Po przeszlifowaniu, nawet ręcznym - zagruntuj, coby po zmieceniu kurzu, związać luźne cząstki, które jeszcze się plączą... przed kładzeniem gładzi...
Pamiętaj, że pod satynową farbę musisz uzyskać niemal IDEALNIE gładką powierzchnię ściany, bo każda niedoróbka będzie "świecić" przy oświetleniu bocznym źródłem światła... dlatego odradzam taką farbę, bo podejrzewam, że przy braku praktyki przy kładzeniu gładzi, będziesz miał problem z uzyskaniem takiej powierzchni
W sumie nic mi nie szkodzi. I tak będę musiał zagruntować ubytki, bo ostatnio montowałem hak na rower i nie mogłem odkręcić śruby z kołka. I skończyło się ciut większą dziurą
No dobra. To chyba póki co wszystko wiem. Mam nadzieję, że niebawem się za to zabiorę.
Test możesz zrobić co Ci szkodzi.
Przed gładzią nie musisz gruntować, ale możesz, co Ci szkodzi.
Gruntowanie konieczne gdyby to były słabe farby kredowe. wtedy nawet dwukrotnie nie zaszkodzi.
1. Chyba nie ma potrzeby Sam piszesz "CZasami gąbką czyściłem to aż w zasadzie farba zaczęła schodzić". Czyli trzymać, to ona się trzyma.
2. Oczywiście gruntować.
Oczywiście mam na myśli ścianę. Ta farba łapie wszystko. Np mam biurko podnoszone. I wcale nie jest jakoś dosunięte na ścisk. Ledwo co kable dosięgają. A i tak ściana/farba złapała ślady. Przejadę paznokciem... ślad. Itd itd.
Wiadomo. Ona jest 100% mat i to też ma po części wpływ (dlatego będę raczej wybierał teraz satynową), ale no bez przesady I zmyć też ciężko potem. CZasami gąbką czyściłem to aż w zasadzie farba zaczęła schodzić.
Ponawiam moje pytania. Czy warto:
1. Robic w ogóle test w postaci nacinana tapeciakiem, żeby sprawdzić jakoś nałożonej farbry? Czy nie odpada? Czy darować sobie skoro do tej pory nie zauważyłem, żeby odpadała.
2. Czy dać grunt przed położeniem gładzi?
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się