Skocz do zawartości

Problem z tarasem - olejowana deska ryflowana - modrzew


Recommended Posts

Napisano
Witam serdecznie.

Mam problem z tarasem ale po kolei.

Taras został ułożony ok 2-3 tygodni temu z ryflowanej deski modrzewiowej, deski zostały zaimpregnowane olejem do tarasów firmy Altax.

Co się stało, wszystko było dobrze padał po deskach deszcz i nic się nie działo.

Po jakimś tygodniu jak przelała się woda z małego pompowanego basenu dziecięcego powstały dziwne czarne zacieki w jednej części tarasu. Co ciekawe woda była rozlana na większej części tarasu a plamy wyszły tylko w jednym miejscu.

Nie mam pojęcia jak to usunąć, jakim preparatem, czy jakim urządzeniem.

Próbowałem dwóch płynów:
Altax - Preparat do usuwania mchów i porostów
Starwax - koncentrat do mycia tarasów drewnianych.

Próbowałem również szczotki do czyszczenia drewna przypinanej do wkrętarki.

I tak płyny niewiele dały tylko lekko zbladły deski ale plamy dalej są. Szlifowanie/czyszczenie mechaniczne co prawda dało jakiś efekt ale deska nie wróciła do normalnego wyglądu na zdjęciach wszystko widać.

Zdjęcie nr 1 - taras bez plam
Zdjęcie nr 2 - taras po czyszczeniu kawałka deski (płyn + mechaniczne czyszczenie)
Zdjęcie nr 3 - zbliżenie

Proszę o poradę jak mogę to wyczyścić, czy jakąś szlifierką czy czym, już nie mam pomysłów. Może ktoś się spotkał z takim problemem

DSC01446.jpg



DSC01446.jpg



DSC01446.jpg

Napisano (edytowany)
Cytat

Witam serdecznie.

Mam problem z tarasem ale po kolei.

Taras został ułożony ok 2-3 tygodni temu z ryflowanej deski modrzewiowej, deski zostały zaimpregnowane olejem do tarasów firmy Altax.

Co się stało, wszystko było dobrze padał po deskach deszcz i nic się nie działo.

Po jakimś tygodniu jak przelała się woda z małego pompowanego basenu dziecięcego powstały dziwne czarne zacieki w jednej części tarasu. Co ciekawe woda była rozlana na większej części tarasu a plamy wyszły tylko w jednym miejscu.

Nie mam pojęcia jak to usunąć, jakim preparatem, czy jakim urządzeniem.

Próbowałem dwóch płynów:
Altax - Preparat do usuwania mchów i porostów
Starwax - koncentrat do mycia tarasów drewnianych.

Próbowałem również szczotki do czyszczenia drewna przypinanej do wkrętarki.

I tak płyny niewiele dały tylko lekko zbladły deski ale plamy dalej są. Szlifowanie/czyszczenie mechaniczne co prawda dało jakiś efekt ale deska nie wróciła do normalnego wyglądu na zdjęciach wszystko widać.

Zdjęcie nr 1 - taras bez plam
Zdjęcie nr 2 - taras po czyszczeniu kawałka deski (płyn + mechaniczne czyszczenie)
Zdjęcie nr 3 - zbliżenie

Proszę o poradę jak mogę to wyczyścić, czy jakąś szlifierką czy czym, już nie mam pomysłów. Może ktoś się spotkał z takim problemem

[attachment=19898:zdjecie3_1.jpg]

[attachment=19896:zdjecie1_3.jpg]

[attachment=19897:zdjecie2__1_.jpg]


To nie jest wina drewna.
Nie zadziałała deszczówka bo jest czysta, prawie desytlowana.
Zadziałała woda z kranu ponieważ zawiera różne sole, a być może dzieciaki nasiusiały do basenu.
Stąd plamy, które można usunąć stosując antidotum w postaci kwasów organicznych typu kwas mrówkowy lub szczawiowy, można spróbować perhydrolem.
Po zastosowaniu deski trzeba starannie spłukać. Powodzenia. Edytowano przez Parkiet Komplex (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
Cytat

Witam serdecznie.


I tak płyny niewiele dały tylko lekko zbladły deski ale plamy dalej są. Szlifowanie/czyszczenie mechaniczne co prawda dało jakiś efekt ale deska nie wróciła do normalnego wyglądu na zdjęciach wszystko widać.

Zdjęcie nr 1 - taras bez plam
Zdjęcie nr 2 - taras po czyszczeniu kawałka deski (płyn + mechaniczne czyszczenie)
Zdjęcie nr 3 - zbliżenie

Proszę o poradę jak mogę to wyczyścić, czy jakąś szlifierką czy czym, już nie mam pomysłów. Może ktoś się spotkał z takim problemem

[attachment=19898:zdjecie3_1.jpg]

[attachment=19896:zdjecie1_3.jpg]

[attachment=19897:zdjecie2__1_.jpg]


Po mojemu to deski są do wymiany.
Jeżeli podajesz , że na zdjęciu Nr 1 deski są bez plam to ja mam chyba za dobre okulary bo ja tam widzę plamy. icon_biggrin.gif Coś Ci się pomyliło przy numeracji albo opisie zdjęć.
Wiem, że to już nic nie pomoże ale powiedz czy te deski malowałeś z dwóch stron i czy leżą one na legarach?

Cytat

To nie jest wina drewna.
Nie zadziałała deszczówka bo jest czysta, prawie desytlowana.
Zadziałała woda z kranu ponieważ zawiera różne sole, a być może dzieciaki nasiusiały do basenu.
Stąd plamy, które można usunąć stosując antidotum w postaci kwasów organicznych typu kwas mrówkowy lub szczawiowy, można spróbować perhydrolem.
Po zastosowaniu deski trzeba starannie spłukać. Powodzenia.


Co do deszczówki to moja mama tak mówiła o deszczu ale jak wspominała czasy przed wojną, dzisiaj to nie byłbym taki pewien czystości wody deszczowej.
Specyfiki które podałeś mogą pomóc, ale chyba stosując je na surowe drewno, a deski na tarasie są już pomalowane olejem. Edytowano przez mhtyl (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Po mojemu to deski są do wymiany.
Jeżeli podajesz , że na zdjęciu Nr 1 deski są bez plam to ja mam chyba za dobre okulary bo ja tam widzę plamy.
Wiem, że to już nic nie pomoże ale powiedz czy te deski malowałeś z dwóch stron i czy leżą one na legarach?


Jakbyś się przyglądnął zdjęciu Nr 1 to byś zauważył, że te deski już miały przebarwienia wcześniej, czyli po mojemu to wina desek, były felerne od początku.
Co do deszczówki to moja mama tak mówiła o deszczu ale jak wspominała czasy przed wojną, dzisiaj to nie byłbym taki pewien czystości wody deszczowej.
Specyfiki które podałeś mogą pomóc, ale chyba stosując je na surowe drewno, a deski na tarasie są już pomalowane olejem.


Istotnie, ze zdjęciami jest coś nie tak, natomiast po wyczyszczeniu (środkowe zdjęcie) deski są ok. więc po co je wymieniać?
Pozdrawiam.


Cytat

Dzieki za podpowiedz gdzie mozna takie specyfiki nabyc?


Specyfiki można zakupić w hurtowniach chemicznych lub na allegro.
Większość firmowych środków do pielęgnacji bazuje na kwasach organicznych.
Pozdrawiam.
Napisano
Cytat

Istotnie, ze zdjęciami jest coś nie tak, natomiast po wyczyszczeniu (środkowe zdjęcie) deski są ok. więc po co je wymieniać?
Pozdrawiam.


Wyraźnie widać, że z czarniały (wygląda to tak jakby się zaparzyły) od wilgoci to raz a dwa to czy te kwasy poradzą sobie z powłoka olejową?
Napisano
Cytat

Po mojemu to deski są do wymiany.
Jeżeli podajesz , że na zdjęciu Nr 1 deski są bez plam to ja mam chyba za dobre okulary bo ja tam widzę plamy. icon_biggrin.gif Coś Ci się pomyliło przy numeracji albo opisie zdjęć.
Wiem, że to już nic nie pomoże ale powiedz czy te deski malowałeś z dwóch stron i czy leżą one na legarach?


Co do deszczówki to moja mama tak mówiła o deszczu ale jak wspominała czasy przed wojną, dzisiaj to nie byłbym taki pewien czystości wody deszczowej.
Specyfiki które podałeś mogą pomóc, ale chyba stosując je na surowe drewno, a deski na tarasie są już pomalowane olejem.


Tak tylko że teraz deszcze są raczej kwaśne niż zasadowe.
Sadze, że jest to zanieczyszczenie bardziej osadowe niż strukturalne.
Pozdrawiam.
Napisano
Cytat

Tak tylko że teraz deszcze są raczej kwaśne niż zasadowe.
Sadze, że jest to zanieczyszczenie bardziej osadowe niż strukturalne.
Pozdrawiam.


Na razie to tylko nasze gdybanie, dopóki autor tematu nie powie coś więcej na temat tarasu swojego.
Deszczu to ja bym na razie w to nie mieszał icon_biggrin.gif bo po analizie zdjęć taras wygląda mi na zadaszony .
Napisano
Cytat

Nie znam się na tym kompletnie, ale czy przypadkiem nie jest to sinica ?

Deski były impregnowane ?


Też to miałem na myśli pisząc, że deski są zaparzyły.
I kolejne pytanie do autora icon_biggrin.gif
Napisano
A wiec tak.

Deski byly bez plam w innej czesci tarasu dalej nie ma plam.

Deski byly olejowane z dwoch stron. Leza na legarach. Taras nie jest na stale zadaszony jest tylko rozkladana markiza.
Teraz probowalem produkt firmy HG - tez nie pomogl.
Pozostaje mi sprobowac tymi kwasami organicznymi. Czyscilem deski szczotka nylonowa cos to pomoglo ale nie usunelo do konca.
Sory za pisownie ale pisze z tel
Napisano
Czy deski przed malowaniem woskiem były pociągnięte jakimś impregnatem?
Coś mi się wydaje, że tylko wymiana na nowe deski wchodzi w rachubę, bo te "zabrudzenia" są wżarte w drewno a nie tylko powierzchniowo.

Patrząc na fotki to z obu stron tego tarasu są ściany, spadek powinien być wzdłuż tych ścian czyli tak jak są ułożone deski a legary są w poprzek i tu może być przyczyna. Bo spływająca woda nie ma nijak spłynąć, legary są swoista tamą (przeszkodą dla wody), no chyba że legary dałeś podwójne na krzyż.
Napisano
Cytat

Czy deski przed malowaniem woskiem były pociągnięte jakimś impregnatem?
Coś mi się wydaje, że tylko wymiana na nowe deski wchodzi w rachubę, bo te "zabrudzenia" są wżarte w drewno a nie tylko powierzchniowo.

Patrząc na fotki to z obu stron tego tarasu są ściany, spadek powinien być wzdłuż tych ścian czyli tak jak są ułożone deski a legary są w poprzek i tu może być przyczyna. Bo spływająca woda nie ma nijak spłynąć, legary są swoista tamą (przeszkodą dla wody), no chyba że legary dałeś podwójne na krzyż.



Autor tego tematu napisał o olejowaniu w pierwszym poście, ponadto na innym forum przyznał że:

"były tam rurki ciete i to mogloby sie się zgadzać bo tylko w tym miejscu jest szare-czarne"

To tak, żeby nie błądzić. Pozdrawiam.
Napisano (edytowany)
Cytat

Autor tego tematu napisał o olejowaniu w pierwszym poście, ponadto na innym forum przyznał że:

"były tam rurki ciete i to mogloby sie się zgadzać bo tylko w tym miejscu jest szare-czarne"

To tak, żeby nie błądzić. Pozdrawiam.


A kto zwrócił uwagę na zły opis zdjęć? Więc chyba doczytałem że olejował. icon_rolleyes.gif
Ślepy nie jestem i czytać umiem raz mniej raz bardziej ze zrozumieniem, ale nie wyjeżdżaj mi o rurkach o których autor NA TYM forum nic nie wspominał, i mało mnie obchodzą inne fora na których nie bywam.
Błądzić jest rzeczą ludzką kolego, żeby dojść prawdy trzeba pewne sytuacje domniemywać i dopytywać, ale widocznie dla Ciebie jest wszytko oczywiste i ten temat powinien skończyć się na poście Nr2. Edytowano przez mhtyl (zobacz historię edycji)
Napisano
Panowie pisałem na innym forum to fakt bo szukam wszędzie pomocy, bo chyba jak każdy normalny chciałbym mieć coś porządnie zrobione.

Wiele środków sprawdzałem i nic nie pomaga. próbowałem szczotką nylonową, myjką ciśnieniową też nic.

Altax, Starwax, HG nie dały rady teraz próbowałem Rustins Decking Cleaner zobaczymy czy to coś da? Jutro dam znać.

Sprostowanie jeszcze raz od początku deski są modrzewiowe pomalowane z dwóch stron olejem Altax i położone na legarach. Po tygodniu może 10 dniach wylałem wodę z basenu dziecięcego (wieczorem) i na następny dzień zobaczyłem zaczarnienie na deskach które tak jakby się rozniosło. Później padał deszcz i nie rozniosło tego na inne części tarasu.

Już sam nie wiem co z tym zrobić skłaniam się do pomalowania tego na kolor palisander, może to pokryje ? Co o tym myślicie ?
Napisano
Widzę że wywiązała się gorąca dyskusja icon_smile.gif.


Chciałem przemalować taras olejem w kolorze palisander. Bo już zupełnie nie wiem co tutaj może pomóc.


Dobra odchodząc od dyskusji o nick-ach.

Mam co mam i tego raczej już nie usunę.

Pomaluje to olejem w kolorze palisander, może to trochę zniweluje.

Co proponujecie rozumiem że nie od razu sam olej, tylko jakiś inny podkład ?
Napisano
Cytat

Widzę że wywiązała się gorąca dyskusja icon_smile.gif.


Chciałem przemalować taras olejem w kolorze palisander. Bo już zupełnie nie wiem co tutaj może pomóc.


Dobra odchodząc od dyskusji o nick-ach.

Mam co mam i tego raczej już nie usunę.

Pomaluje to olejem w kolorze palisander, może to trochę zniweluje.

Co proponujecie rozumiem że nie od razu sam olej, tylko jakiś inny podkład ?



Olej z barwnikiem to dobry pomysł.

Zachowaj pewną transparentność powłoki, co posłuży trwałości w wyglądzie.

Pełne krycie ładnie wygląda tuż po wykonaniu, póżniej ze względu na warunki zewnętrzne, z wyglądem jest gorzej.

Olej, podkład - tu trzymaj się systemu jaki określa producent.

Powodzenia.
Napisano
Cytat

Widzę że wywiązała się gorąca dyskusja icon_smile.gif.


Chciałem przemalować taras olejem w kolorze palisander. Bo już zupełnie nie wiem co tutaj może pomóc.


Dobra odchodząc od dyskusji o nick-ach.

Mam co mam i tego raczej już nie usunę.

Pomaluje to olejem w kolorze palisander, może to trochę zniweluje.

Co proponujecie rozumiem że nie od razu sam olej, tylko jakiś inny podkład ?


Podkład to Ty już masz, przecież malowałeś już olejem.
Teraz tylko zmatowieć całą powierzchnię i umyć specjalnym środkiem (zapewne będzie to produkt firmy Altax, jeżeli za pierwszym razem używałeś oleju tej firmy) a potem malować.
Palisander jest kolorem dość ciemnym więc powinien zniwelować/zamaskować te plamy.
  • 9 miesiące temu...
Napisano
Hej,

czy przywrócenie tarasu do stanu świetności się udało?

Jaką metodą?

U mnie podobnie ryflowany taras, modrzew, również Altaxem, sczerniał po ok.2-3 miesiącach, w miejscach eksponowanych.

Dla wykonawcy to zagadka i pierwszy taki przypadek.

Teraz mają się za to zabrać ale chyba sami nie wiedzą jak.


pozdrowienia.

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

  • 4 miesiące temu...
Napisano
Witam.

U mnie pojawiła się podobna sytuacja. Na jednym z trzech wykonywanych tarasów pojawiła się sinizna przypominająca wyglądem deski na wyżej zamieszczonych zdjęciach. Cały dzień siedzę na forach i czytam co to może być i jak to usunąć. Na tą chwilę doszedłem że występowanie tej sinizny jest spowodowane prawdopodobnie przez opiłki metalu (sinizna na deskach występuje tylko w okolicy gdzie były cięte słupki). Moje pytanie brzmi dlaczego tak się dzieje i jak z tego teraz wybrnąć - proszę o podanie tylko sprawdzonych metod. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Napisano
Cytat

Witam.

U mnie pojawiła się podobna sytuacja. Na jednym z trzech wykonywanych tarasów pojawiła się sinizna przypominająca wyglądem deski na wyżej zamieszczonych zdjęciach. Cały dzień siedzę na forach i czytam co to może być i jak to usunąć. Na tą chwilę doszedłem że występowanie tej sinizny jest spowodowane prawdopodobnie przez opiłki metalu (sinizna na deskach występuje tylko w okolicy gdzie były cięte słupki). Moje pytanie brzmi dlaczego tak się dzieje i jak z tego teraz wybrnąć - proszę o podanie tylko sprawdzonych metod. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.



Można przyjąć, że są to plamy wynikłe z reakcji żelaza z drewnem, a dokładnie z taniną w nim zawartą.

Dla wywabienia takich plam zastosuj kilku procentowy roztwór kwasu szczawiowego.

Zaplamione miejsca oczyść szczotką stalową, po czym odkurzaczem zbierz powstałe drobiny drewna, brudu, powłoki olejowej.

Po oczyszczeniu nasyć zaplamione miejsca kilkuprocentowym roztworem kwasu szczawiowego. Czynność powtarzaj do skutku.

Lepiej kilkukrotnie aplikować mniej stężony roztwór ok. 5%.

Po zlikwidowaniu plam spłucz deski ciepłą wodą, a kiedy wyschną nałóż jedną lub dwie warstwy oleju.

Powodzenia
  • 6 miesiące temu...
Napisano
Deski ryflowane są ładne i wygodnie się po nich chodzi, ale niestety, do czyszczenia najgorsze. W tym roku po zimie głowa mnie bolała już na samą myśl o szorowaniu szczotką... W końcu dałem się namówić na wypożyczenie maszyny w salonie Nobless i rzeczywiście nie było co zwlekać i bawić się w szczotkowanie. Dobra opcja, jak w sklepie można pogadać z dystrybutorem. No ale w każdym razie ogólne zabrudzenia w ten sposób usunąłem idealnie. Ciekawe jak by było z wybielaniem takich plam jak od metalu.
  • 3 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 10 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Witam,

niestety u mnie również pojawiły się czarne plamy na modrzewiowym tarasie. Drewno zaimpregnowane i zaolejowane markowymi (niemarketowymi) specyfikami.

Po 2 (!) dniach i pierwszym deszczu wyszły plamy takie jak na zdjęciach. Macie może jakieś pomysły, dlaczego tak się stało i co z tym zrobić?

Uważałem na opiłki przy dokręcaniu śrub, nic na nim nie przycinałem.

Jestem przed 2 warstwa oleju (do zrobienia został mi jeszcze schodek). Zastanawiam się nad zmiana koloru na najciemniejszy.

Z góry dzięki za odpowiedź.

 

IMG_5218.JPG

IMG_5219.JPG

IMG_5223.JPG

Napisano

Witam

Ja też mam problem z tarasem, tyle że u mnie nie ma plam, a są czarne zacieki w rowkach, które zaczynają się od wkrętów i idą w kierunku spadku tarasu.

Taras z modrzewia został wykonany w marcu 2017. 50 metrów kwadratowych, z czego 1/3 tarasu znajduje się pod zadaszeniem. Został zabezpieczony impregnatem z czterech stron i olejem Altax kolor bezbarwny, z tego względu, że zależało nam na zachowaniu naturalnego koloru, by dopasować taras do koloru podbitki. Wkręty użyte do mocowania to Norskwood, polecone przez sprzedawcę desek (podobno bardzo dobre, bo posiadają powłokę Geomet 321, 10 razy trwalszą od powłoki cynkowej, stosuje się ją do zabezpieczania podwozi samochodów). Drugi raz taras nie został zaolejowany,  bo ciężko jest trafić na dobre okno pogodowe, które pozwoli wykonać olejowanie w odpowiednich warunkach pogodowych. Problem zacieków jest jedynie w miejscu, gdzie na taras pada deszcz. W miejscu, które znajduje się pod zadaszeniem, tego problemu nie ma.

Sprzedawca desek i wkrętów twierdzi, że problem jest w oleju, podobno z Altaxem mogą być problemy i że to on jest winny tym zaciekom, że być może był przeterminowany. I że z Altaxem jest tak, że jak jest przeterminowany, to przelewają go do nowych pojemników lub zmieniają datę ważności na prawidłową. Powodem według niego może być również to, że nadmiar oleju -  a olejowanie było tylko raz - nie został prawidłowo wytarty ściereczką po około 15 minutach od nałożenia. 

Montażysta tarasu, który kupował olej Altax,  twierdzi, że to wina wkrętów, być może jakaś wada produkcyjna i żeby je reklamować. Z wiedzy montażysty olej miał ważny termin przydatności.

 Czy ktoś może doradzić, jaką wybrać drogę naprawy desek?

1. Wyczyścić? Ale czym? Sprzedawca wyśle nam odszarzacz, ale czy to pomoże na zacieki?

2. Później czym olejować? Znowu Altaxem, czy może wybrać innego producenta? Sprzedawca poleca Vidaron, kolor Iroko - jakaś nowość, żeby był jednak ciemniejszy od naturalnego, to nie będzie tak szybko widać zabrudzenia. A nam tak zależało na naturalnej jasnej barwie :-(

IMG_1316.thumb.JPG.fba9a0a139e208970a484cf194b4abe5.JPGIMG_1317.thumb.JPG.c1c6eb4202ed68bcbfd2275766f7a056.JPG

zdjęcia były robione w deszczowy dzień, więc dokładnie nie widać, ale jak taras podeschnie i wyjdzie słońce, to zacieki są wyraźniejsze.

Z góry dziękuję za pomoc.

 

  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Dnia 11.05.2017 o 13:16, Tarara napisał:

Witam

Ja też mam problem z tarasem, tyle że u mnie nie ma plam, a są czarne zacieki w rowkach, które zaczynają się od wkrętów i idą w kierunku spadku tarasu.

Taras z modrzewia został wykonany w marcu 2017. 50 metrów kwadratowych, z czego 1/3 tarasu znajduje się pod zadaszeniem. Został zabezpieczony impregnatem z czterech stron i olejem Altax kolor bezbarwny, z tego względu, że zależało nam na zachowaniu naturalnego koloru, by dopasować taras do koloru podbitki. Wkręty użyte do mocowania to Norskwood, polecone przez sprzedawcę desek (podobno bardzo dobre, bo posiadają powłokę Geomet 321, 10 razy trwalszą od powłoki cynkowej, stosuje się ją do zabezpieczania podwozi samochodów). Drugi raz taras nie został zaolejowany,  bo ciężko jest trafić na dobre okno pogodowe, które pozwoli wykonać olejowanie w odpowiednich warunkach pogodowych. Problem zacieków jest jedynie w miejscu, gdzie na taras pada deszcz. W miejscu, które znajduje się pod zadaszeniem, tego problemu nie ma.

Sprzedawca desek i wkrętów twierdzi, że problem jest w oleju, podobno z Altaxem mogą być problemy i że to on jest winny tym zaciekom, że być może był przeterminowany. I że z Altaxem jest tak, że jak jest przeterminowany, to przelewają go do nowych pojemników lub zmieniają datę ważności na prawidłową. Powodem według niego może być również to, że nadmiar oleju -  a olejowanie było tylko raz - nie został prawidłowo wytarty ściereczką po około 15 minutach od nałożenia. 

Montażysta tarasu, który kupował olej Altax,  twierdzi, że to wina wkrętów, być może jakaś wada produkcyjna i żeby je reklamować. Z wiedzy montażysty olej miał ważny termin przydatności.

 Czy ktoś może doradzić, jaką wybrać drogę naprawy desek?

1. Wyczyścić? Ale czym? Sprzedawca wyśle nam odszarzacz, ale czy to pomoże na zacieki?

2. Później czym olejować? Znowu Altaxem, czy może wybrać innego producenta? Sprzedawca poleca Vidaron, kolor Iroko - jakaś nowość, żeby był jednak ciemniejszy od naturalnego, to nie będzie tak szybko widać zabrudzenia. A nam tak zależało na naturalnej jasnej barwie :-(

IMG_1316.thumb.JPG.fba9a0a139e208970a484cf194b4abe5.JPGIMG_1317.thumb.JPG.c1c6eb4202ed68bcbfd2275766f7a056.JPG

zdjęcia były robione w deszczowy dzień, więc dokładnie nie widać, ale jak taras podeschnie i wyjdzie słońce, to zacieki są wyraźniejsze.

Z góry dziękuję za pomoc.

 

Problem może być złożony, przereklamowana powłoka ochronna wkrętów,  podczas montażu została uszkodzona powłoka ochronna na łbach wkrętów. Deszczówka o odczynie lekko kwasowym powoduje reakcję ze stalą z efektem jak na załączonych zdjęciach. Trudno z tym walczyć lepiej przymaskować niekorzystne efekty stosując olej barwiący.

Dnia 5.05.2017 o 19:43, tatufym napisał:

Witam,

niestety u mnie również pojawiły się czarne plamy na modrzewiowym tarasie. Drewno zaimpregnowane i zaolejowane markowymi (niemarketowymi) specyfikami.

Po 2 (!) dniach i pierwszym deszczu wyszły plamy takie jak na zdjęciach. Macie może jakieś pomysły, dlaczego tak się stało i co z tym zrobić?

Uważałem na opiłki przy dokręcaniu śrub, nic na nim nie przycinałem.

Jestem przed 2 warstwa oleju (do zrobienia został mi jeszcze schodek). Zastanawiam się nad zmiana koloru na najciemniejszy.

Z góry dzięki za odpowiedź.

 

IMG_5218.JPG

IMG_5219.JPG

IMG_5223.JPG

Wygląda mi to na zanieczyszczenie przed zastosowaniem oleju. Oczyść te miejsca szczotką mosiężną i potraktuj specyfikiem do odszarzania drewna a następnie potraktuj olejem. Jeśli nie będzie poprawy w grę może wchodzić miejscowe zagrzybienie drewna.

  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Witam

Mam ten sam problem,  też użyłem olej ALTAX (termin 2019). Ale u  mnie tempo czarnienia jest szalone.

Deski olejowane w sobotę, montowane w środę, czyli 4 dni miały na wyschniecie.

Wieczorem na części tarasu siedziała przez 30 minut córka i czytała książkę

W czwartek  rano w miejscu gdzie córka siedziała pojawiły się czarne plamy zdjęcie 1 i 2.

Po południu zaprosiłem stolarzy (30 lat w zawodzie) i właściciela tartaku który dechy robił, na spotkanie.

Wszyscy stwierdzili że pierwszy raz coś takiego widzą i nie mają odpowiedzi dlaczego.

 

Następny dzień - piątek, szły burze - syn zabezpieczył taras folią przed deszczem, tak na wszelki wypadek.

ja wróciełem do domu około 18.00 - 6 godzin po deszczu i przerażenie zdjecie 3 - widać czystą część która była pod folią i część która nie była przykryta- szok   czarna - 6 godzin po deszczu.

Niestety woda dostała sie też częściowo pod folię i oto widok który zobaczyłem w sobotę rano - 3 dni - 72 godziny  od montażu,  a 7 dni od olejowania desek ktore miały 4 dni na wyschnięcie pod dachem - zdj 4 - można się popłakać.

 

PORADZCIE co robić, czy to są tylko czarne plany - reakcja tego oleju na kontakt z wodą, ale drewno nie ucierpi na tym, i można to zostawić - ewentualnie pomalować na ciemno.

Czy to może być turbo grzyb który rozwija się z prędkością tajfunu. i trzeba dechy zeszlifować do czysta  i pomalować czymś innym .

na tą chwilę mam dwa pomysły, ale brak mi wiedzy, stolarze też nie chcą podjąć decyzji.

Jeśli ta "czarność"  nie jest problem dla struktury drewna (lecz tylko kolor) , to obrócić deski i  na wszelki wypadek zdjąć 2 mm warstwy w ktorą wszedł ALTAX i zaimpregnować czymkolwiek innym. (plaski dół, będzie górą i jest nadal  jasny - ale i tak się boję że zciemnieje).

Ale jeżeli to może mieć wpływ na trwałość drzewa, zciąć po 2 mm i z góry i dołu i bok, deska ma teraz 3 cm, czyli pozostanie 2,5 czyli ok.

ALTAXA kupiłem bo polecił mi go sprzedawca w Castoramie. Napisałęm i wysłem zdjęcia też do producenta, może sie zainteresuje, bo na ich miejscu by mnie to zdziwiło że na jednym forum jest kilka podobnych przypadków i wszyscy piszą że używali ich  produktu, a ja w wyszukiwałem problem "modrzew ciemnieje" nic nie wspominając o producencie chemii

W między czasie dowiedziałem się takiej ciekawostki - czy ktoś to potwierdzi ? . Kupując deski w supermarketach/dobrych sklepach - powinny być zaimpregnowane od grzybów i innych świństw.

Kupując deski w tartaku dostałem deskę totalnie surową nie impregnowaną niczym, i powinienem ją  zaimpregnować przeciwgrzybicznie (jest takie info na puszcze oleju) - to może być mój problem. W poniedziałek dopiero potwierdzę czy deska była jakoś zabezpieczona przed grzybem.

Ale czy to możliwe żeby grzyb tak się rozwijał w ciągu 6 godzin?

 

20170706_zd1.jpg

20170706_zd2.jpg

20170707_zd3.jpg

20170708_zd4.jpg

Gość mhtyl
Napisano (edytowany)

Z tego co doczytałem to tylko te deski olejowałeś, a jakimś impregnatem je wcześniej malowałeś?

I pytanie zasadnicze, czy deski były suche gdy je malowałeś? bo wygląda to jakbyś wilgoć zamknął w środku po tym olejowaniu.

Ok, doczytałem, że nie impregnowałeś.

Edytowano przez mhtyl (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)

Dzieki za blyskawiczną odpowiedź.

Też mi to przychodziło do głowy,

Deski kupowali i malowali stare stolarze, więc wydawało mi się że wiedzą co robią, ja je zobaczyłem podczas montażu.

Podejrzewam że deski były bardzo niedawno cięte w tartaku, (wydaje mi sie że slyszalem ze nową partie robi co dwa tygodnie - co może świadczyć że są bardzo świeże - ale nie wiem co to znaczy. W stolarni zostały jeszcze dwie nieruszone - nie malowane deski- dać je do zbadania wilogci ? są jakieś normy które powinna spelniać deska do sprzedaży.

Stolarze kazali mi kupić tylko olej do olejowania, nie wiem czy oni impregnowali, możliwe że nie.

Edytowano przez Delekt (zobacz historię edycji)
Gość mhtyl
Napisano

Jak mówią, chcesz aby było dobrze zrobione, zrób to sam:icon_biggrin: Być może na 90% że deski nie były na tyle suche aby je impregnować (a wcale ich nie impregnowano) i malować olejem. Co do norm jakie drewno suche powinno być znajdziesz w necie bez problemu. Drewno mogło być jeszcze suszone w suszarni, o ile taka owy tartak posiada.

Rozwiązaniem najmniej pracochłonnym i dającym zadowalający efekt będzie rozmontowanie tarasu i ponowne przeszlifowanie/frezowanie desek, odczekać po tym zabiegu aż deski wyschną i dopiero zaimpregnować z obu stron i olejować. Gdyby po frezowaniu nie zeszły czarne plamy to można potraktować to chemią(znajdziesz nazwę odpowiednich środków w necie bez problemu) aby "wybielić" drewno.

Napisano (edytowany)

Dziekuje bardzo.

 

w międzyczasie znalezłem taką ciekawostkę: z filmu reklamowego "olejowanie drewna Vida...." na YT 

 

padło pytanie

"Czy mogę zaolejować deski tarasowe, które zostały pokryte jedną cienką warstwą  impregnatem?"

 

odpowiedz od Vida... 

Nie zalecamy takiego rozwiązania ponieważ nałożony impregnat ograniczył chłonność drewna, co spowoduje, że nałożony olej będzie miał niską przyczepność.          HAHA

 

poczym poprawka po tygodniu

Vida... 

Panie M. tekst na który się Pan powołuje dotyczył starego Oleju Vida..., który został zastąpiony nowym, zmodyfikowanym Olejem do Tarasów. Dziękujemy za czujność artykuł został właśnie przez nas zmodyfikowany i uaktualniony. Receptura nowego Oleju do tarasów nie wymaga wcześniejszego aplikowania Impregnatu gruntującego

 

Co sugeruje że to w zależności od oleju, trzeba impregnować drzewo  wcześniej lub nie. Na filmie nie ma nic o impregnowaniu

potwierdzam na mojej puszcze oleju jest napisane -  przed olejowaniem zaimpregnować przeciw grzybicznie

 

Chyba że słowo impregnacja mozna rozumieć dwojako  

  • przeciw grzybicznie i to powinno być robione zawsze.
  • przeciw wodnie - to załatwia olej 

Ale ja se tak tylko gadam, bo jestem totalnym amatorem w tym temacie.

Bardzo dziekuje za pomoc, jutro zciagam deski, 

 

Edytowano przez Delekt (zobacz historię edycji)
Gość mhtyl
Napisano

Co do impregnatu to tylko impregnat bezbarwny i nie na bazie wody tylko na bazie rozpuszczalników. Dlatego bezbarwny bo głębiej wnika w drewno. I jak już wspomniałem impregnuj z dwóch stron. Olej to warstwa zewnętrzna ochronna. I żeby wszystko się udało to stosuj środki tego samego producenta żeby potem nie było że użyłeś różnych środków różnego producenta.

Napisano
14 godzin temu, Delekt napisał:

Receptura nowego Oleju do tarasów nie wymaga wcześniejszego aplikowania Impregnatu gruntującego

Co sugeruje że to w zależności od oleju, trzeba impregnować drzewo  wcześniej lub nie. Na filmie nie ma nic o impregnowaniu

potwierdzam na mojej puszcze oleju jest napisane -  przed olejowaniem zaimpregnować przeciw grzybicznie

Chyba że słowo impregnacja mozna rozumieć dwojako  

  • przeciw grzybicznie i to powinno być robione zawsze.
  • przeciw wodnie - to załatwia olej 

Słowo impregnacja trzeba rozumieć jako :

"Impregnacja - nasycanie materiałów (drewna, płótna, papieru, betonu, tynku, skóry itp.) roztworami żywic, rozpuszczonego wosku i innymi substancjami chemicznymi. "

Dalej powinno być napisane, do czego służy ta impregnacja i od tego będzie zależeć skład preparatu impregnacyjnego. Impregnacja może być przeciw grzybiczna, przeciw szkodnikom, przeciwzapalna - i pewnie więcej się tych celów znajdzie. Tak więc powinno być napisane na opakowaniu - o jaką impregnację chodzi - na opakowaniu oleju i na oakowaniu impregnatu. 

Napisano
Dnia 5/5/2017 o 19:43, tatufym napisał:

Witam,

niestety u mnie również pojawiły się czarne plamy na modrzewiowym tarasie. Drewno zaimpregnowane i zaolejowane markowymi (niemarketowymi) specyfikami.

Po 2 (!) dniach i pierwszym deszczu wyszły plamy takie jak na zdjęciach. Macie może jakieś pomysły, dlaczego tak się stało i co z tym zrobić?

Uważałem na opiłki przy dokręcaniu śrub, nic na nim nie przycinałem.

Jestem przed 2 warstwa oleju (do zrobienia został mi jeszcze schodek). Zastanawiam się nad zmiana koloru na najciemniejszy.

Z góry dzięki za odpowiedź.

 

IMG_5218.JPG

IMG_5219.JPG

IMG_5223.JPG

 

Z zaczarnieniami nic nie zrobiłem,   proces się zatrzymał. Wyodkurzalem taras pomalowałem druga warstwa oleju i przebarwień nie widać. 

Gość mhtyl
Napisano
2 godziny temu, tatufym napisał:

 

Z zaczarnieniami nic nie zrobiłem,   proces się zatrzymał. Wyodkurzalem taras pomalowałem druga warstwa oleju i przebarwień nie widać. 

Oby się sytuacja nie pojawiła przy następnych opadach lub gdy zacznie słońce zacznie te deski "ogrzewać".

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Lepszą opcją na taras są deski kompozytowe. Łatwe w obróbce i układaniu. Poza tym nie ma konieczności przeprowadzania zabiegów konserwacyjnych.

Napisano

Ewidentnie sinizna na świeżym drewnie. Struktura faktycznie nie ucierpi, wygląd niestety tak. Sinizna potrafi najczęściej rozwija się świeżo po przetarciu drewna (pocięciu na deski), rzadziej jako tzw. sinizna zewnętrzna pojawia się już w drewnie świeżo ściętym.

Na przyszłość dla innych, drewno powinno się potraktować środkiem grzybobójczym (np. przez krótkotrwałe zanurzenie) w ciągu pierwszej doby po przetarciu. Potem składowanie w przewiewnych sztaplach, koniecznie na czystych podkładkach.

PS. Ryzyko pojawienia się grzybów na świeżym drewnie, w tym sinizny, jest mniejsze w sezonie zimowym. W dawnym przekonaniu, że lepsze jest drewno pozyskiwane zimą jest wiec nieco racji.

Napisano

A jak będą sprawowały się deski kompozytowe na taras? Takie wiecie antypoślizgowe.

Coś takiego jak te tutaj:

 

dla-domu-slajder.jpg

 

Chodzi o to, aby były trwałe i posłużyły przez pewien okres, bez konieczności dodatkowej impregnacji czy konserwacji...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • 1.   Różnica temperatur (delta T) na poziomie 3°C na belkach rozdzielacza. W teorii, dla ogrzewania podłogowego za optymalną uznaje się deltę w przedziale 5-8°C. Pana wynik jest poniżej tego zakresu i wbrew pozorom, w tej konkretnej sytuacji, nie świadczy to dobrze o pracy instalacji.   Niska różnica temperatur między zasilaniem a powrotem oznacza, że woda przepływająca przez pętlę grzewczą nie zdążyła oddać wystarczająco dużo ciepła do podłogi. Woda wraca na rozdzielacz prawie tak samo ciepła, jak z niego wypłynęła. Może to wynikać z dwóch głównych przyczyn, zbyt szybkiego przepływu czynnika grzewczego oraz podłoga nie była w stanie "odebrać" więcej ciepła.   W Pana przypadku najprawdopodobniej mamy do czynienia z połączeniem obu tych czynników.   System grzewczy "próbuje" wtłoczyć więcej ciepła w podłogę (stąd wysoka temperatura zasilania), ale ta, z powodu dużych strat, nie jest w stanie go zakumulować. Woda krąży więc w obiegu, oddając tylko niewielką część swojej energii, a reszta wraca do kotła.   Proszę spróbować delikatnie zmniejszyć przepływ na rotametrze dla tej  pętli. Należy to robić stopniowo, np. o 0,2-0,4 l/min i odczekać kilka godzin na stabilizację systemu. Celem jest sprawdzenie, czy delta T wzrośnie (np. do 5-7°C). Jeśli tak, oznaczać to będzie, że woda ma więcej czasu na oddanie ciepła. Proszę jednak pamiętać, że w warunkach dużych strat ciepła efektem może być niewielki spadek temperatury.   1.5-metrowy odcinek do pokoju jest cieplejszy, to jest normalne. Na tak krótkim odcinku strata ciepła z  rury PEX jest minimalna. Dopiero na dużej powierzchni w pokoju następuje właściwa wymiana ciepła.   Zasadą, której należy się trzymać, jest utrzymywanie optymalnej różnicy temperatur (ΔT) w przedziale 5-8°C. Jeśli pomieszczenie wciąż pozostaje niedogrzane, jest to jednoznaczny sygnał, że wydajność systemu podłogowego jest zbyt niska, by pokryć straty ciepła generowane przez budynek. W tej sytuacji niezbędne jest przeprowadzenie termomodernizacji (izolacja ścian, wymiana okien), która ograniczy ucieczkę ciepła i sprawi, że istniejący system podłogowy bez problemu poradzi sobie z ogrzaniem budynku.       
    • Przepisy narzucają minimalny przekrój kanału (np. 196 cm², co odpowiada kanałowi 14x14 cm). Nie można więc po prostu zbudować węższego kanału, wentylacyjnego, równoważąc przepływ średnicą.    Poprzez częściowe przymknięcie (zastosowanie dławika) w kanale o zbyt silnym ciągu, zwiększylibyśmy opór w tym kanale. Skutkowałoby to zmniejszeniem ilości przepływającego powietrza i teoretycznie pozwoliłoby na zrównanie jego wydajności z kanałami słabszymi murowanymi.   Mimo że teoria brzmi sensownie, w praktyce stosowanie dławików do  regulacji wentylacji grawitacyjnej jest zdecydowanie odradzane i uznawane za błąd w sztuce budowlanej.   Kluczem jest projektowanie zrównoważonego systemu, a nie dokładanie jednego bardziej sprawnego przewodu wentylacyjnego.
    • Zgodnie z polskimi przepisami, zawartymi w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, minimalna długość kanału wentylacji grawitacyjnej, liczona od kratki wentylacyjnej do wylotu ponad dach, powinna wynosić od 2,5 do 3 metrów. Źródła podają również, że dla zapewnienia optymalnej wydajności, wysokość ta powinna wynosić co najmniej 4 metry.   Przepisy dotyczące minimalnej wysokości kominów wentylacyjnych  powstawały w czasach, gdy dominującą technologią były murowane, nieocieplone kominy. Inżynierowie i prawodawcy opierali się na dekadach obserwacji i obliczeń dla tych właśnie, "klasycznych" rozwiązań. Minimalna wysokość została ustalona jako bezpieczny margines, który gwarantował wytworzenie minimalnego, stabilnego ciągu w różnych, także niesprzyjających warunkach:   Należy pamiętać, że wszystkie kanały wentylacyjne w jednym systemie grawitacyjnym powinny mieć zbliżoną długość. Znaczne różnice mogą prowadzić do zakłóceń w działaniu, gdzie dłuższe kanały o silniejszym ciągu mogą "wysysać" powietrze z krótszych, powodując ciąg wsteczny.   Wentylacja grawitacyjna w domu to system naczyń połączonych, potrzebny jest też nawiew świeżego powietrza, żeby można było usunąć zużyte. Zasada równowagi: Aby system działał poprawnie, wszystkie kanały wywiewne powinny mieć zbliżoną siłę ciągu. Zastosowanie jednego, bardzo sprawnego (ocieplonego, z mniejszymi oporami przepływu) kanału w systemie z innymi, (murowanymi) mniej sprawnymi, może pogorszyć działanie w tej części  wentylacji! Przepisy nie nadążają za technologią: Prawo budowlane często jest aktualizowane wolniej, niż rozwija się technologia. Minimalna wysokość pozostaje w przepisach jako uniwersalna, bezpieczna wartość gwarantująca działanie systemu w każdych warunkach, niezależnie od użytej technologii.  Ocieplony kanał jest sprawniejszy, ale przepisy pozostają konserwatywne. Co więcej, jego wysoka sprawność, jeśli nie będzie  zrównoważona w całym systemie, może prowadzić do problemów z działaniem wentylacji.
    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...