Skocz do zawartości

GWC wodne według kolegi adam_mk


Recommended Posts

Więc szperając po necie znalazłem opis GWC 2 . A ponieważ jestem leniwy a z opisu wynika ze już w sumie wszystko mam zrobione "przez przypadek" bo i studnia jest i domu nie ma jeszcze to pomyślałem a może by ta to zrobić.

A to tekst kolegi odnośnie wym wodnym GWC.

"GWC WODNY 2:
Jeżeli są odpowiednie warunki – woda na głębokości kilku metrów i bardzo mało miejsca na żwirowiec, to można spróbować dobrać się do ciepła gruntu w inny sposób.
Budujemy studnię kręgową, której zastosowanie w gospodarstwie jest oczywiste i bardzo potrzebne. Wewnątrz studni urządzamy klasyczną „chłodnię kominową” .
Mała pompka zanurzona w wodzie pompuje ją do kilku sitek prysznicowych umieszczonych pod pokrywą studni. Wywołując intensywny deszcz wewnątrz tej studni bardzo skutecznie ochładza się (ogrzewa) olbrzymie ilości powietrza zapewniając jednocześnie absolutnie stałą jego wilgotność (niewielką, bo i temperatura niewielka - studzienna), no i naprawdę bardzo skuteczny filtr przeciwalergiczny. Coś kompletnie nieosiągalnego w klasycznym rurowym GWC.
Spad rury GWC powinien być od domu w kierunku studni dla grawitacyjnego usuwania skroplin.
Zimą powietrze wentylacyjne byłoby skutecznie nawilżane i bardzo skutecznie dogrzewane (też do studziennej temperatury). Długość rury (która kosztuje) można by wtedy znacznie zmniejszyć. Jak taka rura byłaby krótka, to wyłączając pompkę, gdy na dworze jest temperatura kilkanaście stopni, eliminuje się konieczność budowania czerpni naściennej. W krótkiej rurze nie zbije się temperatury z 14stC do 8stC przy potrzebnych przepływach.
Bilans cieplny wyraźnie mówi że m1T1+ m2T2= (m1+m2)deltaT
To oznacza, że mała masa (nie objętość!) powietrza bardzo skutecznie wymieni ciepło z wielką (w porównaniu) masą rozpylonej wody. Rozdział mediów nastąpi grawitacyjnie i "w dalszą drogę" uda się tylko mała masa powietrza po procesie wymiany energii. Skuteczność kolosalna w porównaniu z wielometrowym odcinkiem zakopanej bardzo drogiej rury (a ludzie mają jeszcze jakieś antybakteryjne pomysły, nie wiadomo po co).
Eliminujemy koszt rury, wykopków kilkudziesięciometrowych i to dość głębokich, budując naprawdę sprawny filtr zamiast enigmatycznej mikronowej warstewki farby pokrywającej wnętrze takiej rury, która, diabli wiedzą - czy coś zadziała. Można zaoszczędzone tu pieniądze włożyć w wykonanie takiej kręgowej studni. Wyjdzie znacznie bogatsza, nawet jak utopimy tam dwie oddzielne pompy (jedna do podlewania ogrodu). Wszelkie okablowanie można poprowadzić tą samą rurą, która prowadzi powietrze do domu. Tylko kabelki muszą być odpowiednio lepszej jakości. Można też sobie wyobrazić wstawioną rurę wodną do takiej rury powietrznej, tuż obok biegnących kabli, która prowadzi wodę techniczną do spłukiwania kibelka i mycia autka. Jeżeli to tylko woda techniczna, to można takiego "kręgowca" zatrudnić jako zbiornik chłonny deszczówki, z którą i tak coś musimy zrobić.
Powstaje 4 w jednym - Wash - and - go!
I naprawdę tanio!
Dodatkowo - pełna serwisowalność układu w prosty sposób, bo wszelkie elementy łatwo dostępne. No i co tak właściwie ma się tam psuć? Sitko?"
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
I nie tylko!
Jeden z liderów wentylacji za ten pomysł dostał nawet nagrodę na targach budowlanych...
icon_lol.gif
Połowa polski oferuje w swej ofercie jego budowę za spore sumy...
Wpisz w google to zobaczysz.
Dobry jest, bo zawsze działa i da się "pojąć" każdemu inwestorowi, co widział, co samochód ma pod maską.
Działa przecież podobnie jak układ samochodowego chłodzenia silnika.
Nie wymaga wielkiej wyobraźni dla zrozumienia o co tu chodzi!
icon_lol.gif
Ten pomysł chyba mi się udał.

Wodny2 da się zrobić jako specjalizowany kawałek kanału wentylacyjnego.
Ma gigantyczne możliwości, jako system bardzo dynamiczny.
Długoczasowość jego działania zależy od dostępu do ciepła/chłodu źródła (wody).
Popełniłem takowy w ramach testów i nieco mnie zdziwił osiągami.
Pewnie niedługo inny lider wentylacji, jakiś oczytany, zdobędzie kolejne trofeum na jakich targach!
icon_lol.gif

Adam M.
Link do komentarza
Gość adiqq
Adam, będę musiał się odezwać do ciebie, do sosnowca mam blisko icon_smile.gif
ja to raczej jestem skazany na wodny-1, studnie można zrobić, ale szansę że będzie woda są minimalne (wybrana glina na potrzeby cegielni, pozrywane żyły wodne)
Link do komentarza
Cytat

Powstaje 4 w jednym - Wash - and - go!
I naprawdę tanio!
Dodatkowo - pełna serwisowalność układu w prosty sposób, bo wszelkie elementy łatwo dostępne. No i co tak właściwie ma się tam psuć? Sitko?

Woda ze studni pobierana z odpowiedniej głębokości 8-20m zazwyczaj jest dobrze przefiltrowana i przez to dobry smak i zapach. Jednak ta sama woda po wykorzystana w takie mini chłodni kominowej może stopniowo psuć swoją jakość.
Filtr na czerpni zatrzyma kurz, ale już bakterie i zarodniki grzybów mogą się tam dostać. Przy skutecznym chłodzeniu pomieszczeń latem potrzebne są duże przepływy powietrza, stąd i tego typu "dodatków" do studni może przeniknąć sporo.
Po pewnym czasie może okazać się, że z takiej studni "jedzie" :(.
Problem może się powiększyć, gdy wykorzysta się ją także jako zbiornik deszczówki.

Warto się na tym problemem zastanowić przed rozpoczęciem takiej inwestycji.
A może tylko "kraczę" ?
Link do komentarza
cóż napowietrzanie wody może zrobić swoje, może dojść do tego co napisał HenoK, to raz
dwa - osobiście bym zabronił wykonywania takich ustrojstw bez dokonania badań gruntu i poziomu wód gruntowych, bo to może być prosta droga do zanieczyszczenia innych ujęć wody w okolicy, tym bardziej, że byłaby pokusa napełniania tego dodatkowo deszczówką,
parafrazując Autora tematu:
więc coś mi tu nie pasi...
Link do komentarza
badania geologicze byly robione, wedlug nich woda jest na 1,7m, jednak po ostatnich opadach poziom wody
wzrosl do ok 1m, mierzone w studni.
Glebokosc studni 4m, obecnie pod woda ok 3m.

Czy tam cos moze zyc? Trudno powiedziec. Jesli woda ze studni bede podlewal ogrod to bedzie szybsze krazenie tej wody i jej filtrowan ie.
Ale w zimie to raczej nic z tego nie bedzie.

Autorus
Link do komentarza
Chyba rzeczywiście trzeba by się mocno pozastanawiać nad skutkami.
Zimą mikrobów w powietrzu raczej nie ma.
Latem są ale "wychód" wody spory na cele podlewnicze.
Jak by było?
Może być dobrze, a może nie...
Twierdzę, że jak dobrze się pokiwać nad problemem, to rozwiązanie się znajdzie.
Adam M.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Cytat

Więc szperając po necie znalazłem opis GWC 2 . A ponieważ jestem leniwy a z opisu wynika ze już w sumie wszystko mam zrobione "przez przypadek" bo i studnia jest i domu nie ma jeszcze to pomyślałem a może by ta to zrobić.

A to tekst kolegi odnośnie wym wodnym GWC.

"GWC WODNY 2:
Jeżeli są odpowiednie warunki – woda na głębokości kilku metrów i bardzo mało miejsca na żwirowiec, to można spróbować dobrać się do ciepła gruntu w inny sposób.
Budujemy studnię kręgową, której zastosowanie w gospodarstwie jest oczywiste i bardzo potrzebne. Wewnątrz studni urządzamy klasyczną „chłodnię kominową” .
Mała pompka zanurzona w wodzie pompuje ją do kilku sitek prysznicowych umieszczonych pod pokrywą studni. Wywołując intensywny deszcz wewnątrz tej studni bardzo skutecznie ochładza się (ogrzewa) olbrzymie ilości powietrza zapewniając jednocześnie absolutnie stałą jego wilgotność (niewielką, bo i temperatura niewielka - studzienna), no i naprawdę bardzo skuteczny filtr przeciwalergiczny. Coś kompletnie nieosiągalnego w klasycznym rurowym GWC.
Spad rury GWC powinien być od domu w kierunku studni dla grawitacyjnego usuwania skroplin.
Zimą powietrze wentylacyjne byłoby skutecznie nawilżane i bardzo skutecznie dogrzewane (też do studziennej temperatury). Długość rury (która kosztuje) można by wtedy znacznie zmniejszyć. Jak taka rura byłaby krótka, to wyłączając pompkę, gdy na dworze jest temperatura kilkanaście stopni, eliminuje się konieczność budowania czerpni naściennej. W krótkiej rurze nie zbije się temperatury z 14stC do 8stC przy potrzebnych przepływach.
Bilans cieplny wyraźnie mówi że m1T1+ m2T2= (m1+m2)deltaT
To oznacza, że mała masa (nie objętość!) powietrza bardzo skutecznie wymieni ciepło z wielką (w porównaniu) masą rozpylonej wody. Rozdział mediów nastąpi grawitacyjnie i "w dalszą drogę" uda się tylko mała masa powietrza po procesie wymiany energii. Skuteczność kolosalna w porównaniu z wielometrowym odcinkiem zakopanej bardzo drogiej rury (a ludzie mają jeszcze jakieś antybakteryjne pomysły, nie wiadomo po co).
Eliminujemy koszt rury, wykopków kilkudziesięciometrowych i to dość głębokich, budując naprawdę sprawny filtr zamiast enigmatycznej mikronowej warstewki farby pokrywającej wnętrze takiej rury, która, diabli wiedzą - czy coś zadziała. Można zaoszczędzone tu pieniądze włożyć w wykonanie takiej kręgowej studni. Wyjdzie znacznie bogatsza, nawet jak utopimy tam dwie oddzielne pompy (jedna do podlewania ogrodu). Wszelkie okablowanie można poprowadzić tą samą rurą, która prowadzi powietrze do domu. Tylko kabelki muszą być odpowiednio lepszej jakości. Można też sobie wyobrazić wstawioną rurę wodną do takiej rury powietrznej, tuż obok biegnących kabli, która prowadzi wodę techniczną do spłukiwania kibelka i mycia autka. Jeżeli to tylko woda techniczna, to można takiego "kręgowca" zatrudnić jako zbiornik chłonny deszczówki, z którą i tak coś musimy zrobić.
Powstaje 4 w jednym - Wash - and - go!
I naprawdę tanio!
Dodatkowo - pełna serwisowalność układu w prosty sposób, bo wszelkie elementy łatwo dostępne. No i co tak właściwie ma się tam psuć? Sitko?"




Nie wiem czy to działa (zakładam, że tak), ale czytało się ciekawie icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Podepnę się pod temat ale z innej strony. Cały czas chodzi mi po głowie GWC Wodny1 - rurki z glikolem zakopane w ziemi. Nie mam podmokłego terenu ,a i sama gleba to od 0,8m glina, zrobiłem za to wykop pod cały dom i będę nawoził tam piasek. Pomyślalem o ty czy nie dało by się w tym piasku umieścić właśnie rurek od GWC i czy zda to egzamin. Dodam tylko że w sumie mam ok 90m2 powierzchni bez żadnych ław Brak obrazka
Co o tym myślicie ?
Link do komentarza
Cytat

Podepnę się pod temat ale z innej strony. Cały czas chodzi mi po głowie GWC Wodny1 - rurki z glikolem zakopane w ziemi. Nie mam podmokłego terenu ,a i sama gleba to od 0,8m glina, zrobiłem za to wykop pod cały dom i będę nawoził tam piasek. Pomyślalem o ty czy nie dało by się w tym piasku umieścić właśnie rurek od GWC i czy zda to egzamin. Dodam tylko że w sumie mam ok 90m2 powierzchni bez żadnych ław Brak obrazka
Co o tym myślicie ?



również myślałem nad GWC glikolowym
ale mi odradzony przez montażystę wm
chociaż to jego firma to powiedział, że jego montaż jest nie opłacalny ekonomicznie
jeszcze się nad nim zastanawiam ale skoro mi go odradza to przeznaczę tę kasę na co innego
Link do komentarza
Cytat

również myślałem nad GWC glikolowym
ale mi odradzony przez montażystę wm
chociaż to jego firma to powiedział, że jego montaż jest nie opłacalny ekonomicznie
jeszcze się nad nim zastanawiam ale skoro mi go odradza to przeznaczę tę kasę na co innego


Bardziej chodzi mi o sens wpuszczenia tej rury pod dom bo teraz mam puste fundamenty. Sam system GWC miałby ewentualnie powstać w przyszlości, kiedyś...
Link do komentarza
Cytat

również myślałem nad GWC glikolowym
ale mi odradzony przez montażystę wm
chociaż to jego firma to powiedział, że jego montaż jest nie opłacalny ekonomicznie
jeszcze się nad nim zastanawiam ale skoro mi go odradza to przeznaczę tę kasę na co innego



wiesz, mi też montazysta od WM odradzał robienie GWC(bez skonkretyzowania typu GWC)...stwierdził że to nieopłacalne i strasznie drogo kosztuję....podejrzewam że nie chciało mu się tego robić i dodatkowo miał niewielką wiedzę na ten temat...
wstępnie koszty wykonania GWC glikolowego szacuję na około 3tys. w przyszłości na pewno zrobię, zwłaszcza że warunki gruntowe mam bardzo dobre (co potwierdzają odczyty temperatur z DZ poziomego mojej PC)
pod koniec lutego miałem na zasilaniu temperaturę 1,5-2C, a latem 19-20C. Te wysokie temperatury latem trochę mnie martwią ze względu na gorszą "schładzalność" domu latem, ale bardziej zależy mi na zimie...
Link do komentarza
jeśli chodzi o GWC pod garażem, to trochę za późno zacząłem się tym tematem interesować - słyszałem co najmniej o kilku przypadkach GWC pod garażem - gdybym wcześniej miał tę wiedzę, to pewnie miałbym dziś rurki pod garażem...
Link do komentarza
Cytat

jeśli chodzi o GWC pod garażem, to trochę za późno zacząłem się tym tematem interesować - słyszałem co najmniej o kilku przypadkach GWC pod garażem - gdybym wcześniej miał tę wiedzę, to pewnie miałbym dziś rurki pod garażem...



również za późno zainteresowałem się GWC
mogłem chociaż zrobić wyjście w płycie
ale jak mi gościu zrobi projekt WM
to się z nim spotkam i pogadam jeszcze o tm
odradzają mi kominek z PW
więc mam zdeka gotówki
miejsca na działce mam sporo
także jeszcze zobaczę czy mnie odwiedzie od montażu
Link do komentarza
  • 1 rok temu...
Cytat

O ile mi wiadomo, nigdzie poza przymiarkami nic nie powstało.
Ja popełniłem takiego cudaka, ale dawno i do przemysłówki a nie do domku.
Nie twierdzę, że się nie da, ale skoro zwykle są inne i łatwiejsze (bo ten łatwy nie jest) sposoby, to one są wybierane...

Adam M.



Hej,

Piszesz że łatwy nie jest, możesz to rozwinąć?, studnie już mam, zrobić dziurę na rurę to nie problem, zamontować zraszacze, pompkę też. Jak się to sprawdzało w przemysłówce?.

pozdro
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Odkopie temat, czy ktoś ma GWC Wodny2?,


Jak odkopałeś temat to odpowiedz sobie i wszystkim wokół na pytania:
Jakie zadanie ma GWC ?
Co zyskamy dzięki GWC ?

Ja jako zwykły inwestor mając GWC stwierdzam,że GWC nic nie daje,reku spokojnie daje radę bez niego.
adam_mk jako instalator ma pewnie inne zdanie w tym temacie...
Link do komentarza
Cytat

Jak odkopałeś temat to odpowiedz sobie i wszystkim wokół na pytania:
Jakie zadanie ma GWC ?
Co zyskamy dzięki GWC ?

Ja jako zwykły inwestor mając GWC stwierdzam,że GWC nic nie daje,reku spokojnie daje radę bez niego.
adam_mk jako instalator ma pewnie inne zdanie w tym temacie...




Przymierzam sie do budowy domu i wlasnie GWC_2 najbardziej przemawia mi do wyobrazni. Nic sie jeszcze nie bawilem wiec przetwarzam czysto teoretycznie zdobyta wiedze.

Plusy:
-stabilizacja poziomu wilgotnosci (wiadomo, ze WM moze przesuszac, a reku entalpiczne maja swoje wady)
-filtr (mysle, ze znacznie ciekawszy niz jakies gabki)
-bezobslugowosc (nie trzeba czyscic filtrow co miesiac.. ew. awaryjnosc wieksza)
-wyzsza wydajnosc przekazywania energii cieplnej (niczego nie liczylem, Adam liczyl, a poza tym rzuca mi sie przyklad z sauna kiedy wchodze do rozgrzanej jest ok, kiedy poleje sie wode zwiekszajac wilgotnosc ukrop piekielny wali po mordzie; w samym reku zmniejszajac przeplyw zmniejsza sie tez wydajnosc odzysku nie?)
- chlodzenie latem (tego sama WM nie zalatwia)

a moze po prostu lubie wode :p

Osobiscie mam dzialke ze spadkiem chyba 2 stopnie (musze pomierzyc) wiec roznica poziomow bedzie latwiejsza do uzyskania. Niestety ze wstepnych ustalen poziom wody jest pewnie ze 3 metry (nie mam jeszcze badan grunut) - dzieki temu moge pokusic sie o piwnice, ale pewnie GWC_2 odpada :/ ale moze jeszcze da sie to jeszcze ozenic.

Mieszkasz zdaje sie na poludniowym zachodzie?, ale co z ludzmi ktorzy mieszkaja w 4 i 5 strefie klimatycznej? Czy reku tez bedzie sobie dobrze radzil?

Jesli ktos chcialby taka pol-rekuperacje to czy jest ew. mozliwosc zrobienia wymiennika ciepla z nierdzewki u gory samej studni? Opadajaca woda bedzie bardzo dobrze odbeirac cieplo.. moze trzeba by bylo troche zaizolowac studnie po obwodzie u gory, a ta wyzsza temp. wody powinna zostawac warstwowo wyzej wiec dol studni otwarty. Po rozpoczeciu sezonu grzewczego, powinny sie ustabilizowac warunki temperaturowe.

Do policzenia, ale moze jakies rozwiniecie pomyslu?

Podstawa tutaj oczywiscie warunki wodne i to pewnie glowne ograniczenie dla wiekszosci zainteresowanych.
Link do komentarza
Cytat

Jak odkopałeś temat to odpowiedz sobie i wszystkim wokół na pytania:
Jakie zadanie ma GWC ?
Co zyskamy dzięki GWC ?

Ja jako zwykły inwestor mając GWC stwierdzam,że GWC nic nie daje,reku spokojnie daje radę bez niego.
adam_mk jako instalator ma pewnie inne zdanie w tym temacie...



Masz GWC żwirowe czy Wodne2 bo o to drugie pytam:).
Link do komentarza
  • 1 rok temu...
  • 3 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Cześć! Jeśli chodzi o instalację paneli fotowoltaicznych na Twoim polu, to takie umowy są jak najbardziej możliwe, ale kwoty i warunki zależą od wielu czynników – lokalizacji, warunków gruntowych, dostępu do sieci energetycznej i negocjacji z inwestorem. Te „60 tysięcy rocznie” to orientacyjna kwota dzierżawy, ale dobrze jest dokładnie sprawdzić treść umowy i negocjować zapisy, np. o coroczną waloryzację kwoty. Podatek od takiego dochodu zależy od formy prawnej umowy – najczęściej będzie to podatek dochodowy (17% lub 32% w zależności od progu) lub ryczałt (8,5%). Jeśli potrzebujesz dokładniejszych informacji lub wsparcia w analizie, warto zajrzeć na maat4.pl, gdzie znajdziesz specjalistów od tego typu inwestycji.
    • Brzmi jak klasyczny przykład nieprzemyślanego projektu albo źle dobranych materiałów. Jeśli legary z kompozytu uginają się między betonowymi bloczkami, to ewidentnie problemem jest zbyt duży rozstaw podpór lub sama jakość legarów – kompozyt potrafi być elastyczny, ale nie na tyle, żeby wytrzymać takie obciążenie. Producent zaleca rozstaw co 40 cm, ale to czasem teoria, która w praktyce nie działa, szczególnie przy słabym podłożu.
    • Cześć! Jeśli masz decyzję WZ na całą działkę, to po jej podziale na trzy nowe działki każda z nich będzie wymagała oddzielnych WZ. Decyzja WZ nie „przechodzi automatycznie” na nowo wydzielone działki, bo każda z nich traktowana jest jako nowy byt prawny. Musisz więc wystąpić o nowe WZ dla każdej działki z osobna, uwzględniając parametry zabudowy określone w pierwszej decyzji. Dobrze byłoby skonsultować się z urzędem gminy, bo procedury mogą się trochę różnić w zależności od lokalnych przepisów.
    • Taka praktyka, choć niestety dość powszechna w niektórych przypadkach, odbiega od standardów solidnego budownictwa.
    • Twoje pytanie jest bardzo szczegółowe i wymaga przeanalizowania zarówno wymiarów konstrukcji, obciążeń, jak i zastosowanych materiałów. Odpowiem na każde pytanie krok po kroku, aby pomóc Ci podjąć odpowiednie decyzje.   1. Czy belka HEB 140 wystarczy na dach z wymienionymi materiałami i obciążeniem śniegiem w strefie klimatycznej III? Analiza obciążenia: Dachówki ceramiczne: 50 kg/m² × 51 m² = 2550 kg Obciążenie sufitu (OSB lub MFP): 1470–1680 kg Obciążenie śniegiem (strefa III): około 0,9–1,2 kN/m², czyli 90–120 kg/m². Przy powierzchni dachu 51 m² to dodatkowe 4590–6120 kg. Suma obciążeń: Minimalne: 2550 + 1470 + 4590 = 8610 kg Maksymalne: 2550 + 1680 + 6120 = 10 350 kg Wytrzymałość HEB 140: HEB 140 ma wytrzymałość momentu zginającego w zakresie 72–80 kNm, co jest wystarczające dla takich obciążeń. Nośność na ściskanie osiowe i zginanie w konstrukcjach tego typu jest odpowiednia, ale wymaga potwierdzenia przez inżyniera projektowego, zwłaszcza przy małym nachyleniu dachu (7°). Wniosek: HEB 140 powinna spełnić wymagania, jednak warto dokładnie obliczyć obciążenia lokalne (punkty podparcia i sposób mocowania).   2. Ile sztuk HEB 140 będzie potrzebnych? Przy rozpiętości 6,12 m sugeruję: Ułożyć belki w rozstawie co około 1,5 m, aby zapewnić odpowiednią nośność i stabilność dla sufitu i dachu. Dla wymiarów 6,5 × 6,5 m potrzebne będą 4 belki HEB 140 (rozstaw 1,5–1,6 m).   3. Czy można zastąpić HEB 140 tańszym materiałem, np. HEA 140? Porównanie: HEA 140 jest lżejsza (24,7 kg/m zamiast 33,7 kg/m) i ma niższą wytrzymałość zginania (ok. 65 kNm w porównaniu do HEB 140 – 72 kNm). HEA 140 może być wystarczająca, ale tylko przy mniejszych rozstawach (np. co 1,2 m zamiast 1,5 m). Wniosek: Możesz zastąpić HEB 140 na HEA 140, ale zwiększy się liczba potrzebnych belek: 5 sztuk HEA 140 zamiast 4 HEB 140.   4. Który materiał będzie bardziej odpowiedni: OSB czy MFP? Porównanie OSB i MFP: OSB (Oriented Strand Board): Lepsza odporność na wilgoć i mniej podatna na pęcznienie. Lżejsza – co może mieć znaczenie dla konstrukcji (42 kg na płytę). Częściej stosowana w budownictwie do dachów i stropów. MFP (Multi-Functional Panel): Wytrzymalsza na ściskanie i rozciąganie. Cięższa – co zwiększa obciążenie na konstrukcję (48 kg na płytę). Gładka powierzchnia – może być przydatna, jeśli nie planujesz wykończenia sufitu dodatkowymi warstwami. Wniosek: Dla dachu i stropu bardziej praktyczne będzie OSB ze względu na mniejszy ciężar i lepszą odporność na wilgoć.   5. Czy materiały zostały dobrze dobrane? Ogólnie: Twoje założenia są dobrze przemyślane, ale warto skonsultować projekt z inżynierem budowlanym, aby upewnić się, że belki (HEB lub HEA) zostaną odpowiednio rozmieszczone i wytrzymają lokalne obciążenia (np. śnieg, podparcie dachówki). Podsumowanie: HEB 140 jest bezpiecznym wyborem, HEA 140 może być alternatywą przy gęstszym rozstawie. OSB to lepszy wybór dla sufitu. Rozstaw belek 1,5 m dla HEB 140 lub 1,2 m dla HEA 140 zapewni stabilność. Jeśli masz dodatkowe pytania, śmiało pisz! 😊
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...