Skocz do zawartości

Odpowietrzanie kaloryferów


Gość George

Recommended Posts

Gość George
Napisano
Witam,

Jak odpowierzyć kaloryfer łazienkowy? icon_confused.gif??:

Pozdrawiam
Napisano
kupić za ok. 5 zł kluczyk do odpowietrzania grzejników i odkręcić nim odpowietrznik znajdujący się na górze, z boku grzejnika, gdy przestanie "syczeć" i zamiast powietrza zacznie odpowietrznikiem wypływać woda, zakręcić odpowietrznik, a kluczyk powiesić sobie na wstążeczce do następnego razu
Gość komuna
Napisano
[size=7] a jak to jest grzejnik żeliwny i z lat 70 to co ty na to??
  • 11 miesiące temu...
Napisano
Musisz zamknać regulator temp (ustaw na 0) potem przygoduj miske i szmate icon_smile.gif.
Następnie musisz poluzować śrubunek pomiedzy zaworem a grzejnikiem. Powierze powinno sie wydostawać razem z woda słyszalny syk. gdy syczenie ustanie dokrecasz i otwierasz zawór. I to wszystko pamietaj nie zawsze przebiega to szybko zdaza sie za spuscisz razem z powietzrem ze 2 wiadra wody. Inaczej się nie da jeżeli to sie powtarza, warto zamontować po przeciwnej grzejnika - zaworu odpowietrznik reczny są takie do kupienia koszt około 10zł
Napisano
Jeżeli mamy taką możliwość,to odpowietrzanie grzejników przeprowadzamy tylko przy nie pracującej pompie.
Drabinka łazienkowa da się odpowietrzyć zawsze,bo przeważnie jest zasilana od dołu.Natomiast pozostałe grzejniki,nawet te płytowe,które mają zawory na dole ,tak naprawdę i tak mają w środku rurkę,która doprowadzona jest do góry grzejnika i stamtąd dopiero ciepło rozprowadzane jest na cały grzejnik.
Jeśli grzejnik jest pochylony (a powinien być lekko pochylony),to powietrze zawsze pójdzie do najwyższego punktu.Grzejnik wznoszący się w kierunku zaworu odpowietrza się sam poprzez pion,ale pod warunkiem,że pompa stoi.Jeśli pracuje,to choć powietrze chce wydostać się do pionu jest jednak wtłaczane przez pompę do grzejnika.Stąd odgłos przelewania się wody.Tak instalowane są stare żeberkowe grzejniki w blokach.
Napisano
Spróbuj dwoma kluczami francuskimi:rozkręć trochę przy zaworze i poczekaj aż powietrze wyleci(wówczas będzie leciała woda, więc niezbędna będzie jakaś miska), potem zakręć i powinno być po sprawie-przynajmniej u mnie to działa icon_smile.gif, Pozdrawiam.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
A ja bym się nie bawił w domowe kombinowanie. U mnie w administracji tego typu rzeczy robią za free, u moich rodziców też. Może szkoda Twojego zachodu i lepiej zadzowń do administracji?
Napisano
W blokach to pewnie i za "free" ( a lokatorzy i tak płacą za jakieś fundusze remontowe). Ale u siebie hydraulik przyjeżdża za sto złotych a drugie tyle weźmie za odpowietrzenie. Lepiej się tego nauczyć.
Napisano
no widzicie?


lepiej nauczyć sie i samemu odpowietrzać grzejniki. icon_biggrin.gif

a jeśli jeden grzejnik (w garażu ) jest tak uparty, że nie chce sie odpowietrzyć to znaczy że jest źle zamontowany? nie jest pochylony? czy to może być powód?
odpowietrzanie go nic nie daje - ciepły jest tylko kawałek grzejnika...
Napisano
Cytat

a jeśli jeden grzejnik (w garażu ) jest tak uparty, że nie chce sie odpowietrzyć to znaczy że jest źle zamontowany? nie jest pochylony? czy to może być powód?
odpowietrzanie go nic nie daje - ciepły jest tylko kawałek grzejnika...

Trzeba odkręcić lekko odpowietrznik,tak,by zaczęła się lać woda,i podnieść tył grzejnika do góry.Przytrzymać go przez paręnaście sekund.
Jeśli winne jest niewłaściwe pochylenie,powietrze wyleci.
Napisano
Cytat

Trzeba odkręcić lekko odpowietrznik,tak,by zaczęła się lać woda,i podnieść tył grzejnika do góry.Przytrzymać go przez paręnaście sekund.
Jeśli winne jest niewłaściwe pochylenie,powietrze wyleci.



Czytam tutaj o pochylenu grzejników. Z obserwacji wiem że grzejniki so ustawiane równolegle do ścisny. Czego nie wiem?
Napisano
Cytat

Czytam tutaj o pochylenu grzejników. Z obserwacji wiem że grzejniki so ustawiane równolegle do ścisny. Czego nie wiem?


równolegle do ściany tak... ale niezupełnie równolegle do podłogi.
Napisano
W zasadzie to pochylanie grzejników płytowych nie jest tak bardzo konieczne.No,może troszeczkę i to przy tych dłuższych.Mają one prosty grzbiet,więc powietrze dojdzie do odpowietrznika swobodnie.
Gorzej z grzejnikami żeberkowymi,tak żeliwnymi jak i aluminiowymi.Tutaj,ze względu na kształt górnej wewnętrznej przestrzeni takiego grzejnika powietrze lubi się gromadzić w każdym członie,więc takie grzejniki powinno sie podnosić w kierunku odpowietrzenia.
Jak odbywa się ono przez pion,to wyżej trzeba wznieść grzejnik od strony zaworu.Jeśli grzejnik ma odpowietrznik z tyłu,to montuje się go wzniesionym w kierunku odpowietrznika.
Bo to,że bąbelki powietrza w wodzie wznoszą się do góry to chyba wszyscy wiemy?
  • 2 tygodnie temu...
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Cytat

Ja to robię za 20zł,a jak blisko to i za darmo.
Gonił bym takich fachowców,co za prosta robotę tak kasują.



Ja zazdroszczę ludziom którzy takich fachowców mają pod bokiem icon_sad.gif
  • 6 miesiące temu...
Napisano
Witam. Mam problem z odpowietrzeniem kaloryferów. Przeczytałem Wasze wypowiedzi,podzialalem troche przy tych kaloryferach, ale ciagle mam je zimne.
W pokoju ma kaloryfer żeliwny, cos w tym stylu: kaloryfer. Przy kaloryferze oczywiscie jest pokrętło. Dodatkowo jest jeszcze cos takiego (odpowietrznik automatyczny).
Jak odkręciłem nakrętke na odpowieczniku automatycznym przez chwile polecialo powietrze a potem cisza. Udało mi sie troche powietrza wypuscic, ale kaloryfery ciagle sa zimne (w polowie). Jak teraz odkrecam nakretke na odpowietrzniku to nic sie nie dzieje (pokretlo przy kaloryferze rozkrecone jest caly czas na maxa).
Skoro odpowietrznik nie zadzialal to postanowilem odrecic srubke pomiedzy pokretlem a kaloryferem. Na poczatku polecialo troche powietrza, potem troche wody (nie duzo) i cisza. Woda przestala leciec, powietrze przestalo syczec, a kaloryfery sa ciagle zimne.

Co mam zrobic zeby skutecznie odpowietrzyc kaloryfery??
Napisano
Prawdopodobnie przykleił się grzybek zaworu regulacyjnego lub została źle założona głowica termostatyczna. Świadczy o tym brak przepływu wody po odkręceniu przyłączenia do grzejnika. Mogą też być przyczyny poza grzejnikiem - zatkane rury, niedostateczne ciśnienie pompy obiegowej itd.
  • 4 miesiące temu...
Napisano
Witam. Znalazłem tego posta na Googlu.

Mam taką sytuację, że mój piec centralnego ogrzewania (elektryczno-gazowy) ciągle uruchamia odpowietrzanie instalacji. Dom mam tzw. dwurodzinny, choć właściwie są aż trzy kondygnacje. Ja mieszkam z mamą na środkowej. Pozostałe dwie kondygnacje były do tej pory zakręcone, odpowietrzone i nieuruchamiane. Mama postanowiła to zmienić, gdyż w jednym z pokojów na wyższej kondygnacji ma gabinet. Odkręciła zawór i od tej pory non-stop piec nie grzeje i włącza się odpowietrzanie. Masakra, mam 15 stopni w domu i dogrzewam w pokoju piecem przenośnym. Postanowiłem więc, że zapytam na jakimś forum o odpowietrzanie. Wcześniej sam próbowałem tego dokonać, ale nie bardzo wiem jak. Zrobiłem zdjęcie czegoś, co sądziłem, że jest odpowietrznikiem: Brak obrazka http://img148.imageshack.us/gal.php?g=obraz027z.jpg Na dole widać takie małe pokrętło, do czego to jest? Przestawiłem to w dwie pozycje, próbowałem dociskać, ciągnąć .. NIC! da się to jakoś odpowietrzyć?
  • 7 miesiące temu...
Napisano
Witam,
mam problem z kaloryferem w łazience i w zasadzie nie wiem czy tym problemem jest zapowietrzenie icon_sad.gif

Kaloryfer wygląda następująco:
Brak obrazka

U góry po lewej ma termostat, na dole po lewej zawór kulowy.
Brak obrazka

Zawór do odpowietrzania jest w prawym górnym rogu:
Brak obrazka

Kaloryfer jest ciepły tylko w górnej części - maksymalnie drugie "żeberko". Po odkręceniu zaworka do odpowietrzania woda leci jak głupia, a kaloryfer wcale nie robi się cieplejszy... Próbowałem kilka sposobów - m.in. z zakręconym termostatem a odkręconym kulowym i odwrotnie... Próbowałem również z zakręconymi oboma zaworami, ale też nic z tego nie wyszło...

Dodam, że rura która doprowadza wodę do kaloryfera jest gorąca...

Jaka może być jeszcze przyczyna?

BTW. Do czego służy "zakrętka" w dolnej prawej części kaloryfera? Widoczna na poniższym zdjęciu.
Brak obrazka

  • 2 miesiące temu...
Napisano
Cytat

Witam,
mam problem z kaloryferem w łazience i w zasadzie nie wiem czy tym problemem jest zapowietrzenie icon_sad.gif

Jaka może być jeszcze przyczyna?



Przyczyna to za słabe krążenie wody w tej części instalacji ,woda szybciej krąży w innej części instalacji .

Trzeba z kryzować te grzejniki gdzie woda krążąc ma mniejszy opór dlatego wybiera tą drogę.Jeżeli jest pompka to może wystarczy włączyć wyższy bieg .
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
mam zapytanie.Duży kaloryfer płytowy,wszystkie kaloryfery w domu gorące a ten jeden gorący do połowy.Odpowietrzałem go już chyba z pięć razy i nic.Próbowałem już zakręcić pozostałe kaloryfery i nadal nic do połowy zimny,co mogę jeszcze zrobić żeby się odpowietrzył.Odpowietrzałem na otwartym i na zamkniętym termostacie i nic.Takim kaloryferem nie mogę dogrzać salonu
  • 6 miesiące temu...
Napisano
Witam
Może to i stary post ale bardzo edukacyjny icon_smile.gif
Otóż to zależy proszę Pana od tego, która połowa grzejnika grzeje icon_smile.gif
Jeśli grzeje tylko połowa szerokości grzejnika - przyczyną może być zapowietrzenie.
Jeśli grzeje górna połowa na całej długości - przyczyną może być kiepski ruch czynnika grzewczego w tej części instalacji albo po prostu kocioł ma za słabą moc.
Jeśli grzeje dolna połowa przez całą długość - grzejnik jest źle podłączony icon_smile.gif mianowicie pomylony powrót z zasileniem - każdemu się może zdarzyć.
Pozdrawiam wszystkich czytających
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Witam,
mam zimny kaloryfer w łazience, rura pionowa na pierwszym zdjęciu jest ciepła, ale już ta mała gałązka dochodząca do grzejnika jest zimna na całej długości. Jest tylko jeden zawór, ten co na zdjęciu. Kręcenie termozaworem nic nie daje, bo jest coś nie tak z tym bolcem po środku- w ogóle nie drgnie. Z tego co widziałem na innych zaworach w chacie to ta część którą zaznaczyłem na zielono powinna być przekręcona w prawo o jakieś 90 stopni. Pytanie czym można ją przekręcić i czy to odblokuje bolec? icon_biggrin.gif
Pozdrawiam

Grzejnik1
Grzejnik zawór
Napisano (edytowany)
wygląda to tak że na zewnątrz jest gwint do przykrecenia termozaworu, nastepnie wewnatrz jest cos co da sie krecic (to jest taki pierscien który mozna obracac, nastepnie jest ta część zielona, a wewnątrz dookoła bolca jest jeszcze jeden pierscien podobny do tego na zewnątrz. Oba te pierscienie mają mozliwosc wlozenia jakiegos klucza. Próbuje to przesuwać dwoma gwozdziami ale to chyba wiekszej siły trzeba uzyć, wiec potrzebny bedzie klucz. A jeśli chodzi o jakąś skalę to nic takiego nie ma...

Ok, udało mi się odblokować ten bolec i zaczął grzać grzejnik, zrobiłem mały "kluczyk" (powyginałem kawałek gwozdzia) i poprzekrecalem ten zewnetrzny pierscien w lewo w prawo zeby go rozruszac a potem przekrecilem na max w prawo. Dzieki za pobudzenie do kreatywnego działania Barbossa icon_biggrin.gif pozdro! Edytowano przez blueguy (zobacz historię edycji)
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Cytat

Jeżeli mamy taką możliwość,to odpowietrzanie grzejników przeprowadzamy tylko przy nie pracującej pompie.
Drabinka łazienkowa da się odpowietrzyć zawsze,bo przeważnie jest zasilana od dołu.Natomiast pozostałe grzejniki,nawet te płytowe,które mają zawory na dole ,tak naprawdę i tak mają w środku rurkę,która doprowadzona jest do góry grzejnika i stamtąd dopiero ciepło rozprowadzane jest na cały grzejnik.
Jeśli grzejnik jest pochylony (a powinien być lekko pochylony),to powietrze zawsze pójdzie do najwyższego punktu.Grzejnik wznoszący się w kierunku zaworu odpowietrza się sam poprzez pion,ale pod warunkiem,że pompa stoi.Jeśli pracuje,to choć powietrze chce wydostać się do pionu jest jednak wtłaczane przez pompę do grzejnika.Stąd odgłos przelewania się wody.Tak instalowane są stare żeberkowe grzejniki w blokach.


  • 10 miesiące temu...
Napisano
Mam w pokoju kaloryfer żeliwny. Ma 6 żeberek i pierwsze 3 z nich grzeją, a pozostałe są letnie. Taki stan rzeczy wystarczy mi w zupełności. Jeśli kaloryfer jest zapowietrzony to czy mogą być jakieś konsekwencje grzania kaloryferem w takim stanie, bez odpowietrzania? Nieszczelność zaworu czy cokolwiek? Z góry dziękuję za odpowiedź!
Napisano
Witam,
mam problem z kaloryferami w domu. Po zdemontowaniu dwóch kaloryferów na parterze w celu wymiany zaworów i po ponownym zamontowaniu ich, jeden z kaloryferów na parterze nie grzeje. Jest odpowietrzony i ten kaloryfer nie był demontowany. Po zakręceniu innych kaloryferów w domu ten zaczyna grzać, rozgrzewa się bardo szybko, jednak po odkręceniu wszystkich kaloryferów na piętrze i parterze, ten jeden przestaje grzać. Co może być przyczyną? Dodam, że ciśnienie na piecu gazowym jest takie samo jakie było przed zdemontowaniem kaloryferów. Wcześniej grzały wszystkie bez zarzutu. Jakiś miesiąc temu też były ściągane kaloryfery na parterze i na piętrze w celu zamontowania odpowietrzników. Po podłączeniu wszystkie grzały równo. Kaloryfer, który nie grzeje jest inny niż reszta. Pozostałe kaloryfery to "piórowe" ten jest z tych grzejących do góry, taki płytowy. Nie ma przy nim zaworu termostatycznego ani tego, którym zakręca się odpływ. Rurka miedziana jest podlączona bezpośrednio do kaloryfera, odprowadzenie wody również.
Dziękuję za pomoc.
Napisano
cudów nie ma
albo cyrkulacja "za mocna"
albo nastawy na pozostałych niewyregulowane
albo przytkane na podejściu jakimś syfem po spuszczaniu pod montaż mowych

albo jakaś koniugacja w/w
Napisano
Cytat

cudów nie ma
albo cyrkulacja "za mocna"
albo nastawy na pozostałych niewyregulowane
albo przytkane na podejściu jakimś syfem po spuszczaniu pod montaż mowych



To co, trzeba spuścić wodę i napuścić nową?
Napisano
spuścić jest najłatwiej
inaczej gatunek by nie przetrwał

skoro grzeje po zakręceniu innych to oznacza, że chodzi, kwestia dlaczego tylko wtedy
woda idzie z różnych powodów do tych innych, z jakich? noooo, po opisie nic nie wynika
info jaka instalacja, grzejniki, może foty - wtedy można dyskutować
Napisano
Dziwi mnie to, że do tej pory wszystko działało. Wymienione zostały tylko zawory na grzejnikach z nowych na stare, bo przeciekały. Wyczytałam, gdzieś, że przyczyn może być przepływ wody w trójniku tylko w jedną ze stron i faktycznie przy trójniku rurka w lewo idąca do pionu z tym kaloryferem była zimna, a ta w prawo od trójnika gorąca. Niestety "przepchnięcie" wody w drugą stronę, poprzez zakręcenie pozostałych grzejników pomaga tylko w momencie zakręcenia pozostałych, potem problem powraca. Instalacja jest w większości z rur stalowych, takich jak w blokach. Część instalacji poprowadzona jest rurkami miedzianymi, własnie do tego kaloryfera i do jeszcze jednago na parterze, ktory grzeje. Piec gazowy dwufunkcyjny jest w piwnicy, z piwnicy idą wszystkie rury stalowe na parter i piętro, miedziane idą tylko na poziomie parteru i są połączone z pionem z ur stalowych. Nie mam aktualnie mżliwości dodania zdjęć :(
Napisano
Udało się.
Spuściliśmy całą wodę z instalacji, a potem napuściliśmy nową, przy czym odpowietrzona została cała instalacja ale na śrubunkach, dużo wody przy tym wyleciało bo powietrze było nie w kaloryferach ale w rurach. Odkręciliśmy odpowietrznik na pionie, wyleciało trochę wody (odpowietrznik wyleciał prawie jak korek od szampana) zeszło całe powietrze. Potem przykręciliśmy odpowietrznik, dopuściliśmy wodę, uruchomiliśmy piec i reszta powietrza wyszła przez odpowietrzniki na kaloryferach. Teraz grzeją wszystkie idealnie a ten w łazience najmocniej icon_smile.gif
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
A ja mam taki problem. grzejnik łazienkowy nie grzeje w ogóle. podczas odpowietrzania, gdy spuszcze juz cale powietrze i jeszcze z 5 litrow wody grzejnik zaczyna grzac. ale jak tylko zakrece odpowietrzacz to grzejnik przestaje grzac. grzejnik jest aluminiowy drabinkowy z podlaczeniem bocznym. mieszkam w bloku na 7 pietrze, u sasiadow wyzej i nizej grzejniki w tym pionie grzeja.
Napisano
Cytat

A ja mam taki problem. grzejnik łazienkowy nie grzeje w ogóle. podczas odpowietrzania, gdy spuszcze juz cale powietrze i jeszcze z 5 litrow wody grzejnik zaczyna grzac. ale jak tylko zakrece odpowietrzacz to grzejnik przestaje grzac. grzejnik jest aluminiowy drabinkowy z podlaczeniem bocznym. mieszkam w bloku na 7 pietrze, u sasiadow wyzej i nizej grzejniki w tym pionie grzeja.



(Gazowanie) Grzejnik aluminiowy pewnie produkuje nieszczęsny wodór w czasie odpowietrzania sprawdzałeś czy pali się niebieskim płomieniem .
Napisano
Cytat

Udało się.
Spuściliśmy całą wodę z instalacji, a potem napuściliśmy nową, przy czym odpowietrzona została cała instalacja ale na śrubunkach, dużo wody przy tym wyleciało bo powietrze było nie w kaloryferach ale w rurach. Odkręciliśmy odpowietrznik na pionie, wyleciało trochę wody (odpowietrznik wyleciał prawie jak korek od szampana) zeszło całe powietrze. Potem przykręciliśmy odpowietrznik, dopuściliśmy wodę, uruchomiliśmy piec i reszta powietrza wyszła przez odpowietrzniki na kaloryferach. Teraz grzeją wszystkie idealnie a ten w łazience najmocniej icon_smile.gif



Dokładnie, warto pamiętać, że odpowietrzamy zawsze "od dołu, do góry", przy czym nie możemy zapomnieć o szczytowym miejscu w pionie - bez jego odpowietrzenia, zawsze wystąpią jakieś problemy z nierównomiernym grzaniem kaloryferów.
Napisano (edytowany)
Cytat

Dokładnie, warto pamiętać, że odpowietrzamy zawsze "od dołu, do góry", przy czym nie możemy zapomnieć o szczytowym miejscu w pionie - bez jego odpowietrzenia, zawsze wystąpią jakieś problemy z nierównomiernym grzaniem kaloryferów



:biggrin: Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Witam, przeczytałam niemal wszystkie odpowiedzi, ale z racji tego, że jestem zupełnie zielona w kwestii odpowietrzania kaloryferów, jak i w ogóle działania instalacji grzewczych, postanowiłam spytać, zwłaszcza panów. Otóż w salonie mam dwa żeliwne grzejniki, które na dole są niemal zimne, a u góry gorące, czy to znaczy, że są zapowietrzone? Jeśli tak, to w jaki sposób mogę je odpowietrzyć??

Chciałam też zaznaczyć, że taki sam grzejnik mam w kuchni i grzeje cały równomiernie. Aha, temperatura w salonie nie jest wystarczająca, bo to tylko 15 stopni.

Co radzicie? Czy jest sens wzywać ludzi ze spółdzielni czy trzeba po prostu przeczekać te paskudne mrozy?

Pozdrawiam i będę wdzięczna za radę.
Gość gawel
Napisano
A powiedz czy na koncu grzejnika masz taki dynksik odpowietrznik cos w rodzaju kurka? Jezeli tak to weź wiaderko śrubokret albo gruby nóż lub pilniczek solidny i sprónuj otkręcić trochę śrubke asekurując ściereczką , zeby ci nie ochlapało ściany jezeli bedzie swistało to znaczy że jest powietrze ewentualnie inny gaz jak zacznie leciec woda bez bąbelków zakrecasz z powrotem śrubke i po krzyku
Napisano (edytowany)
Cytat

Witam, przeczytałam niemal wszystkie odpowiedzi, ale z racji tego, że jestem zupełnie zielona w kwestii odpowietrzania kaloryferów, jak i w ogóle działania instalacji grzewczych, postanowiłam spytać, zwłaszcza panów. Otóż w salonie mam dwa żeliwne grzejniki, które na dole są niemal zimne, a u góry gorące, czy to znaczy, że są zapowietrzone? Jeśli tak, to w jaki sposób mogę je odpowietrzyć??

Chciałam też zaznaczyć, że taki sam grzejnik mam w kuchni i grzeje cały równomiernie. Aha, temperatura w salonie nie jest wystarczająca, bo to tylko 15 stopni.

Co radzicie? Czy jest sens wzywać ludzi ze spółdzielni czy trzeba po prostu przeczekać te paskudne mrozy?

Pozdrawiam i będę wdzięczna za radę.



Zgłosić to do spółdzielni ,to może być problem przy tak niskich temperaturach ze zbyt dużym zapotrzebowaniem w tym pionie na ciepło lub zbyt wolnym obiegiem wody w C.O. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

... zeby ci nie ochlapało ściany jezeli bedzie swistało to znaczy że jest powietrze ewentualnie inny gaz jak zacznie leciec woda bez bąbelków zakrecasz z powrotem śrubke i po krzyku


Tylko niech w pobliżu nie będzie żadnego otwartego ognia (świeczka, papieros), bo ten inny gaz to może być wodór
Napisano
@animus, @gawel, dziękuję za szybką reakcję icon_smile.gif

@animus, ale grzejniki od jakiegoś czasu już takie były (kiedy mrozów nie było też)

@gawel, nie mam pojęcia czego szukać, może po prostu pokażę zdjęcia tego, co mam

W sypialni mam grzejnik nowy (płaski, bez żeberek, chyba płytowy) i tam sytuacja jest podobna. Odpowietrzałam go kluczykiem, ale może za krótko - wody uleciało tylko pół kubka i zakręciłam.

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • 1.   Różnica temperatur (delta T) na poziomie 3°C na belkach rozdzielacza. W teorii, dla ogrzewania podłogowego za optymalną uznaje się deltę w przedziale 5-8°C. Pana wynik jest poniżej tego zakresu i wbrew pozorom, w tej konkretnej sytuacji, nie świadczy to dobrze o pracy instalacji.   Niska różnica temperatur między zasilaniem a powrotem oznacza, że woda przepływająca przez pętlę grzewczą nie zdążyła oddać wystarczająco dużo ciepła do podłogi. Woda wraca na rozdzielacz prawie tak samo ciepła, jak z niego wypłynęła. Może to wynikać z dwóch głównych przyczyn, zbyt szybkiego przepływu czynnika grzewczego oraz podłoga nie była w stanie "odebrać" więcej ciepła.   W Pana przypadku najprawdopodobniej mamy do czynienia z połączeniem obu tych czynników.   System grzewczy "próbuje" wtłoczyć więcej ciepła w podłogę (stąd wysoka temperatura zasilania), ale ta, z powodu dużych strat, nie jest w stanie go zakumulować. Woda krąży więc w obiegu, oddając tylko niewielką część swojej energii, a reszta wraca do kotła.   Proszę spróbować delikatnie zmniejszyć przepływ na rotametrze dla tej  pętli. Należy to robić stopniowo, np. o 0,2-0,4 l/min i odczekać kilka godzin na stabilizację systemu. Celem jest sprawdzenie, czy delta T wzrośnie (np. do 5-7°C). Jeśli tak, oznaczać to będzie, że woda ma więcej czasu na oddanie ciepła. Proszę jednak pamiętać, że w warunkach dużych strat ciepła efektem może być niewielki spadek temperatury.   1.5-metrowy odcinek do pokoju jest cieplejszy, to jest normalne. Na tak krótkim odcinku strata ciepła z  rury PEX jest minimalna. Dopiero na dużej powierzchni w pokoju następuje właściwa wymiana ciepła.   Zasadą, której należy się trzymać, jest utrzymywanie optymalnej różnicy temperatur (ΔT) w przedziale 5-8°C. Jeśli pomieszczenie wciąż pozostaje niedogrzane, jest to jednoznaczny sygnał, że wydajność systemu podłogowego jest zbyt niska, by pokryć straty ciepła generowane przez budynek. W tej sytuacji niezbędne jest przeprowadzenie termomodernizacji (izolacja ścian, wymiana okien), która ograniczy ucieczkę ciepła i sprawi, że istniejący system podłogowy bez problemu poradzi sobie z ogrzaniem budynku.       
    • Przepisy narzucają minimalny przekrój kanału (np. 196 cm², co odpowiada kanałowi 14x14 cm). Nie można więc po prostu zbudować węższego kanału, wentylacyjnego, równoważąc przepływ średnicą.    Poprzez częściowe przymknięcie (zastosowanie dławika) w kanale o zbyt silnym ciągu, zwiększylibyśmy opór w tym kanale. Skutkowałoby to zmniejszeniem ilości przepływającego powietrza i teoretycznie pozwoliłoby na zrównanie jego wydajności z kanałami słabszymi murowanymi.   Mimo że teoria brzmi sensownie, w praktyce stosowanie dławików do  regulacji wentylacji grawitacyjnej jest zdecydowanie odradzane i uznawane za błąd w sztuce budowlanej.   Kluczem jest projektowanie zrównoważonego systemu, a nie dokładanie jednego bardziej sprawnego przewodu wentylacyjnego.
    • Zgodnie z polskimi przepisami, zawartymi w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, minimalna długość kanału wentylacji grawitacyjnej, liczona od kratki wentylacyjnej do wylotu ponad dach, powinna wynosić od 2,5 do 3 metrów. Źródła podają również, że dla zapewnienia optymalnej wydajności, wysokość ta powinna wynosić co najmniej 4 metry.   Przepisy dotyczące minimalnej wysokości kominów wentylacyjnych  powstawały w czasach, gdy dominującą technologią były murowane, nieocieplone kominy. Inżynierowie i prawodawcy opierali się na dekadach obserwacji i obliczeń dla tych właśnie, "klasycznych" rozwiązań. Minimalna wysokość została ustalona jako bezpieczny margines, który gwarantował wytworzenie minimalnego, stabilnego ciągu w różnych, także niesprzyjających warunkach:   Należy pamiętać, że wszystkie kanały wentylacyjne w jednym systemie grawitacyjnym powinny mieć zbliżoną długość. Znaczne różnice mogą prowadzić do zakłóceń w działaniu, gdzie dłuższe kanały o silniejszym ciągu mogą "wysysać" powietrze z krótszych, powodując ciąg wsteczny.   Wentylacja grawitacyjna w domu to system naczyń połączonych, potrzebny jest też nawiew świeżego powietrza, żeby można było usunąć zużyte. Zasada równowagi: Aby system działał poprawnie, wszystkie kanały wywiewne powinny mieć zbliżoną siłę ciągu. Zastosowanie jednego, bardzo sprawnego (ocieplonego, z mniejszymi oporami przepływu) kanału w systemie z innymi, (murowanymi) mniej sprawnymi, może pogorszyć działanie w tej części  wentylacji! Przepisy nie nadążają za technologią: Prawo budowlane często jest aktualizowane wolniej, niż rozwija się technologia. Minimalna wysokość pozostaje w przepisach jako uniwersalna, bezpieczna wartość gwarantująca działanie systemu w każdych warunkach, niezależnie od użytej technologii.  Ocieplony kanał jest sprawniejszy, ale przepisy pozostają konserwatywne. Co więcej, jego wysoka sprawność, jeśli nie będzie  zrównoważona w całym systemie, może prowadzić do problemów z działaniem wentylacji.
    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...