Skocz do zawartości

Współczynnik przenikania ciepła szyby w oknie połaciowym a ściennym


Recommended Posts

Cytat

Swoboda wypowiedzi na Forum nie upoważnia do wypisywania bzdur! Do tego za taką wypowiedź nikt Pana na Forum nie skrzywdzi. Pozdrawiam.


Ważne, że Pan czyta, coś tam w głowie zawsze zostanie. Może kiedyś będzie Pan fachowcem od izolowanych dachów...
przecież teraz - doradzając komuś okno połaciowe zamiast lukarny wie Pan, że zimą będą większe straty gdy słońce nie operuje, że zimą będą mniejsze zyski - gdy słońce operuje ( niżej nad horyzontem) - że latem oknem więcej wchodzi niż lukarną... teraz polecając w/w okna będzie Pan krzywdził inwestora świadomie. Podobnie jak stosując w dachu jakieś śmieszne 30 cm wełny!!! – też to spotkałem u Pana!
Link do komentarza
Cytat

... teraz polecając w/w okna będzie Pan krzywdził inwestora świadomie. Podobnie jak stosując w dachu jakieś śmieszne 30 cm wełny!!!



Nawiedzeni też mają prawo pisać na Forum i do tego bzdury! Nie sądzi Pan, że namawianie inwestora do wstawiania okien w pomieszczeniach to świadome krzywdzenie bo przecież przez te okna są większe straty niż przez ściany! Przestań Pan w końcu wypisywać głupoty. Życzę więcej zdrowego rozsądku bo na rozum to już z pewnością za późno. Pozdrawiam.
Link do komentarza
Cytat

przecież teraz - doradzając komuś okno połaciowe zamiast lukarny wie Pan, że zimą będą większe straty gdy słońce nie operuje, że zimą będą mniejsze zyski - gdy słońce operuje ( niżej nad horyzontem) - że latem oknem więcej wchodzi niż lukarną...



Zgodzę się z tym, dodam jeszcze że szlag mnie trafia podczas opadów deszczu, całe szczęście że u siebie mam jaskółki(lukarny).
Link do komentarza
Cytat

Nawiedzeni też mają prawo pisać na Forum i do tego bzdury! Nie sądzi Pan, że namawianie inwestora do wstawiania okien w pomieszczeniach to świadome krzywdzenie bo przecież przez te okna są większe straty niż przez ściany! Przestań Pan w końcu wypisywać głupoty. Życzę więcej zdrowego rozsądku bo na rozum to już z pewnością za późno. Pozdrawiam.


Głupoty... dla kogoś kto nie może zrozumieć zagadnienia - to są głupoty, to normalne!. Z odpornością na wiedzę, mogę tylko walczyć cierpliwością.
Link do komentarza
Cytat

Panie T.B.
jeśli bierze Pan pod uwagę jedynie zysk lub stratę ciepła to nie mamy co rozmawiać
A co ze światłem? Jeśli jest budynek, którego w pewnych strefach nie da się inaczej doświetlić jak przez okna dachowe? Uważa Pan, że doświetlanie sztucznym światłem jest bardziej ekologiczne?


1- gdy nie ma słońca - światła jest tyle samo !
2 - gdy jest słońce zimą - pionowe okno więcej wpuszcza
3 - wychodząc z domu zimą do pracy czy do szkoły jest ciemno i wracając również.

Nie ma żadnej zalety okno połaciowe!
Link do komentarza
Okna połaciowe są najprostszym rozwiązaniem , doświetlenia poddasza użytkowego.
Są również rozwiązaniem najtańszym – pod każdym względem.
Wadą jest nasłonecznienie w lecie – ale można zastosować rolety, które w pewnej części ją zniwelują.

Wady podawane przez Pana TB, opierają się na przeświadczeniu (wierze), że okno połaciowe, z racji swojego nie pionowego położenia, „traci” 4 razy więcej energii, w porównaniu do takiego samego okna pionowego.
Link do komentarza
kiedyś za takie herezje to chociaż palono na stosie, a teraz huh.gif
nawet nie można użyć dosadnych słów, bo zbananują sad.gif

Cytat

.....Wady podawane przez Pana TB, opierają się na przeświadczeniu (wierze), że okno połaciowe, z racji swojego nie pionowego położenia, „traci” 4 razy więcej energii, w porównaniu do takiego samego okna pionowego.


i to wiara oparta na zajebistym eksperymencie
jak te jego badania wyglądają jak ten, to niedługo trza będzie wporwadzić nową kategorię nagrody Nobla
Link do komentarza
Cytat

No właśnie, Pan TB jak się uprze przy swojej teorii to nawet gdyby były nie wiem jakie argumenty, to i tak wszyscy są głupi tylko Pan TB nieomylny


Nie piszę o teorii tylko praktyce. W jakich porach roku - jak porusza się słońce po nieboskłonie jest prosto ustalić - kąty pod jakimi jest najwieksza absorpcja również. Trzeba być zupełnie odpornym by nie rozumieć, że

Większe straty zimą gdy nie ma słońca ma okno połaciowe - to wada
Gdy zimą jest słonecznie ( słońce idzie nisko ) okno połaciowe mniej w puści ciepła - to wada
Gdy latem słońce idzie wysoko, okno połaciowe więcej wpuści ciepła - to wada

Jak słusznie bajbaga zauważył - dlatego kolektory do cwu pracujące głównie latem są pod kątem jak okno połaciowe.
A kolektory ogrzewające dom zimą są pionowo!
Link do komentarza
Cytat

Nie piszę o teorii tylko praktyce. W jakich porach roku - jak porusza się słońce po nieboskłonie jest prosto ustalić - kąty pod jakimi jest najwieksza absorpcja również. Trzeba być zupełnie odpornym by nie rozumieć, że
...


panie Tomaszu
dowiedziono, że to ziemia się kręci, a nie nasze kochane słoneczko
na rany przewodniczącego
panie Tomaszu....

no i obiawiam się, że z powodu tak wielu praktykowań zaniedbujesz pan tę właściwą robotę, którą się pan zajmujesz
a my nie mamy możliwości ich ostrzec, że bujasz pan w obłokach i możesz pie... obowiązki, bo są tylko z polecenia
Link do komentarza
To jest tylko i wyłącznie Pańska, Panie TB, mniemanologia.

Samo porównanie okna z kolektorem i budowanie na tej podstawie „odpowiedniej” teorii, jest choćby z racji tego porównania, obarczone dość istotnym błędem.

Kolektory nie są „ograniczane” z boków, a ich powierzchnia wystaje ponad powierzchnie otoczenia.
Okna pionowe są zabudowane we wnękach, natomiast połaciowe wystają ponad powierzchnią dachu. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

To jest tylko i wyłącznie Pańska, Panie TB, mniemanologia.

Samo porównanie okna z kolektorem i budowanie na tej podstawie „odpowiedniej” teorii, jest choćby z racji tego porównania, obarczone dość istotnym błędem.

Kolektory nie są „ograniczane” z boków, a ich powierzchnia wystaje ponad powierzchnie otoczenia.
Okna pionowe są zabudowane we wnękach, natomiast połaciowe wystają ponad powierzchnią dachu.


Nie wyłącznie moja, bo tych co budują energooszczędnie- również. takie są fakty, kąt padania promieni słonecznych zimą i latem oraz pod jakim kątem płaszczyzna lepiej absorbuje , pod jakim więcej traci to prosta sprawa. To są fakty, więc ilość rozumiejących mnie nie interesuje. Poza tym to są łatwo sprawdzalne fakty.
Link do komentarza
Cytat

.... kąt padania promieni słonecznych zimą i latem oraz pod jakim kątem płaszczyzna lepiej absorbuje , pod jakim więcej traci to prosta sprawa. To są fakty, więc ilość rozumiejących mnie nie interesuje. Poza tym to są łatwo sprawdzalne fakty.



Pomijając sprawę kąta padania, bo to wyjaśnia rysunek wyżej, to niech Pan tą drogą nie idzie.

Co ma powierzchnia szklana i jej kąt w oknie, do absorpcji? To nie jest kolektor słoneczny.

Absorbować będzie powierzchnia podłogi, ściany lub innych przedmiotów „oświetlanych” „bezpośrednio” „słońcem” a nie powierzchnia okna. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Pomijając sprawę kąta padania, bo to wyjaśnia rysunek wyżej, to niech Pan tą drogą nie idzie.

Co ma powierzchnia szklana i jej kąt w oknie, do absorpcji? To nie jest kolektor słoneczny.

Absorbować będzie powierzchnia podłogi, ściany lub innych przedmiotów „oświetlanych” „bezpośrednio” „słońcem” a nie powierzchnia okna.


To oczywiste, że nie okno absorbuje - użyłem skrótu myślowego. A jednak powierzchnia absorbująca ciepło w domu jest większa zimą w oknie pionowym, a latem w poziomym - czyli + dla lukarny. Straty ciepła zimą są większe przez okno połaciowe + dla lukarny. Poza energetyczne sprawy... urok w środku i na zewnątrz + dla lukarny.
Merytoryczne komentarze "fachowca" Pana Andrzeja - ogromny plus dla lukarny.
reklama i moda + dla okna połaciowego.
Link do komentarza
Cytat

Straty ciepła zimą są większe przez okno połaciowe



Byłoby tak, gdyby:
- Pana doświadczenie, potwierdzające 4 razy większe straty ciepła okna połaciowego niż takiego samego pionowego, miało choć cień prawdopodobieństwa – a jest to totalna bzdura,

- nie zwiększano przy tym powierzchni przegrody, przez którą „ucieka” ciepło.

I dla jasności, okna połaciowe posiadają wiele wad – a z nich, ta najważniejsza, „ujawnia się” latem.
Niemniej jednak, nie można im (oknom) dopisywać wad urojonych, wynikających z mniemanologii.

Link do komentarza
Cytat

– a jest to totalna bzdura,

Ja badałem - Pan nie. Pan wie lepiej bez badania... to Pana nie przekonam, ale ja się zajmuję wyłącznie budownictwem energooszczędnym, Pan takowego bardzo nie lubi, wiec i przekonywanie, że kąt nachylenia okna ma wpływ na straty i zyski nie ma sensu, Nie tylko Pan czy Pan Andrzej to czytają, są też zainteresowani energooszczędnością, dlatego aspekt oszczędzania energii cierpliwie tłumaczę.
Link do komentarza
Cytat

I dla jasności, okna połaciowe posiadają wiele wad – a z nich, ta najważniejsza, „ujawnia się” latem.



Oj, w zimie też, szczególnie boczna część wystająca ponad połać, brrrr jak ciągnie, no i intensywne opady śniegu.
Jak dla mnie, to okna dachowe są do doświetlenia strychu.
Link do komentarza
Cytat

Ja badałem - Pan nie. Pan wie lepiej bez badania... to Pana nie przekonam, ale ja się zajmuję wyłącznie budownictwem energooszczędnym, Pan takowego bardzo nie lubi, wiec i przekonywanie, że kąt nachylenia okna ma wpływ na straty i zyski nie ma sensu, Nie tylko Pan czy Pan Andrzej to czytają, są też zainteresowani energooszczędnością, dlatego aspekt oszczędzania energii cierpliwie tłumaczę.


goowno pan tłumaczysz
pożal się bosze "eksperymenty" i "badania"
nawet nie potrafisz pan zrozumieć co ludzie piszą
BUFONADA
Link do komentarza
Cytat

ale ja się zajmuję wyłącznie budownictwem energooszczędnym,



A akurat w to wierzę – zwłaszcza w cele marketingowe.

Scenka rodzajowa.
Przychodzi inwestor do Pana TB z pytaniem jaka jest oszczędność w przypadku zamiany okien połaciowych na pionowe.
Pan TB wylicza:
Okno pionowe ma U=1,1W/(m2*K). Z moich doświadczeń wynika, że to samo okno w poziomie, ma U=4,4W/(m2*K), czyli jak w domu ma być 10m2 okien połaciowych, to straty przez to okno (połaciowe) wynoszą:
10 x 4,4 x 18 (delta t) = 792W x 4000 godzin sezonu grzewczego = 3.168kWh.
Jak zamieni się okna połaciowe na pionowe to wychodzi:
10 x 1,1 x 18 = 198W x 4000 godzin = 798kWh.
Pan TB kontynuuje, widać jasno i wyraźnie, ze jeśli zamiast okien połaciowych, zastosuje się okna pionowe, to oszczędności tylko w 1 roku, wyniosą 2.370kWh.
Inwestor: Aż tyle?
Pan TB:
Cytat

Ja badałem - Pan nie. ..... dlatego aspekt oszczędzania energii cierpliwie tłumaczę.



icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

A akurat w to wierzę – zwłaszcza w cele marketingowe.

Scenka rodzajowa.
Przychodzi inwestor do Pana TB z pytaniem jaka jest oszczędność w przypadku zamiany okien połaciowych na pionowe.
Pan TB wylicza:
Okno pionowe ma U=1,1W/(m2*K). Z moich doświadczeń wynika, że to samo okno w poziomie, ma U=4,4W/(m2*K), czyli jak w domu ma być 10m2 okien połaciowych, to straty przez to okno (połaciowe) wynoszą:
10 x 4,4 x 18 (delta t) = 792W x 4000 godzin sezonu grzewczego = 3.168kWh.
Jak zamieni się okna połaciowe na pionowe to wychodzi:
10 x 1,1 x 18 = 198W x 4000 godzin = 798kWh.
Pan TB kontynuuje, widać jasno i wyraźnie, ze jeśli zamiast okien połaciowych, zastosuje się okna pionowe, to oszczędności tylko w 1 roku, wyniosą 2.370kWh.
Inwestor: Aż tyle?
Pan TB:


icon_biggrin.gif


Połaciowe okna nie są poziome... a 10 m2 poziomego okna w dachu spokojnie zwiększy zużycie energii ...
Link do komentarza
Cytat

Połaciowe okna nie są poziome... a 10 m2 poziomego okna w dachu spokojnie zwiększy zużycie energii ...



Czyli, znów

Cytat

- użyłem skrótu myślowego.



A ten skrót myślowy, skoro nie 4 razy wynikające z prezentowanego tu doświadczenia, to ile wynosi?
To po co publikacja tego doświadczenia i ciągłe powoływanie się na uzyskane wyniki?

Moim zdaniem, o czym pisałem wcześniej, ewentualne zyski, z racji zmiany położenia okna z połaciowego na pionowe, niweczą straty przez dodatkową powierzchnię przegrody budowlanej lukarny + większa kubatura do ogrzania .
To gdzie tu ta oszczędność?
Link do komentarza
przepraszam, ale wdarła się nieścisłość
zgodnie z "badaniami" prof.TB aby tak było to dom powinien mieć płaski dach i być jednym wielkim oknem
wtedy mamy 4x
a nie powinien pan prof.TB powinien, jako badacz i wIELKI eKSPERYMENTATOR, zaproponować rezygnacji z okien?

panie TB: bufonowato konfabulujesz!


Cytat

A ten skrót myślowy, skoro nie 4 razy wynikające z prezentowanego tu doświadczenia, to ile wynosi?
To po co publikacja tego doświadczenia i ciągłe powoływanie się na uzyskane wyniki?

Moim zdaniem, o czym pisałem wcześniej, ewentualne zyski, z racji zmiany położenia okna z połaciowego na pionowe, niweczą straty przez dodatkową powierzchnię przegrody budowlanej lukarny + większa kubatura do ogrzania .
To gdzie tu ta oszczędność?


a do tego dochodzi fakt, że przełożenie naświetlenia połaciowego do lukarnowego to prawie 2:1 Edytowano przez Barbossa (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Cytat

Nie piszę o teorii tylko praktyce. W jakich porach roku - jak porusza się słońce po nieboskłonie jest prosto ustalić - kąty pod jakimi jest najwieksza absorpcja również. Trzeba być zupełnie odpornym by nie rozumieć, że

Większe straty zimą gdy nie ma słońca ma okno połaciowe - to wada
Gdy zimą jest słonecznie ( słońce idzie nisko ) okno połaciowe mniej w puści ciepła - to wada
Gdy latem słońce idzie wysoko, okno połaciowe więcej wpuści ciepła - to wada

Jak słusznie bajbaga zauważył - dlatego kolektory do cwu pracujące głównie latem są pod kątem jak okno połaciowe.
A kolektory ogrzewające dom zimą są pionowo!



Kolektory pracujące latem wcale nie muszą być montowane jak okno połaciowe, często to błąd. W ogóle nie bierze Pan pod uwagę kąta nachylenia dachu zdaje się? Ani kierunków świata?
Kolektory ogrzewające dom zimą nie są pionowo ustawione, zależy to od szerokości geograficznej. Pionowo to chyba gdzieś w okolicach kręgu polarnego, w naszej strefie zimą jakieś 60 stopni. Chyba jest różnica? Słońce "nie idzie" cytując PANA WYPOWIEDŹ RÓWNO Z HORYZONTEM. Może w domu energooszczędnym w naszej strefie warto by zrobić okno połaciowe pod kątem 60 stopni? wtedy zimą wpuszczałoby dużo słońca? Lato to nie problem - są rolety.To jest temat do dyskusji na temat zysków i strat.
A propo kolektorów ideałem są kolektory ustawiające się do słońca pod najlepszym kątem 24 na dobę i 365 w roku.
4 krotne straty pomiędzy oknem 45 stopni a 90 stopni to są chyba wyssane z palca bzdury poparte absolutnie niczym, jak powyższa argumentacja dotycząca kolektorów dowodząca kompletnej nieznajomości tematu.
PS. KOLEKTORY pionowe stosuje się wtedy, kiedy innych nie można.
Link do komentarza
Cytat

To oczywiste, że nie okno absorbuje - użyłem skrótu myślowego. A jednak powierzchnia absorbująca ciepło w domu jest większa zimą w oknie pionowym, a latem w poziomym - czyli + dla lukarny.
Straty ciepła zimą są większe przez okno połaciowe + dla lukarny.
Poza energetyczne sprawy... urok w środku i na zewnątrz + dla lukarny.
Merytoryczne komentarze "fachowca" Pana Andrzeja - ogromny plus dla lukarny.
reklama i moda + dla okna połaciowego.



powierzchnia absorbująca ciepło w domu jest większa zimą w oknie pionowym, latem w poziomym(pod katem znaczy się). oczywista oczywistość. Straty ciepła przez szklany dach, są większe niż przez szklane ściany. Na pewno.
Ale nie branie pod uwage kosztów budowy lukarny, kosztów dogrzewania sporej powierzchni dachu, scianki, kosztów zabudowy, wykończenia i uważanie to za pozaenergetyczne sprawy......bezedura. na lukarnach można oszczędzić 20-30% kosztów dachu (budowa, izolacja, wykończenie dachówka, itd.) czy te niesamowite straty o których pan pisze dyskwalifikują całkowicie i nieodwracalnie okna połaciowe? Czy moze pójdzie pan w kierunku, coby te straty w oknach tych zmniejszyć do pożądanych? np. dając w nocy roletę na takie okno czy też sto innych pomysłów?

Niech pan sobie jeszcze zrobi takie same testy, jak z szybą, czy wełna mineralna pod katem 45 stopni ma 4 razy wieksze straty przy konwekcji niż ta w pionie. Na pewno wyjdzie panu tak samo. da pan na górny poziom 5 cm wełny, 20 cm styropianu po bokach i grzałkę pod spód. Potem da Pan na górny poziom 20 cm styropianu, a wełnę na pion. Zobaczymy co wyjdzie.

Cytat

Ja napisałem tylko o pomiarach w praktyce... Proszę więc podać swoje wyniki badań porównawczych. Konkrety!



Zrobię te pomiary pirometrem, poczekam do odpowiednich warunków pogodowych, sam jestem ciekawy. Edytowano przez miszka (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

powierzchnia absorbująca ciepło w domu jest większa zimą w oknie pionowym, latem w poziomym(pod katem znaczy się). oczywista oczywistość. Straty ciepła przez szklany dach, są większe niż przez szklane ściany. Na pewno.
Ale nie branie pod uwage kosztów budowy lukarny, kosztów dogrzewania sporej powierzchni dachu, scianki, kosztów zabudowy, wykończenia i uważanie to za pozaenergetyczne sprawy......bezedura. na lukarnach można oszczędzić 20-30% kosztów dachu (budowa, izolacja, wykończenie dachówka, itd.) czy te niesamowite straty o których pan pisze dyskwalifikują całkowicie i nieodwracalnie okna połaciowe? Czy moze pójdzie pan w kierunku, coby te straty w oknach tych zmniejszyć do pożądanych? np. dając w nocy roletę na takie okno czy też sto innych pomysłów?

Niech pan sobie jeszcze zrobi takie same testy, jak z szybą, czy wełna mineralna pod katem 45 stopni ma 4 razy wieksze straty przy konwekcji niż ta w pionie. Na pewno wyjdzie panu tak samo. da pan na górny poziom 5 cm wełny, 20 cm styropianu po bokach i grzałkę pod spód. Potem da Pan na górny poziom 20 cm styropianu, a wełnę na pion. Zobaczymy co wyjdzie.



Zrobię te pomiary pirometrem, poczekam do odpowiednich warunków pogodowych, sam jestem ciekawy.


Szanowny Panie - napisałem tylko, że oszustwem jest podawać współczynnik przenikania szyby identyczny dla okna połaciowego i pionowego. Nie pisałem o kosztach lukarny a o zużyciu energii. Pisałem też, że okno połaciowe, które zimą ma większe straty nocą i mniejsze zyski za dnia niż okno pionowe, co jest jego wadą Alatem, ze względu na inną trajektorię słońca - ma większe zyski za dnia od okna połaciowego - co też jest wadą!
Nie robiłem badań pirometrem, bo osobiście wolę licznik ( podczerwień... temperatura powierzchni są często niemiarodajne) temperatura szyby pionowej może być jednakowa jak poziomej - a straty będą nieporównywalnie większe - bo system ogrzewania "nadrobi". Przy identycznej delcie T odbiór ciepła może być różny - dlatego pirometrem pan nie zmierzy!. . pokleiłem sześciany z różnych materiałów - do tego jw. z pianki poliuretanowej i pakietu szyb. ( 5 ścian pianki i szyba) w środku elektryczny element grzewczy i czujnik NTC. jeden sześcian stał z szybą pionowo drugi poziomo. dałem dwa równolegle , by były identyczne warunki.
To tyle jeśli chodzi o okna.
Co do kolektorów - też zapewne Pan nie doczytał.
Napisałem, ze te co mają grzać ciepłą wodę latem gdy nie chodzi ogrzewanie a jest sporo słońca - lepiej się sprawdzą "pod katem" na dachu. Ale gdyby zamontował Pan kolektor - który ma grzać dom zimą! ( nie wodę) to na ścianie będzie miał większe zyski.


Czytając Pana tekst w 100% zgadzam się z Panem i dokładnie to pisałem wcześniej. Różnimy się co do wielkości różnicy... ale tę ja badałem tan jeszcze nie i do sposobu zbadania tematu - pirometr uważam, za nieodpowiednie narzędzie do tego badania.
Link do komentarza
Cytat

Szanowny Panie - napisałem tylko, że oszustwem jest podawać współczynnik przenikania szyby identyczny dla okna połaciowego i pionowego.




Ciekawe - coraz bardziej ......

Taki babol w wykonaniu najlepszego znawcy fizyki?

A od kiedy współczynnik przenikania (ciepła) danego (tej samej szyby) materiału zależny jest od tego, czy materiał (szyba) jest usytuowany „pionowo”, „pod kątem”, czy „poziomo”?


Czyli, przez analogię, oszustwem jest podawanie współczynnika przenikania np. styropianu identycznego dla ściany jak i stropu (dachu).


Jak zwykle , wnioski z „doświadczenia” – błędne, bo nie ma to związku ze współczynnikiem przenikania (ciepła).

Przydatność - wątpliwa, bo okna połaciowe są montowane (w zdecydowanej większości) na dachach o nachyleniu 30 – 45 stopni, a „doświadczenie” obejmowało tylko „poziom” i „pion” – pomijając już zupełnie fakt, że warstwa powietrza była niewentylowana, a w domach taka sytuacja nie występuje.

Link do komentarza
Cytat

Ciekawe - coraz bardziej ......

Taki babol w wykonaniu najlepszego znawcy fizyki?

A od kiedy współczynnik przenikania (ciepła) danego (tej samej szyby) materiału zależny jest od tego, czy materiał (szyba) jest usytuowany „pionowo”, „pod kątem”, czy „poziomo”?


Czyli, przez analogię, oszustwem jest podawanie współczynnika przenikania np. styropianu identycznego dla ściany jak i stropu (dachu).


Jak zwykle , wnioski z „doświadczenia” – błędne, bo nie ma to związku ze współczynnikiem przenikania (ciepła).

Przydatność - wątpliwa, bo okna połaciowe są montowane (w zdecydowanej większości) na dachach o nachyleniu 30 – 45 stopni, a „doświadczenie” obejmowało tylko „poziom” i „pion” – pomijając już zupełnie fakt, że warstwa powietrza była niewentylowana, a w domach taka sytuacja nie występuje.


Gdyby znana była Panu definicja współczynnika ciepła nie napisałby Pan "babol"


Cytat

Czyli, przez analogię, oszustwem jest podawanie współczynnika przenikania np. styropianu identycznego dla ściany jak i stropu (dachu).


Nie jest oszustwem - - chyba, że zaczęli byśmy robić skośne ściany.
Link do komentarza
Ależ Mistrzu – podaj właściwą definicję, bo ja znam tylko te naukowe – nie będę cytował, bo są ogólnie dostępne, a one jakoś tak, zupełnie przypadkiem, nie uwzględniają czy przegroda (materiał) jest pionowo, pod kątem, czy też pionowo.

Producenci okien podają wartość współczynnika „U” – zgodnie z obowiązującą normą PN-EN 14351.

Skośne ściany są wykonywane – choćby na poddaszach.

Dla wełny jest też jeden współczynnik – czyli następne „oszustwo”.
Link do komentarza
Cytat

Szanowny Panie - napisałem tylko, że oszustwem jest podawać współczynnik przenikania szyby identyczny dla okna połaciowego i pionowego. Nie pisałem o kosztach lukarny a o zużyciu energii. Pisałem też, że okno połaciowe, które zimą ma większe straty nocą i mniejsze zyski za dnia niż okno pionowe, co jest jego wadą Alatem, ze względu na inną trajektorię słońca - ma większe zyski za dnia od okna połaciowego - co też jest wadą!
Nie robiłem badań pirometrem, bo osobiście wolę licznik ( podczerwień... temperatura powierzchni są często niemiarodajne) temperatura szyby pionowej może być jednakowa jak poziomej - a straty będą nieporównywalnie większe - bo system ogrzewania "nadrobi". Przy identycznej delcie T odbiór ciepła może być różny - dlatego pirometrem pan nie zmierzy!. . pokleiłem sześciany z różnych materiałów - do tego jw. z pianki poliuretanowej i pakietu szyb. ( 5 ścian pianki i szyba) w środku elektryczny element grzewczy i czujnik NTC. jeden sześcian stał z szybą pionowo drugi poziomo. dałem dwa równolegle , by były identyczne warunki.
To tyle jeśli chodzi o okna.
Co do kolektorów - też zapewne Pan nie doczytał.
Napisałem, ze te co mają grzać ciepłą wodę latem gdy nie chodzi ogrzewanie a jest sporo słońca - lepiej się sprawdzą "pod katem" na dachu. Ale gdyby zamontował Pan kolektor - który ma grzać dom zimą! ( nie wodę) to na ścianie będzie miał większe zyski.


Czytając Pana tekst w 100% zgadzam się z Panem i dokładnie to pisałem wcześniej. Różnimy się co do wielkości różnicy... ale tę ja badałem tan jeszcze nie i do sposobu zbadania tematu - pirometr uważam, za nieodpowiednie narzędzie do tego badania.




Napiszę tak: Współczynnik przenikania ciepła przez szyby pionowe, poziome czy pod katem jest taki sam.
Szyba ustawiona pod katem czy poziomo w ogrzewanym pomieszczeniu "dostaje" więcej ciepła, wiec więcej ciepła przez nią ucieka. Niech Pan w doświadczeniu skieruje wentylatorem ciepło na szybę pionową i będzie ten sam wynik. Idąc Pana tropem, można by stwierdzić, że górna część wysokiego okna ma inny współczynnik przenikania niż dolna. Ma taki sam.
(co nie znaczy, że tak byc powinno, być może warto, by górna część okna była lepiej ocieplona, ale pewnie są to mninimalne wartości)
Ogólnie jesli chce Pan stwierdzić, że wraz kątem ustawienia zmieniają sie właściwości materiału, to jest Pan w błędzie.
Jeśli chce Pan stwierdzić, że przez okno połaciowe w ogrzewanym pomieszczeniu ucieka więcej ciepła niż przez pionowe, to ma Pan rację, bo wiecej ciepła gromadzi sie u góry. Czy 4 razy więcej ucieka? to zależy od wielu czynników. np. na połaciowym leży śnieg, świeci słońce, pada deszcz, wieje wiatr. W warunkach laboratoryjnych może jest tak jak Pan pisze
Czy wniosek jaki z tego wypływa jest taki, ze nie montować okien połaciowych? Nie. należy je usprawnić, a może zmusić ciepło u góry do pracy na dole albo szukać innych rozwiązań.



Jeśli chodzi o kolektory to wiadomo, że ma być najlepszy kąt względem słońca i tyle. Tutaj nie ma żadnej filozofii. Naciąganiem jest natomiast stwierdzenie, że zimą powinny być pionowo, jak Pan twierdzi, Bo w naszej szerokości geograficznej nie powinny być pionowo.

Pirometrem miałem zamiar zmierzyć przy zachmurzeniu, z zewnątrz.


PS. Właściwie tym eksperymentem odkrył Pan, że przez dach ucieka więcej ciepła, wg Pana 4 x więcej. Niesamowite. Tak sobie poczytałem Pana posty i musi Pan dawać 1 metr wełny przy 25 cm na ścianach:).

Właśnie myślę nad termomodernizacją mojego domu- betonowego klocka z prl-u i dlatego tu jestem. Naprawdę zainteresowała mnie Pana idea termosu i inne ciekawe rzeczy o których Pan pisze. Widzę, że jest Pan osobo poszukującą nowych rozwiązań i to jest super. Wielu z uczestników tego forum nie pojmie wiecej niż nauczyli ich w szkole lub na budowie majster nauczyciel przykazał. Cieszę się, że Pan się nimi nie przejmuje. Edytowano przez miszka (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 5 lata temu...
Cytat

Napiszę tak: Współczynnik przenikania ciepła przez szyby pionowe, poziome czy pod katem jest taki sam.
Szyba ustawiona pod katem czy poziomo w ogrzewanym pomieszczeniu "dostaje" więcej ciepła, wiec więcej ciepła przez nią ucieka. Niech Pan w doświadczeniu skieruje wentylatorem ciepło na szybę pionową i będzie ten sam wynik. Idąc Pana tropem, można by stwierdzić, że górna część wysokiego okna ma inny współczynnik przenikania niż dolna. Ma taki sam.
(co nie znaczy, że tak byc powinno, być może warto, by górna część okna była lepiej ocieplona, ale pewnie są to mninimalne wartości)
Ogólnie jesli chce Pan stwierdzić, że wraz kątem ustawienia zmieniają sie właściwości materiału, to jest Pan w błędzie.
Jeśli chce Pan stwierdzić, że przez okno połaciowe w ogrzewanym pomieszczeniu ucieka więcej ciepła niż przez pionowe, to ma Pan rację, bo wiecej ciepła gromadzi sie u góry. Czy 4 razy więcej ucieka? to zależy od wielu czynników. np. na połaciowym leży śnieg, świeci słońce, pada deszcz, wieje wiatr. W warunkach laboratoryjnych może jest tak jak Pan pisze
Czy wniosek jaki z tego wypływa jest taki, ze nie montować okien połaciowych? Nie. należy je usprawnić, a może zmusić ciepło u góry do pracy na dole albo szukać innych rozwiązań.



Jeśli chodzi o kolektory to wiadomo, że ma być najlepszy kąt względem słońca i tyle. Tutaj nie ma żadnej filozofii. Naciąganiem jest natomiast stwierdzenie, że zimą powinny być pionowo, jak Pan twierdzi, Bo w naszej szerokości geograficznej nie powinny być pionowo.

Pirometrem miałem zamiar zmierzyć przy zachmurzeniu, z zewnątrz.


PS. Właściwie tym eksperymentem odkrył Pan, że przez dach ucieka więcej ciepła, wg Pana 4 x więcej. Niesamowite. Tak sobie poczytałem Pana posty i musi Pan dawać 1 metr wełny przy 25 cm na ścianach:).

Właśnie myślę nad termomodernizacją mojego domu- betonowego klocka z prl-u i dlatego tu jestem. Naprawdę zainteresowała mnie Pana idea termosu i inne ciekawe rzeczy o których Pan pisze. Widzę, że jest Pan osobo poszukującą nowych rozwiązań i to jest super. Wielu z uczestników tego forum nie pojmie wiecej niż nauczyli ich w szkole lub na budowie majster nauczyciel przykazał. Cieszę się, że Pan się nimi nie przejmuje.



Witam, odświeżam temat ponieważ rynek okien dachowch sprostał dążeniom do zminimalizowania strat ciepła.
Przykładem moga być okna VELUX w technnologii ThermoTechnology?. A wszystko w trosce o oszczędność energii wykorzystanej na ogrzewanie.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie widać żeby siadał. Przynajmniej patrzę po chudziaku że jest na tym samym poziomie
    • Duży błąd. Moja zona przez lata prowadziła tematy remontów w spółdzielni i mówi, że w takiej sytuacji winniście wszyscy iść na zebranie najpierw osiedlowe, a później Walne i wyrzucić zarząd na zbity pysk. U nas w mieście miałbyś o zrobione za darmo.   Przede wszystkim balkon najczęściej traktowany jest jako element elewacji, a więc część wspólna, dlatego niezależnie od własności mieszkania, zarządza nim ten, kto zajmuje się elementami wspólnymi. A to o czym Ty piszesz, to są bardzo rzadkie przypadki i raczej nie w spółdzielniach a w wyjątkowych wspólnotach. Dlatego pytałem o zarządzającego budynkiem. W spółdzielni to niemożliwe.
    • Przyjrzyj się jak mają zrobione to zabezpieczenie, porozmawiaj z właścicielami balkonu...   Rozmawiaj w spółdzielni... może planują jakieś remonty i może to uwzględnią w swoich planach...   Balkon - o ile nie jest to inaczej w akcie notarialnym sformułowane - jest własnością spółdzielni i ona powinna wadę usunąć...   Nie bardzo wiem dlaczego nie ma na tych balkonach okapników blaszanych zamontowanych pod wylewką na balkonie... A na Twoim balkonie, za balustradą widać obróbkę blaszaną?   Wszystkie  balkony, które remontowałem u nas, mają obróbkę blaszaną i co najwyżej była potrzeba wymiany blachy, co wiązało się z ingerencją w płytę balkonową, dodatkowym doszczelnianiem, nową - albo fragmentem nowej wylewki i ponownym układaniem płytek na podłodze balkonu... Tym powinna zająć się firma, zatrudniona przez spółdzielnię, albo inny wykonawca, który wystawi fakturę, a spółdzielnia rozliczy tę fakturę... W moim przypadku spółdzielnia miała jakieś ryczałty, zwracane mieszkańcom...   O ile Spółdzielnia nie będzie chciała z jakichś tam powodów zadziałać, i jak będziesz już tam na własną rękę coś kombinował - po zakomunikowaniu tego zarządcy budynku - możesz zamontować (lub to zlecić) kapinos - pas blachy wzdłuż krawędzi "sufitu" balkonu, wystający na zewnątrz balkonu, z małym spadkiem i doszczelniony od zewnątrz silikonem dekarskim...  Do tego potrzebna będzie dość długa drabina, z której dostaniesz się na wysokość balkonu na drugim piętrze... albo zwyżka - tak byłoby najbezpieczniej...  
    • Spółdzielnia mieszkaniowa, podejrzewam że będą mieli gdzieś, u mnie w bloku większość balkonów tak wygląda że są łuszczenia na sufitach , to samo na osiedlu, raczej mieszkańcy sami ogarniają we własnym zakresie 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...