Wzrost zachorowań na alergię nie jest związany w takim stopniu ze zmianą czynników środowiska co obniżeniem naturalnej odporności ludzkiego organizmu. To z kolei jest uwarunkowane długoletnim rozwojem farmaceutyki i technologii. Przez długie lata tak bardzo uzależniliśmy się od "zdrowych" produktów, że w wielu przypadkach spowodowało to zmniejszenie stężenia niektórych związków w naszym organizmie. Efektem rozwoju farmaceutyki i dopuszczonej przez nią do sklepów "zdrowej" i niezdrowej żywności spowodowało że i owszem zmniejszyliśmy lub wyeliminowaliśmy całkowicie egzotyczne choroby o wysokim współczynniku śmiertelności ale jednocześnie osłabiliśmy nasze organizmy uczulając je na wiele innych mniej groźnych schorzeń. Wiem że cześć z tego co piszę może wydawać się swego rodzaju tworzeniem teorii spiskowej, nic bardziej mylnego. To o czym piszę najprościej zaprezentować na podstawie niedawno opublikowanych badań dotyczących wpływu witaminy B17 na organizm ludzki. Nie będę przytaczał linków ponieważ artykułów w internecie o tym pełno. Powiem jeszcze żeby zaciekawić sceptyków że najbardziej interesujące w temacie nie jest to że owa witamina może mieć olbrzymi wpływ na walkę z rakiem, ale że jej stężenie w ludzkim organizmie dekadę temu było o tyle wyższe od obecnego że pozwalało na przeprowadzenie w 100% skutecznej kuracji raka.