Skocz do zawartości

Zagospodarowanie wody deszczowej


Recommended Posts

Witam

Mam pewien problem i szukam rozwiazania. W warunkach zabudowy mam zapis, w celu odprowadzenia wody deszczowej nalezy zbudowac zbiornik o pojemnosci 6m3 na kazde 100m2 powierzchni zabudowy i powierzchni utwardzonej lacznie.

Jestem juz po adaptacji projektu i architekt dorzucil mi 2 zbiorniki po 6500l. Niby wszystko rozwiazanie ale ja bycm chcial inaczej icon_smile.gif

Zbiorniki sa za drogie: Marley Columbus 6500l - jeden kosztuje 12-13 tys zl. Troche duzo jak na wode deszczowa.

Teraz bede skladal dokumenty o pozwolenie na budowe. W zwiazku z tym mam pytanie czy po uzyskaniu pozwolenia moge wprowadzac zmiany, tak aby zlikwidowac te zbiorniki?
Wiem ze sasiedzi podlaczeni sa pod siec drenarska i tam idzie woda deszczowa to moze takie zbiorniki sa mi nie potrzebne?

Moze ktos ma inne pomysly, a moze sam ma zbiorniki i uzywa do czegos wody deszczowej i moglby wie wypowiedzic w tym temacie.

Dodam ze dzialka mala (niecale 8ar, a grunt gliniasty)
Link do komentarza
Bardziej zastanawialem sie nad podpieciem w drenaz i czy da raze zmienic pozwolenie na budowe, lub wybor czegos tanszego, moze innej firmy.
Zaproponowane przez Ciebie rozwiazanie jest OK, ale raczej nie chce tak ektremalnie. Pozatym to i tak sie wiaze ze zmiana pozwolenia na budowe gdzie mam te drogie zbiorniki, gdyz wymiary troche wieksze
Link do komentarza
Cytat

Bardziej zastanawialem sie nad podpieciem w drenaz i czy da raze zmienic pozwolenie na budowe, lub wybor czegos tanszego, moze innej firmy.
Zaproponowane przez Ciebie rozwiazanie jest OK, ale raczej nie chce tak ektremalnie. Pozatym to i tak sie wiaze ze zmiana pozwolenia na budowe gdzie mam te drogie zbiorniki, gdyz wymiary troche wieksze

broń Cie panie Boże (czy tam w kogo wierzysz) wpinać to w drenaż.
Link do komentarza
Miałem na myśli raczej sam zbiornik, choćby taki
http://allegro.pl/promocja-zbiornik-szambo...2240333010.html.
Wiadomo że całkowity koszt inwestycji będzie wyższy, ale gdzie mu tam do kwot które podał, i to za mniejszą pojemność zbiornika.
Koszt robót ziemnych utonie w kosztach ogólnych. bo przecież będzie dopiero zaczynał budowanie, więc tak jakby przy okazji jeden dołek więcej się wykopie icon_smile.gif
Link do komentarza
Ta jakiś cud to szambo icon_biggrin.gif za te pieniądze to jak za darmo. Ja jak szukałem szamba 10m3 pod koniec 2011 roku to ceny kręciły się najtaniej wraz z transportem około 3000 zł a górna cena to prawie 5 tys.Całe zagłębie szambiarskie to Radom i co drugi na allegro co się ogłasza to z okolic Radomia. Kupiłem od jednego z nich za transport zapłaciłem trochę mniej bo był to transport łączony ,przyjechali włożyli do dołu i pojechali icon_biggrin.gif z pół godziny cała impreza trwała a za wykop zapłaciłem 200 zł.A muszę dodać ,że ceny też co niektórzy mieli super w ofercie,ale jak doszło co do czego to cena urosła jeszcze raz tyle icon_eek.gif Tak czy owak trzeba około 3 tys szykować za szambo 10m3.

Cytat

Miałem na myśli raczej sam zbiornik, choćby taki
http://allegro.pl/promocja-zbiornik-szambo...2240333010.html.


To jeden z tych gości co oferują promocję a jak zadzwonisz to oczy masz dwa razy większe. Sprawdziłem w swoich notatkach i powiem tak,dzwoniłem do tego gościa też pochodzi z okolic Radomia i za zbiornik 8 m3 z dwóch elementów krzyknął 2600 zł a jednolite 8 m3 2800 zł (nie pamiętam czy z transportem czy nie ale raczej to pierwsze bo bym zapisał ile za transport ,pod innymi ofertami mam tak pisane). Tak więc obym się mylił , i że teraz to jest na prawdę promocja. Najprościej zadzwonić i się zapytać.
Link do komentarza
Cytat

chcesz sobie robić bagienko wokół domu? Zadanie drenażu jest zupełnie odwrotne niż to do którego chcesz go wykorzystać.
Skutki mogą być różne. Od opłakanych (np. uszkodzenie podstaw budynku) do uciążliwych (tzw. woda w butach).


Ale z tego co sie dowiadywalem to siec drenarska jest pod cala wioska, zostal zbudowany jeszcze przez niemcow. Tak jak pisalem sasiedzi sa wpieci i niby to sobie gdzies tam daleko w pole splywa. Nie chce tego rozprowadzac po swojej dzialce
Link do komentarza
Bo drenaż służy do czego innego.
Jeżeli wszyscy tak robią to nie znaczy,że i Ty musisz.
A jak chcesz coś takiego zrobić to zrób sobie na końcu działki studnię chłonną i tam możesz odprowadzać wodę deszczową.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
A ja się zastanawiam jaki jest sens robienia jakiejkolwiek instalacji do pozyskania wody deszczowej. Widzę tu kilka problemów poczynając od kosztów do późniejszego ciągłego pilnowania tej instalacji. Co w sytuacji gdy po obfitych opadach takie zbiorniki się napełnią? U mnie 2 lata temu gdy było sporo śniegu i duże opady na wiosnę woda "wychodziła" z ziemi na 10 cm. Wówczas woda się wylewa i zalewa całą działkę w sposób niekontrolowany. W ekstremalnej sytuacji rynny będą pełne wody i będzie ona się przelewała górą.

Do czego można taką wodę wykorzystać poza podlewaniem ogrodu? Do spłukiwania wody w toalecie? A jaki jest koszt pozyskania 1m3 takiej wody w stosunku do wody z sieci - uwzględniając koszty inwestycyjne? Nie wyjdzie taniej wykopanie własnej studni? Ponadto z tego co wiem wodociągi nie zgadzają się na wpinanie do instalacji wodnej z sieci zewnętrznych źródeł wody.

Koszty zbiorników z tego co piszecie są gigantyczne. Ja w aktualnym i nowym domu będę robił rozprowadzenie wody po działce w postaci rur drenażowych owiniętych geowłókniną i zbiorników odbierających wodę o wielkości ok 1m3 na jedną rynnę (na dach 220m2 mam 4 rynny i 4 takie instalacje). Koszt wykonania - znikomy, funkcjonalność - duża. Jeszcze nie miałem żadnych problemów z tą instalacją.

Ja wybierając instalację kieruję się zawsze kosztami i opłacalnością oraz funkcjonalnością. Ciekaw jestem co kieruje osobami które ładują koszmarną kasę w tego typu instalacje.
Link do komentarza
Cytat

A ja się zastanawiam jaki jest sens robienia jakiejkolwiek instalacji do pozyskania wody deszczowej. Widzę tu kilka problemów poczynając od kosztów do późniejszego ciągłego pilnowania tej instalacji. Co w sytuacji gdy po obfitych opadach takie zbiorniki się napełnią? U mnie 2 lata temu gdy było sporo śniegu i duże opady na wiosnę woda "wychodziła" z ziemi na 10 cm. Wówczas woda się wylewa i zalewa całą działkę w sposób niekontrolowany. W ekstremalnej sytuacji rynny będą pełne wody i będzie ona się przelewała górą.

Do czego można taką wodę wykorzystać poza podlewaniem ogrodu? Do spłukiwania wody w toalecie? A jaki jest koszt pozyskania 1m3 takiej wody w stosunku do wody z sieci - uwzględniając koszty inwestycyjne? Nie wyjdzie taniej wykopanie własnej studni? Ponadto z tego co wiem wodociągi nie zgadzają się na wpinanie do instalacji wodnej z sieci zewnętrznych źródeł wody.

Koszty zbiorników z tego co piszecie są gigantyczne. Ja w aktualnym i nowym domu będę robił rozprowadzenie wody po działce w postaci rur drenażowych owiniętych geowłókniną i zbiorników odbierających wodę o wielkości ok 1m3 na jedną rynnę (na dach 220m2 mam 4 rynny i 4 takie instalacje). Koszt wykonania - znikomy, funkcjonalność - duża. Jeszcze nie miałem żadnych problemów z tą instalacją.

Ja wybierając instalację kieruję się zawsze kosztami i opłacalnością oraz funkcjonalnością. Ciekaw jestem co kieruje osobami które ładują koszmarną kasę w tego typu instalacje.



Rozumiem co napisałeś i zawsze staram się w ten sam sposób robić, tyle że w tym przypadku to trochę nie odemnie zależy.
1. Moje WZ mowia ze mam miec 13m3 zbiornika na wode deszczowa (i tego nie wiem jak zmienić)
2. Mam gline na działce
3. Dostałem wycene z pewnej firmy trochę innych zbiorników ale funkcjonaność ta sana koszt około 20tys brutto. Aby wykorzystac to jako wode w domu trzeba doliczyc koszt polozenia rur w domu (ale to po mojej stronie)
4. Dlaczego wodociagi mialy by sie nie zgadzac, ja u siebie mam szambo wiec place za wode bez kanalizacji, a potem i tak place za wywoz 1m3 szamba
5. Wode taka mozna wykorzsytac (przynajmniej wedlugo opisow, bo nie spotkalem osoby ktora to robi) do
- splukiwania wody w toalecie
- prania
- mycia podlog, auta
- podlewania ogrodu

Biorac to wszystko pod uwage jezeli nie uda mi sie zmienic pozwolen to i tak skoncze ze zbiornikami icon_smile.gif
Link do komentarza
nie wiem skąd takie ceny icon_eek.gif

Jeżeli teren ma niskie wody gruntowe to odpada konieczność kotwienia zbiorników no ewentualnie mając na uwadze ich łączną dużą pojemność utrzymywać trochę wody zawsze żeby nie wyskoczyły. http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&...zodp%C5%82ywowy

Lub tańsze rozwiązanie już nawet pomijając koszt dźwigu zbiorniki betonowe http://allegro.pl/listing.php/search?strin...gory=0&sg=0 nie trzeba ich kotwić same się trzymają do tego można by zrobić nawadnianie i na prawde ma to sens
Link do komentarza
Cytat

4. Dlaczego wodociagi mialy by sie nie zgadzac, ja u siebie mam szambo wiec place za wode bez kanalizacji, a potem i tak place za wywoz 1m3 szamba



Zastrzegam że nie zaznajamiałem się z przepisami, ale hydraulik mówił że chodzi o to że woda z wodociągu może cofnąć się do studni i muszą to być osobne obiegi.

Co to za przepisy z tym zagospodarowaniem wody. Wiem że wodę trzeba na własnej działce zagospodarować ale w moim pozwoleniu na budowę na szczęście nie ma nic o żadnych zbiornikach na deszczówkę.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Zastrzegam że nie zaznajamiałem się z przepisami, ale hydraulik mówił że chodzi o to że woda z wodociągu może cofnąć się do studni i muszą to być osobne obiegi.

Co to za przepisy z tym zagospodarowaniem wody. Wiem że wodę trzeba na własnej działce zagospodarować ale w moim pozwoleniu na budowę na szczęście nie ma nic o żadnych zbiornikach na deszczówkę.



1. Każde przyłącze wody ma zawór antyskażeniowy, bo chodzi o to, aby woda ze studni nie poszła w wodociąg (możliwość skażenia). Mam taką instalację, w której alternatywnie mogę pobierać wodę ze studni lub wodociągu.
2. Instalacja np. wody godspodarczej nie powinna w żadnym wypadku mieć punktów stycznych z instalacją wody użytkowej (pitnej!) bo woda deszczowa gromadzona w zbiorniku nie spełnia żadnych standardów jeśli chodzi o czystość biologiczną czy chemiczną - ma po prostu nie zawierać zanieczyszczeń stałych, które mogły by powodować uszkodzenia instalacji.
3. W porównaniu z ceną kilkunastu tysięcy, o którym pisał autor wątku, 2-3 tysiące za zbiornik betonowy to najlepsze rozwiązanie (tyle płaciłem z przywozem i wrzuceniem do dołka, założeniem włazów i wstępne uszczelnienie).
4. Z tego co wiem już w Polsce funkcjonują opłaty za zrzucaną z działki deszczówkę - alternatywą jest wykorzystanie jej we własnym zakresie (właśnie nawadnianie, utrzymanie czystości na zewnątrz, spłukiwanie).
Link do komentarza
Cytat

1. Każde przyłącze wody ma zawór antyskażeniowy, bo chodzi o to, aby woda ze studni nie poszła w wodociąg (możliwość skażenia). Mam taką instalację, w której alternatywnie mogę pobierać wodę ze studni lub wodociągu.
2. Instalacja np. wody godspodarczej nie powinna w żadnym wypadku mieć punktów stycznych z instalacją wody użytkowej (pitnej!) bo woda deszczowa gromadzona w zbiorniku nie spełnia żadnych standardów jeśli chodzi o czystość biologiczną czy chemiczną - ma po prostu nie zawierać zanieczyszczeń stałych, które mogły by powodować uszkodzenia instalacji.
3. W porównaniu z ceną kilkunastu tysięcy, o którym pisał autor wątku, 2-3 tysiące za zbiornik betonowy to najlepsze rozwiązanie (tyle płaciłem z przywozem i wrzuceniem do dołka, założeniem włazów i wstępne uszczelnienie).
4. Z tego co wiem już w Polsce funkcjonują opłaty za zrzucaną z działki deszczówkę - alternatywą jest wykorzystanie jej we własnym zakresie (właśnie nawadnianie, utrzymanie czystości na zewnątrz, spłukiwanie).



O widzisz nie wiedziałem że jest taki zawór.
Jestem ciekaw jak wodociągi podchodzą do kwestii rozliczania tej wody. Z tego co wiem ścieki rozlicza się po liczniku wody a ta woda jest jakby "nierejestrowana".
Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

O widzisz nie wiedziałem że jest taki zawór.
Jestem ciekaw jak wodociągi podchodzą do kwestii rozliczania tej wody. Z tego co wiem ścieki rozlicza się po liczniku wody a ta woda jest jakby "nierejestrowana".


Zawór zwrotny antyskażeniowy jest w każdej instalacji ,taki wymóg icon_smile.gif montowany za licznikiem.
A po co mają wiedzieć wodociągi o takim czymś icon_biggrin.gif , ma to znaczenie gdy jest się podłączonym do kanalizacji a do kanalizacji odprowadzanie deszczówki jest zabronione.
Link do komentarza
Cytat

Ja dowiadywalem sie w firmie ktora zajmujaca sie zagospodarowaniem wody deszczowej i powiedzieli mi ze powinienem zalozyc drugi licznik na wode deszczowa i zglosic ze to bedzie szlo do kanalizacji (oczywiscie jezeli jestem super uczciwy itp)



Ja napisałbymto w ten sposób:
"dowiadywałem się w firmie, która zajmuje się zagospodarowaniem ścieków i powiedzieli mi, że powinienem założyć drugi licznik na wodę ze studni i zgłosić, że to będzie szło do kanalizacji" - ma to sens :-)
bo mierzyć zrzucaną do ścieków deszczówkę byłoby ciężko, pomijając fakt, że to zabronione!
W każdym razie pora tłumaczy niezamierzone przekłamanie, a już na pewno to, że odbiegliśmy od tematu icon_wink.gif Edytowano przez Irbis Strzecharstwo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Wrócę do tematu, a próbowałeś zamienić te zbiorniki na naziemne (tańsza opcja). Zbiorniki masz tak duże ponieważ w Twoim przypadku nie cięzko będzie rozsączać wody opadowe do gruntu (masz na działce glinę - pewnie nie przepuszczalną). Rozwiązaniem może być zbiornik naziemny i jeden podziemny, oczywiście możesz sprawdzić współczynnik wsiąkania gruntu jaki masz i może się okazać że wyjściem będzie system zbudowany z mniejszego zbiornika (jeśli taki będziesz potrzebował) + tunelu retencyjno - rozsączającego.
pozdrawiam
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Wrócę do tematu, a próbowałeś zamienić te zbiorniki na naziemne (tańsza opcja). Zbiorniki masz tak duże ponieważ w Twoim przypadku nie cięzko będzie rozsączać wody opadowe do gruntu (masz na działce glinę - pewnie nie przepuszczalną). Rozwiązaniem może być zbiornik naziemny i jeden podziemny, oczywiście możesz sprawdzić współczynnik wsiąkania gruntu jaki masz i może się okazać że wyjściem będzie system zbudowany z mniejszego zbiornika (jeśli taki będziesz potrzebował) + tunelu retencyjno - rozsączającego.
pozdrawiam


Na rynku jest kilka firm nazwijmy wod-kan, które kładą duży nacisk na tego rodzaju ofertę.

Mam nadzieję, ze linjki będą pomocne.

System naziemny Klargester

Marley - rozsączanie i retencja
Wavin - system Intesio

Poza tym biorąc pod uwagę ilość firm, które świadczą tego rodzaju usługi, wzrosła świadomość potrzeby zagosopdarowania wód deszczowych.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie widać żeby siadał. Przynajmniej patrzę po chudziaku że jest na tym samym poziomie
    • Duży błąd. Moja zona przez lata prowadziła tematy remontów w spółdzielni i mówi, że w takiej sytuacji winniście wszyscy iść na zebranie najpierw osiedlowe, a później Walne i wyrzucić zarząd na zbity pysk. U nas w mieście miałbyś o zrobione za darmo.   Przede wszystkim balkon najczęściej traktowany jest jako element elewacji, a więc część wspólna, dlatego niezależnie od własności mieszkania, zarządza nim ten, kto zajmuje się elementami wspólnymi. A to o czym Ty piszesz, to są bardzo rzadkie przypadki i raczej nie w spółdzielniach a w wyjątkowych wspólnotach. Dlatego pytałem o zarządzającego budynkiem. W spółdzielni to niemożliwe.
    • Przyjrzyj się jak mają zrobione to zabezpieczenie, porozmawiaj z właścicielami balkonu...   Rozmawiaj w spółdzielni... może planują jakieś remonty i może to uwzględnią w swoich planach...   Balkon - o ile nie jest to inaczej w akcie notarialnym sformułowane - jest własnością spółdzielni i ona powinna wadę usunąć...   Nie bardzo wiem dlaczego nie ma na tych balkonach okapników blaszanych zamontowanych pod wylewką na balkonie... A na Twoim balkonie, za balustradą widać obróbkę blaszaną?   Wszystkie  balkony, które remontowałem u nas, mają obróbkę blaszaną i co najwyżej była potrzeba wymiany blachy, co wiązało się z ingerencją w płytę balkonową, dodatkowym doszczelnianiem, nową - albo fragmentem nowej wylewki i ponownym układaniem płytek na podłodze balkonu... Tym powinna zająć się firma, zatrudniona przez spółdzielnię, albo inny wykonawca, który wystawi fakturę, a spółdzielnia rozliczy tę fakturę... W moim przypadku spółdzielnia miała jakieś ryczałty, zwracane mieszkańcom...   O ile Spółdzielnia nie będzie chciała z jakichś tam powodów zadziałać, i jak będziesz już tam na własną rękę coś kombinował - po zakomunikowaniu tego zarządcy budynku - możesz zamontować (lub to zlecić) kapinos - pas blachy wzdłuż krawędzi "sufitu" balkonu, wystający na zewnątrz balkonu, z małym spadkiem i doszczelniony od zewnątrz silikonem dekarskim...  Do tego potrzebna będzie dość długa drabina, z której dostaniesz się na wysokość balkonu na drugim piętrze... albo zwyżka - tak byłoby najbezpieczniej...  
    • Spółdzielnia mieszkaniowa, podejrzewam że będą mieli gdzieś, u mnie w bloku większość balkonów tak wygląda że są łuszczenia na sufitach , to samo na osiedlu, raczej mieszkańcy sami ogarniają we własnym zakresie 
    • A więc najlepiej byłoby leczyć przyczynę, a nie objawy. Tak jak wspomniałem w poście #2. Trzeba uniemożliwić napływ wody na powierzchnię sufitu balkonowego. Kto administruje budynkiem?   Być może jest to temat do rozwiązania przez Administratora.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...