Skocz do zawartości

Czy fotowoltaika jest opłacalna?


Recommended Posts

Dnia 22.05.2021 o 20:38, demo napisał:

Jak czytam takie durne wypociny to mnie scyzoryk sam się otwiera.

Bo walczy o większą wydajności swojej produkcji a z drugiej strony narzeka że nawet tej mocy którą posiada nie jest w stanie w żaden sposób wykorzystać.

 

Tym bardziej, że to banalnie proste jest. Wystarczy mała, naprawdę malutka koparka kryptowalut... :D

Dnia 23.05.2021 o 10:19, demo napisał:

Przeciętny właściciel paneli raczej nigdy nie będzie w stanie wykorzystać na bieżąco wyprodukowanej energii. 

Do tego to trudne, więc trzeba iść w zapas.

Żeby nie tracić niewykorzystanej energi wystarczy przykręcić nieco centralne ogrzewanie i właczyć ze dwa olejaki i pancio zobaczy jak szybko mu straci się ta energia z tego magazynu wirtualnego.

 

Ja mam instalację też prawie 5kW i niechcący udało mi sie przekroczyć zapas,tak szybko to leci.:icon_mrgreen:

No tutaj masz rację....na szczęście ja nie jestem przeciętny ;)

Link do komentarza
Dnia 21.06.2021 o 15:06, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Tego nikt nie wie, ale ja bym jeszcze uwinął się w tym roku. Czemu akurat tak "sztukujesz"? Poza tym - przecież nie ma znaczenia jak dużą masz instalację do 10kWp, tylko ile oddasz do sieci. Przecież nikt nie zgadnie - bez dodatkowego licznika, z których paneli powstał prąd na twoim dachu.

Tak przy okazji o nowych zasadach czyli - jak było i jak będzie. źródło zdjęć: https://wysokienapiecie.pl. Na tych słupkach widać, że nadprodukcja raczej się nie opłaci a zastanawiający jest fakt, że te wyliczenia powstały przy 30 procentowej autokonsumpcji. To po co przewymiarowywać instalację? Dla mnie takie działanie jest bez sensu. Dlatego pisałem wielokrotnie - nie ma ustawy niestety, która pozwala oddac najbliższemu sąsiadowi zamiast pchać do sieci. Moim zdaniem zacznie się kombinatorstwo i ludzie zaczną się przez płot wspomagać.

 

 

To nie takie oczywiste...ja sam, mimo, że mam instalację powyżej 10kWp - to bardzo poważnie myślałem o rozbudowie...i temat zmiany przepisów - to jedna kwestia. Kilka dni temu zaczął mi falownik wywalać z przekroczenia napięcia, a w pewnym momencie nawet oba falowniki to sygnalizowały. Nie przypominam sobie, żeby w poprzednich latach był ten problem. Więc teraz mam poważny zgryz...na razie czekam, czy problem będzie się powtarzać - jeśli tak, to raczej nie zdecyduję się na rozbudowę...

Link do komentarza
Dnia 21.06.2021 o 21:52, Eksperci Viessmann napisał:

Konsultacja cały czas trwają, branża apeluje o okres przejściowy, a dużo osób pyta o rozbudowę instalacji, więc pewnie niedługo się dowiemy jak to rozwiążą. Na razie w projekcie jest mowa o możliwości jednorazowego przejścia z opustów na sprzedaż, więc nie wiadomo czy rozbudowy nie potraktują w ten sposób. Tak czy inaczej, nowy system dla inwestorów będzie zdecydowanie gorszy niż obecny, więc moim zdaniem jakby rozbudowa miała się wiązać z migracją do nowego systemu to lepiej nie rozbudowywać

Minister prostuje, że zmiany nie wejdą w życie jednak tak szybko i rozmowy z "uczestnikami rynku" trwają.

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,27237988,panele-fotowoltaiczne-beda-sie-oplacac-nieco-dluzej-zmiany.html#do_w=57&do_v=67&do_st=RS&do_sid=330&do_a=330&s=BoxOpLink

Link do komentarza

Słyszałem o tym, ale i tak uważam, że projekt ustawy wzbudzi popłoch u inwestorów i teraz gwałtownie przybędzie instalacji do końca roku i wcale nie będzie to dobrą odpowiedzią na te problemy sieci. I powiem szczerze, że nie rozumiem tego nie brania dat na poważnie, bo ktoś je w końcu po coś w projekt wpisał. 

Link do komentarza
4 godziny temu, aaaa napisał:

To nie takie oczywiste...ja sam, mimo, że mam instalację powyżej 10kWp - to bardzo poważnie myślałem o rozbudowie...i temat zmiany przepisów - to jedna kwestia. Kilka dni temu zaczął mi falownik wywalać z przekroczenia napięcia, a w pewnym momencie nawet oba falowniki to sygnalizowały. Nie przypominam sobie, żeby w poprzednich latach był ten problem. Więc teraz mam poważny zgryz...na razie czekam, czy problem będzie się powtarzać - jeśli tak, to raczej nie zdecyduję się na rozbudowę...

Był taki ciekawy artykuł na temat słuszności przewymiarowania falownika względem instalacji PV. Na jakimś branzowym-PV-portalu czytałem. Poparte wyliczeniami, wykresami, monitoringiem na bieżąco. Nie rozwinę tematu bo jeszcze coś pomylę :). Szukaj po haśle - przewymiarowanie falownika - korzyści.

Link do komentarza
16 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Był taki ciekawy artykuł na temat słuszności przewymiarowania falownika względem instalacji PV. Na jakimś branzowym-PV-portalu czytałem. Poparte wyliczeniami, wykresami, monitoringiem na bieżąco. Nie rozwinę tematu bo jeszcze coś pomylę :). Szukaj po haśle - przewymiarowanie falownika - korzyści.

 

Nie mam zamiaru nic czytać na ten temat z prostego powodu - od zawsze liczenie całkiem dobrze mi wychodziło....w tym przypadku jest tak samo :D Na chwilę obecną, mam autokonsumpcję bliską 100% (czasami jakieś drobne "przeciekną" między fazami, po rozbudowie, też autokonsumpcja byłaby na podobnym poziomie..więc wiesz...nie sądzę, żebym musiał się dokształtać w tym temacie ;)

Link do komentarza
Przed chwilą, demo napisał:

Nie bądź taki oporny na nową wiedzę.:icon_mrgreen:

A czytałem wczoraj że bitcoiny lecą na łeb na szyję w dół.:icon_lol:

wiesz, jak się czyta takie newsy, to człowiek ma się bać :D I chyba po to one są

Wiesz jaka jest rentowność miningu u mnie, po takich spadkach? (aktualnie cena bitka to okolice 33k$, a trochę ponad miesiąc temu było i 63k$)

Dla aktualnych cen,parametrów sieci i trudności aktualna rentowność to około 685% ;) Licząc prąd jako koszt....

Więc pomyśl ile mogło być wcześniej...a sprzęt już dawno w całości zamortyzowany...

mogę ci też podać jakie są koszty wydobycia 1 ETH czy 1 BTC (koszt prądu - bo czas jaki jest do tego potrzebny to inna sprawa!) - ale jesteś pewny, że chcesz wiedzieć? :icon_razz:

mam wszystko skrupulatnie policzone i aktualizuję dane na bieżąco....aaaa, jeszcze taki detal - sprzęt kupowałem w dobrym momencie - gdybym dzisiaj sprzedał sprzęt, to na samym sprzęcie miałbym zysk tak lekko licząc 250-300% - pomimo, że ostatnio ceny sprzętu trochę spadły ;)

Link do komentarza
Dnia 23.06.2021 o 15:42, Eksperci Viessmann napisał:

Słyszałem o tym, ale i tak uważam, że projekt ustawy wzbudzi popłoch u inwestorów i teraz gwałtownie przybędzie instalacji do końca roku i wcale nie będzie to dobrą odpowiedzią na te problemy sieci. I powiem szczerze, że nie rozumiem tego nie brania dat na poważnie, bo ktoś je w końcu po coś w projekt wpisał. 

Politycy często niestety wypuszczają takie balony próbne.

Link do komentarza
Dnia 24.06.2021 o 11:12, demo napisał:

Nie bądź taki oporny na nową wiedzę.:icon_mrgreen:

A czytałem wczoraj że bitcoiny lecą na łeb na szyję w dół.:icon_lol:

Dajmy Mu spokój, to ma być przyjemność, nie kara. jeszcze mu zaczną oczy łzawić :) Skoro wie lepiej albo nawet najlepiej.

Dnia 24.06.2021 o 11:12, demo napisał:

Nie bądź taki oporny na nową wiedzę.:icon_mrgreen:

A czytałem wczoraj że bitcoiny lecą na łeb na szyję w dół.:icon_lol:

To wszystko przez to, że aaaa ma konsumpcję na poziomie 100%. :icon_lol:

Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Nie wiem o co tu chodzi ale obecnie fotowoltaika się nie opłaca bo jak czytam prognozy to nie będzie to opłacalne a mało tego to jeszcze ZE nie chcą podpisywać obecnie umów bo nie są w stanie odebrać wyprodukowanej energii elektrycznej. Jest jeszcze opcja zainstalować magazyn energii elektrycznej ale to jak doczytałem też nie jest opłacalne. Więc o co chodzi rządzącym? na pewno nie o eko.
Link do komentarza
1 godzinę temu, Gość asceta napisał:

Energia z paneli to nie energia odnawialna? tzw zielona. Więc to nie jest eko?

 

Końcowy rezultat jest oczywiście "zielony". Ale gdy zaczynamy badać tzw. ślad węglowy, czyli ingerencje w środowisko związane z wyprodukowaniem i transportem paneli, oraz całej ich otoczki, a także kwestie ich utylizacji po wykorzystaniu, to tej "zieloności" robi się coraz mniej. A na koniec ta "zieloność" zaczyna być dyskusyjna.

W sumie, ta cała zabawa, coraz bardziej zaczyna przypominać kupno respiratorów przez ministerstwo zajmujące się zdrowiem. I maseczki od instruktora nauki jazdy na nartach. Wiele szumnych pięknych słów, pieniądze znikają, a maseczek nie ma, tak samo jak respiratorów. No i, oczywiście, wszystko odbyło się legalnie. 

Link do komentarza
1 godzinę temu, demo napisał:

To ja poproszę o jakieś pomysły na zieloną energię a nie takie pindolenie o dupę roztrzaść.

 

To jest złożony problem...

Gdyby ktoś z nas miał taki realny do wykonania pomysł, to na 1 000 000% nie wchodziłby na tę stronę (no, chyba że bardzo by się nudził, serfował bez celu po sieci i przypadkiem tu wpadł), tylko opływał w bogactwo i od "budowania domu" miałby zastęp ludzi...

 

Woda... elektrownie wodne na rzekach, elektrownie pływowe...

Wiatr... czasem go brak...

Słońce... czasem go brak...

 

 

 

Generalnie na dłuższą metę Ziemia nie ma szans... Ten największy wirus coraz szybciej niszczy Swoje siedlisko, swój dom... człowiek...

 

Przy KAŻDYM rozwiązaniu

7 godzin temu, retrofood napisał:

tej "zieloności" robi się coraz mniej.

 

Nie jest to wesoła konstatacja... :bezradny:

 

Tylko karaluchy i szczury będą chodziły po napisie: LUDZIE SOBIE ZGOTOWALI TEN LOS

 

 

:zalamka:

Link do komentarza
11 godzin temu, podczytywacz napisał:

Woda... elektrownie wodne na rzekach, elektrownie pływowe...

Wiatr... czasem go brak...

Słońce... czasem go brak...

Budowa urządzeń do wykorzystywania wymienionych zawsze będzie niosła za sobą jakiś ślad węglowy, mniejszy lub wiekszy, więc po co to pindolenie.;)

Sama woda nie naleje prądu do drutów, ani wiatr nie nadmucha, ani słońce nie naświeci.:icon_mrgreen:

A i druty trzeba wyprodukować, no i trzeba je izolować, lub na czyś powiesić.:icon_idea:

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
28 minut temu, demo napisał:

Budowa urządzeń do wykorzystywania wymienionych zawsze będzie niosła za sobą jakiś ślad węglowy, mniejszy lub wiekszy, więc po co to pindolenie.;)

Sama woda nie naleje prądu do drutów, ani wiatr nie nadmucha, ani słońce nie naświeci.:icon_mrgreen:

A i druty trzeba wyprodukować, no i trzeba je izolować, lub na czyś powiesić.:icon_idea:

wszystko co pochodzi z przemysłu zawiera ślad węglowy PV również ale jest on poniesiony raz i przez 20 lat wcale i na tym polega ekologia. 

Link do komentarza
2 godziny temu, demo napisał:

więc po co to pindolenie.

Jeszcze raz przeczytaj CAŁY mój post!!!

 

1 godzinę temu, gawel napisał:

jest on poniesiony raz i przez 20 lat wcale i na tym polega ekologia. 

To jest właśnie PINDOLENIE...

Ten ślad węglowy odnosi się do Twojej instalacji, Twojego sąsiada jest inny i obok Twojego śladu węglowego...

A za jakieś 10 lat, jak wyraźnie spadnie wydajność Twoich paneli, to szarpniesz się na te nowe, NOWSZEJ GENERACJI, a stare... na śmietnik... bo okaże się, że regeneracja, czy recykling nie jest przemysłowo opłacalny... i - per saldo -

 

21 godzin temu, retrofood napisał:

tej "zieloności" robi się coraz mniej

 

 

1 godzinę temu, gawel napisał:

na tym polega ekologia.

Więcej paneli, więcej paneli...

 

Szukamy krzemu - no, tego jest pod dostatkiem - , szukamy germanu i selenu, szukamy tellurku kadmu, mieszaniny miedzi, indu, galu, selenu lub krzemu amorficznego, ostatnio perowskitu... kopiemy, oczyszczamy, transportujemy, formujemy... aluminium na konstrukcje, miedź na połączenia, srebro na końcówkach...

Ktoś to kopie małymi, żółtymi, albo czarnymi rączkami za miskę ryżu, czy banana...

ślad węglowy? -rośnie...

Ale przecież to nie wszystko... przecież nieduża 10 kW INSTALACJA  - z grubsza, przykładowo - to

 

--------------------------------------------------------------

 

obraz.png.f421e64d72008a47778a5f97536945cb.png

-------------------------------------------------------------------

 

Czasem jeszcze akumulatory niektórzy stosują - a tu :icon_eek::icon_rolleyes: jeszcze inne ślady węglowe :zalamka:

 

 

A jeszcze podłączenie do naszej, biednej, przeciążanej sieci energetycznej z jej problemami...

 

 

TAK WIĘC NA TYM POLEGA EKOLOGIA???

 

 

 

 

 

Edytowano przez podczytywacz (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
57 minut temu, podczytywacz napisał:

Jeszcze raz przeczytaj CAŁY mój post!!!

No przeczytałem uważnie i drugi raz, no i co z tego?, no to z tego że to takie filozoficzno egzystencjonalne rozważania. Ale nie denerwuj się bo moje określenie pindolenie odnosiło się bardziej do wpisu retra niż do Twoich dywagacji, tylko tak z rozpędu użyłem go ponownie.:icon_mrgreen:

1 godzinę temu, podczytywacz napisał:

NOWSZEJ GENERACJI, a stare... na śmietnik... bo okaże się, że regeneracja, czy recykling nie jest przemysłowo opłacalny... i - per saldo -

Tego nie wiemy, może właśnie będzie bardzie opłacalny, technika idzie do przodu i jednak coraz większy nacisk kładzie się na recykling.

1 godzinę temu, podczytywacz napisał:

TAK WIĘC NA TYM POLEGA EKOLOGIA???

Oczywiście że człowiek to największy szkodnik na ziemii i każdy chce mieć wszystko i jeszcze więcej.

A ci co maja już wszystko i zostawili najwięszy ślad węglowy, najgłośniej pindolą o ekologii.

 

Link do komentarza
1 godzinę temu, podczytywacz napisał:

10 kW INSTALACJA  - z grubsza, przykładowo - to

 

 

No właśnie. Większość "badaczy" nie bierze pod uwagę kompletności zagadnienia. I robią tak nawet poważne instytucje. A przecież do bilansu należałoby także wrzucić transport, zarówno paneli jak i wszelkich urządzeń czy elementów towarzyszących. Chociażby wspomniane przez Ciebie uchwyty dachowe. No i sprawa utylizacji. Ktoś tam deklarował wprawdzie, że ze starych paneli można płot zrobić, ale wszystkie w płot nie wejdą. 

Link do komentarza
55 minut temu, retrofood napisał:

A przecież do bilansu należałoby także wrzucić transport, zarówno paneli jak i wszelkich urządzeń czy elementów towarzyszących.

A wrzucaj sobie człowieku co tylko chcesz, a na końcu Ci wyjdzie że najlepiej by było dla ziemi żeby ludzie mieszkali w jaskiniach i srali przez żerdkę.;)

Link do komentarza
5 minut temu, demo napisał:

a na końcu Ci wyjdzie że najlepiej by było dla ziemi żeby ludzie mieszkali w jaskiniach i srali przez żerdkę.

 

I DOKŁADNIE tak by było najbardziej ekologicznie!!!

Ale na to jest już za późno :bezradny: za dużo nas narosło na zgubę Ziemi i za duże mamy wymagania...

 

Tacy pasterze/nomadzi, dopóki nie dostali do rąk smartfonów, nie wiedzieli, że można żyć "po naszemu"... mieszkali w namiotach/szałasach, srali przez żerdkę... a teraz chcą "po europejskiemu" i pchają się do cywilizacji... już im żerdka nie służy :bezradny: muszą mieć sedes, spłukiwany bieżącą wodą...

Link do komentarza

To chyba byłem ja ;) ale taka jest prawda i możemy dywagować na temat ekologii, ale każde działanie niesie ze sobą jakiś ślad. I oczywiście należałoby doliczać transport oraz energię zużytą na produkcję wszystkich elementów urządzenia oraz energię do wyprodukowania urządzeń, które produkują te urządzenia, ale to jest błędne koło. Tak czy inaczej energia jest na którymś etapie emisyjna. Problem jest taki, by była jak najmniej emisyjna i by zużywać jej jak najmniej

Link do komentarza
9 minut temu, Eksperci Viessmann napisał:

Tak czy inaczej energia jest na którymś etapie emisyjna. Problem jest taki, by była jak najmniej emisyjna i by zużywać jej jak najmniej

 

To już nawet nie ten problem, chociaż założenie jest szlachetne. Ale wazniejsze chyba byłoby wybieranie świadome tych źródeł energii. Po to, by wiedzieć chociażby jak zapobiegać skutkom. A dopóki nie będziemy mieć prawdziwych danych, nasze wybory będą fałszywe. 

 

 

PS. Na przykład prowadzone są zaawansowane prace nad panelami, które zastępują również pokrycie dachowe. Wtedy ślad węglowy zmniejsza się o wielkość potrzebną do produkcji tegoż pokrycia. A więc są i mogą być różne sposoby zmniejszania emisji.

Link do komentarza

są też badania nad tworzeniem mięsa w laboratorium :D 

przy takich kwestiach jak np. panele jako pokrycie ja jestem jak najbardziej za. Teraz niestety jeszcze zostają pytania związane z ceną: kto będzie za to chciał zapłacić ? jeśli nikt to czy ktoś da do tego dotację? Czy gdyby policzyć ile kosztuje dach i ile kosztują osobno panele, to czy to łącznie nie będzie droższe od tej jednej inwestycji? Ekologia to jedno a cena to zawsze będzie drugie, a w priorytetach najpewniej pierwsze

Link do komentarza
1 godzinę temu, Eksperci Viessmann napisał:

 przy takich kwestiach jak np. panele jako pokrycie ja jestem jak najbardziej za. Teraz niestety jeszcze zostają pytania związane z ceną: kto będzie za to chciał zapłacić ? jeśli nikt to czy ktoś da do tego dotację? Czy gdyby policzyć ile kosztuje dach i ile kosztują osobno panele, to czy to łącznie nie będzie droższe od tej jednej inwestycji? Ekologia to jedno a cena to zawsze będzie drugie, a w priorytetach najpewniej pierwsze

 

Zdecydowanie! Przecież po to się robi próby i badania, żeby się ludziom opłacało. Przynajmniej takie są założenia. A dopiero później dowiemy się, czy i na ile, są one naciągane. C'est la vie....

Link do komentarza
16 minut temu, Eksperci Viessmann napisał:

Nie no jasne, bez badań do niczego nie dojdziemy. Sama sprawność fotowoltaiki jak się poprawiła na przestrzeni lat dzięki różnym badaniom i nawet takie rozwijanie technologii sprawia że panele pv są coraz bardziej eko. Tylko tu też można złośliwie wytknąć ile energii nie eko idzie na badania :D 

 

To są grosze w zrównaniu z funduszami banku (mówię o energii zużywanej do badań, w porównaniu do efektów tychże badań w razie ich powodzenia). 

Weźmy na przykład taką kontrolowaną reakcję termojądrową. Kiedy rozpoczynano prace badawcze, uzyskanie jednej milionowej odzysku z wejściowej energii włożonej, było szczytem możliwości techniki. A niedawno odzyskano około 70% energii włożonej. Fakt, że na skalę laboratoryjną, ale postęp jest. A że kosztuje i energię zużywa... Przecież szansa na opanowanie procesu pozyskiwania darmowej energii termojądrowej jest bardziej namacalna, niż zbawienia zagrobowe, jakie oferują wszystkie religie świata. Więc dlaczego nie wierzyć w realność takiego postępu i osiągnięcie celu w przyszłości? Dlatego w przypadku badań, nie wolno ograniczać się do dzisiejszego rozumienia faktów.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • dzięki za opinie @podczytywacz, dawka wiedzy tym bardziej kogoś z doświadczeniem, zawsze mile widziana. Nie mniej jednak jak coś wydaje mi się zdecydowanie lepszym rozwiązaniem to idę w to, koszt w tym wypadku jest drugorzędny. Takie moje działania(z zewnątrz może wydawać się na wyrost) ma też drugie dno, chcę to z robić w ten sposób żeby nauczyć się tego na przyszłość, ponieważ liczę na to, że ta wiedza przyda mi się w przyszłości...jeżeli wszystko pójdzie pomyślnie.  Okej dalsza część w 1/2", natomiast w większości materiałach spotkałem się, że dają otuline również dla zimnej wody hmmm.     @podczytywacz więc liczę na podzielenie się wiedzy z rozdzielaczy
    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...