Agatamin Napisano 15 marca 2008 Udostępnij #151 Napisano 15 marca 2008 Cytat A ja mam alergię na ludzi,,wiedzących lepiej"w temacie o którym nie mają bladego pojęcia. Hmm.. gdybyż to się objawiało wysypką to łatwo było by ich zidentyfikować i omijać. A tak... Link do komentarza
paulona Napisano 19 marca 2008 Udostępnij #152 Napisano 19 marca 2008 Córka po wykonaniu badań mialą być według pana doktora uczulona na prawie wszystko co ją otacza./sierść psa,kota ,pyłki traw itd/Zawsze w domu były zwierza wszelkiej maści od świnki morskiej do kotów i psów .Nigdy nie miała żadnych dolegliwości alergicznych.Wniosek z tego że można nabyć naturalnej odporności poprzez wczesny kontakt z alergenami . Link do komentarza
paulona Napisano 19 marca 2008 Udostępnij #153 Napisano 19 marca 2008 Cytat Często również są tacy panowie czy panie "bio, którzy wiedzą,że nie są w stanie pomóc, ale liczą na naiwność i niewiedzę ludzi...no i oczywiście na pieniądze, które mogą zarobić w ten sposób. Był sobie kamyk w nerce wykazany na usg,lekarz poradził aby się zaprzyjażnić z owym tworem albo usunąć operacyjnie.Wybrałam to pierwsze.Kamyk znikł po 2 latach co pokazało usg.Takie są prawa natury.Gdybym w tym czasie była u bioenergoterapełty pewnie przypisała bym ,,uzdrowienie "jego zdolnością. Link do komentarza
adamis Napisano 19 marca 2008 Udostępnij #154 Napisano 19 marca 2008 Cytat Gdybym w tym czasie była u bioenergoterapełty pewnie przypisała bym ,,uzdrowienie "jego zdolnością. Ooo,co to,to na pewno nie!Za jedną wizytą?!Na pewno musiało by ich być co najmniej kilkanaście.Po 50zł. każda. Link do komentarza
Bonetone Napisano 19 marca 2008 Udostępnij #155 Napisano 19 marca 2008 Cytat Ooo,co to,to na pewno nie!Za jedną wizytą?!Na pewno musiało by ich być co najmniej kilkanaście.Po 50zł. każda. Tylko pięćdziesiąt? Widać waćpan żeś z dala od owych biotełtów chadzał co nawet ile życzą sobie nieświadomżeś. Link do komentarza
adamis Napisano 19 marca 2008 Udostępnij #156 Napisano 19 marca 2008 Ano prawda,żem z dala.I niech mi tak zostanie. Link do komentarza
Bonetone Napisano 19 marca 2008 Udostępnij #157 Napisano 19 marca 2008 Cytat Ano prawda,żem z dala.I niech mi tak zostanie. Hłe, hłe... popieram Link do komentarza
MODNA Napisano 20 marca 2008 Udostępnij #158 Napisano 20 marca 2008 Cytat Córka po wykonaniu badań mialą być według pana doktora uczulona na prawie wszystko co ją otacza./sierść psa,kota ,pyłki traw itd/Zawsze w domu były zwierza wszelkiej maści od świnki morskiej do kotów i psów .Nigdy nie miała żadnych dolegliwości alergicznych.Wniosek z tego że można nabyć naturalnej odporności poprzez wczesny kontakt z alergenami . Podzielam ten punkt widzenia.Do przesady sterylne mieszkania ,mieszkanie w mieście,brak kontaktu ze zwierzętami i przyrodą to prosta droga do uczuleń. Link do komentarza
Agatamin Napisano 20 marca 2008 Udostępnij #159 Napisano 20 marca 2008 Cytat Córka po wykonaniu badań mialą być według pana doktora uczulona na prawie wszystko co ją otacza./sierść psa,kota ,pyłki traw itd/Zawsze w domu były zwierza wszelkiej maści od świnki morskiej do kotów i psów .Nigdy nie miała żadnych dolegliwości alergicznych.Wniosek z tego że można nabyć naturalnej odporności poprzez wczesny kontakt z alergenami . Ten tytuł doktora był prawdziwy? Pan Bioenergoterapeuta skończył medycynę zamin się zajął odczulaniem? Link do komentarza
Darni Napisano 20 marca 2008 Udostępnij #160 Napisano 20 marca 2008 Cytat Podzielam ten punkt widzenia.Do przesady sterylne mieszkania ,mieszkanie w mieście,brak kontaktu ze zwierzętami i przyrodą to prosta droga do uczuleń. Ja myślę że to raczej jest swoisty żart z diagnozy. Bioterapełta zdiagnozował uczulenie na sierść, pyłki i inne.. a dziewczyna całe życie mieszkała z psami. Więc o alergii mowy być nie może. Jest to dla mnie przykład złej diagnozy. Na ile celowej? Link do komentarza
Hirko Napisano 24 kwietnia 2008 Udostępnij #161 Napisano 24 kwietnia 2008 Cytat Niedawno czytałem o tym,że najłatwiej odczula się obecnie alergie na sierść kota i psa,bo nowe leki są bardzo skuteczne.Ciekawe jak to wygląda w praktyce? Mnie niedawno uświadomiono że alergie mogą być tak dziwne że to aż nie wiarygodne. Np sierć psa w połączeniu z konkretnym zpachem. Osobno nie ma reakcji a jak wejdziemy do domu gdzie jest pies i ktoś używa marki perfum "X" wizyta może przerodzić się w koszmar. Podobno takie łączone uczulenia są znacznie trudniejsze do wykrycia. I odczulenia. Link do komentarza
Garda Napisano 18 maja 2008 Udostępnij #162 Napisano 18 maja 2008 Cytat Alergie to naprawdę poważny problem - wczoraj przyszła do nas nowa sąsiadka, która wchodząć do domu zobaczyła na przedpokoju koszyk a w nim psa ... i aż się cofnęła - nie wiedziała co ma zrobić... wejść czy nie... bo uczulona na sierść jest... weszła oczywiście ale kichała później i kaszlała ... przechlapane... Mnie właśnie przyłapali na alergii. Z serii testów ponad połowa wyszła na cztery plusy. Człowiek tyle żyje na świecie i nagle się dowiaduje, że czy w domu czy na dworze zawsze go jakiś alergen capnie. Dziwneeee Link do komentarza
Tardek Napisano 18 maja 2008 Udostępnij #163 Napisano 18 maja 2008 Cytat Przecież nikt nie robi tego celowo.Wystarczy tylko nie przesadzać z chuchaniem na dzieciaki,nie przegrzewać ich grubymi ubraniami i temp. 23st w pokoju.Po prostu dajmy im normalnie żyć,przeziębiać się i nie panikujmy,że kichnęło. Zgoda tyle że ja widziałem jak syn znajomych (około 1,5 roku wtedy miał) jadł z podłogi - bo mu upadło a rodzice utrzymywali że w ten sposób się chłopak hartuje. Dodam, że podłoga była mocno przykurzona bo to stadło artystyczne nie zwracające uwagi na drobiazgi. Link do komentarza
adamis Napisano 20 maja 2008 Udostępnij #164 Napisano 20 maja 2008 Dziecko,choćby nie wiem jak pilnowane,i tak,wszystko,co drapnie pakuje do buzi.Czyli i tak się nie upilnuje.Wg.mnie to dobry narzucany przez geny objaw,bo uodparnia dzieciaka na wszystkie bakterie w jego środowisku.Gdyby to nie było pozytywne,ten odruch nie byłby tak naturalny i typowy dla wszystkich dzieci,bez względu na warunki środowiskowe i kulturę.Wiadomo,sam,przy swoim liberalizmie w tych sprawach nie pozwalałem na takie zachowania,ale bez paniki.Ile ja się w dzieciństwie piachu najadłem!Mama mi mówiła,że przez jakiś czas trzeba mnie było mieć ciągle na oku,bo wsuwałem piasek garściami.Zupełnie nie rozumiem,co ja w tym widziałem Przecież piasek nie jest smaczny,prawda?A może ktoś uważa inaczej? Link do komentarza
Amelia Napisano 20 maja 2008 Udostępnij #165 Napisano 20 maja 2008 Od zawsze miałam uczulenie /teraz nazywałoby się to alergia/ na truskawki, więc ich nie jadłam; potem przybyły grzyby pleśniowe, a z nimi całoroczny katar i zaczęłam sie odczulać u różnych lekarzy, w specjalistycznych klinikach- trwało to latami; moje dziecię od urodzenia miało wysypki, anginy itp. więc odczulaliśmy sie razem i poprzez zastrzyki i kulki połączone z komputerem itp. Nie chciałam pozbywać się psa więc najpierw zainwestowałam w rainbowa, wykorzystując wszelkie jego możliwości poza odkurzaniem - filtrując powietrze, czyszcząc łóżka, odsysając pościel i wyraźnie nam się polepszyło. Ok. 5 lat temu zaczęliśmy stosować Alveo, które rzeczywiście oczyszcza organizm i wzmacnia go do życia wśrod chemii, alergenów i innych świństw i to w dawce profilaktycznej. Syn pozbył się alergii całkowicie, ja niestety odstawiając ziółka na dłużej niż miesiąc mam nawroty, więc trudno, piję i czuję się dobrze, zadowolony jest również mój żołądek, wątroba, żyłki itp. A psa też mamy tylko takiego z włosem zamiast sierści /yorka/ i jest ok. Link do komentarza
FuMarta Napisano 31 maja 2008 Udostępnij #166 Napisano 31 maja 2008 Cytat Od zawsze miałam uczulenie /teraz nazywałoby się to alergia/ na truskawki, więc ich nie jadłam; potem przybyły grzyby pleśniowe Odnoszę wrażenie że jak ktoś popadnie w alergię na jedno to zaraz potem uczula się na co innego i tak to idzie. Link do komentarza
mela Napisano 31 maja 2008 Udostępnij #167 Napisano 31 maja 2008 Cytat Dziecko,choćby nie wiem jak pilnowane,i tak,wszystko,co drapnie pakuje do buzi.Czyli i tak się nie upilnuje.Wg.mnie to dobry narzucany przez geny objaw,bo uodparnia dzieciaka na wszystkie bakterie w jego środowisku.Gdyby to nie było pozytywne,ten odruch nie byłby tak naturalny i typowy dla wszystkich dzieci,bez względu na warunki środowiskowe i kulturę.Wiadomo,sam,przy swoim liberalizmie w tych sprawach nie pozwalałem na takie zachowania,ale bez paniki.Ile ja się w dzieciństwie piachu najadłem!Mama mi mówiła,że przez jakiś czas trzeba mnie było mieć ciągle na oku,bo wsuwałem piasek garściami.Zupełnie nie rozumiem,co ja w tym widziałem Przecież piasek nie jest smaczny,prawda?A może ktoś uważa inaczej? Siemka.Ja bardzo lubiłam tynk, pod stołem ,bo w samotności można się delektować.Całuski Link do komentarza
Bob-budowniczy Napisano 31 maja 2008 Udostępnij #168 Napisano 31 maja 2008 Jest takie urządzenie Triada,świetne dla poprawiania walorów powietrz w domu.Filtruje też powietrze z alergenów i roztoczy.Bob Link do komentarza
Garda Napisano 31 maja 2008 Udostępnij #169 Napisano 31 maja 2008 Cytat Siemka.Ja bardzo lubiłam tynk, pod stołem ,bo w samotności można się delektować.Całuski A kredy przypadkiem nie podkradałaś ze szkoły w celach spożywczych? Link do komentarza
Amelia Napisano 4 czerwca 2008 Udostępnij #170 Napisano 4 czerwca 2008 Cytat Jest takie urządzenie Triada,świetne dla poprawiania walorów powietrz w domu.Filtruje też powietrze z alergenów i roztoczy.Bob Nigdy nie słyszałam- co to jest i jak dziala? Link do komentarza
mela Napisano 5 czerwca 2008 Udostępnij #171 Napisano 5 czerwca 2008 Cytat A kredy przypadkiem nie podkradałaś ze szkoły w celach spożywczych? Siemka.Kredy to nie ale smoczek dyżurnie leżał w piórniku ,cichcem się cmoktało.Całuski Link do komentarza
Mirmoza Napisano 23 czerwca 2008 Udostępnij #172 Napisano 23 czerwca 2008 Cytat Jest takie urządzenie Triada,świetne dla poprawiania walorów powietrz w domu.Filtruje też powietrze z alergenów i roztoczy.Bob Właśnie. Co to jest? Link do komentarza
Bob-budowniczy Napisano 23 czerwca 2008 Udostępnij #173 Napisano 23 czerwca 2008 Cytat Nigdy nie słyszałam- co to jest i jak dziala? Automatyczny nawilżacz powietrza,oczyszczacz i jonizator.Bob Link do komentarza
Garda Napisano 23 czerwca 2008 Udostępnij #174 Napisano 23 czerwca 2008 Cytat Siemka.Kredy to nie ale smoczek dyżurnie leżał w piórniku ,cichcem się cmoktało.Całuski W pełni cię rozumiem Młodość jest tego warta Link do komentarza
Nieformalny Napisano 28 czerwca 2008 Udostępnij #175 Napisano 28 czerwca 2008 Cytat Automatyczny nawilżacz powietrza,oczyszczacz i jonizator.Bob Coś jak urządzenie wielofunkcyjne HP które drukuje skanuje i kopiuje? Nie mam do takich zaufania. Link do komentarza
Imbirek Napisano 30 czerwca 2008 Udostępnij #176 Napisano 30 czerwca 2008 Cytat Coś jak urządzenie wielofunkcyjne HP które drukuje skanuje i kopiuje? Nie mam do takich zaufania. To może być bardzo dobre urządzenie. Ja wolę jeden grat w domu niż trzy. Link do komentarza
Kaska Napisano 4 lipca 2008 Udostępnij #177 Napisano 4 lipca 2008 Cytat To może być bardzo dobre urządzenie. Ja wolę jeden grat w domu niż trzy. Kuchnia zmywarka i lodówka w jednym? Może i tego doczekamy Link do komentarza
Centralne odkurzanie Napisano 25 września 2008 Udostępnij #178 Napisano 25 września 2008 Cytat Kuchnia zmywarka i lodówka w jednym? Może i tego doczekamy Przecież masz w jednym..........pomieszczeniu Kiedyś miałaś:Kuchnie nad ogniskiemZmywarkę nad potokiemLodówkę w piwnicy Link do komentarza
T. Brzęczkowski Napisano 19 stycznia 2011 Udostępnij #179 Napisano 19 stycznia 2011 Alergia to już od dawna – przede wszystkim biznes. Leki są w 100% refundowane więc każdemu się wydaje, że za darmo. Leki nie walczą z chorobą tylko jej objawami. W artykułach sugeruje się, że winny jest kurz, roztocza, pyłki roślin… a to są alergeny! Czyli sprawy wywołujące objawy u osoby chorej a nie chorobę. Kurzu, roztoczy i pyłków w latach 70-80 było nieporównanie więcej, powietrze i woda były bardziej skażone, a o alergiach nabytych nikt nie słyszał. Owszem zdarzały się rzadkie przypadki – ale to były przypadki dziedziczone. Co więc się zmieniło po 90’ roku, że tak lawinowo alergików zaczęło przybywać?A teraz --- nad alergiami pracują ci co z alergii nieźle żyją. Nie pracują nad tym jak zwalczać chorobę, czy jak jej zapobiegać a jak minimalizować objawy i skutki!Dlaczego o tym piszę? Przykładem takiego działania jest odkurzacz centralny, sugeruje się, że jest „antyalergiczny” Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 20 stycznia 2011 Udostępnij #180 Napisano 20 stycznia 2011 A naparwdę to jest tak:) Skłonność do alergii (atopia) jest uwarunkowana genetycznie i lubi występować rodzinnie.Dlaczego teraz jest tego więcej niż dawniej? jest kilka przyczyn. Chemia i zanieczyszczenia oczywiście z jednej strony a z drugiej alergie rzadko występują u dzieci ze wsi, z wielodzietnych rodzin, gorszych warunków, wychowanych ze zwierzetami. Zwykle są to domy gdzie mama sprzata 5 razy w tygodniu i wyparza łyżeczki niemowlaka:) Mogą być dodatnie testy a niekoniecznie jakieś odczuwalne objawy, często tak jest. Najlepszym sposobem zapobiegania alergiom jest karmienie niemowlaków piersią (mleko matki jest jedynym swoistym gatunkowo mlekiem które dziecka nie alergizuje dopóki ma niedojrzały przewód pokarmowy) Teraz niestety wiele kobiet za łatwo i z byle powodu rezygnuje z karmienia a dzieci karmione sztucznie w pierwszym roku życia statystycznie chorują wielokrotnie częsciej. Dzieci w rodzinach z alergiami i astmą bezwzglednie powinno się karmić. Link do komentarza
T. Brzęczkowski Napisano 20 stycznia 2011 Udostępnij #181 Napisano 20 stycznia 2011 Nie chodziło mi o wzrost zachorowań związanych z dziedziczeniem, bo ten jest niewielki. Raczej o lawinowy wzrost zachorowań na alergie "nabyte". Ponieważ w/w wzrost jest od 1990 roku, a również od tego roku mamy coraz czyściejsze środowisko ( również i chemicznie) to argument - zanieczyszczenie- nie wydaje mi się trafiony. Dla przemysłu farmaceutycznego - co miesiąc 100zł od kilku milionów alergików - to podstawa dobrej egzystencji, dlatego głównie leczy się objawy, dlatego głównie pisze się o alergenach - nie leczy się przyczyn, ani o nich nie pisze. Link do komentarza
Puszapek Napisano 18 lutego 2011 Udostępnij #182 Napisano 18 lutego 2011 (edytowany) Wzrost zachorowań na alergię nie jest związany w takim stopniu ze zmianą czynników środowiska co obniżeniem naturalnej odporności ludzkiego organizmu. To z kolei jest uwarunkowane długoletnim rozwojem farmaceutyki i technologii. Przez długie lata tak bardzo uzależniliśmy się od "zdrowych" produktów, że w wielu przypadkach spowodowało to zmniejszenie stężenia niektórych związków w naszym organizmie. Efektem rozwoju farmaceutyki i dopuszczonej przez nią do sklepów "zdrowej" i niezdrowej żywności spowodowało że i owszem zmniejszyliśmy lub wyeliminowaliśmy całkowicie egzotyczne choroby o wysokim współczynniku śmiertelności ale jednocześnie osłabiliśmy nasze organizmy uczulając je na wiele innych mniej groźnych schorzeń. Wiem że cześć z tego co piszę może wydawać się swego rodzaju tworzeniem teorii spiskowej, nic bardziej mylnego. To o czym piszę najprościej zaprezentować na podstawie niedawno opublikowanych badań dotyczących wpływu witaminy B17 na organizm ludzki. Nie będę przytaczał linków ponieważ artykułów w internecie o tym pełno. Powiem jeszcze żeby zaciekawić sceptyków że najbardziej interesujące w temacie nie jest to że owa witamina może mieć olbrzymi wpływ na walkę z rakiem, ale że jej stężenie w ludzkim organizmie dekadę temu było o tyle wyższe od obecnego że pozwalało na przeprowadzenie w 100% skutecznej kuracji raka. Edytowano 18 lutego 2011 przez Puszapek (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się