Skocz do zawartości

Czy fotowoltaika jest opłacalna?


Recommended Posts

Dnia 22.05.2021 o 20:38, demo napisał:

Jak czytam takie durne wypociny to mnie scyzoryk sam się otwiera.

Bo walczy o większą wydajności swojej produkcji a z drugiej strony narzeka że nawet tej mocy którą posiada nie jest w stanie w żaden sposób wykorzystać.

 

Tym bardziej, że to banalnie proste jest. Wystarczy mała, naprawdę malutka koparka kryptowalut... :D

Dnia 23.05.2021 o 10:19, demo napisał:

Przeciętny właściciel paneli raczej nigdy nie będzie w stanie wykorzystać na bieżąco wyprodukowanej energii. 

Do tego to trudne, więc trzeba iść w zapas.

Żeby nie tracić niewykorzystanej energi wystarczy przykręcić nieco centralne ogrzewanie i właczyć ze dwa olejaki i pancio zobaczy jak szybko mu straci się ta energia z tego magazynu wirtualnego.

 

Ja mam instalację też prawie 5kW i niechcący udało mi sie przekroczyć zapas,tak szybko to leci.:icon_mrgreen:

No tutaj masz rację....na szczęście ja nie jestem przeciętny ;)

Link do komentarza
Dnia 21.06.2021 o 15:06, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Tego nikt nie wie, ale ja bym jeszcze uwinął się w tym roku. Czemu akurat tak "sztukujesz"? Poza tym - przecież nie ma znaczenia jak dużą masz instalację do 10kWp, tylko ile oddasz do sieci. Przecież nikt nie zgadnie - bez dodatkowego licznika, z których paneli powstał prąd na twoim dachu.

Tak przy okazji o nowych zasadach czyli - jak było i jak będzie. źródło zdjęć: https://wysokienapiecie.pl. Na tych słupkach widać, że nadprodukcja raczej się nie opłaci a zastanawiający jest fakt, że te wyliczenia powstały przy 30 procentowej autokonsumpcji. To po co przewymiarowywać instalację? Dla mnie takie działanie jest bez sensu. Dlatego pisałem wielokrotnie - nie ma ustawy niestety, która pozwala oddac najbliższemu sąsiadowi zamiast pchać do sieci. Moim zdaniem zacznie się kombinatorstwo i ludzie zaczną się przez płot wspomagać.

 

 

To nie takie oczywiste...ja sam, mimo, że mam instalację powyżej 10kWp - to bardzo poważnie myślałem o rozbudowie...i temat zmiany przepisów - to jedna kwestia. Kilka dni temu zaczął mi falownik wywalać z przekroczenia napięcia, a w pewnym momencie nawet oba falowniki to sygnalizowały. Nie przypominam sobie, żeby w poprzednich latach był ten problem. Więc teraz mam poważny zgryz...na razie czekam, czy problem będzie się powtarzać - jeśli tak, to raczej nie zdecyduję się na rozbudowę...

Link do komentarza
Dnia 21.06.2021 o 21:52, Eksperci Viessmann napisał:

Konsultacja cały czas trwają, branża apeluje o okres przejściowy, a dużo osób pyta o rozbudowę instalacji, więc pewnie niedługo się dowiemy jak to rozwiążą. Na razie w projekcie jest mowa o możliwości jednorazowego przejścia z opustów na sprzedaż, więc nie wiadomo czy rozbudowy nie potraktują w ten sposób. Tak czy inaczej, nowy system dla inwestorów będzie zdecydowanie gorszy niż obecny, więc moim zdaniem jakby rozbudowa miała się wiązać z migracją do nowego systemu to lepiej nie rozbudowywać

Minister prostuje, że zmiany nie wejdą w życie jednak tak szybko i rozmowy z "uczestnikami rynku" trwają.

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,27237988,panele-fotowoltaiczne-beda-sie-oplacac-nieco-dluzej-zmiany.html#do_w=57&do_v=67&do_st=RS&do_sid=330&do_a=330&s=BoxOpLink

Link do komentarza

Słyszałem o tym, ale i tak uważam, że projekt ustawy wzbudzi popłoch u inwestorów i teraz gwałtownie przybędzie instalacji do końca roku i wcale nie będzie to dobrą odpowiedzią na te problemy sieci. I powiem szczerze, że nie rozumiem tego nie brania dat na poważnie, bo ktoś je w końcu po coś w projekt wpisał. 

Link do komentarza
4 godziny temu, aaaa napisał:

To nie takie oczywiste...ja sam, mimo, że mam instalację powyżej 10kWp - to bardzo poważnie myślałem o rozbudowie...i temat zmiany przepisów - to jedna kwestia. Kilka dni temu zaczął mi falownik wywalać z przekroczenia napięcia, a w pewnym momencie nawet oba falowniki to sygnalizowały. Nie przypominam sobie, żeby w poprzednich latach był ten problem. Więc teraz mam poważny zgryz...na razie czekam, czy problem będzie się powtarzać - jeśli tak, to raczej nie zdecyduję się na rozbudowę...

Był taki ciekawy artykuł na temat słuszności przewymiarowania falownika względem instalacji PV. Na jakimś branzowym-PV-portalu czytałem. Poparte wyliczeniami, wykresami, monitoringiem na bieżąco. Nie rozwinę tematu bo jeszcze coś pomylę :). Szukaj po haśle - przewymiarowanie falownika - korzyści.

Link do komentarza
16 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Był taki ciekawy artykuł na temat słuszności przewymiarowania falownika względem instalacji PV. Na jakimś branzowym-PV-portalu czytałem. Poparte wyliczeniami, wykresami, monitoringiem na bieżąco. Nie rozwinę tematu bo jeszcze coś pomylę :). Szukaj po haśle - przewymiarowanie falownika - korzyści.

 

Nie mam zamiaru nic czytać na ten temat z prostego powodu - od zawsze liczenie całkiem dobrze mi wychodziło....w tym przypadku jest tak samo :D Na chwilę obecną, mam autokonsumpcję bliską 100% (czasami jakieś drobne "przeciekną" między fazami, po rozbudowie, też autokonsumpcja byłaby na podobnym poziomie..więc wiesz...nie sądzę, żebym musiał się dokształtać w tym temacie ;)

Link do komentarza
Przed chwilą, demo napisał:

Nie bądź taki oporny na nową wiedzę.:icon_mrgreen:

A czytałem wczoraj że bitcoiny lecą na łeb na szyję w dół.:icon_lol:

wiesz, jak się czyta takie newsy, to człowiek ma się bać :D I chyba po to one są

Wiesz jaka jest rentowność miningu u mnie, po takich spadkach? (aktualnie cena bitka to okolice 33k$, a trochę ponad miesiąc temu było i 63k$)

Dla aktualnych cen,parametrów sieci i trudności aktualna rentowność to około 685% ;) Licząc prąd jako koszt....

Więc pomyśl ile mogło być wcześniej...a sprzęt już dawno w całości zamortyzowany...

mogę ci też podać jakie są koszty wydobycia 1 ETH czy 1 BTC (koszt prądu - bo czas jaki jest do tego potrzebny to inna sprawa!) - ale jesteś pewny, że chcesz wiedzieć? :icon_razz:

mam wszystko skrupulatnie policzone i aktualizuję dane na bieżąco....aaaa, jeszcze taki detal - sprzęt kupowałem w dobrym momencie - gdybym dzisiaj sprzedał sprzęt, to na samym sprzęcie miałbym zysk tak lekko licząc 250-300% - pomimo, że ostatnio ceny sprzętu trochę spadły ;)

Link do komentarza
Dnia 23.06.2021 o 15:42, Eksperci Viessmann napisał:

Słyszałem o tym, ale i tak uważam, że projekt ustawy wzbudzi popłoch u inwestorów i teraz gwałtownie przybędzie instalacji do końca roku i wcale nie będzie to dobrą odpowiedzią na te problemy sieci. I powiem szczerze, że nie rozumiem tego nie brania dat na poważnie, bo ktoś je w końcu po coś w projekt wpisał. 

Politycy często niestety wypuszczają takie balony próbne.

Link do komentarza
Dnia 24.06.2021 o 11:12, demo napisał:

Nie bądź taki oporny na nową wiedzę.:icon_mrgreen:

A czytałem wczoraj że bitcoiny lecą na łeb na szyję w dół.:icon_lol:

Dajmy Mu spokój, to ma być przyjemność, nie kara. jeszcze mu zaczną oczy łzawić :) Skoro wie lepiej albo nawet najlepiej.

Dnia 24.06.2021 o 11:12, demo napisał:

Nie bądź taki oporny na nową wiedzę.:icon_mrgreen:

A czytałem wczoraj że bitcoiny lecą na łeb na szyję w dół.:icon_lol:

To wszystko przez to, że aaaa ma konsumpcję na poziomie 100%. :icon_lol:

Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Nie wiem o co tu chodzi ale obecnie fotowoltaika się nie opłaca bo jak czytam prognozy to nie będzie to opłacalne a mało tego to jeszcze ZE nie chcą podpisywać obecnie umów bo nie są w stanie odebrać wyprodukowanej energii elektrycznej. Jest jeszcze opcja zainstalować magazyn energii elektrycznej ale to jak doczytałem też nie jest opłacalne. Więc o co chodzi rządzącym? na pewno nie o eko.
Link do komentarza
1 godzinę temu, Gość asceta napisał:

Energia z paneli to nie energia odnawialna? tzw zielona. Więc to nie jest eko?

 

Końcowy rezultat jest oczywiście "zielony". Ale gdy zaczynamy badać tzw. ślad węglowy, czyli ingerencje w środowisko związane z wyprodukowaniem i transportem paneli, oraz całej ich otoczki, a także kwestie ich utylizacji po wykorzystaniu, to tej "zieloności" robi się coraz mniej. A na koniec ta "zieloność" zaczyna być dyskusyjna.

W sumie, ta cała zabawa, coraz bardziej zaczyna przypominać kupno respiratorów przez ministerstwo zajmujące się zdrowiem. I maseczki od instruktora nauki jazdy na nartach. Wiele szumnych pięknych słów, pieniądze znikają, a maseczek nie ma, tak samo jak respiratorów. No i, oczywiście, wszystko odbyło się legalnie. 

Link do komentarza
1 godzinę temu, demo napisał:

To ja poproszę o jakieś pomysły na zieloną energię a nie takie pindolenie o dupę roztrzaść.

 

To jest złożony problem...

Gdyby ktoś z nas miał taki realny do wykonania pomysł, to na 1 000 000% nie wchodziłby na tę stronę (no, chyba że bardzo by się nudził, serfował bez celu po sieci i przypadkiem tu wpadł), tylko opływał w bogactwo i od "budowania domu" miałby zastęp ludzi...

 

Woda... elektrownie wodne na rzekach, elektrownie pływowe...

Wiatr... czasem go brak...

Słońce... czasem go brak...

 

 

 

Generalnie na dłuższą metę Ziemia nie ma szans... Ten największy wirus coraz szybciej niszczy Swoje siedlisko, swój dom... człowiek...

 

Przy KAŻDYM rozwiązaniu

7 godzin temu, retrofood napisał:

tej "zieloności" robi się coraz mniej.

 

Nie jest to wesoła konstatacja... :bezradny:

 

Tylko karaluchy i szczury będą chodziły po napisie: LUDZIE SOBIE ZGOTOWALI TEN LOS

 

 

:zalamka:

Link do komentarza
11 godzin temu, podczytywacz napisał:

Woda... elektrownie wodne na rzekach, elektrownie pływowe...

Wiatr... czasem go brak...

Słońce... czasem go brak...

Budowa urządzeń do wykorzystywania wymienionych zawsze będzie niosła za sobą jakiś ślad węglowy, mniejszy lub wiekszy, więc po co to pindolenie.;)

Sama woda nie naleje prądu do drutów, ani wiatr nie nadmucha, ani słońce nie naświeci.:icon_mrgreen:

A i druty trzeba wyprodukować, no i trzeba je izolować, lub na czyś powiesić.:icon_idea:

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
28 minut temu, demo napisał:

Budowa urządzeń do wykorzystywania wymienionych zawsze będzie niosła za sobą jakiś ślad węglowy, mniejszy lub wiekszy, więc po co to pindolenie.;)

Sama woda nie naleje prądu do drutów, ani wiatr nie nadmucha, ani słońce nie naświeci.:icon_mrgreen:

A i druty trzeba wyprodukować, no i trzeba je izolować, lub na czyś powiesić.:icon_idea:

wszystko co pochodzi z przemysłu zawiera ślad węglowy PV również ale jest on poniesiony raz i przez 20 lat wcale i na tym polega ekologia. 

Link do komentarza
2 godziny temu, demo napisał:

więc po co to pindolenie.

Jeszcze raz przeczytaj CAŁY mój post!!!

 

1 godzinę temu, gawel napisał:

jest on poniesiony raz i przez 20 lat wcale i na tym polega ekologia. 

To jest właśnie PINDOLENIE...

Ten ślad węglowy odnosi się do Twojej instalacji, Twojego sąsiada jest inny i obok Twojego śladu węglowego...

A za jakieś 10 lat, jak wyraźnie spadnie wydajność Twoich paneli, to szarpniesz się na te nowe, NOWSZEJ GENERACJI, a stare... na śmietnik... bo okaże się, że regeneracja, czy recykling nie jest przemysłowo opłacalny... i - per saldo -

 

21 godzin temu, retrofood napisał:

tej "zieloności" robi się coraz mniej

 

 

1 godzinę temu, gawel napisał:

na tym polega ekologia.

Więcej paneli, więcej paneli...

 

Szukamy krzemu - no, tego jest pod dostatkiem - , szukamy germanu i selenu, szukamy tellurku kadmu, mieszaniny miedzi, indu, galu, selenu lub krzemu amorficznego, ostatnio perowskitu... kopiemy, oczyszczamy, transportujemy, formujemy... aluminium na konstrukcje, miedź na połączenia, srebro na końcówkach...

Ktoś to kopie małymi, żółtymi, albo czarnymi rączkami za miskę ryżu, czy banana...

ślad węglowy? -rośnie...

Ale przecież to nie wszystko... przecież nieduża 10 kW INSTALACJA  - z grubsza, przykładowo - to

 

--------------------------------------------------------------

 

obraz.png.f421e64d72008a47778a5f97536945cb.png

-------------------------------------------------------------------

 

Czasem jeszcze akumulatory niektórzy stosują - a tu :icon_eek::icon_rolleyes: jeszcze inne ślady węglowe :zalamka:

 

 

A jeszcze podłączenie do naszej, biednej, przeciążanej sieci energetycznej z jej problemami...

 

 

TAK WIĘC NA TYM POLEGA EKOLOGIA???

 

 

 

 

 

Edytowano przez podczytywacz (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
57 minut temu, podczytywacz napisał:

Jeszcze raz przeczytaj CAŁY mój post!!!

No przeczytałem uważnie i drugi raz, no i co z tego?, no to z tego że to takie filozoficzno egzystencjonalne rozważania. Ale nie denerwuj się bo moje określenie pindolenie odnosiło się bardziej do wpisu retra niż do Twoich dywagacji, tylko tak z rozpędu użyłem go ponownie.:icon_mrgreen:

1 godzinę temu, podczytywacz napisał:

NOWSZEJ GENERACJI, a stare... na śmietnik... bo okaże się, że regeneracja, czy recykling nie jest przemysłowo opłacalny... i - per saldo -

Tego nie wiemy, może właśnie będzie bardzie opłacalny, technika idzie do przodu i jednak coraz większy nacisk kładzie się na recykling.

1 godzinę temu, podczytywacz napisał:

TAK WIĘC NA TYM POLEGA EKOLOGIA???

Oczywiście że człowiek to największy szkodnik na ziemii i każdy chce mieć wszystko i jeszcze więcej.

A ci co maja już wszystko i zostawili najwięszy ślad węglowy, najgłośniej pindolą o ekologii.

 

Link do komentarza
1 godzinę temu, podczytywacz napisał:

10 kW INSTALACJA  - z grubsza, przykładowo - to

 

 

No właśnie. Większość "badaczy" nie bierze pod uwagę kompletności zagadnienia. I robią tak nawet poważne instytucje. A przecież do bilansu należałoby także wrzucić transport, zarówno paneli jak i wszelkich urządzeń czy elementów towarzyszących. Chociażby wspomniane przez Ciebie uchwyty dachowe. No i sprawa utylizacji. Ktoś tam deklarował wprawdzie, że ze starych paneli można płot zrobić, ale wszystkie w płot nie wejdą. 

Link do komentarza
55 minut temu, retrofood napisał:

A przecież do bilansu należałoby także wrzucić transport, zarówno paneli jak i wszelkich urządzeń czy elementów towarzyszących.

A wrzucaj sobie człowieku co tylko chcesz, a na końcu Ci wyjdzie że najlepiej by było dla ziemi żeby ludzie mieszkali w jaskiniach i srali przez żerdkę.;)

Link do komentarza
5 minut temu, demo napisał:

a na końcu Ci wyjdzie że najlepiej by było dla ziemi żeby ludzie mieszkali w jaskiniach i srali przez żerdkę.

 

I DOKŁADNIE tak by było najbardziej ekologicznie!!!

Ale na to jest już za późno :bezradny: za dużo nas narosło na zgubę Ziemi i za duże mamy wymagania...

 

Tacy pasterze/nomadzi, dopóki nie dostali do rąk smartfonów, nie wiedzieli, że można żyć "po naszemu"... mieszkali w namiotach/szałasach, srali przez żerdkę... a teraz chcą "po europejskiemu" i pchają się do cywilizacji... już im żerdka nie służy :bezradny: muszą mieć sedes, spłukiwany bieżącą wodą...

Link do komentarza

To chyba byłem ja ;) ale taka jest prawda i możemy dywagować na temat ekologii, ale każde działanie niesie ze sobą jakiś ślad. I oczywiście należałoby doliczać transport oraz energię zużytą na produkcję wszystkich elementów urządzenia oraz energię do wyprodukowania urządzeń, które produkują te urządzenia, ale to jest błędne koło. Tak czy inaczej energia jest na którymś etapie emisyjna. Problem jest taki, by była jak najmniej emisyjna i by zużywać jej jak najmniej

Link do komentarza
9 minut temu, Eksperci Viessmann napisał:

Tak czy inaczej energia jest na którymś etapie emisyjna. Problem jest taki, by była jak najmniej emisyjna i by zużywać jej jak najmniej

 

To już nawet nie ten problem, chociaż założenie jest szlachetne. Ale wazniejsze chyba byłoby wybieranie świadome tych źródeł energii. Po to, by wiedzieć chociażby jak zapobiegać skutkom. A dopóki nie będziemy mieć prawdziwych danych, nasze wybory będą fałszywe. 

 

 

PS. Na przykład prowadzone są zaawansowane prace nad panelami, które zastępują również pokrycie dachowe. Wtedy ślad węglowy zmniejsza się o wielkość potrzebną do produkcji tegoż pokrycia. A więc są i mogą być różne sposoby zmniejszania emisji.

Link do komentarza

są też badania nad tworzeniem mięsa w laboratorium :D 

przy takich kwestiach jak np. panele jako pokrycie ja jestem jak najbardziej za. Teraz niestety jeszcze zostają pytania związane z ceną: kto będzie za to chciał zapłacić ? jeśli nikt to czy ktoś da do tego dotację? Czy gdyby policzyć ile kosztuje dach i ile kosztują osobno panele, to czy to łącznie nie będzie droższe od tej jednej inwestycji? Ekologia to jedno a cena to zawsze będzie drugie, a w priorytetach najpewniej pierwsze

Link do komentarza
1 godzinę temu, Eksperci Viessmann napisał:

 przy takich kwestiach jak np. panele jako pokrycie ja jestem jak najbardziej za. Teraz niestety jeszcze zostają pytania związane z ceną: kto będzie za to chciał zapłacić ? jeśli nikt to czy ktoś da do tego dotację? Czy gdyby policzyć ile kosztuje dach i ile kosztują osobno panele, to czy to łącznie nie będzie droższe od tej jednej inwestycji? Ekologia to jedno a cena to zawsze będzie drugie, a w priorytetach najpewniej pierwsze

 

Zdecydowanie! Przecież po to się robi próby i badania, żeby się ludziom opłacało. Przynajmniej takie są założenia. A dopiero później dowiemy się, czy i na ile, są one naciągane. C'est la vie....

Link do komentarza
16 minut temu, Eksperci Viessmann napisał:

Nie no jasne, bez badań do niczego nie dojdziemy. Sama sprawność fotowoltaiki jak się poprawiła na przestrzeni lat dzięki różnym badaniom i nawet takie rozwijanie technologii sprawia że panele pv są coraz bardziej eko. Tylko tu też można złośliwie wytknąć ile energii nie eko idzie na badania :D 

 

To są grosze w zrównaniu z funduszami banku (mówię o energii zużywanej do badań, w porównaniu do efektów tychże badań w razie ich powodzenia). 

Weźmy na przykład taką kontrolowaną reakcję termojądrową. Kiedy rozpoczynano prace badawcze, uzyskanie jednej milionowej odzysku z wejściowej energii włożonej, było szczytem możliwości techniki. A niedawno odzyskano około 70% energii włożonej. Fakt, że na skalę laboratoryjną, ale postęp jest. A że kosztuje i energię zużywa... Przecież szansa na opanowanie procesu pozyskiwania darmowej energii termojądrowej jest bardziej namacalna, niż zbawienia zagrobowe, jakie oferują wszystkie religie świata. Więc dlaczego nie wierzyć w realność takiego postępu i osiągnięcie celu w przyszłości? Dlatego w przypadku badań, nie wolno ograniczać się do dzisiejszego rozumienia faktów.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam serdecznie pierwszy raz na forum i proszę o poradę.   Chciałbym przeprowadzić kompleksową termo-modernizację sporego domu z lat 80-tych, tj. w pierwszym etapie wymienić okna i docieplić ściany. Dom wybudowany jest w powszechnej wówczas technice ściany 3-warstwowej, patrząc od wewnątrz: warstwa nośna pustak "Max" - pustka powietrzna ~5cm - warstwa osłonowa cegła kratówka Dom wybudowany jest bardzo solidnie bo budował go architekt dla siebie.    I tu pojawia się podstawowy problem na który nigdzie nie znalazłem żadnego fachowego opisu, stąd niniejsze pytanie na tym forum. Chciałbym wymienić okna skrzynkowe na nowoczesne drewniane oraz ocieplić ściany styropianem lub płytami PIR ale nie wiem w którym miejscu ściany zamontować okna. Teoretycznie okna powinny zostać zamontowane w warstwie nośnej, tylko że wtedy bo dodaniu docieplenia płaszczyzna okna będzie oddalona od lica ściany o ponad 30 cm, co będzie wyglądać komicznie. Czy da się zamontować okna w warstwie osłonowej z cegieł żeby uniknąć tego problemu?   Z w/w wiąże się drugie pytanie: czy do warstwy osłonowej z cegły można przymocować ocieplenie?   Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.  
    • Takie spalanie ma plusy i minusy, na plus to bezpieczniejsze spalanie drewna, na minus niestety z dużą stratą kominową, powietrze niebiorące udziału w procesie spalania wychładza kominek.     Szyber na kominie trzeba usunąć dla własnego bezpieczeństwa.   Procesy spalania paliwa reguluje się doprowadzaniem powietrza do komory spalania, a nie zmniejszaniem przekroju kanału odprowadzającym spaliny.    Powietrze pierwotne w palenisku powinno być podawane  u dołu z „pleców”  kominka.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku).    Powietrze wtórne powinno być podawane od wnętrza paleniska  na szybę wkładu.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku, czasami z pomieszczenia, w którym znajduje się kominek, zależne od budowy kominka).   Powietrze do paleniska nie powinno być podawane z wnętrza pomieszczenia to spora strata na ogrzewaniu.   Dno kominka powinno być pełne wyłożone szamotem, ściany boczne również, u góry  nad paleniskiem powinien wisieć  deflektor. Proszę sobie kupić i postawić.   Czujnik tlenku węgla (czadu) Kidde K10LLDCO LCD (10 lat bateria)    https://allegro.pl/oferta/czujnik-czadu-kidde-k10lldco-z-wyswietlaczem-lcd-12171431511?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=YzQxNjE1ZmItNGYxNS00Njk4LWE0MzUtYjYwNzA0YzNkMTExAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=bf605530-0a24-4b81-946b-75cf2d5cd1b8    
    • Napotkałem artykuł https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/. To pierwszy raz, kiedy dowiedziałem się, że nie jest obowiązkowe posiadanie JDG, aby wystawiać fakturę. Czy ktoś już korzysta z takiego rozwiązania? Mój budowlaniec zaproponował i nie wiem jak na to reagować
    • To dokładanie powinno wyglądać inaczej, żar przesuwasz na bok i układasz drewno, następnie masz dwa wyjścia, albo szufelką wsypujesz żar na górę wsadu bardziej od tylnej ścianki, drugi sposób to przysuwasz żar z boku drewna i spalasz go sposobem kroczącym.  Jak położysz polano na żar, to gaz drzewny się nie spali, tylko ucieknie kominem, a to spora strata w opale.  Ruszt jest zbędny, powoduje stratę w trakcie spalania drewna.
    • Ja mam piec kaflowy, ale zasady palenia są takie same. Tylko szybra nie ruszam, a reguluję jedynie dopływ powietrza. I zauważyłem, ze wyznacznikiem dobrego palenia są dwie rzeczy. Brak sadzy, o czym wspominaliśmy, oraz obecność popiołu na drugi dzień. Przy czym tu jest dokładnie odwrotnie niż z sadzą. Im więcej popiołu (czystego popiołu) w popielniku, tym lepsze było spalanie. Ekonomiczniejsze. Bo ciąg powietrza ani nie wywiewał ciepła, ani popiołu. Bo nie czarujmy się, duży ciąg oznacza wywiewanie popiołu przez komin. A wraz z nim ucieka i ciepło.    A szybra nie ruszam, bo go zwyczajnie nie mam.  Kanał z pieca do komina jest wykonany na stałe. Z tego też powodu nie kupuję czujnika czadu, bo nie ma racji bytu. Jeśli rozpalam i nie ma ciągu (bardzo rzadko, ale to się zdarza), to po prostu nie palę, bo się nie da. A jak już rozpalę i ciąg kominowy jest, to nie ma siły, wszystkie produkty spalania pójdą w komin, bo nie ma jak tej drogi zamknąć. Chyba, że ktoś zatkałby wylot komina na dachu.   Kiedyś tak bywało, w wieczór wigilijny złym sąsiadom kładziono na kominie szybę. Żeby światło prześwitywało, gdy będą szukać przyczyny.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...