Skocz do zawartości

"Okna sąsiada rozpuszczają mój samochód"


Recommended Posts

Napisano (edytowany)
Jakiś czas temu mieszkająca w słonecznym Los Angeles Heather Patron zauważały niepokojące zjawisko dotyczące jej samochodu, Toyoty Prius. Zrozpaczona kobieta skarżyła się mediom:
"Moje boczne lusterka się rozpuszczają! W zasadzie wszystko, co jest w tym samochodzie zrobione z plastiku, się rozpuszcza."

Początkowo Heather sądziła, że to może być defekt auta, ale przedstawiciele Toyoty zapewnili ją, że wszystko jest w porządku. Tajemnicę udało się rozwikłać dopiero, gdy kobieta zaobserwowała silne promienie światła odbijające się od okien jednego z sąsiednich mieszkań. Świeciły prosto na jej samochód!

Przeprowadzone termometrem pomiary wykazały, że temperatura w oświetlanym miejscu wynosi aż 49 stopni Celsjusza. Okazało się, że winne są energooszczędne okna sąsiada, które odbijają całe zbędne światło słoneczne. Teraz Heather robi wszystko, aby upublicznić sprawę.
"Czuję, że ludzie muszą wiedzieć. Wielu z nas prawdopodobnie ponosi przez to jakieś straty materialne, a nikt nie wie, że odpowiedzialne są te okna!"

Sprawa może mieć ciąg dalszy, gdyż tematem zajęły się oficjalne organizacje, między innymi amerykańskie Narodowe Stowarzyszenie Budowniczych Domów.

Tutaj Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Napisano
Wow 47'C - dobrze, że nie parkuje w dolinie śmierci,albo na byle jakim parkingu w europejskim mieście, bo by pewnie na samych amortyzatorach jechała przy tych 52'C do jakich może nagrzać się wnętrze auta podczas letnich upałów
Napisano
właściwie to czemu nie Segway-a kupiła -by się ślicznie opalała przy solarach sąsiada. Dobrze,że w okolicach janiego nie mieszka - kurczak w bikini icon_razz.gif icon_smile.gif
  • 2 lata temu...
Napisano
Amerykanie powinni teraz zrobić sondę: energooszczędne okna vs energooszczędny samochód.
Już widzę te nagłówki: Która technologia wygra? Która jest bardziej Eko? Wszystkiego dowiecie się w najnowszym wydaniu...
Napisano
bo on widzi na co dzień - te wszelkie sprośności....

"Czuję, że ludzie muszą wiedzieć. Wielu z nas prawdopodobnie ponosi przez to jakieś straty materialne, a nikt nie wie, że odpowiedzialne są te okna!"

Sprawa może mieć ciąg dalszy, gdyż tematem zajęły się oficjalne organizacje, między innymi amerykańskie Narodowe Stowarzyszenie Budowniczych Domów."

"Amerykańskie Narodowe Stowarzyszenie" - niech się weźmie może za pozamykanych w rezerwacie...
Napisano (edytowany)
Cytat

Jakiś czas temu mieszkająca w słonecznym Los Angeles Heather Patron zauważały niepokojące zjawisko dotyczące jej samochodu, Toyoty Prius. Zrozpaczona kobieta skarżyła się mediom:
"Moje boczne lusterka się rozpuszczają! W zasadzie wszystko, co jest w tym samochodzie zrobione z plastiku, się rozpuszcza."

Początkowo Heather sądziła, że to może być defekt auta, ale przedstawiciele Toyoty zapewnili ją, że wszystko jest w porządku. Tajemnicę udało się rozwikłać dopiero, gdy kobieta zaobserwowała silne promienie światła odbijające się od okien jednego z sąsiednich mieszkań. Świeciły prosto na jej samochód!

Przeprowadzone termometrem pomiary wykazały, że temperatura w oświetlanym miejscu wynosi aż 49 stopni Celsjusza. Okazało się, że winne są energooszczędne okna sąsiada, które odbijają całe zbędne światło słoneczne. Teraz Heather robi wszystko, aby upublicznić sprawę.
"Czuję, że ludzie muszą wiedzieć. Wielu z nas prawdopodobnie ponosi przez to jakieś straty materialne, a nikt nie wie, że odpowiedzialne są te okna!"

Sprawa może mieć ciąg dalszy, gdyż tematem zajęły się oficjalne organizacje, między innymi amerykańskie Narodowe Stowarzyszenie Budowniczych Domów.

Tutaj



Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Może moje miasto nie jest duże (w tej chwili poniżej 200tyś. mieszkańców) i może dlatego czegoś takiego u nas nie stwierdzono... niestety.
Ale chciałbym żeby tak było, a nie że jak przyjedziesz pod blok po 17-tej to roweru nawet nie ma gdzie upchnąć na parkingu... przynajmniej jeszcze niedawno tak było.
Napisano
Cytat

czasem sie nie da. w duzych miastach masz miejsce przypisane do mieszkania, wyznaczone odgornie i juz.



Jasne! Pod chałupą i z podatkiem 1000% (słownie: tysiąc procent) stawki mieszkaniowej...
Napisano
Cytat

Może moje miasto nie jest duże (w tej chwili poniżej 200tyś. mieszkańców) i może dlatego czegoś takiego u nas nie stwierdzono... niestety.
Ale chciałbym żeby tak było, a nie że jak przyjedziesz pod blok po 17-tej to roweru nawet nie ma gdzie upchnąć na parkingu... przynajmniej jeszcze niedawno tak było.


piszac o wiekszych miastach, mialam na mysli te swiatowe. w Polsce to nawet w moim 13 tys. miasteczku trudno o miejsce icon_rolleyes.gif
Napisano
Haha dobre okna mają, sam temat wydawał się być śmieszny, w zasadzie to nadal jest icon_biggrin.gif

Siema stary a ty dlaczego na pieszo ?
-a bo mam auto w naprawie.
Co się stało wypadek ?
-nie tylko sąsiad rozpuścił mi samochód

Firma ubezpieczeniowa ma niezły dylemat ;)
Gość stach
Napisano
Cytat

Haha, ale jaja! Pierwsze słyszę o takich przypadkach.. no tak, nigdy nic nie wiadomo!



Miałem kiedyś, ze 45 już lat temu w oknie południowym taką szybę ze skazą, która działała jak szkło powiększające i na blacie-parapecie, służącym za stół do odrabiania lekcji przypalała powoli okleinę blatu icon_rolleyes.gif
Ojciec posądzał nas, że po cichu popalamy papierosy i przypaliliśmy stół... Szyby nie wymienialiśmy, ale żeby zabezpieczyć się przed zapaleniem jakichś papierów - co mogłoby spowodować pożar - na tej skazie namalowaliśmy słoneczko farą olejną icon_mrgreen.gif
Napisano
Cytat

Miałem kiedyś, ze 45 już lat temu w oknie południowym taką szybę ze skazą, która działała jak szkło powiększające i na blacie-parapecie, służącym za stół do odrabiania lekcji przypalała powoli okleinę blatu icon_rolleyes.gif
Ojciec posądzał nas, że po cichu popalamy papierosy i przypaliliśmy stół... Szyby nie wymienialiśmy, ale żeby zabezpieczyć się przed zapaleniem jakichś papierów - co mogłoby spowodować pożar - na tej skazie namalowaliśmy słoneczko farą olejną icon_mrgreen.gif



Dobry pomysł. Później już można popalać papierosy bez strachu ;)
Napisano
Niezła sprawa, ale mimo wszystko wydaje mi sie że producent zawiódł. niecałe 50 stopni i już sie lusterka rozpuszczają? Śmiech na sali. Aż strach pomyśleć co sie dzieje z tym samochodem w momencie pożaru :9

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Powiedz to tym w bloku, co malowali pokój.     Też pytałem grok-a i zalecał odwożenie do PSZOK-u (oczywiście, oddzielne postępowanie z brudami niebezpiecznymi), ale co drugie zdanie zalecał zapoznanie się z zasadami lokalnymi segregacji, bo mogą to regulować odmiennie. Do doopy więc z takimi zasadami, które w każdej gminie mogą być inne. Naprawdę, mam dość robienia doktoratu z segregacji odpadów przy każdej dupereli. Kiedy wreszcie producenci zaczną oznaczać wyroby i ich opakowania jakimiś kodami, żeby nie mieć wątpliwości w tym zakresie? To producent wie jakie materiały wchodzą w skład i co się z nimi da zrobić. Dlaczego ten obowiązek zrzuca na mnie i to bez wynagrodzenia?
    • Czemu, przecież nikt  Cię nie zmusza, żeby bujać się do  PSZOK z jedna para rękawic po malowaniu. Wrzucasz do reklamówki i leży w garażu, aż się uzbiera odpowiednia porcja odpadów do samodzielnego wywozu. Wywieziesz razem z tekstyliami, ale w osobnym worku, albo z meblami, elektroodpadami, oponami lub innymi odpadami, których nie odbierają na miejscu. Trzeba tylko w głowie sobie to zakodować.         
    • Gumowane rękawice ochronne to wyroby złożone z wielu materiałów, których w praktyce nie da się rozdzielić i następnie poddać przetworzeniu. W związku z tym traktowałbym je ogólnie jako odpady zmieszane.  Moim zdaniem najważniejsze będzie jednak to czy rękawice są zanieczyszczone substancjami klasyfikowanymi jako niebezpieczne. Przy czym do tej grupy zalicza się nawet farby i lakiery, środki ochrony roślin, środki czystości itd. W takiej sytuacji zanieczyszczone rękawice również powinny być traktowane jako odpady niebezpieczne. W związku z czym zalecane jest ich przekazanie do punktu selektywnej zbiórki odpadów.  Będziemy w związku z tym mieć kolejno odpowiednią grupę, podgrupę oraz kod odpadu: 15 Odpady opakowaniowe; sorbenty; tkaniny do wycierania; materiały filtracyjne i ubrania ochronne nieujęte w innych grupach 15 02 Sorbenty; materiały filtracyjne; tkaniny do wycierania i ubrania ochronne 15 02 02 Sorbenty; materiały filtracyjne (w tym filtry olejowe nieujęte w innych grupach); tkaniny do wycierania (np. szmaty; ścierki) i ubrania ochronne zanieczyszczone substancjami niebezpiecznymi (np. PCB).   Jeżeli natomiast rękawice nie będą zanieczyszczone substancjami klasyfikowanymi jako niebezpieczne, to będzie można je wyrzucić do pojemnika na odpady zmieszane. Grupa i podgrupa odpadów będzie w tym przypadku ta sama, jednak inny będzie kod odpadu: 15 02 03 Sorbenty; materiały filtracyjne; tkaniny do wycierania (np. szmaty; ścierki) i ubrania ochronne inne niż wymienione w 15 02 02.    Do odzieży lub tekstyliów takich rękawic zdecydowanie bym nie zaliczał. Jeden powód jest logiczny i praktyczny - i tak nie nadają się do przetworzenia. Drugi to natomiast kwestia formalna - ubrania ochronne mają własną grupę, podgrupę i kod w klasyfikacji. Natomiast odzież i tekstylia to odpowiednio: 20 Odpady komunalne łącznie z frakcjami gromadzonymi selektywnie 20 01 Odpady komunalne segregowane i gromadzone selektywnie (z wyłączeniem 15 01) 20 01 10 Odzież 20 01 11 Tekstylia   Odpowiednie kody można wyszukać chociażby tutaj: https://kartaewidencji.pl/katalog-odpadow/   Chociaż patrząc na to wszystko uważam, że przekroczyliśmy już granicę absurdu w kwestii segregacji śmieci. Nie bardzo sobie wyobrażam, że każdy będzie wywoził do PSZOK chociażby zużyte rękawiczki robocze, bo malował w nich ściany w pokoju, albo zakładał te rękawiczki używając środków czystości. W niektórych miejscach można trafić na radę, żeby takie rękawiczki zawinąć w foliową torebkę i też wyrzucić do odpadów zmieszanych. Osobiście uważam to za rozsądne.  No a przede wszystkim, absurdem jest to, że trzeba się przekopywać prze pogmatwane przepisy i klasyfikacje w tak podstawowych sprawach. Niedługo to trzeba będzie zaliczać obowiązkowe szkolenia.         
    • Jeśli ktoś jest uczulony na jad pszczół to nie chodzi boso i ma pod ręką autostrzykawkę z adrenaliną.      Nawet angielskie uniwersytety zaczynają rezygnować z dwustuletnich, równiutko wystrzyżonych trawników, żeby nie odstręczać od siebie młodych talentów, zainteresowanych ochroną planety.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...