbuj się zorientować czy poprzez otwory w puszkach, w które wchodzą przewody, dasz radę zamknąć pianką te szczeliny w pustakach. Trzeba po prostu wsunąć tam rurkę od pianki, bo chyba prostszego sposobu nie ma.

Ja przy wykonywaniu instalacji stosuję piankę do zabezpieczania puszek w płytach g/k, ale przed montażem ostatniej, więc jest to robione z zewnątrz. Ale przy pustaku powinno się udać nawet od strony wnętrza puszki.

 

PS. Czym masz mocowane te przewody, bo niezbyt dokładnie widzę. Gwoździami?

Napisano
3 godziny temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Tylko gdzie są aż takie szczeliny w ociepleniu, że aż wieje?

Właśnie - jak najpierw uszczelni puszki - to się nie dowie... 

Napisano

Mocowane kable są na jakieś specjalne klipsy w kształcie litery u lub po prostu była to duża zszywka :)

co do zapiankowania to dam radę. Nawet mogę puszkę bez problemu wyjąć bo się okazuje, że na ten pustak jest naklejona płyta gk na "placki" i puszki są typowe do GK więc mogę je wyjąć.

swoją drogą teraz wiem że jest cienka pusta przestrzeń między tą klejoną płytą, a pustakiem.

Napisano
41 minut temu, gruby33 napisał:

 

swoją drogą teraz wiem że jest cienka pusta przestrzeń między tą klejoną płytą, a pustakiem.

Więc to może tędy, a nie pustakiem?

Napisano

W weekend będę miał trochę czasu więc wykręcę puszkę i sprawdzę dokładnie. Tak czy siak skądś musi podwiewać. Czeka mnie jeszcze wizyta na poddaszu ale wątpię że zobaczę czy gdzieś folii nie dali lub czy może jest przerwana. Brak wełny od razu rzuci się w oczy.

Napisano
13 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Tylko gdzie są aż takie szczeliny w ociepleniu, że aż wieje?

Tam od razu wieje...

Chłodzenie jest aktywne..

Napisano

Każda taka dziura musi zostać zamknięta, gdyż jej pozostawienie oznacza wzrost zagrożenia rozprzestrzenianiem się pożaru!

1 minutę temu, MrTomo napisał:

Tam od razu wieje...

Chłodzenie jest aktywne..

Gorzej jak zaiskrzy w puszce i aktywnie przeniesie iskry w górę na jakiś łatwopalny materiał. Pożaru w kanałach nikomu nie życzę.

Napisano
10 minut temu, aru napisał:

a może wystarczy wsadzić wtyczki

i zatkać świnkom nozdrza :scratching:

Będzie wiało między ścianą i gniazdkiem (wyłącznikiem też) choćbyś nie wiem jak mocno próbował je osadzić "przytulone" do ściany. Tam zawsze będzie szparka, choćby na włos, co po roku, dwóch, będzie już na ścianie widoczne.

Napisano
3 minuty temu, joks napisał:

Gdzieś tam wcześniej padło że uszczelnić pianką ....lepiej jakimś silikonem albo akrylem , mniej palne są w razie ,,W''

Wszystko jedno czym, pianka ma tę zaletę, że ma długi "wężyk" i jest pod ciśnieniem, więc łatwiej wcisnąć coś w szczelinę. Silikonem czy akrylem nie tak łatwo operować to raz, a dwa - pianka puchnie i lepiej zatka szczelinę, przy silikonie nie będziemy pewni.

Rozpatrujemy przecież sytuację, kiedy puszka jest już zamontowana i dostęp jest wyłącznie przez jej otwory.

Napisano
Przed chwilą, retrofood napisał:

Rozpatrujemy przecież sytuację, kiedy puszka jest już zamontowana i dostęp jest wyłącznie przez jej otwory

Zdaję sobie z tego sprawę ale chyba Ty sam pisałeś wcześniej że peszle to dobry sposób na pożar gdzieś dalej a pianka to wiesz jak się jara  , ja bym powyciągał gniazdka , odłączył zasilanie na czas aplikacji i wymazał akrylem za pomocą palucha dowolnego wszystkie puszki na gładko od środka ...

Napisano

Wszystko można, jednak wężyk pianki jest długi i daje się wprowadzić dość daleko, więc po zatkaniu szczeliny nie ma ciągu i nie ma groźby "pociągnięcia" iskier (łuku) do góry. Dlatego nie widzę tutaj większego niebezpieczeństwa.

Ale jak ktoś chce to oczywiście, można nawet puszki zdemontować i dziury zagipsować.

Napisano
20 godzin temu, retrofood napisał:

Będzie wiało między ścianą i gniazdkiem (wyłącznikiem też) choćbyś nie wiem jak mocno próbował je osadzić "przytulone" do ściany. Tam zawsze będzie szparka, choćby na włos, co po roku, dwóch, będzie już na ścianie widoczne.

a Ty tak serio? aha.....

Napisano

ani nie otynkowanie, ani nie ocieplenie

peszle zapewne pociągnięte w miejsca "przewiewne" typu wentylacja, piony instalacyjne ip

tp

Napisano
1 godzinę temu, aru napisał:

ani nie otynkowanie, ani nie ocieplenie

peszle zapewne pociągnięte w miejsca "przewiewne" typu wentylacja, piony instalacyjne ip

tp

Zdarza się najróżniej i najczęściej ułoży się tak, że nigdy o tym nie pomyśleliśmy :) 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Chciałbym podzielić się opinią i kilkoma informacjami na temat zestawu Osmo 177, który świetnie sprawdza się przy pielęgnacji i odświeżaniu drewnianych blatów kuchennych. Jeśli posiadacie drewniane powierzchnie wykończone olejami Osmo lub innymi olejami do drewna, ten zestaw może okazać się bardzo przydatny. Co zawiera zestaw Osmo 177 ? Płyn czyszczący w sprayu (500 ml) – idealny do codziennego, delikatnego czyszczenia. Skutecznie usuwa zabrudzenia, nie niszczy powłoki i nie zostawia smug. Top-Olej 3058 (500 ml) – produkt regenerujący i chroniący drewno. Przywraca świeży wygląd, naturalny mat i zabezpiecza przed wilgocią. Rączka do pada – wygodny uchwyt do pracy z włókninami. Włóknina do aplikacji – umożliwia równomierne rozprowadzenie oleju. Włóknina do szlifowania – pozwala delikatnie przygotować powierzchnię do ponownego olejowania, usuwając drobne zmatowienia i ślady użytkowania. Dla kogo ten zestaw ? Osmo 177 sprawdzi się u wszystkich, którzy posiadają: drewniane blaty kuchenne, stoły i powierzchnie robocze z drewna, drewniane schody lub inne elementy wykończone olejami. Co warto podkreślić ? Zestaw zawiera wszystko, co potrzebne do pielęgnacji – nie trzeba dokupować żadnych akcesoriów. Proces odświeżania jest prosty i szybki, a efekty widoczne od razu. Po nałożeniu oleju drewno odzyskuje swój naturalny wygląd, a powierzchnia staje się odporna na zabrudzenia i wilgoć. Jak często stosować ? Zależnie od intensywności użytkowania – zabieg odświeżania można wykonywać co kilka miesięcy, a płynu czyszczącego używać na co dzień. Podsumowując – Osmo 177 to praktyczne i wygodne rozwiązanie dla wszystkich, którzy chcą zadbać o trwałość i estetykę drewnianych blatów. Polecam każdemu, kto ceni sobie naturalne wykończenia i dbałość o detale.   Chętnie odpowiem na pytania i posłucham Waszych opinii.    
    • Czy to wszystko jest zgodne z projektem? Bo jeżeli tak, to projektanci się nie popisali. Osobiście jestem zwolennikiem innego układu: - górna powierzchnia ściany fundamentowej (w tym przypadku górna powierzchnia wieńca) jest na tym samym poziomie co chudziak;  - w efekcie izolacja przeciwwilgociowa pozioma na ścianach fundamentowych oraz pod ścianami nośnymi oraz działowymi jest na tym samym poziomie. Łatwo jest dobrze ułożyć i zrobić duże zakłady; - na chudziaku mamy wówczas wszędzie warstwę izolacji przeciwwilgociowej, warstwę izolacji cieplnej, warstwę wylewki podłogowej (jastrychu).  Na tym etapie budowy można jeszcze wszystko zrobić w ten sposób. Ale uwaga! Trzeba przeliczyć ostateczną wysokość ścian, otworów okiennych, drzwiowych oraz schodów i tego wszystkiego pilnować.  W ten sposób unikamy problemów z układaniem izolacji przeciwwilgociowej, mostkami cieplnymi w otworach drzwiowych itd. Chociażby jak teraz zrobić przejście rur ogrzewania podłogowego w "progach", gdzie w wewnętrznych ścianach nośnych będą otwory drzwiowe?
    • Jeżeli już coś pęka  w takiej sytuacji, to właśnie ściana działowa. Warstwa 10 cm betonu spoczywającego na zagęszczonym piasku jest całkiem solidna. Tu zaś pod ścianami działowymi jest jeszcze pogrubiona i zbrojona.  Natomiast co do brakującej izolacji przeciwwilgociowej, to jej zrobienie będzie kłopotliwe. U dołu ściany trzeba będzie nawiercić otwory pod kątem i wsączyć w ścianę preparat uszczelniający. Ale to w sumie problem wykonawców, skoro popełnili błąd.
    • Witam, Jestem na etapie zamawiania okien do domu i z tego powodu urodziło mi się kilka pytań.  Na fundamencie z bloczków betonowych został wylany wieniec. Z zewnątrz cały fundament wraz z wieńcem został zaizolowany oraz ocieplony 10cm warstwą styropianu przeznaczonego na fundament. Wnętrze zostało już zasypane piaskiem i zagęszczone. W chwili obecnej sytuacja na posadzce wygląda tak, że wylany zostanie chudziak (10cm), 15cm styropianu (ogrzewanie podłogowe) 6cm wylewka i 1.5-2cm na płytkę/panel - co daje nam 33cm. Tyle też właśnie pozostało miejsca między "piaskiem" a górną krawędzią wieńca.Finalnie więc, docelowa posadzka zrówna mi się niejako z górną krawędzią wieńca oraz izolacją poziomą. Czy to jest poprawnie wykonane? W otworach okiennych natomiast  wychodzi, że okno balkonowe będzie osadzone bezpośrednio  na wieńcu (na widocznej izolacji). Czy to jest okej? Nie będzie się w tych miejscach tworzył koszmarny mostek termiczny? Jeśli przyszłaby podwalina to okno mi się podniesie, co za tym idzie powstanie próg? Nie będzie przemarzać? Inna sprawa, że wieńce na wew. ścianach są na tej samej wysokości, więc wszędzie tam gdzie mam próg, to albo docelowa posadzka (panel) przyjdzie odrazu na wieniec, albo będę musiał go podkuć?  Bardzo proszę o Państwa opinie.
    • Pojawiła się nowa naklejka na podrobionych narzędziach Hilti TE16.   Młot Hilti Hammer Drill TE 16 2200W / Nowy Lombard / Cz-wa    
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...