Skocz do zawartości

Dom pasywny, kopuła Autorus


Recommended Posts

Cytat

Żeby za daleko nie szukać

http://forum.muratordom.pl/search.php?searchid=7931371

Najbardziej kładzie się nacisk na to, że jest problem z czyszczeniem.

Gdyby jednak ktoś miał odmienne doświadczenia to chętnie się dowiem



link nie działa ,zamiatać trzeba każdą posadzkę w garażu.Mój sąsiad 2 razy w roku czyści jeszcze odwodnienie liniowe szpachelka miotła szufelka itd....
Na projekcie masz odpływ odwodnienia lin. wyprowadzony na zewnątrz budynku gdzie ? Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

jakby ktoś miał taka posadzkę brukowa to chętnie był się dowiedział jego spostrzeżeń. Chętnie bym tez zobaczył fotki.
W necie takich nie znalazłem .



No przecież mam ale z bruku betonowego uni decor ponad 10 lat , jak masz fundusze to możesz położyć z kamienia ,lub ceramiczny ,jak masz obawy co do zabrudzenia wierzchniej powierzchni to musisz wziąć wykończenie gładkie lub szlifowane -polerowane .http://www.hermann.org.pl/product/image/874/2_uni_decor.jpg

Mało jest ciągów pieszych-chodników,parkingów na zewnątrz ,możesz sobie oglądać ,w dodatku te są narażone jeszcze na mróz. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

hm, to co się nie chwalisz?

Możesz wstawić fotkę, ciekawe jak to wygląda po 10 latach
Robiłeś jakieś spadki w garażu?
Jakie masz warstwy podbudowy? Tak jak pod zwykła kostkę?



Nawet nieźle się trzyma teraz przykurzone ale na wiosnę jak się zamiecie i spłucze wężem z wodą to rewelacja ,takie posadzki mają jeszcze jedną zaletę możesz rozebrać w jeden dzień pozbyć się i położyć nową bez jakiejś demolki i kucia ,moja pewnie mnie przeżyje bo to materiał na zewnątrz ,a tu nie ma mrozu ,jedyne co to można zatłuścić olejem wyciekającym z silnika ,miałem kiedyś takie zdarzenie ale pozbyłem się auta a w miejscu plamy włożyłem nowe kostki i tyle .

Podbudowa jak pod kostkę ale wąż drenarski wije się pod nią,musisz wstawić izolację pionowo od scian budynku oddzielić posadzkę , nie mam styropianu pod nią ,garażu nie ogrzewam bo nie ma potrzeby . Kiedyś już pisałem gdzieś tu na forum . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
W związku z nadchodzącą pora wznowienia budowy chciałbym się poradzić co do kolejności prac.
Konkretnie chce zakończyć stan surowy otwarty. Ale ponieważ budżet z gumy nie jest zastanawiam się co potem:

- jak położę elektrykę to następną zimę będę tylko nasłuchiwał czy z securite ktoś nie dzwoni ze mam włamanie, bo amatorów świeżych nieotynkowanych instalacji elektrycznych jest całkiem sporo. A tynkowanie jest wątpliwe, nie wiem czy się wyrobię.
Poza tym czy jest sens tynkować przed zimą skoro dom będzie nieogrzewany?
Link do komentarza
I pod koniec tygodnia dobra wiadomość.

Mam wstępne ustalenia z architektem wnętrz co do projektu w moim domciu. Wyzwanie podjęła firma z Krakowa

mgr inż. arch. Joanna Filemonowicz
FRS ARCHITEKCI
+48 603 - 096 - 347
www.frs-architekci.pl

Do tej pory z projektu domu jak i projektu ogrodu jestem zadowolony, liczę ze i w tym wypadku tez będę zadowolony icon_smile.gif
Podpisanie umowy w następnym tygodniu no i wycieczka do Krakowa icon_smile.gif Całe szczęście, że dzieciaki mają ferie icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

dzięki, tak tez zrobię icon_smile.gif



może musztarda po obiedzie ale.
Jak sam stwierdziłeś spadek do bramy garażowej odpada i słusznie
z 16 cm już auto się stoczyć potrafi - może się zdarzyć że zostanie bez ręcznego a bieg "wyskoczy"
dreny pod kostką usuną wodę i to jest prawda
ale:
nie usuną wilgoci !!!
podany tu pomysł spadku do środka i odprowadzenie korytem zdaje się być pomysłem optymalnym przy założeniu nieprzepuszczalnej posadzki po której woda spłynie do koryta.
z uwagi na ilość wwożonego śniegu i lodu widziałem już "kilka" garaży z tzw. problemem wodnym gdzie woda została nawieziona bo budynek był szczelny a wręcz nad gruntem .
wilgotne ściany czy grzyb na ścianach na wysokości kół to się zdarza.
czyli popieram beton na gładko ze spadkiem i koryto w środku.
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
No niestety ale tyle napadało, że nie wiadomo kiedy ruszę z budową :(

Niedawno powstała strona anty nc+ jako sprzeciw wobec cyrków które abonentom n i cyfry plus zrobił nowy twór NC+.

anty NC+

Ogólnie koszmar:

http://youtu.be/Pq5W8J49uHI

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,1...powiedziec.html

http://www.forbes.pl/oferta-nc-programy-ni...145190,1,1.html

http://www.dobreprogramy.pl/Burza-wokol-nc...nosc,40294.html

itd itd Edytowano przez autorushd (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
W zasadzie jest to standardowy sposób postępowania cyfry icon_biggrin.gif
swego czasu połknęli wizję i wycieli ten sam numer , znaczy musiało się opłacać .
Było to w czasach kiedy o ADSL-u mogli pomarzyć tylko nieliczni , łącza stałe kosztowały krocie ,
i większość siedziała na pakietach modemowych icon_smile.gif.
jak się to odbywało ?
pisemko listem zwykłym o zmianie wysokości abonamentu oraz o akceptację umowy przez zaniechanie (już samo to jest niezgodne z prawem ) .
co prawda skok cenowy był nieznaczny - ale oferta gorsza - napisałem że się nie zgadzam się na nowe warunki i albo świadczą usługę na podstawie wcześniej podpisanej umowy albo ją zrywają z własnej winy .
Wymieniliśmy kilka pism zawsze za potwierdzeniem odbioru tzn. ja pisałem do nich oni potwierdzali odbiór po czym twierdzili że nic nie dotarło i nadal wysuwali swoje roszczenia
I wtedy zaczęła się jazda jako pierwsza była firma windykacyjna Inkaso Valenzia (piszę z pamięci czyli nie wykluczam błędu ).
po przesłaniu do firmy kopi dokumentów za potwierdzeniem odbioru oczywiście temat ucichł ,a firma chyba wietrząc lekki smród wycofała się ze współpracy z cyfrą .
Potem był kruk i wezwania przed sądowe do zapłaty żeby było ciekawiej nie do Sądu w miejscu prowadzonej działalności ale do sądu na najbardziej wysuniętym południowym cyplu Polski - przypuszczam że Ci abonenci terytorialnie z południa dostawali z przekierowaniem na Hel icon_biggrin.gif .
z krukiem wymieniłem również kilka pism oczywiście za potwierdzeniem zwrotnym , potem ich korespondencję zacząłem kolekcjonować , z tego co mi się obiło o uszy dostali potem po łapach za takie działania , bynajmniej od kilku już lat mam spokój , co nie zmieniło mojego odczucia jeśli chodzi o cyfrę iż jest to złodziejska firma i tyle.
tym którzy zaczynają tą wyboistą i dość nerwową drogę życzę dobrego prawnika , cierpliwości i powodzenia icon_smile.gif.
choć teraz internet jest już siłą i mało kto nie ma do niego dostępu czyli scenariusz może być inny od tego który zastosowali w przeszłości icon_biggrin.gif.
Link do komentarza
Cytat

Pojechałem sobie do hurtowni budowlanej zamówić LEPO a tam ze już nie jest produkowane
Na łącznik pewnie mi starczy jeszcze stare, ale potem co?

Co polecacie jako zaprawę do silikatów?


Najlepiej jakbyś nie mieszał w kopule zapraw murarskich,poszukaj może gdzieś jeszcze mają zapasy.Albo to samo teraz robią pod inną nazwą. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

kopuła była budowana z LEPO. A lepo to cement z wapnem. Jak nie znajdę to będzie trzeba dodawać wapno dodatkowo.


Odnośnie silikatów to ścianki działowe z nich będą wiec się od razu spytałem co by tam dać Tak mnie korci cienkowarstwowa zaprawa.

Silikaty -ścianki działowe dobrze się wznosi z zaprawy klejowej jak do glazury ,zwykła zaprawa szybko wysycha i proces wiązania zostaje przerwany ,polewa się wodą z wężem takie ścianki tylko trzeba tego pilnować. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Myśląc o murze nad garażem wpadłem na pomysł aby wykorzystać stare orurowanie do samochodu icon_smile.gif

Na początek plan jak to ma wyglądać icon_smile.gif



Będą dwie rury nad sobą. Nie będą jednak tylko upiększeniem, chodzi o to aby podczas roztopów można było jeśli będzie taka potrzeba zepchnąć śnieg z dachu. Akurat będzie to na szerokość szufli + kilka centymetrów.

A to wspomniana rurka icon_smile.gif

Link do komentarza
Dziś przyjechały wiązary





I wszystko byłoby dobrze gdyby się nie okazało ze wiązary sa za krótkie, wpadają nam do wewnątrz :( Najgorsze jest to ze robota stoi, bo sprawę na pewno da się załatwić. Z tego co słyszałem można takie wiązary wydłużyć.

Inna sprawa ze jak zobaczyłem wiązary na placu budowy to nijak nie zgadzały mi się z moim wyobrażeniem wiązara icon_smile.gif Edytowano przez autorushd (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Dziś przyjechały wiązary
I wszystko byłoby dobrze gdyby się nie okazało ze wiązary sa za krótkie, wpadają nam do wewnątrz :( Najgorsze jest to ze robota stoi, bo sprawę na pewno da się załatwić. Z tego co słyszałem można takie wiązary wydłużyć.



To co się stało ściany postawione za szeroko czy wiązary źle zwymarowane z projektu .Jak się wydłuża takie wiązary ? Ja bym wolał żeby dolna belka była w całej rozpiętości jednorodna. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Na placu budowy był człowiek z firmy i robił pomiary.

Z tego co widziałem to dolna belka jest robiona z dwóch części. Jednak firma konstruowała to więc powinno być ok.
A nie są na rynku rok.


Więc odpowiedzialność spoczywa na nim ,a siany były już zaczęte jak mierzył ,to spora pomyłka bo wiązar powinien opierać się w uchwycie i może jeszcze czasem wystawać na zewnątz do zabudowania.
Jeżeli dolna belka jest robiona ostatecznie z dwóch części nie z trzech ,czterech ,ze względu na długość elementu to przynajmniej w trakcie montażu przypilnuj żeby łączenia sąsiednich belkach nie pokrywały się w tym samym miejscu. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Wilgoć wykrapla się z powietrza tam, gdzie to powietrze zostaje ochłodzone. To po prostu konsekwencja zmiany (wzrostu) jego wilgotności względnej wraz ze spadkiem temperatury. Jeżeli trzeba to dokładniej objaśnić, to proszę pisać. Bo to akurat dość ważna kwestia związana chociażby z ze wszystkimi pomieszczeniami użytkowymi, a już z poddaszami w szczególności ze względu na ruch pary wodnej przez ocieplenie dachu.  Tu nam się to przekłada na dwie możliwe sytuacje, w których zakładamy, że rury są nieizolowane.  1. Wentylacja wyciągowa. Usuwamy tą rurą ciepłe ii wilgotne powietrze, obie te cechy ma w szczególności powietrze z łazienki. Jeżeli rura bez izolacji biegnie przez jakąś zimną przestrzeń to ma wychłodzone ścianki. Tak więc wilgoć wykrapla się wewnątrz rury i ścieka ku dołowi. Czy w takiej sytuacji ma dokąd odpłynąć i czy nie grozi to zalaniem wentylatora (najgorszy wariant)? Dlatego najlepiej otulić te rury izolacją cieplną.  2. Odpowietrzenie i napowietrzenie kanalizacji. Tu raczej zimne powietrze zewnętrzne przepływa przez pion i łączące się z nim rury. Zakładamy, że te rury bez izolacji biegną przez jakieś pomieszczenia użytkowe, a więc takie gdzie powietrze jest ciepłe i zawiera względnie dużo wilgoci. Wówczas mamy ryzyko, że para wodna z tego powietrza zacznie nam się skraplać na zimnych zewnętrznych ściankach rur. Tu w zasadzie nie ma innego sposobu zapobiegania problemowi, niż otulenie rur izolacją cieplną.  Mam nadzieję, że opisałem to w sposób zrozumiały.  
    • Skoncentrowałem się na ŚCIEŻCE, NA WYRÓWNANIU ŚCIEŻKI POD COŚ, o ŚCIEŻCE, CHODNICZKI, od którego zacząłeś...       TERAZ, T E R A Z   to wiem...   Po kilkudziesięciu postach...   I nie pieprzę... - doradzam... tak jak kilku innych userów...
    • Żadne "najistotniejsze". Byliście ciekawi szczegółów, to je wyjaśniłem. Ale wyjaśnienia nie były żadną "istotą" tematu, a więc nie mogły też zostać "najistotniejsze", czego nie potrafisz zrozumieć. Wyjaśniłem, że dla mnie najistotniejsza jest wytrzymałość naprawionej warstwy betonu, jej odporność na kruszenie, a Ty pieprzysz o kostkach, suchych betonach, pieprzysz, pieprzysz... i nie potrafisz przestać. Nie moja wina, ze skoncentrowałeś się na własnej zajebistości, a nie na tym co napisano.
    • Początkujący, a już superARCHEOLOG forumowy
    • UMIEM... I skądinąd  nawet wiem, że Ty umiesz pisać...   Ale tu, w tym Twoim wątku, piszesz jak "pierwszak" to znaczy taki user, który tu wpadł pierwszy raz po pomoc, coś napisał, rozwinęła się rozmowa i, dopiero ciągnięty za język, ten "pierwszak" wyjawia najistotniejsze dla sprawy szczegóły...   Doradzać - owszem - umiesz... na wiele tematów... konkretnie, często szczegółowo, aleeee... konkretnie zapytać nie potrafiłeś    Nie chce mi się po zenkowemu analizować i cytować poszczególnych etapów tutejszej "rozmowy" , ale... spróbuj sam - nie podniecając się przeczytać Twoje odpowiedzi, nakierowujące mnie do takich, a nie innych porad i podpowiedzi... tych z kostką... I powtarzam: dane, które wykrzyczałeś w poście #40, powinny znaleźć się najpóźniej w poście #19, o ile nie po #4...   ______________________________________________________________________________________   _______________________________________________________________________________________________   Tak, że tego...   A dużo później okazało się GDZIE, JAKI I PO CO...   Zupełnie jak "pierwszak"        
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...