allanpinkerton Napisano 10 sierpnia 2011 Udostępnij #1 Napisano 10 sierpnia 2011 Witam, po[pisałem niedawno umowę z klientką na czyszczenie dachu z mchów i jego malowanie.W umowie określiłem termin wykonawstwa.Niestety zaczęły się dni deszczowe i początek robót się opóźnił o 5 dni. Gdy tylko pogoda się poprawiła roboty rozpoczęły się. W trakcie wykonawstwa również padał deszcz i następują kolejne opóźnienia.W umowie nie ma mowy o karach umownych, jedynie termin wykonawstwa.Klientka jest oburzona, że to trwa tak długo ale przecież deszczu nie powstrzymam. Oczywiście nastąpiła kłótnia i ..... .Czy grożą mi jakieś konsekwencje z powodu opóźnień wynikłych nie z moich przyczyn? Link do komentarza
retrofood Napisano 10 sierpnia 2011 Udostępnij #2 Napisano 10 sierpnia 2011 (edytowany) Nie wiem.W kontraktach handlowych, które zawiera się (głównie) z kontrahentami zagranicznymi występuje klauzula force majeure, czyli występowanie siły wyższej, kiedy kontrahent jest zwolniony z odpowiedzialności w przypadku jej wystąpienia.Ale tego zagadnienia nie da się streścić w postaci postu.Np. tu: http://www.transportet.pl/680/force-majeure-sila-wyzsza/ Cytat Za siłę wyższą uznaje się wydarzenia, które spełniają warunki : są nieprzewidziane, nie do powstrzymania oraz to, że strony nie mogły przyczynić się do ich powstania. Edytowano 10 sierpnia 2011 przez retrofood (zobacz historię edycji) 1 Link do komentarza
ewiq0 Napisano 10 sierpnia 2011 Udostępnij #3 Napisano 10 sierpnia 2011 hmmm....termin jest termin....można było przewidzieć chyba deszcze i dać sobie dłuższy termin na wykonanie....ja tam myślę aż tak bym nie biadoliła na miejscu klientki, ale pewnie zależy jej na czasie Link do komentarza
allanpinkerton Napisano 10 sierpnia 2011 Autor Udostępnij #4 Napisano 10 sierpnia 2011 (edytowany) Chodzi mi o merytoryczna odpowiedź. Jak można deszcz przewidzieć???Czasem pada 2 tygodnie non stop. Jeśli popada z rana to praktycznie cały dzień odpada bo powierzchnia jest mokra i nie można jej malować.Z rana niebo jest zachmurzone, ok dach malujemy bo nie pada, farba za 2 tysiące położona, spada deszcz, farba spływa bądź zacieki się porobiły- kto ponosi straty?Wiadomo kto.Niebo zachmurzone, nawet nie zaczynam pracy- zaryzykowałem kiedyś przy tynkowaniu tynkiem silikatowym- wyszły same plamy bo podskoczyła wilgotność, co prawda Bolix uznał mi reklamację ale dał tylko farbę na poprawkę i to bez barwnika, oczywiście sam musiałem pomalować całe szczęście jedną ścianę.Budowlanka.P.S. to ca mam dać termin 2 miesiące i klientka jak to zobaczy to od razu odrzuci ofertę. Dałem okres tygodnia, 1 dzień przeznaczyłem na stratę ale deszcze załatwiły wszystko.Ale chyba jak nie ma w umowie kar umownych to mam głowę spokojną. Edytowano 10 sierpnia 2011 przez allanpinkerton (zobacz historię edycji) Link do komentarza
kalumet Napisano 10 sierpnia 2011 Udostępnij #5 Napisano 10 sierpnia 2011 co najwyżej może z Tobą rozwiązać umowę z Twojej winyale co to za baba, która nie rozumie takiej sytuacjito się rozumie samo przez sięna farbie powinno pisać w jakich warunkach można malowaćpokaż jej to, może to pomoże 1 Link do komentarza
ewiq0 Napisano 10 sierpnia 2011 Udostępnij #6 Napisano 10 sierpnia 2011 uważam, że tego lata deszcze można było przewidzieć....przecież pada od miesiąca, z małymi kilkudniowymi przerwami.....myślę, że jak jest termin to jest termin, jeśli nie ma w umowie kar umownych, to klientka wymyśli i sąd może się przychylić lub nie.....a swoją drogą jeden dzień spóźnienia, to chyba jakaś zmierzła baba jest....musisz jej wytłumaczyć, że mogłeś szybciej, ale miałaby byle jak, a ty nie robisz byle jak.....na spokojnie z uśmiechem na twarzy, posłodzić, przeprosić, powiedzieć że takiej ładnej twarzy nie pasuje taka złość i na pewno pomoże czy to jest merytoryczna odpowiedź Link do komentarza
bobiczek Napisano 10 sierpnia 2011 Udostępnij #7 Napisano 10 sierpnia 2011 Absurd i bzdura. Do malowania potrzeba słońca i dobrej pogody.Tak samo jak do krycia papą.Tłumaczyłeś kobiecie o co coman?No przecież powinna zrozumieć.....U mnie gość skończył dzisiaj budować nagrobek.Też miał termin krótszy - ale lało, lało, lało.......I ja to zrozumiałem.Inna sprawa byłaby gdyby jej sufity zalewało, no nie wiem, coś podobnego.Ale tylko konserwacja i taki lament?Nawet nie musiała urlopu brać żeby fachowców pilnować - no bo to przecież na zewnątrz.Mogła spokojnie chodzić do pracy bez strachu.Nie zrozumię takich ludzi - a Ty powinieneś rzeczywiście przekonać ją - że albo ma być zrobione dobrze - ale byle jak, szybko bez względu na warunki atmosferyczne.... 1 Link do komentarza
allanpinkerton Napisano 10 sierpnia 2011 Autor Udostępnij #8 Napisano 10 sierpnia 2011 kodeks cywilnyArt. 471Dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.Art. 476Dłużnik dopuszcza się zwłoki, gdy nie spełnia świadczenia w terminie, a jeżeli termin nie jest oznaczony, gdy nie spełnia świadczenia niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela. Nie dotyczy to wypadku, gdy opóźnienie w spełnieniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.Baba jest wredna i ona wie lepiej. Stwierdziła, że mam inne roboty dlatego nie wykonuje tej. Najlepsze jest to że mówiła to gdy...stałem na deszczu.A ja owszem mam wewnętrzne roboty tyle że jak tylko pojawiło się słońce to byłem na budowie bo ta była priorytetową.Spytała się również: a co wy nie robicie w deszczu?Ja mam u niej robić elewację na dalszy etap ale już podziękuję szczególnie że podczas renowacji dachu stwierdziła że byli u niej konkurencyjni wykonawcy i zaproponowali lepszą cenę na elewację i będzie ze mną rozmawiać (czyli zbijać cenę). Bezczelna baba.To tak jakbym jej powiedział, że znalazłem klienta który więcej płaci dlatego przerywam prace i spadam po lepsza kasę. Link do komentarza
kalumet Napisano 10 sierpnia 2011 Udostępnij #9 Napisano 10 sierpnia 2011 teraz masz nauczkęprzy podpisywaniu następnej umowy zaznaczże w przypadku siły wyższej itp termin prac może się wydłużyćnajlepiej w umowie zaznaczyć jak najwięcej opcji 1 Link do komentarza
ewiq0 Napisano 10 sierpnia 2011 Udostępnij #10 Napisano 10 sierpnia 2011 no wredne babsko i tle...może jej chłopa brakuje czyli jeśli w kodeksie jest to nie masz się co martwić Link do komentarza
allanpinkerton Napisano 10 sierpnia 2011 Autor Udostępnij #11 Napisano 10 sierpnia 2011 Cytat uważam, że tego lata deszcze można było przewidzieć....przecież pada od miesiąca, z małymi kilkudniowymi przerwami.....myślę, że jak jest termin to jest termin, jeśli nie ma w umowie kar umownych, to klientka wymyśli i sąd może się przychylić lub nie.....a swoją drogą jeden dzień spóźnienia, to chyba jakaś zmierzła baba jest....musisz jej wytłumaczyć, że mogłeś szybciej, ale miałaby byle jak, a ty nie robisz byle jak.....na spokojnie z uśmiechem na twarzy, posłodzić, przeprosić, powiedzieć że takiej ładnej twarzy nie pasuje taka złość i na pewno pomoże czy to jest merytoryczna odpowiedź termin to nie termin bo są okoliczności na które nie ma się wpływu.Skoro potrafisz przewidzieć deszcz to zapłacę dużo Tobie za przewidzenie ilości dni deszczowych w sierpniu w danym miejscu:) Pewnym osobom nie da się nic wytłumaczyć szczególnie tym którzy uważają budowlańców za gorszych szczególnie gdy zarabiają lepiej niż oni sami mimo stanowisk za biurkiem. 2 na 10 klientów to zwykłe kanalie. Reszta to ludzie wdzięczni za współpracę. Link do komentarza
kalumet Napisano 10 sierpnia 2011 Udostępnij #12 Napisano 10 sierpnia 2011 Cytat Ja mam u niej robić elewację na dalszy etap ale już podziękuję szczególnie że podczas renowacji dachu stwierdziła że byli u niej konkurencyjni wykonawcy i zaproponowali lepszą cenę na elewację i będzie ze mną rozmawiać (czyli zbijać cenę). Bezczelna baba.To tak jakbym jej powiedział, że znalazłem klienta który więcej płaci dlatego przerywam prace i spadam po lepsza kasę. są tacy ludziewczoraj rozmawiałem z moim kierbudemna jednej budowie stoją już parę dni bo gościu negocjuje ceny pospółki pod płytęchce jak najtaniej, a termin rozpoczęcia już był w połowie tamtego tygodniaale dla niego ceny są za dużea w umowie pisze, że pospółkę inwestor załatwia we własnym zakresiemiał na to przynajmniej pół roku czasuteraz jak ekipa jest na placu budowyto on się obudził, że to za drogoi dopiero zaczął szukać i negocjować 1 Link do komentarza
ewiq0 Napisano 10 sierpnia 2011 Udostępnij #13 Napisano 10 sierpnia 2011 Cytat Skoro potrafisz przewidzieć deszcz to zapłacę dużo Tobie za przewidzenie ilości dni deszczowych w sierpniu w danym miejscu:) Pewnym osobom nie da się nic wytłumaczyć szczególnie tym którzy uważają budowlańców za gorszych szczególnie gdy zarabiają lepiej niż oni sami mimo stanowisk za biurkiem. 2 na 10 klientów to zwykłe kanalie. Reszta to ludzie wdzięczni za współpracę. no w sierpniu będzie mało takich dni, bo na weekend upały przewidują.......ale te proporcje, to chyba lekko przesadzone podałeś, ależ musiała Ci ta baba zajść za skórę....ja tam mało narzekałam na fachowców, no chyba, że facet od drzwi spóźnił się z drzwiami 4 tygodnie, a i tak czekaliśmy już 6....jednak tyle czekania z jednym dniem nie da się porównać Link do komentarza
allanpinkerton Napisano 10 sierpnia 2011 Autor Udostępnij #14 Napisano 10 sierpnia 2011 No znam takich historii kilka. Tylko - tak uogólniając- nie wiem czemu ludzie korzystają z usług na które ich nie stać?W MCdonaldzie nie dostaniesz cheesburgera za 2.99.I to stwierdzenie że z innymi firmami się negocjuje. No owszem ale nie gdy się zatwierdzi ofertę o później chce się zmiany to raczej nie fair.Dobranoc:) Cytat no w sierpniu będzie mało takich dni, bo na weekend upały przewidują.......ale te proporcje, to chyba lekko przesadzone podałeś, ależ musiała Ci ta baba zajść za skórę....ja tam mało narzekałam na fachowców, no chyba, że facet od drzwi spóźnił się z drzwiami 4 tygodnie, a i tak czekaliśmy już 6....jednak tyle czekania z jednym dniem nie da się porównać Ale ja nie napisałem że był jeden dzień, doczytaj uważnie proszę. 6dni plus 1 dzień na straty przyjąłem w terminie domyślnie.Jest teraz około 10 dni spóźnienia. Link do komentarza
retrofood Napisano 10 sierpnia 2011 Udostępnij #15 Napisano 10 sierpnia 2011 Musisz pogadać z naszym prezydentem. Padało i asfaltowanie newralgicznego ronda wstrzymano na 10 dni z powodu deszczu. A przez rondo wiedzie dojazd do siedzib wielu firm, które na ten okres zablokowano. Zapowiedziały mu proces. A on się śmiał... w gazecie powiedział, że mu mogą... 1 Link do komentarza
ewiq0 Napisano 10 sierpnia 2011 Udostępnij #16 Napisano 10 sierpnia 2011 Cytat Ale ja nie napisałem że był jeden dzień, doczytaj uważnie proszę. 6dni plus 1 dzień na straty przyjąłem w terminie domyślnie.Jest teraz około 10 dni spóźnienia. dobra ostatni mój post tutaj....jak jesteś tak nastawiony i do tej klientki, to się nie dziwię że ma pretensje.....co bym nie napisała, to problem......człowieku więcej optymizmu.... 1 Link do komentarza
daggulka Napisano 10 sierpnia 2011 Udostępnij #17 Napisano 10 sierpnia 2011 na deszcz nie ma lekarstwa ... lato mamy tego roku tylko w kalendarzu niestety .... kobita musi się w cierpliwość uzbroić...a z ciekawości na "zaś" zapytam ... ile taka przyjemność czyszczenia dachu obłożonego gontem od metra z materiałem i zaimpregnowaniem ? Link do komentarza
retrofood Napisano 10 sierpnia 2011 Udostępnij #18 Napisano 10 sierpnia 2011 Cytat kobita musi się w cierpliwość uzbroić...a z ciekawości na "zaś" zapytam ... ile taka przyjemność Ciebie o to nie podejrzewałem. 1 Link do komentarza
daggulka Napisano 10 sierpnia 2011 Udostępnij #19 Napisano 10 sierpnia 2011 Cytat Ciebie o to nie podejrzewałem. ale że .... dlaczegóż? każdy ma swoje potrzeby przeca ... i każdy inne ... Link do komentarza
allanpinkerton Napisano 11 sierpnia 2011 Autor Udostępnij #20 Napisano 11 sierpnia 2011 (edytowany) Cytat dobra ostatni mój post tutaj....jak jesteś tak nastawiony i do tej klientki, to się nie dziwię że ma pretensje.....co bym nie napisała, to problem......człowieku więcej optymizmu.... No i to jest klasyczne kobiece gadanie. Nastawienie ponad faktami.Napisałem, że nastąpiły dni opóźnienia , a pani napisała że był tylko 1 dzień.Co by pani napisała to bardzo miło ale mimo wszystko fakty zdecydowanie są ponad nastawieniem.Optymizm nie ma nic do rzeczy, pesymizm również, fakty owszem. Cytat na deszcz nie ma lekarstwa ... lato mamy tego roku tylko w kalendarzu niestety .... kobita musi się w cierpliwość uzbroić...a z ciekawości na "zaś" zapytam ... ile taka przyjemność czyszczenia dachu obłożonego gontem od metra z materiałem i zaimpregnowaniem ? metr mycia alpinistycznego dachówki cementowej myjką ciśnieniową 10.50, malowanie 8.50 zł/ 1 warstwa/1 metr. , bez materiału.Jak dach z gontem i da się normalnie chodzić to można śmiało zejść z ceną. Ale nie znam cen materiałów do impregnacji bo gontów nie robię i kasuję tylko za robociznę. Edytowano 11 sierpnia 2011 przez allanpinkerton (zobacz historię edycji) Link do komentarza
daggulka Napisano 11 sierpnia 2011 Udostępnij #21 Napisano 11 sierpnia 2011 Cytat metr mycia alpinistycznego dachówki cementowej myjką ciśnieniową 10.50, malowanie 8.50 zł/ 1 warstwa/1 metr. , bez materiału. w życiu bym nie pomyślała, że dachówkę się maluje Cytat Jak dach z gontem i da się normalnie chodzić to można śmiało zejść z ceną. Ale nie znam cen materiałów do impregnacji bo gontów nie robię i kasuję tylko za robociznę. dzięki za informację ... Link do komentarza
retrofood Napisano 11 sierpnia 2011 Udostępnij #22 Napisano 11 sierpnia 2011 Cytat w życiu bym nie pomyślała, że dachówkę się maluje Czemu Ty nie pytasz? Sam malowałem. Link do komentarza
Draagon Napisano 12 sierpnia 2011 Udostępnij #23 Napisano 12 sierpnia 2011 Cytat No i to jest klasyczne kobiece gadanie. Otóż to... Optymizm nie ma nic do rzeczy, pesymizm również, fakty owszem. Jak najbardziej - i bardzo dobrze rozumiem te warunki.Do Ewiq - a Ty myślisz że deszcz jest na rękę budowlańcom ?Mniej zrobią, mniej na życie przez zimę będą mieć...Dlatego się chłopie nie przejmuj.Ja swego czasu miałem do czynienia z kobietką co ściany nośne po postawieniu według projektu, kazała rozbierać i przesuwać bo jej lustro na takiej ścianie nie będzie pasować...Więc architekt, rozbiórki, stawianie i marudzenie klientki że to za dużo kosztuje...Znajomy był 3 wykonawcą na budowie... i z tego co wiem to szybko się zwinął Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 12 sierpnia 2011 Udostępnij #24 Napisano 12 sierpnia 2011 jak dla mnie autor wątku sam sobie jest winien...wystarczyło w umowie zapisać punkt odnośnie opóźnienia spowodowanego niekorzystnymi warunkami i po sprawie... Link do komentarza
Jani_63 Napisano 12 sierpnia 2011 Udostępnij #25 Napisano 12 sierpnia 2011 Cytat Ja swego czasu miałem do czynienia z kobietką co ściany nośne po postawieniu według projektu, kazała rozbierać i przesuwać bo jej lustro na takiej ścianie nie będzie pasować...Więc architekt, rozbiórki, stawianie i marudzenie klientki że to za dużo kosztuje...Znajomy był 3 wykonawcą na budowie... i z tego co wiem to szybko się zwinął Dobre ... do tej pory flagowym hasłem był kolor Jaguara dobierany do płaszcza Link do komentarza
daggulka Napisano 12 sierpnia 2011 Udostępnij #26 Napisano 12 sierpnia 2011 wielokrotnie słyszałam hasło, że ktoś buduje z białego bk a nie z szarego, bo ładniej wygląda .... ale to z lustrem to już przegięcie ... Link do komentarza
allanpinkerton Napisano 12 sierpnia 2011 Autor Udostępnij #27 Napisano 12 sierpnia 2011 (edytowany) Cytat wielokrotnie słyszałam hasło, że ktoś buduje z białego bk a nie z szarego, bo ładniej wygląda .... ale to z lustrem to już przegięcie ... A ja dziś widziałem totalnie spieprzony stelaż pod karton gips i CD60 szły co 70 cm na suficie. Widać tak też można.A najlepsze jest stwierdzenie że jak się dodaje styropian to latem w domu jest za zimno i robi się termos. Edytowano 12 sierpnia 2011 przez allanpinkerton (zobacz historię edycji) Link do komentarza
marmur22 Napisano 26 września 2011 Udostępnij #28 Napisano 26 września 2011 Projekt zatwierdzony, pozwolenie wydane, ściany garażu wybudowane,przyjeżdża architekt i stwierdza:- Ten garaż miał być wybudowany w późniejszym terminie, więc projekt nie był prawidłowo opracowany i w ścianach trzeba postawiać słupy by się wszystko trzymało.- A kto za to zapłaci - szef ekipy budowlanej- No inwestor - architekt- Dlaczego - szef e.b.- Bo zawsze są jakieś zmiany na budowie - odpowiada architekt.Na szczęście z architektem nie byłem jeszcze rozliczony (dalej nie jestem) i ciekaw będę jego miny przy rozliczeniu. Link do komentarza
Majsterzadzinarzedziami Napisano 28 września 2011 Udostępnij #29 Napisano 28 września 2011 (edytowany) Cytat Witam, po[pisałem niedawno umowę z klientką na czyszczenie dachu z mchów i jego malowanie.W umowie określiłem termin wykonawstwa.Niestety zaczęły się dni deszczowe i początek robót się opóźnił o 5 dni. Gdy tylko pogoda się poprawiła roboty rozpoczęły się. W trakcie wykonawstwa również padał deszcz i następują kolejne opóźnienia.W umowie nie ma mowy o karach umownych, jedynie termin wykonawstwa.Klientka jest oburzona, że to trwa tak długo ale przecież deszczu nie powstrzymam. Oczywiście nastąpiła kłótnia i ..... .Czy grożą mi jakieś konsekwencje z powodu opóźnień wynikłych nie z moich przyczyn? umowa jest umową i poniekąd rozumiem stanowisko klientki, ale są nieprzewidywalne sytuacje, warunki pofgodowe, na które nie mamy wpływu, ale one maja na nas wpływ bo są opóżnienia, po ludzku porozmawiaj z klientką na spokojnie, może zrozumie problem jaki wynikł Edytowano 28 września 2011 przez Majsterzadzinarzedziami (zobacz historię edycji) Link do komentarza
bajbaga Napisano 28 września 2011 Udostępnij #30 Napisano 28 września 2011 „Normalny” (doświadczony) wykonawca, w umowie, zamieszcza odpowiedni akapit min. o „wpływie” warunków zewnętrznych na termin wykonania prac – to taka rada dla wykonawcy na przyszłość.Jak widać nauka na własnych błędach, to bolesna i kosztowna sprawa. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się