Skocz do zawartości

Foty ze spotkania ...


Recommended Posts

Napisano
Nie sraj żarem to musi chwile potrwać jak wszystko w zyciu cierpliwosci robie
Napisano
Najpierw jechaliśmy w doborowym towarzystwie przez Augustów icon_eek.gif i inne nieodkryte a moze i ukryte miejsca , jak już dojechaliśmy to naszym oczom ukazało się to mniej więcej
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka

Potem poszliśmy na kolacje i ponieważ obok trwały uroczyste obchody Dnia Komisji Eduk. Narodowej to nie wiem czumu ale oddzielono nas parawanem icon_eek.gif
Brak obrazka
Brak obrazka

Potem impreza przeniosła się do kuluarów i sukcesywnie przybyli wszyscy goście...
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Tradycji stało się zadość
Brak obrazka
Brak obrazka

Realizowane znaczne przelewy
Brak obrazka

I tak się to tyczyło do rana chyba icon_lol.gif
Brak obrazka
Brak obrazka

ps. na razie tyle bo topik pieprznie cdn za chwile
Napisano
FOTORELACJA ...

Miejsce okazało się niesamowicie urokliwym :ogromny teren, rzeka i dużo zieleni ...

Brak obrazka

Ponadto można było zasiąść na zewnątrz ...

Brak obrazka

Po zadomowieniu się i powitaniach nastąpiło oficjalne przekazanie gaci nowemu właścicielowi: Tinkowi...

Brak obrazka

Brak obrazka

Potem siedzieliśmy , gadaliśmy , śmialiśmy się .... i takie tam icon_wink.gif icon_biggrin.gif .... z tego czasu fot u mnie niet niestety :bezradny:

A nazajutrz .....rozpoczęło się grillem ....


Brak obrazka

Brak obrazka

Potem przeszliśmy do sporej sali ...

Brak obrazka

Brak obrazka

Była też sesja zdjęciowa ... icon_lol.gif

Brak obrazka

Brak obrazka

Brak obrazka

Brak obrazka

z elementami sado - macho... :hahaha2:

jak:

siłą zamykanie co poniektórym ust ... icon_lol.gif


Brak obrazka

zarzynanie czyli zajęcia w grupach ....

Brak obrazka

oraz bardzo intensywne i wyczerpujące zajęcia ruchome ...

Brak obrazka

Brak obrazka

wpadły także glonojady .... icon_lol.gif


Brak obrazka

na koniec jeszcze spacerek nad wodę....

Brak obrazka

Brak obrazka

Brak obrazka

I do domu ....

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wspaniałą zabawę .... icon_biggrin.gif
Napisano (edytowany)
No dobra coś jeszcze wkleję ale nie umiem tak ładnie jak Daga komentować to taką wersję light zrobię komentatorską jakby nie wiadomo było o co chodzi icon_biggrin.gif
Najpierw byl szybki ostatni w tym roku grill zimno jak cholera ale fajnie
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka

Oczy szeroko otwarte żeby nie narzekała Bożenka że ma oczy zamkniete na zdjęciach
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Potem impreza przeniosła się do sali nawet powitano nas chlebem i solą
Brak obrazka
Niektórzy skorzystali z tego poczestunku
Brak obrazka
i teraz to już nie wiem co wklejać jest tego z 150 zdjęć moze ogranicze sie do takich najfajniejszych stopklatek icon_biggrin.gif

Brak obrazka
niektórzy sluchali wierzy w absolutnym skupieniu i z bliska
Brak obrazka

Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Nie było rury ale to nie żaden problem filarek spełnił te funkcję icon_biggrin.gif
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
...
na razie tyle Edytowano przez gawel (zobacz historię edycji)
Napisano
Ja już nawet nie poszedłem w tym przypadku odległość przekroczyła dobre chęci
Napisano
Co prawda nie fotorelacja, ale jak ja to widziałem .
Wieczór I – w zasadzie ocena tego co „tymi rencami zrobiono”, wnioski końcowe:
- z wyglądu jak płyn do mysia naczyń Ludwik, z konsystencji jak płyn do mycia naczyń Kucharek, o prześlicznej i niezmąconej zielonej barwie a w smaku jak alasz, boski – prezenter Gaweł,
- Retrowy kwas wcale nie kwaśny, a wręcz przeciwnie lekko słodkawy, z delikatnym akcentem dębiny, zwodniczy niczym kobieta, bo niby łagodny, a swoją moc miał,
- góralska krasolicowka, mocarna - mimo, że tylko niskonapięciowa bo zaledwie 70 Wat,
- prześliczna, o rubinowym kolorze, niezwykle klarowna i smakowita – dzieło i prezentacja mikołajowo-czeszkowa,
- katem oka zauważyłem jeszcze jakieś inne prace domowe (chyba dereniówka), ale i upływ czasu i degustacja sprawiły, że wzrok trochę stracił na ostrości.
A że nie tylko płynami człowiek żyje, to były Elutkowe śledzie, góralskie (prawdziwe) oscypki, znakomite wędliny (dostawa Tinek) – reszty nie pamiętam z powodów wyżej podanych.

Dzień I
Oczywiście śniadanie o jakiś barbarzyńskich godzinach, ale o dziwo poza jednym wyjątkiem wszyscy byli obecni.
Po śniadaniu, krótki spacer i dyskusje merytoryczne lekko wspomagane rozjaśniaczami, bo tematy trudne.
Po południu, grill ze smakowitościami a po nim przejście na właściwą imprezę – tak na marginesie czułem się jak uczestnik obozu wędrownego, ale znam zasadę, że najważniejsze jest pochodzenie, to nie narzekam.
Luźnie wieczorne „wspominki”:
- jednak trzeba czytać instrukcje obsługi, przed zaaplikowaniem medykamentu,
- dlaczego króliki noszą majtki i to z Nr. 7?,
- gdzie w Leżajsku jest browar, bo widziałem tylko stację benzynową na literkę „N” ?
- dlaczego tamtejsza Policja bała się górala?
- dlaczego na sali były tak grube rury do tańca?
- dlaczego jedna z naszych Pań, widząc uczestniczkę konkurencyjnej imprezy, odzianej jedynie w rodzaj napierśniko-biodrówki, zwróciła się do niej ze słowami „to nie jest dobry pomysł”?
- dlaczego nasza kelnerka, pod koniec imprezy była bez rajstop ?
- dlaczego doba ma tylko 24 godziny ??????

Niedziela – no cóż czas pożegnania.

I taka refleksja – dziewczyny dziękuję Wam za dyskretna opiekę nad nami – a zwłaszcza Dadze, która dyskretnie interweniowała.
Napisano
Pięknie .. też tak lubię pisać streszczenia ... żeby po przeczytaniu było wszystko jeszcze mniej jasne niż przed ... i żeby czytający a nie uczestniczący, drugą razą się wziął i pojawił miast siedzieć w pieleszach i obgryzając pazury czekać na jakie barwne opisy.
icon_confused.gif
Napisano
Cytat

- dlaczego nasza kelnerka, pod koniec imprezy była bez rajstop ?



Nie musiałeś o tym pisać, bo przecież rano się znalazły przed drzwiami na tarasie. Wprawdzie były w czterech częściach, ale jednak były!
Napisano
Cytat

Nie omieszkam przy najbliższej okazji wydębić z kogoś świadomego nieco rozszerzonego zeznania.
icon_wink.gif



Rysiu zapomniał w weselu córki mojej byłej sąsiadki. Były nawet lody (nie dla wszystkich...) icon_biggrin.gif

Jak również uroczyste obchody dnie Komisji Edukacji Narodowej. Parawanem nas odgrodzili...
Napisano
Cytat

Nie musiałeś o tym pisać, bo przecież rano się znalazły przed drzwiami na tarasie. Wprawdzie były w czterech częściach, ale jednak były!



Ejże na tarasie? icon_eek.gif
Różne "zwierzęta" z nami tam były, ale kaczora chyba nie było. icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Ejże na tarasie? icon_eek.gif
Różne "zwierzęta" z nami tam były, ale kaczora chyba nie było. icon_biggrin.gif



No... na dole po dachem. Wprawdzie to był już inny hotel... ale co tam. Można powiedzieć, że... przeleciały...
Napisano
Cieszka dziś dzwoniła i kazała przekazać, iż pomimo tego że nie ma Jej na forum teraz ponieważ internet odmówił współpracy - to nadal przebiera w oczekiwaniu i ma nadzieję że jak już tu przyjdzie , to będzie miała co oglądać... icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

... żeby po przeczytaniu było wszystko jeszcze mniej jasne niż przed ... i żeby czytający a nie uczestniczący, drugą razą się wziął i pojawił miast siedzieć w pieleszach i obgryzając pazury czekać na jakie barwne opisy.
icon_confused.gif


... Dokładnie! By domysłów nić móc snuć i ... śnić.
Wychodzi niezbicie, iż było ... zamaszyście?? icon_biggrin.gif
Napisano (edytowany)
Cytat

... Dokładnie! By domysłów nić móc snuć i ... śnić.
Wychodzi niezbicie, iż było ... zamaszyście?? icon_biggrin.gif



Witaj wspólniku!
Szkoda, że Ciebie nie było... te rajstopy moglibyśmy nad ranem uratować (pewnie)...
Pamiętam, ze też spać nie mogłeś... icon_biggrin.gif wtedy... icon_biggrin.gif Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Witaj wspólniku!
Szkoda, że Ciebie nie było... te rajstopy moglibyśmy nad ranem uratować (pewnie)...
Pamiętam, ze też spać nie mogłeś... icon_biggrin.gif wtedy... icon_biggrin.gif


Witaj, wspólniku!
Dokładnie tak było...
i żeśmy rozpracowali wszechpotężną globalną sieć korporacyjną,
i trofeum zdobyli,
i zniknęli bez śladu.
Liczyłem na powtórkę tego lata, ale wieeeele spraw się tak poukładało, że ani latem, ani jesienią, ani na zlocie, ani przy elektro-robocie nie spotkaliśmy się... Do czasu, do czasu!! Pozdrowienia!
Napisano
Cytat

Była też sesja zdjęciowa ... icon_lol.gif

Brak obrazka


już wspominałem - że Siwy jak noworodek tutaj
Opaska poporodowa na nadgarstku, zero mięsa i alkoholu w menu, wszystko obok niego białe i sterylne......
No jak to z nowordkiem trzeba mu robić "tuli, tuli, tuli" i "Ti, Ti, Ti" icon_smile.gif
Napisano

obejrzałam jeszcze raz i muszę stwierdzić, że:
Adaś zmienił swą ulubioną pozycję zdjęciową i nie ma już "tyłem"
nie ma również wspominanych wcześniej melonów, nad czym bardzo ubolewam... :bezradny:

a to zdjęcie utwierdziło mnie w przekonaniu o wszechstronnych i nieograniczonych zdolnościach Basi -
ona nawet potrafi lać na słuch... ohmy.gificon_lol.gif

331e56a7d12ba609med.jpg

Napisano
Daga
wysyłam Ci na maila nasze zdjęcia (musiałem podzielić je na 3 lub 4 części bo tego jest ponad 50 MB). Zrób z tym co należy BO JA TEGO NIE UMIEM i zamieść je gdzie trzeba. TYLKO NIC NIE WYCINAJ !!!!!!! (zwłaszcza tego z owocem icon_biggrin.gif )

Pierwsza część już poszła :santajump:
Napisano
mój internet radiowy w domu może nie dać rady .... dlatego odbiorę i zajmę się tym jutro w pracy icon_biggrin.gif
rozumiem, że mam Twoją zgodę że wsjo mam zamieścić na imageshack u siebie w formie albumu i link zapodać na forum? icon_smile.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...