Skocz do zawartości

Od czego zacząć???


Recommended Posts

Witam, mam na imię Katarzyna. Jestem nowa na forum.
Chciałabym wybudować dom. Sytuacja wygląda tak: mój rodzinny dom stoi na sporej działce i są dwie opcje. Jedna to dobudowa do starego domu (jest on z bala, obmurowany połówką pustaka, ma z 80 lat) a druga to podział tej działki na dwie części i postawienie domu wolno stojącego. Nie potrzebny mi nie wiadomo jak wielki dom, ale taki o powierzchni ok 120-130 m. I teraz nasuwa się pytanie która opcja będzie lepsza? Co wyjdzie taniej? I co będzie łatwiejsze do załatwienia pod względem formalnym?
Bardzo proszę o podpowiedź, bo jestem zielona w tych tematach icon_cry.gif



Pozdrawiam Katarzyna
Link do komentarza
Cytat

I teraz nasuwa się pytanie która opcja będzie lepsza? Co wyjdzie taniej? I co będzie łatwiejsze do załatwienia pod względem formalnym?


Wg mnie lepszą opcją będzie budowa oddzielnego domu, taniej to dobudówka i formalności również mniej przy dobudówce.

Ale osobiście nie bawiłbym się w twór a'la bliźniak z połową starego domu, zwłaszcza w myśl zasady puki jest dobrze to jest dobrze ale jak coś się spierdzieli to już na całej linii.
Link do komentarza
Cytat

Witam, mam na imię Katarzyna. Jestem nowa na forum.
Chciałabym wybudować dom. Sytuacja wygląda tak: mój rodzinny dom stoi na sporej działce i są dwie opcje. Jedna to dobudowa do starego domu (jest on z bala, obmurowany połówką pustaka, ma z 80 lat) a druga to podział tej działki na dwie części i postawienie domu wolno stojącego. Nie potrzebny mi nie wiadomo jak wielki dom, ale taki o powierzchni ok 120-130 m. I teraz nasuwa się pytanie która opcja będzie lepsza? Co wyjdzie taniej? I co będzie łatwiejsze do załatwienia pod względem formalnym?
Bardzo proszę o podpowiedź, bo jestem zielona w tych tematach icon_cry.gif



Pozdrawiam Katarzyna


Cześć Kasiu icon_smile.gif
jestem tego samego zdania co mój przedmówca. Podziel działkę i dom wolno stojący. I to nie tylko ze względów finansowych czy taniej czy drożej ale na przyszłość ,będziesz miała oddzielny dom i nie będziesz uzależniona od nikogo. Mój znajomy dawno temu wybudował się ze szwagrem ,postawili bliźniaka i po kilkunastu latach szwagier tak mu umilał życie ,że stwierdził tak , jakby miał budować jeszcze jeden dom to wolno stojący,stać mnie na dom to i na dodatkową ścianę też a komfort nie do porównania.
Link do komentarza
W sumie może i racja... W końcu mam trzech braci, którzy mają swoje rodziny i nie pewną sytuację mieszkaniową. Póki co relacje są dobre, ale w przyszłości kto wie. No ale nie wiem od czego zacząć... w tym roku w maju cała działka była mierzona przez geodetę (konflikt z "cudownym" sąsiadem) i potem pytałam się o wymierzenie z tej działki dla mnie jakiegoś kawałka pod zabudowę. Geodeta, który dokonywał pomiaru całej działki wziął 2,5 tys. a za wymierzenie tego kawałeczka 2 tys. gdzie nie są mi potrzebne 4 punkty. Szczerze przeraża mnie ta cała bieganina po urzędach. Jeszcze jestem panną. Sama będę budować. Trochę się boję, ale dam radę. Liczę na pomoc ludzi tak zorientowanych jak Wy. Z góry Wam dziękuję :*
Link do komentarza
Cytat

No ale nie wiem od czego zacząć...


Od początku najlepiej icon_biggrin.gif

Cytat

W końcu mam trzech braci, którzy mają swoje rodziny i nie pewną sytuację mieszkaniową. Póki co relacje są dobre, ale w przyszłości kto wie. No ale nie wiem od czego zacząć... w tym roku w maju cała działka była mierzona przez geodetę (konflikt z "cudownym" sąsiadem) i potem pytałam się o wymierzenie z tej działki dla mnie jakiegoś kawałka pod zabudowę. Geodeta, który dokonywał pomiaru całej działki wziął 2,5 tys. a za wymierzenie tego kawałeczka 2 tys. gdzie nie są mi potrzebne 4 punkty. Szczerze przeraża mnie ta cała bieganina po urzędach. Jeszcze jestem panną. Sama będę budować. Trochę się boję, ale dam radę. Liczę na pomoc ludzi tak zorientowanych jak Wy. Z góry Wam dziękuję :*


Życzę Ci jak najlepszych stosunków z braćmi ale życie jest życiem.
Co do papierologii to nie jest taki diabeł straszny jak go piszą a w twoim przypadku to luzik. Luzik dlatego,że Tobie się nie spieszy a pospiech to zły doradca i zjadacz nerwów. Więc spokojnie sobie wszystko pozałatwiasz albo możesz to komuś zlecić.
Gdzie zamierzasz swój domek budować?
Link do komentarza
Cytat

tylko gdzie ten początek? a dom na wsi zamierzam budować.


Początek zazwyczaj jest na początku icon_biggrin.gif
No dobra jedną współrzędna mamy - wieś, druga też - na działce icon_biggrin.gif a jeszcze podaj jaka okolica w przybliżeniu do 1 m icon_lol.gif
Tak na serio to chodziło mi o rejon kraju,coś mi si wydaje ,że to częstochowskie albo kieleckie okolice icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Słuchaj bo tu akurat wiem co piszę. Podziel i dopiero buduj albo i nie buduj. Brat będzie miał żonę (albo już ma) a Ty będziesz miała męża albo partnera. Konflikt głupkowaty może być między nimi i co wtedy? Obejrzyj czasem jakiś ekspres reporterów - cuda się dzieją... Tak czy inaczej uwierz, że życie pisze różne scenariusze i nie zawsze są one fajne. A co do papierologii to niestety jest przesrane, ale do przejścia. A i aby Cię przekonać napiszę Ci taką historyjkę (nie jest wyssana z palca). Człowiek ma połowę domu, dba i remontuje. Drugi człowiek ma drugą połowę domu nie dba i nie remontuje. Efektów chyba nie muszę opisywać.... (dom jako całość z 1913roku). Teraz potencjalny spadkobierca ma problem bo:
a) ile kasiory by się nie wywaliło to nic nie da,
b) naprawiać komuś chałupę (połówkę) za swoje - średnia przyjemność,
c) zburzyć i zbudować coś nowego - odpada bo naruszy się struktura budynku jako całości.

Tak, że proponuję przebij się przez papierologię.
Link do komentarza
Cytat

Jeżeli na fajrant to w porządku... :P bo z rana to nie, bo chciałabym mieć proste ściany :P


Muszę to przemyśleć... bo może warto by było kupić coś w stanie surowym... wtedy papierologia mniejsza, ale i na własność bez problemów. . . może rozejrzę się po tych licytowanych domach? myślicie,że to dobry pomysł?


Licytacje - tak ja troszkę przespałem sprawę. Można i tak. Popieram z jednym ale:

Masz działkę

Jeśli Ci się nie spieszy to licytowany dom stoi na działce która kosztuje. Nawet w licytacji tania nie będzie.

Budowa - masz miliard projektów gotowych gdzie przebierasz jak w ulęgałkach. Albo projekt indywidualny i dom jak marzenie icon_smile.gif W rok załatwiasz papierologię (całą) i robisz stan zero. Za rok SSZ. A potem myślisz co dalej. A jak Ci się spieszy to za rok gnasz jak burza.
Link do komentarza
Cytat

No właśnie chodzi o to, że na spokojnie. Nie spieszy mi się... icon_cool.gif chodzi mi tylko o to, żeby mieć coś swojego w życiu. Ale nie musi to być już za rok. Ważne, żeby już małymi kroczkami zacząć działać...


No to podziel działkę i starczy. Przez zimę szukaj projektu i staraj się o pozwolenie na budowę.
Link do komentarza
Cytat

Geodeta, który dokonywał pomiaru całej działki wziął 2,5 tys. a za wymierzenie tego kawałeczka 2 tys. gdzie nie są mi potrzebne 4 punkty. Szczerze przeraża mnie ta cała bieganina po urzędach. Jeszcze jestem panną. Sama będę budować.



Witaj, Kate.
Myślę, że powinnaś zacząć od złapania się za torebkę, bo na dzień dobry obsmyczył Cię geodeta.
Szukaj informacji o cenach usług w okolicy!
Licz każdą złotówkę, bo jak zaczniesz budowę, to uznając, że coś musi kosztować, będziesz przepłacać dwukrotnie.
Wykonawcy i doradcy będą dla Ciebie tak mili, ale to tak mili, że będziesz kwitła i pąsowiała od ich komplementów.

A jeśli jeszcze kredyt weźmiesz?! Koniec świata.

Link do komentarza
1) Gmina i dowiedzieć się czy dla Twojej lokalizacji jest MPZP jak tak to: (jak nie to niech wypowie się ktoś inny - bo nie chcę w błąd wprowadzić)
2) jeśli nie ma przeciwwskazań to szukaj projektu pasującego (MPZP zakłada np: dach o nachyleniu nie mniejszym niż......, Albo nowo wydzielone działki aby były budowlane muszą być nie mniejsze niż 800m2) - To powinnaś mieć możliwość znalezienia w necie
3) zakup/zamów projekt
4) zakład energetyczny i wodociągi (jeśli nie masz wody z wodociągów to i tak musisz tam się pojawić i poprosić o warunki techniczne przyłącza)
5) geodeta - mapka do celów projektowych
6) adaptacja projektu

I właściwie tyle - chyba, że o czymś zapomniałem
Link do komentarza
Cytat

Niestety nie jest najlepsze... icon_confused.gif



nie znasz się
Moja Warka Strong od lat - nawet angielski murzyn i arab mi w swoim sklepie sprzedawał - bo miał! icon_biggrin.gif

Papierami bym się na razie zajmował w aspekcie
1. czy mogę tam budować
2. co mogę tam budować
3. co na to urząd

Na geodetę jest jeszcze czas.....

Cytat

Nie ma za co - 1,5 roku temu byłem na podobnym etapie. W tym roku muszę się wprowadzić........ Dużą dawkę wiedzy dostałem na tym forum. A pierwsze pytania jakie tu zadawałem.... Ja pierdziu aż mi wstyd teraz.



czy wybuduję dom za 51 tyś z kuchnią , kominkiem i plazmą w salonie ......tak? icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Miejscowy Plan Zagosp Przestrzennego albo Warunki Zabudowy - któryś papier z gminy - ma ważność trzy miesiące.
Po tym okresie gmina może chcieć żebyś zapłaciła im jeszcze raz, za aktualny, ALE......

...ale wystarczy, że Pani z urzędu w pokoju gminnym z tyłu napisze, że potwierdza aktualność, przybije pieczątkę i TEŻ będzie ważny!
I masz stówę oszczędzoną!

Mnie tak w gminie chcieli policzyć dwukrotnie, ale jak zacząłem dopytywać z jakiej racji, to Pani w końcu sapnęła i zrobiła to, co napisałem powyżej.

Choć, by oddać sprawiedliwość, słowa złego o U.Gm powiedzieć nie mogę.

PS.
Mój geodeta był z Grodziska Maz i zrobił kosztorys CAŁEJ obsługi geodezyjnej na kwotę 2400zł.
Obecnie taki całokształt może być droższy, bo wycena była robiona w 2005r.

dopisałem:
A Pani w zakładzie energetycznym coś tam tłumacząc powiedziała:
- Bo wie pan, z pana budowy wiele osób będzie musiało wyżyć. icon_biggrin.gif Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

czy wybuduję dom za 51 tyś z kuchnią , kominkiem i plazmą w salonie ......tak? icon_biggrin.gif


Nie, bez przesady 51 tysi??? A skąd ja tyle wezmę, zwłaszcza, że jeszcze kibelek być musi....


A tak poważnie to uważam, że jest to jakaś tragedia. Ludzie którzy z tematem nie mają nic wspólnego to legendy piszą a legendy wchodzą w obiegowe opinie. I to jest nienormalne.
Link do komentarza
Cytat

Myślę, że powinnaś zacząć od złapania się za torebkę, bo na dzień dobry obsmyczył Cię geodeta.
Szukaj informacji o cenach usług w okolicy!
Licz każdą złotówkę, bo jak zaczniesz budowę, to uznając, że coś musi kosztować, będziesz przepłacać dwukrotnie.



pomocna porada......
Jak już będziesz ocieplała swój nowy dom - to wal do galerii PeZeta!
Od razu Ci sie odechce jak go zobaczysz icon_biggrin.gif

Cytat

Nie, bez przesady 51 tysi??? A skąd ja tyle wezmę, zwłaszcza, że jeszcze kibelek być musi....


A tak poważnie to uważam, że jest to jakaś tragedia. Ludzie którzy z tematem nie mają nic wspólnego to legendy piszą a legendy wchodzą w obiegowe opinie. I to jest nienormalne.



no dobra - nie buduj napięcia.
Przypomnij to pytanie! icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Pytałam się notariusza i mi powiedział, że właśnie moja nowa działka musi mieć swój numer i wtedy ją mogę zabudować... potem warunki zabudowy z gminy... icon_razz.gif to już coś wiem nawet.. icon_mrgreen.gif


Notariusz to jest ale od czego innego a nie od budowy domu.
Zgadza się ,że działka musi mieć swój nr w księdze wieczystej to normalne ale do zabudowy to jeszcze daleka droga.
Nie będę się powtarzał ale już powyżej napisali co i jak po kolei.
Jeżeli gmina ma już uchwalony plan to zmienienie i podział działki to trochę może potrwać,nawet w najgorszym wypadku kilka lat.Tak więc pierwsze co musisz zrobić to popytać w gminie a co co? to już wiesz.
Link do komentarza
Cytat

Pytałam się notariusza i mi powiedział, że właśnie moja nowa działka musi mieć swój numer i wtedy ją mogę zabudować... potem warunki zabudowy z gminy... icon_razz.gif to już coś wiem nawet.. icon_mrgreen.gif


Zara, wróć.

Spokojnie o warunki zabudowy możesz zapytać już teraz. Podejrzewam, że Twoja gmina ma stronę internetową. Tam znajdziesz zakładkę BIP a w niej powinny być warunki zabudowy. Odszukaj swoją działkę (jako całość). Poczytaj i wgryź się w temat. A jeżeli nie ma to zapytaj w gminie czy można budować i na jakich zasadach. Możesz to zrobić nie będąc właścicielem działki. Tak czy inaczej jeśli wszystko O.K. to dopiero wtedy działaj (dziel i gromadź papierki). Bo stwierdzenie notariusza że: "działka musi mieć swój numer i wtedy ją mogę zabudować..." może być mylne. Po prostu może okazać się, że podzielisz działkę np z 1000m2 zrobisz 2*po 500m2 i dupa. U mnie jest właśnie taki zapis, że nowo powstałe działki (z wydzielenia) muszą mieć min. 800m2 aby były budowlane. Nie znam Twoich warunków/regionu aby cokolwiek więcej napisać. Tak samo pamiętaj, że każda działka musi mieć dostęp do drogi publicznej (może to być za pomocą drogi wewnętrznej - którą sobie zrobisz - ale musi mieć i już).
Link do komentarza
Cytat

pomocna porada......
Jak już będziesz ocieplała swój nowy dom - to wal do galerii PeZeta!
Od razu Ci sie odechce jak go zobaczysz icon_biggrin.gif



Bobiczek!!!!!
Przywołanym się czuj do porządku! icon_biggrin.gif
Budowa domu to bardzo romantyczna okoliczność.

Cytat

PeZet nie do końca bo teraz poprosi o warunki zabudowy dla działki x. jeśli okaże się, że wsio o.k. to podzieli działkę i będzie miała działkę y. Wtedy będzie musiała poprosić o warunki dla działki y.



Naturalnie, że tak, masz rację. Moja uwaga dotyczy sytuacji, kiedy Kate będzie miała w garści warunki Y.
Minie trochę czasu miesiące, bo będzie szykowała projekt, załatwiała jakieś sprawy i pójdzie pewnego dnia do Wydziału Architektury po pozwolenie na budowę, a tam jej powiedzą: - A ten świsteczek, warunki Y, pani szanowna, to on jest nieważny. Drugi trzeba. Nowy.

I pójdzie Kate do gminy po nowe warunki.

Bobiczek, co lata? Na lata?!
Ja to często Twoich skrótów myślowych nie łapię, choć mnie bawią i intrygują.
Link do komentarza
Cytat

Bobiczek, co lata? Na lata?!
Ja to często Twoich skrótów myślowych nie łapię, choć mnie bawią i intrygują.



na lata! uzależniasz się od Vattenfalla, od GZG (Górnośląskie Zakłady Gazownicze) od Urzędu Miejskiego z podatkiem od w cięzki sposób kupionej i wybudowanej swoimi środkami i siłami nieruchomości ......
Uzależniony zostałeś!
Żeby za to wszystko zapłacić i na to zarobić
O ty ja!


acha
jak masz psa - no to jeszcze podatek od psa
Byłbym zapomniał
I od telewizora jak sobie instalację i telewizor kupisz już na samym końcu....
A kroi sie katastaratusrutututuu
To dopiero będzie...
Link do komentarza
Cytat

psa
(...)
telewizora
(...)
katastaratusrutututuu



Fakt.
Wkurza mnie od psa.
Wkurza mnie od telewizora.
O katastarasrutututu wolę nie myśleć.

Ostatnio zawezwał mnie urzgm w sposób, że myślałem, że do więzienia idę.
A chodziło o to, że nasze państwo szuka funduszy, więc urzędnicy pojeździli po okolicy i wypatrzyli, że można wlepić podatek od faktu, że się buduje i działka jest już budowlana a nie rolna.

Dobrze to ująłeś.
Sami sobie budujemy, a potem mamy za to płacić.
Chwila, dlaczego ja mam płacić za dom, który sam sobie buduję???

Cytat

Cholernie... icon_mrgreen.gif


Prawda? icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Wg mnie lepszą opcją będzie budowa oddzielnego domu, taniej to dobudówka i formalności również mniej przy dobudówce.



To mit i pobożne życzenie. Na razie jest tyle samo formalnosci, a moze nawet więcej.


Cytat

Słuchajcie... a może było by mniej papierologii i kosztów jeżeli zaczęłabym budowę na dotychczasowego właściciela czyli mamę, a potem ona by przepisała to na mnie?

Od razu podkreślam, że w pełni jej ufam.



Wybij to sobie ze swojej ślicznej główki na samym początku. Nikomu źle nie życzę, ale wypadki chodzą po ludziach. I to co Ty w pocie czoła i kieszeni wybudujesz, pewnego mrocznego dnia przypadnie w spadku dzieciom brata! Nie wierzysz ze tak moze być? I wcale nie tak rzadko bywa.
Link do komentarza
Cytat

To mit i pobożne życzenie. Na razie jest tyle samo formalnosci, a moze nawet więcej.


Niekoniecznie bo odpadałoby choćby dzielenie działki, aczkolwiek już swoje zdanie wyraziłem i zgadzam się z retrofood'em w całej rozciągłości. Z resztą już pisałem abyś obejrzała sobie jakiś ekspres reporterów.....
Link do komentarza
Jak jesteś jedynaczką, to ewentualne ryzyko bardzo minimalne.

Przy rodzeństwie, różnie może być - patrz prawo o zachowku.

Mama może użyczyć nieruchomość na cele budowlane,a wtedy PnB jest na Ciebie.

Co prawda, wybudowany obiekt jest (nominalnie) własnością właściciela działki, ale prawo nakazuje w takim przypadku zwrot poniesionych kosztów.
Link do komentarza
Cytat

Niekoniecznie bo odpadałoby choćby dzielenie działki, aczkolwiek już swoje zdanie wyraziłem i zgadzam się z retrofood'em w całej rozciągłości. Z resztą już pisałem abyś obejrzała sobie jakiś ekspres reporterów.....



Z działką, to może i tak, ale dobudowa to zawsze najpierw inwentaryzacja działki i obiektu istniejącego plus projekt indywidualny! Ani taniej, ani szybciej...


Cytat

Jak jesteś jedynaczką, to ewentualne ryzyko bardzo minimalne.

Przy rodzeństwie, różnie może być - patrz prawo o zachowku.

Mama może użyczyć nieruchomość na cele budowlane,a wtedy PnB jest na Ciebie.

Co prawda, wybudowany obiekt jest (nominalnie) własnością właściciela działki, ale prawo nakazuje w takim przypadku zwrot poniesionych kosztów.



W grę mogą też wejść kwestie podatkowe. Czyli np. próba ukrycia dochodów...
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...