Skocz do zawartości

Recommended Posts

Gość mhtyl
Cytat

Dzięki ...

Bawię się teraz

http://www.dekoral.pl/wizualizer/

Próbuję z różnymi kolorami i nic mi się nie podoba, dosłownie żadne zestawienie barw nie jest takie jakbym chciała


Ja malowałem farbami Dekorala a dobierałem kolory na podstawie ich folderu,tam były zestawienia kolorów znaczy się fotki z pomalowanymi ścianami w danych kolorach. Jakby co to nie narzekam icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Gość gawel
Ja aktualnie maluję salon, kuchnię, pokoik na górze i generalnie w wtborze kolorów nie kieruj się daną firmą bo to bez sensu ja kieruje się kolorami które lubię no chyba że 2,5 litra kosztuje 90 zł lub więcej to olewam. Spróbuj w kastoramie tam farby i lakiery są generalnie najtańsze choć ceny przyprawiają o zawrót głowy.
Link do komentarza
Wiesz ....

Im większy wybór, to tym bardziej kręci się człekowi w głowie.

Żadna wizualizacja nie odda zapewne tych barw, które powstaną po pomalowaniu pomieszczeń.

Mówisz by nie kierować się firmą a kolorami .....hmmm

A może inni podpowiedzą jakimi kryteriami się kierowali wybierając farby do swojego domu
Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

Wiesz ....

Im większy wybór, to tym bardziej kręci się człekowi w głowie.

Żadna wizualizacja nie odda zapewne tych barw, które powstaną po pomalowaniu pomieszczeń.

Mówisz by nie kierować się firmą a kolorami .....hmmm

A może inni podpowiedzą jakimi kryteriami się kierowali wybierając farby do swojego domu


Kolor to drugorzędna sprawa jak dla mnie,ja patrzałem aby była zmywalna i to bardzo a nie jakieś tam namiastki zmywalności ,w końcu nie będę malował co roku pokoju szczególnie gdy w domu małe dzieciaki.Ta która malowałem a miałem gotową i z mieszalnika jestem zadowolony ,kryła za jednym razem ,ciemniejsze kolory musiałem malować dwa razy ale na szczęście malowania ciemnym kolorem było mało.
Link do komentarza
Gość gawel
Co do zmywalności to lipa bo po takim zmywaniu zostaje syfiasta plama, juz chyba lepiej podmalować jak zostanie trochę farby. Co do wyboru farb jako takich to na pewno nie z mieszalnika bo kosztuje to sporo a kolory wychodzą delikatnie mówiąc takie sobie i człowiek ma pretensję że wybrał takie g..., na pewno nie farby jednokrotnego malowania typu once. Owszem raz się maluje ale co nagle to po diable jest to pasta a nie farba i malowanie to gehenna.
Jezeli chodzi o kolory to u mojej córci jest "pudrowy róż " z dekoralu bardzo fajna farba kwiatowa zapachowa i ekologiczna i cena tez do przeżycia. W sypialni mam orzech pistacjowy (farba colorus marka własna catorama) 20 post https://forum.budujemydom.pl/Banalne-pytani...lni-t15225.html zdjecia nie oddają koloru może ale. Dodatki są fioletowe(te fotele wiklinowe też), w gabinecie mam "białą czekoladę" duluxa. W tym tygodniu maluje pokoik na górze błękitny (castorama) salon odświeżam z kości słoniowej duluxa once icon_evil.gif na 'jesień lniana"nobiles i w kuchni dekoral szary platynowy
Link do komentarza
Gość mhtyl
Ja brałem wszystko z Dekorala bo rabacik był zachęcający,jak się bierze prawie 100 l farby icon_biggrin.gif to łaski nie robią.
Może teraz jak będę malował drugi raz to zapewne tez wezmę rożnych producentów bo to już będzie nie kilkaset m2 do pomalowania tylko kilkanaście.
Znajomy malował ta farba co stokrotka wspomniała tylko nie wiem czy to były Barwy Natury ale na pewno Śnieżka Satynowa i bardzo sobie chwalił ,ma ona podobno dodatek teflonu czy coś koło tego.
Link do komentarza
na wkus na cwiet tawariszcza niet

u mnie w zasadzie tylko ostatnie malowanie było z gotowców i jak gawel zauważył, zdecydowały kolory, nie producent (no i cena w granicach rozsądku)
wcześniej brałem biała farbę, pigmenty i wio, co wyszło to wyszło i na ściany (zazwyczaj wyszło)
mieszałem w ilościach takich, alby stykło, jeżeli zbiżała się końcówka farby, a ścian więcej do ponalowania, to robiłem na gotowo 2-3 ściany, do następnych ponownie mieszałem, róznic w tonacji praktycznie nie widać bo każda ściana jest zazwyczaj i tak różnie oświetlona
co kto lubi, ale im większy wybór tym gorzej Edytowano przez Barbossa (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Wykorzystanie farb z kolekcji Śnieżka Barwy Natury to dobre rozwiązanie. Charakteryzują się one dużą siłą krycia, bardzo wysoką wydajnością i trwałością kolorów powłoki malarskiej. Farby Śnieżka Barwy Natury dostępne są w szerokiej palecie barw. Jeśli szuka Pani odpowiedniego zestawienia kolorów i pomysłów na aranżację wnętrza, to proponuję zapoznać się z najnowszymi trendami kolorystycznymi na rok 2013 http://www.barwy-natury.com.pl/zainspiruj-...dy/trendy-2013/ Zamieszczone tam zdjęcia aranżacji mogą dostarczyć ciekawych inspiracji przy kreacji własnego pomieszczenia.
Link do komentarza
Kolorów troche pokupiłam i ... teraz będę kombinować, co z czym połączyć.

Kupiłam też biała z Śnieżki - SENSEO, ale ona okropnie śmierdzi. konsystencja niby normalna, jedynie po otwarciu wieczka na powierzchni farby była jakby troche brązowej wody.
To normalne że ta farba tak śmierdzi /termin ważności do 2016 roku/

Wczoraj pomalowałam nią kuchnie, zobacze jak to dzisiaj będzie wyglądało
Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

Kupiłam też biała z Śnieżki - SENSEO, ale ona okropnie śmierdzi. konsystencja niby normalna, jedynie po otwarciu wieczka na powierzchni farby była jakby troche brązowej wody.
To normalne że ta farba tak śmierdzi /termin ważności do 2016 roku/


I co z ta brązowa wodą zrobiłaś? Tylko nie mów ,że ją wylałaś.
To najprawdopodobniej był lateks, którego należy dokładnie wymieszać przed malowaniem .
Link do komentarza
Cytat

nie drewienko, tylko mieszadło z superm za 6 pln i mieszać



oj tam .... wymieszałam własnoręcznie, co prawda dość długo mi to czasu zajęło, ale mam nadzieję, że dobrze.


Chociaż ze mnie malarz pokojowy jak z koziej doopy trąba to myślę, że dam radę.

Może nie każdemu się będzie podobać, ale ja będę miała satysfakcje, że coś zrobiłam własnoręcznie.

A pierwsze efekty mojej przygody z malowaniem
mi się podobają
Link do komentarza
Gość gawel
Cytat

Kawałkiem drewienka wszystko wymieszałam. icon_lol.gif

A ta farba musi tak śmierdzieć?
Chociaż dzisiaj jak malowałam ten zapach nie był aż tak intensywny


Farby z dekoralu są zapachowe taki fajny owocowy zapach, nawet się dość długo utrzymuje po malowaniu
Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

Kawałkiem drewienka wszystko wymieszałam. icon_lol.gif

A ta farba musi tak śmierdzieć?
Chociaż dzisiaj jak malowałam ten zapach nie był aż tak intensywny


Tylko mieszadło do farb cos takiego


i jeżeli nie masz a założę ,że nie masz mieszadła elektrycznego to wkrętarka akumulatorowa spełni swoje zadanie bo ma mniejsze obroty od wiertarki i nie rozbryzga się farba.
A czy śmierdzi? na pewno jest to jakiś specyficzny zapach bo nie wieżę ,żeby ktoś w sklepie ochrzcił farbę wodą,bo nieraz tak bywa jak do farby dodawało się wody i długo ona stała to się skisła i faktycznie śmierdziała.

Cytat

Farby z dekoralu są zapachowe taki fajny owocowy zapach, nawet się dość długo utrzymuje po malowaniu


Nie wszystkie Piotr pachną z Dekoralu,ale faktycznie zapach unosi się dość długo z tych zapachowych.

Cytat

oj tam .... wymieszałam własnoręcznie, co prawda dość długo mi to czasu zajęło, ale mam nadzieję, że dobrze.


Chociaż ze mnie malarz pokojowy jak z koziej doopy trąba to myślę, że dam radę.


A czym malujesz?wałkiem czy pędzlem.
Link do komentarza
Cytat

A czym malujesz?wałkiem czy pędzlem.



Przy taśmie malarskiej /ktorą zabezpieczam powierzchnie, jakie nie mają być zababrane farbę/ maluję pędzlem, a resztę ścian wałkami różnej wielkości


Cytat

Farby z dekoralu są zapachowe taki fajny owocowy zapach, nawet się dość długo utrzymuje po malowaniu



Ja kupiłam Śnieżkę i śMIERDZI !!!
Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

Przy taśmie malarskiej /ktorą zabezpieczam powierzchnie, jakie nie mają być zababrane farbę/ maluję pędzlem, a resztę ścian wałkami różnej wielkości




Ja kupiłam Śnieżkę i śMIERDZI !!!


Czyli malujesz prawidłowo, będą z Ciebie ludzie icon_biggrin.gif
A z ta farba jak faktycznie tak śmierdzi to z powrotem do sklepu,farba nie powinna śmierdzieć, tak jak pisałem wyżej może mieć taki specyficzny zapach (nie taki jak farby zapachowe) ale nie smrodek icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Chociaż ze mnie malarz pokojowy jak z koziej doopy trąba to myślę, że dam radę.



a ja myślę, że tylko ta kozia doopa, by nie umiała pomalować pokoju. zawsze sama malowałam swoje mieszkania. swego czasu byłam nawet "wynajmowana" przez najbliższą rodzinę, by u nich odświeżać pomieszczenia. naprawdę to nic trudnego, wystarczy odrobina chęci. no i tak jak piszesz; daje to ogromną satysfakcję.
Link do komentarza
Gość gawel
Cytat

a ja myślę, że tylko ta kozia doopa, by nie umiała pomalować pokoju. zawsze sama malowałam swoje mieszkania. swego czasu byłam nawet "wynajmowana" przez najbliższą rodzinę, by u nich odświeżać pomieszczenia. naprawdę to nic trudnego, wystarczy odrobina chęci. no i tak jak piszesz; daje to ogromną satysfakcję.


Sola ja mam dokładnie to samo, z tym że już deko po 40 to tregosłup daje z lekka popalić niestety icon_confused.gif
Link do komentarza
opornie mi to wszystko idzie ... ściany maluję małym wałeczkiem, nie mam tyle siły by malować dużym.

Jak na razie kuchnia, przedpokój, 3/4 pokoju córki i sufit w salonie pomaziane dwukrotnie.

Na to malowanie mam czas tylko po pracy /w tym tyg. zmiana dopołudniowa to popołudniami bawiłam się w malarke/

Jak będę zadowolona z efektu to powrzucam jakie foty
Link do komentarza
Cytat

a ja myślę, że tylko ta kozia doopa, by nie umiała pomalować pokoju. zawsze sama malowałam swoje mieszkania. swego czasu byłam nawet "wynajmowana" przez najbliższą rodzinę, by u nich odświeżać pomieszczenia. naprawdę to nic trudnego, wystarczy odrobina chęci. no i tak jak piszesz; daje to ogromną satysfakcję.



całą swoją chałupe malowałam od środka - metrów od cholery ... przez rok miałam odruch wymiotny na widok wałka i farby icon_lol.gif
teraz przyjdzie mi uczyć się dla odmiany tapetowania ... ciekawe jak pójdzie na tych krzywych ścianach icon_rolleyes.gif


Cytat

Jak będę zadowolona z efektu to powrzucam jakie foty



wklejaj , nie marudź ... icon_smile.gif
Link do komentarza
Gość gawel
Co do odruchów wymiotnych to ja mam dokładnie podobnie a na widok wałka mnie podrzuca icon_evil.gif no ale w sumie się pochwale trochę choć zdjęcia nie oddają realu.
salonik na górze


kuchnia (jak ktoś pamięta ten pomarańcz co był to zauważy różnicę)




i spiżarnia
Link do komentarza
Gość mhtyl
Gratulacje Piotr,widać kawał dobrej pracy i serca włożyłeś icon_smile.gif

Cytat

opornie mi to wszystko idzie ... ściany maluję małym wałeczkiem, nie mam tyle siły by malować dużym.


icon_biggrin.gif A na początku wydaje się ,że to bardzo przyjemne i łatwe a to nie taki łatwy kawałek chleba,no nie icon_question.gif icon_biggrin.gif
A co ja mam powiedzieć jak malowałem ponad 600 m2? począwszy od zagruntowania po malowanie całości na biało a potem na kolor i wszystko prawie dużym wałeczkiem icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

icon_biggrin.gif A na początku wydaje się ,że to bardzo przyjemne i łatwe a to nie taki łatwy kawałek chleba,no nie icon_question.gif icon_biggrin.gif
A co ja mam powiedzieć jak malowałem ponad 600 m2? począwszy od zagruntowania po malowanie całości na biało a potem na kolor i wszystko prawie dużym wałeczkiem icon_biggrin.gif



Zaparłam się i muszę pomalować.
Jutro przyjdzie chłopak, który mi na części ścian położy tapete natryskową typu płatki i do jutra muszę wymyślić jak to zgrabnie połączyć by efekt był zadowalający /chodzi o malowane ściany i tapete/
Link do komentarza
Gość gawel
Dzieki za pochwały w misce owszem była fasolka szparagowa, a butelki nazbierane są na nalewki które sie robią tzn, truskawka, czerwona porzeczka i czarna porzeczka, będzie jeszcze wiśnia morela i pigwa w planie tez jest oraz malina icon_rolleyes.gif
Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

Dzieki za pochwały w misce owszem była fasolka szparagowa, a butelki nazbierane są na nalewki które sie robią tzn, truskawka, czerwona porzeczka i czarna porzeczka, będzie jeszcze wiśnia morela i pigwa w planie tez jest oraz malina icon_rolleyes.gif


Tak głośno nie mów o tych nalewkach bo retro zamiast do świagrów będzie Ciebie często odwiedzał icon_lol.gif
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 lata temu...
Wracając do tematu...
Przymierzam się do malowania ścian i zastanawiam się nad doborem kolorów. Wiem jakie lubię i mniej więcej jaką gamę kolorystyczną wybiorę. ALe czy jak wybieracie np. do pomalowania mocnym kolorem jedną ścianę, to na jakiej zasadzie? Czy są jakieś kanony? Nie chciałabym zrobić ze sporego wnętrza klitki.
Link do komentarza
Planując pomalowanie intensywnym kolorem jednej lub dwóch ścian, warto najlpierw przeanalizować proporcje wnętrza. Istnieją bowiem pewne triki, dzięki którym możemy optyczne skorygować mankamenty pomieszczenia. Kluczową rolę odgrywają odpowiednio dobrane kolory (zestawienia kolorystyczne).

Pokoje mocno wydłużone można optycznie poszerzyć, malując przeciwległe, krótkie ściany na ciemno, a dwie pozostałe – na jasno. Kolor jasny sprawia, że ściany będą wydawać się bardziej oddalone od siebie. Barwy ciemne działają odwrotnie - przybliżają.

Sufit zazwyczaj maluje się na biało – dzięki temu wnętrze wydaje się wyższe. Jeśli natomiast zależy nam na jego obniżeniu – zastosujmy ciemniejszy kolor farby niż na ścianach.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Farby Śnieżka rzeczywiście są dobrym wyborem. icon_smile.gif W dziale Inspiracje na stronie firmy (http://www.sniezka.pl/inspiracje) można znaleźć wiele zdjęć z realizacji oraz wizualizacji, dzięki którym można zobaczyć, jak sprawdzają się różne zestawienia kolorystyczne. W innej zakładce są porady kolorystyczne: http://www.sniezka.pl/dobor-koloru. Określając gamę barw, jaką chcemy zastosować najlepiej jest kierować się własnym gustem. Jeśli decyzja jest naprawdę trudna, najbezpieczniej będzie zdecydować się na kolory bezpieczne: złamane biele, szarości, beże i brązy. Sprawdzają się w każdym pomieszczeniu.

Pozdrawiam serdecznie,
E-rzecznik FFiL Śnieżka
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Takie spalanie ma plusy i minusy, na plus to bezpieczniejsze spalanie drewna, na minus niestety z dużą stratą kominową, powietrze niebiorące udziału w procesie spalania wychładza kominek.     Szyber na kominie trzeba usunąć dla własnego bezpieczeństwa.   Procesy spalania paliwa reguluje się doprowadzaniem powietrza do komory spalania, a nie zmniejszaniem przekroju kanału odprowadzającym spaliny.    Powietrze pierwotne w palenisku powinno być podawane  u dołu z „pleców”  kominka.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku).    Powietrze wtórne powinno być podawane od wnętrza paleniska  na szybę wkładu.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku, czasami z pomieszczenia, w którym znajduje się kominek, zależne od budowy kominka).   Powietrze do paleniska nie powinno być podawane z wnętrza pomieszczenia to spora strata na ogrzewaniu.   Dno kominka powinno być pełne wyłożone szamotem, ściany boczne również, u góry  nad paleniskiem powinien wisieć  deflektor. Proszę sobie kupić i postawić.   Czujnik tlenku węgla (czadu) Kidde K10LLDCO LCD (10 lat bateria)    https://allegro.pl/oferta/czujnik-czadu-kidde-k10lldco-z-wyswietlaczem-lcd-12171431511?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=YzQxNjE1ZmItNGYxNS00Njk4LWE0MzUtYjYwNzA0YzNkMTExAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=bf605530-0a24-4b81-946b-75cf2d5cd1b8    
    • Napotkałem artykuł https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/. To pierwszy raz, kiedy dowiedziałem się, że nie jest obowiązkowe posiadanie JDG, aby wystawiać fakturę. Czy ktoś już korzysta z takiego rozwiązania? Mój budowlaniec zaproponował i nie wiem jak na to reagować
    • To dokładanie powinno wyglądać inaczej, żar przesuwasz na bok i układasz drewno, następnie masz dwa wyjścia, albo szufelką wsypujesz żar na górę wsadu bardziej od tylnej ścianki, drugi sposób to przysuwasz żar z boku drewna i spalasz go sposobem kroczącym.  Jak położysz polano na żar, to gaz drzewny się nie spali, tylko ucieknie kominem, a to spora strata w opale.  Ruszt jest zbędny, powoduje stratę w trakcie spalania drewna.
    • Ja mam piec kaflowy, ale zasady palenia są takie same. Tylko szybra nie ruszam, a reguluję jedynie dopływ powietrza. I zauważyłem, ze wyznacznikiem dobrego palenia są dwie rzeczy. Brak sadzy, o czym wspominaliśmy, oraz obecność popiołu na drugi dzień. Przy czym tu jest dokładnie odwrotnie niż z sadzą. Im więcej popiołu (czystego popiołu) w popielniku, tym lepsze było spalanie. Ekonomiczniejsze. Bo ciąg powietrza ani nie wywiewał ciepła, ani popiołu. Bo nie czarujmy się, duży ciąg oznacza wywiewanie popiołu przez komin. A wraz z nim ucieka i ciepło.    A szybra nie ruszam, bo go zwyczajnie nie mam.  Kanał z pieca do komina jest wykonany na stałe. Z tego też powodu nie kupuję czujnika czadu, bo nie ma racji bytu. Jeśli rozpalam i nie ma ciągu (bardzo rzadko, ale to się zdarza), to po prostu nie palę, bo się nie da. A jak już rozpalę i ciąg kominowy jest, to nie ma siły, wszystkie produkty spalania pójdą w komin, bo nie ma jak tej drogi zamknąć. Chyba, że ktoś zatkałby wylot komina na dachu.   Kiedyś tak bywało, w wieczór wigilijny złym sąsiadom kładziono na kominie szybę. Żeby światło prześwitywało, gdy będą szukać przyczyny.
    • I takowe falujące powietrze właśnie u mnie występuje👍. Tylko przy rozpalaniu pojawia się troszkę dymu a później już tylko czyste fale😁
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...