bajbaga Napisano 19 lutego 2012 Udostępnij #251 Napisano 19 lutego 2012 (edytowany) Cytat Sos - podaję stosowne proporcje można je oczywiście zmienić wg własnego smaku i uznania1/2 szklank majonezu Zawsze z tym majonezem mam problem. Ten kupny wszystko „psuje”, a tak niewielkiej ilości nie chce mi się kręcić – w efekcie, omijam dressingi na bazie majonezu, lub stosuję różne zamienniki (np. awokado, jogurt grecki), jak mi pozostały skład „pasi” – no ale ja „porąbany” jestem. Edytowano 19 lutego 2012 przez bajbaga (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Jani_63 Napisano 19 lutego 2012 Udostępnij #252 Napisano 19 lutego 2012 Ja używam wyłącznie Kieleckiego... trafia w moje gusta smakowe Cytat fasola i tuńczyk mogą być z puszki seler naciowy - drobno posiekanycebula - drobno posiekanasok z cytrynyposiekaną cebulę i seler zblanszować na sicie, wymieszać z tuńczykiem, skropić sokiem z cytryny - odstawićSos - podaję stosowne proporcje (można je oczywiście zmienić wg własnego smaku i uznania)1/2 szklank majonezu1 łyżka musztardy (osobiście dodaję ostrą brązową typu sarebska)1 drobno starty korniszonposiekana natka pietruszkiopcjonalnie można dodać 1/2 łyżeczki granulowanego czosnkuWszystkie składniki sosu dokładnie wymieszać, dodać soli i grubo mielonego pieprzu do smaku. Zamiast fasoli stosuje kukurydzę z puszki,a zamiast selera pomidory pokrojone w kostkęDo sosu nigdy jeszcze nie dodawałem korniszona... muszę spróbować Link do komentarza
bajbaga Napisano 19 lutego 2012 Udostępnij #253 Napisano 19 lutego 2012 Szef – a może coś z szafranem ? Link do komentarza
elutek Napisano 19 lutego 2012 Udostępnij #254 Napisano 19 lutego 2012 Cytat Szef – a może coś z szafranem ? jako afrodyzjak? Link do komentarza
Chef Paul Napisano 19 lutego 2012 Autor Udostępnij #255 Napisano 19 lutego 2012 Cytat Zawsze z tym majonezem mam problem. Ten kupny wszystko „psuje”, a tak niewielkiej ilości nie chce mi się kręcić – w efekcie, omijam dressingi na bazie majonezu, lub stosuję różne zamienniki (np. awokado, jogurt grecki), jak mi pozostały skład „pasi” – no ale ja „porąbany” jestem. ... "porąbany" powiadasz ... to co ja mam powiedzieć "dobrych" majonezów jest u mnie dość sporo (spróbuj znaleźć odpowiedni dla siebie na "chłodzonych" półkach - przeważnie bywają z bardzo małym dodatkiem chemii konserwującej lub nawet i bez niej) Cytat Ja używam wyłącznie Kieleckiego... trafia w moje gusta smakowe... ... się mnie przypomniało z FM Cytat ...Zamiast fasoli stosuje kukurydzę z puszki,a zamiast selera pomidory pokrojone w kostkęDo sosu nigdy jeszcze nie dodawałem korniszona... muszę spróbować pomidory za bardzo mi całość "rozwadniają" ... kukurydzy nie znoszę organicznie "pod tą postacią" ... lubię za to grillowaną w kolbach z masełkiem - kwestia smaku z korniszonem spróbuj (możesz również zrobić relish z dodatkiem marynowanej papryki) Link do komentarza
bajbaga Napisano 19 lutego 2012 Udostępnij #256 Napisano 19 lutego 2012 (edytowany) Cytat jako afrodyzjak? Nie stwierdziłem takiego działania, a biorąc pod uwagę jego cenę, to bukiet kwiatów lepiej się w tej materii sprawuje. Edytowano 19 lutego 2012 przez bajbaga (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Chef Paul Napisano 19 lutego 2012 Autor Udostępnij #257 Napisano 19 lutego 2012 Cytat Szef – a może coś z szafranem ? Cytat jako afrodyzjak? Co chcecie ... jakaś zupka ? ... cóś rissotto'wego ? ... jakieś sosiki ?... "te pręciki" nadają się do wielu potraw Cytat Nie stwierdziłem takiego działania, a biorąc pod uwagę jego cenę, to bukiet kwiatów lepiej się w tej materii sprawuje. z butelką dobrego wina jako załącznikiem Link do komentarza
bajbaga Napisano 19 lutego 2012 Udostępnij #258 Napisano 19 lutego 2012 Jakiś sosik ?Nie bardzo wiem, czy traktuję go odpowiednio.Ja albo „przysmażam” go na oliwie – wtedy oliwa jako dodatek smakowy, albo „wysuszam” w piekarniku i tłukę w moździerzu – wtedy jako „gotowa” przyprawa.Oczywiście nic na zapas. Cytat z butelką dobrego wina jako załącznikiem Jak nie, jak tak - na rozluźnienie bezcenne. Link do komentarza
elutek Napisano 19 lutego 2012 Udostępnij #259 Napisano 19 lutego 2012 Cytat Nie stwierdziłem takiego działania czyli kolejny mit... Cytat Co chcecie ja chcę Ciebie, w mojej kuchni chociaż na 1 dzień... Link do komentarza
Gość gawel Napisano 19 lutego 2012 Udostępnij #260 Napisano 19 lutego 2012 Eluś tak to moje canelloni wyszłobefore after Link do komentarza
Chef Paul Napisano 19 lutego 2012 Autor Udostępnij #261 Napisano 19 lutego 2012 Cytat Jakiś sosik ?Nie bardzo wiem, czy traktuję go odpowiednio.Ja albo „przysmażam” go na oliwie – wtedy oliwa jako dodatek smakowy, albo „wysuszam” w piekarniku i tłukę w moździerzu – wtedy jako „gotowa” przyprawa.Oczywiście nic na zapas.... do sosów traktujesz go odpowiednio ... praktycznie można dodawać do kazdych sosów "kremowych" - zmienia n ie tylko ich kolor ale i smakowo dodaje wielu walorów (umami)Bardzo lubię zupę czosnkową z dodatkiem szafronu ... można do tego przepisu http://www.chefpaul.net/czosnK.html dołożyć opcjonalnie szafronu i mamy bardzo "wykwintne" danie ... również wspaniale się komponuje z zupami "strączkowatymi" a w szczególności z fasolową z wędzonym boczkiemSzafron doskonale nadaje się do wszelkiego rodzaju "pilaf" (np z morskich robali) i "rissotto" (Risotto alla Milanese), i oczywiście "morska paella" nie zapominając o Bouillabaisse przepis poniżej:składniki: 2 kg ryb morskich (mogą być różne, choć najlepsze to okoniowate) 1/2 kg dużych krewetek 1/2 kg małży 1 duża cebula - pokrajana w cienkie pół-talarki 1 biała część pory - pokrajana w cienkie plasterki 1/2 główki czosnku - drobno posiekana 2 średnie pomidory - obrane ze skóry i drobno posiekane 1 liść laurowy kilka ziaren ziela angielskiego 1 gałązka świeżego tymianku (może być 1/4 łyżeczki suszonego) 1/2 szklanki olivy 2 litry czystego bulionu warzywnego (opcjonalnie można dodać 1/2 litra białego wytrawnego wina, zmniejszając ilość bulionu do 1 i 1/2 litra) sól i pieprz do smaku no i wreszcie 1/2 łyżeczki "pręcików" szafronu przygotowanie:Rozgrzać oliwę w dużej głebokiej patelni i dodać cebulę, por, pomidory, czosnek liść laurowy, ziele angielskie i tymianek. Podsmażyć cały czas mieszając na małym ogniu przez kilka minut, aż wszystkie warzywa będą miękkie. Dodać małże i wrzący bulion (wymieszany z winem), wymieszać i gotować przez około 3-4 minut. Zmniejszyć ogień do średniego. dodać rybę, gotować jeszcze około 10 minut na średnim ogniu aż ryba będzie gotowa (płaty ryby powinny być jędrne ale rozchodzić się pod wpływem nacisku widelca). Po około 5-ciu minutach od dodania ryby, dodać krewetki.Doprawić do smaku solą i pieprzem i oczywiście szafronem cały czas mieszając doprowadzić ponownie do wrzenia.Podawać natychmiast. Cytat czyli kolejny mit... ... ależ,skądże ... druga strona czuje się bardzo doceniona znając cenę tego dodatku na swym talerzu ... to tak jak z białym kawiorem (lub choćby czarnym) albo z truflami Cytat ...ja chcę Ciebie, w mojej kuchni chociaż na 1 dzień... przyjedź do mojej kuchni ... Ciemiężycielka bardzo lubi "rozgarniętych" Gości - nawet Kobiety (wiedząc, że Kocham Je Wszystkie /no prawie wszystkie/ ale JĄ najbardziej więc zbytnio się nie stracha o swą pozycję - i słusznie) ... "nierozgarniętych" bezczelnie - aczkolwiek kultularnie, stara się wyprosić Cytat Eluś tak to moje canelloni wyszło... ... ja wprawdzie nie "Eluś" ... ale dla mnie wygląda zupełnie "przyzwoicie" Smaczności życzę Link do komentarza
Gość gawel Napisano 19 lutego 2012 Udostępnij #262 Napisano 19 lutego 2012 Szefie dziekuję za BIG Komplement, jestem w szoku nie spodziewałem się Link do komentarza
Chef Paul Napisano 19 lutego 2012 Autor Udostępnij #263 Napisano 19 lutego 2012 Cytat Szefie dziekuję za BIG Komplement, jestem w szoku nie spodziewałem się ... wprawdzie nie wiem czy doprawiłeś "pod moje kubeczki smakowe" ... ale wygląda naprawdę smakowicie ... może będzie kiedyś okazja pobróbować organoleptycznie ? ... jeszcze na chwilę wracając do szafronu... podobne zastosowanie spełni "meksykański safron" - Safflower (choć jego dawkowanie jest około 10 razy większe by spełnić zastosowanie podobne do szafronu w potrawie)buźka Link do komentarza
Gość gawel Napisano 19 lutego 2012 Udostępnij #264 Napisano 19 lutego 2012 Wiesz czasem przedobrzenie zatraca sens potrawy. Uważam że same produkty+technika+przyprawy w odpowiedniej ilosci+szczypta serca = dobra potrawa . Chyba że masz mało czasu robisz katering na duzą ilośc osób i mieso np jest gów...e z przeproszeniem, żeby ratowac sytuację trzeba sypnac i się nie bać bo inaczej nikt tego nie zje i tyle. ale co ja Mistrzuniowi tłumacze Link do komentarza
Chef Paul Napisano 19 lutego 2012 Autor Udostępnij #265 Napisano 19 lutego 2012 Cytat Wiesz czasem przedobrzenie zatraca sens potrawy. Uważam że same produkty+technika+przyprawy w odpowiedniej ilosci+szczypta serca = dobra potrawa . Chyba że masz mało czasu robisz katering na duzą ilośc osób i mieso np jest gów...e z przeproszeniem, żeby ratowac sytuację trzeba sypnac i się nie bać bo inaczej nikt tego nie zje i tyle. ale co ja Mistrzuniowi tłumacze Gawełku Kochany (co my w jednym stali domu) ... powiem tak:"overcooked" jest największym grzechem w kuchni (tak uważam) - lepiejej letko nie dogotować, niż przegotować (nie dotyczy to drobiu - salmonella) ... nigdy nie możesz mieć "za mało czasu" (zjebana potrawa to katastrofa ... szczególnie w catering'u) ... ratowanie sytuacji:- nadmiar soli -surowe ziemniaki- nadmiar "przepieprzenia" - mleko lub śmietana- "overcooked" - brak ratunku (tylko zmiana potrawy na inną) Twoje "serce" włozone w proces przygotowania dania ... bezcenne ... tego się nie da zastąpić ... najważniejsze by TOBIE i Twoim Gościom smakowalo ... reszta BS pozdróweńka smakowite Link do komentarza
elutek Napisano 19 lutego 2012 Udostępnij #267 Napisano 19 lutego 2012 Cytat Eluś tak to moje canelloni wyszło gawel - bardzo ładnie to wygląda a co jest w środku? Cytat przyjedź do mojej kuchni ... Ciemiężycielka bardzo lubi "rozgarniętych" Gości - nawet Kobiety może i jestem "rozgarnięta" ale jednak strach przed Ciemiężycielką większy... Link do komentarza
Gość gawel Napisano 19 lutego 2012 Udostępnij #268 Napisano 19 lutego 2012 (edytowany) Ela to gdzieś wyżej napisałem tznmięsko zmielone z 15 dag, 1 jajko, czosnek, cebula , ciut marchewki i pietruszki starkowanej i selera (robiłem rybe po grecku to garstkę wziąłem warzyw) podduszasz to wszystko i dodajesz do surowego mięsa, tymianek pieprz sol i rurki suche nadziewasz do naczynia wysmarowanego oliwą układasz polałem sosem pomidorowym i zapiekłem pod przykryciem ale tym razem dłużej z 1h ale na 160 st termoobieg jakby mniej się to kanelo-ni pofałdowało Edytowano 19 lutego 2012 przez gawel (zobacz historię edycji) Link do komentarza
elutek Napisano 19 lutego 2012 Udostępnij #269 Napisano 19 lutego 2012 Cytat Ela to gdzieś wyżej napisałem tznmięsko zmielone z 15 dag, 1 jajko, czosnek, cebula , ciut marchewki i pietruszki starkowanej i selera (robiłem rybe po grecku to garstkę wziąłem warzyw) podduszasz to wszystko i dodajesz do surowego mięsa, tymianek pieprz sol i rurki suche nadziewasz do naczynia wysmarowanego oliwą układasz polałem sosem pomidorowym i zapiekłem pod przykryciem ale tym razem dłużej z 1h ale na 160 st termoobieg jakby mniej się to kanelo-ni pofałdowało aha, sorry, nie zauważyłam...ja swoje samym mięsem mielonym nadziałam, i skurczył się sporo ten farsz, no i całkowicie zalałam dość rzadkim sosem, efekt znany...Twoje fajnie wyglądają, i w ogóle fajnie, że wklejacie zdjęcia - można się sporo nauczyć Link do komentarza
Baru Napisano 4 marca 2012 Udostępnij #270 Napisano 4 marca 2012 Cytat ... u mnie w przyprawach oraz na stoisku rybnym ... logika podpowiada, iż podobnie powinno być i w Polsce Powinien, powinien...W miejscowym oszołomie niet :-( Link do komentarza
Baru Napisano 4 marca 2012 Udostępnij #271 Napisano 4 marca 2012 Znalazłam jeno ostrygowy. Moja znajomość owoców morza jest mikra, ale że ostrygi i małże to nie to samo to wiem Muszę jeszcze w innych marketach poszukać. Link do komentarza
Chef Paul Napisano 5 marca 2012 Autor Udostępnij #272 Napisano 5 marca 2012 Cytat Znalazłam jeno ostrygowy. Moja znajomość owoców morza jest mikra, ale że ostrygi i małże to nie to samo to wiem Muszę jeszcze w innych marketach poszukać. Możesz spokojnie używać ostrygowego, są zupełnie podobne w smaku Smacznego Link do komentarza
bajbaga Napisano 5 marca 2012 Udostępnij #273 Napisano 5 marca 2012 Cytat ... powiem tak:"overcooked" jest największym grzechem w kuchni (tak uważam) - lepiejej letko nie dogotować, niż przegotować (nie dotyczy to drobiu - salmonella) ... Napisać dużymi literami i powiesić w kuchni, bo to jest nasz największy grzech powszechny jeśli chodzi o gotowanie – zwłaszcza warzyw + ryby i owoce morza.Warto mieć na uwadze (kulinarnej) że dla celów spożywczych:- białko ścina się w temp. około 60 – 70 stopni,- w zasadzie najodporniejsze bakterie giną w temp. powyżej 60 stopni,- najmniej trwała witamina C, „ginie” w temp. około 70 stopni. Link do komentarza
Baru Napisano 5 marca 2012 Udostępnij #274 Napisano 5 marca 2012 Cytat Możesz spokojnie używać ostrygowego, są zupełnie podobne w smaku Smacznego Wew takim razie zanabędę przy najbliższej wizycie we oszołomie.PS. Oczywiście na rybnym taaaaakie oczy zrobili jak zapytałam nie uwidziawszy na półkach. Dopiero po dłuugich i ciężkich zmaganiach znalazłam drania na konserwach - w alejce z bulionami w kostkach itp... Link do komentarza
Chef Paul Napisano 11 marca 2012 Autor Udostępnij #276 Napisano 11 marca 2012 Cytat hmmm...! ... cóż "na Twej myśli" Piracie Link do komentarza
Chef Paul Napisano 17 marca 2012 Autor Udostępnij #277 Napisano 17 marca 2012 ... nie wiem dlaczego brak "odezwu" od Ciebie ... i od innych osób ... moj komentarz do przytoczonego powyśej "linka":każdy "z czegoś żyje" ... ja z przetwarzania produktów w smakowite dania (zgodnie ze sztuką kulinarną ... począwszy od czasów, odkrycia przez ludzkość, iż ogień nie tylko służyć może do ogrzewania) ... a autorzy przytoczonego przez Ciebie "linka" żyją sobie (zapewne z większymi dochodami: z "pierdolenie o Chopinie" ) ... zapominając dodać w "swych naukowych wywodach", że w trakcie tysiącletnich ewolucji w naszym życiu przestawiliśmy się na konsumpcję produktów przetworzonych (bez szkody dla naszego organizmu) ... zamiast wpierdalania surowych korzonków BTW ... ciekawi mnie bardzo co sami żrą Link do komentarza
freeda Napisano 18 marca 2012 Udostępnij #278 Napisano 18 marca 2012 Cytat ... nie wiem dlaczego brak "odezwu" od Ciebie ... i od innych osób ... moj komentarz do przytoczonego powyśej "linka":każdy "z czegoś żyje" ... ja z przetwarzania produktów w smakowite dania (zgodnie ze sztuką kulinarną ... począwszy od czasów, odkrycia przez ludzkość, iż ogień nie tylko służyć może do ogrzewania) ... a autorzy przytoczonego przez Ciebie "linka" żyją sobie (zapewne z większymi dochodami: z "pierdolenie o Chopinie" ) ... zapominając dodać w "swych naukowych wywodach", że w trakcie tysiącletnich ewolucji w naszym życiu przestawiliśmy się na konsumpcję produktów przetworzonych (bez szkody dla naszego organizmu) ... zamiast wpierdalania surowych korzonków BTW ... ciekawi mnie bardzo co sami żrą Ja nie żyję ani z jednago, ani z drugiego, a jeśli chodzi o styl żywienia (i życia w ogóle), kieruję się raczej własnym samopoczuciem niż ideoloiami. I dobrze mi tak Link do komentarza
elutek Napisano 19 marca 2012 Udostępnij #279 Napisano 19 marca 2012 Cytat ... nie wiem dlaczego brak "odezwu" od Ciebie ... i od innych osób jako inna osoba ;) uważam, że nie ma sensu wgłębiać się w temat jakości dzisiejszej żywności -bo i tak nie mamy wyboru typu: zdrowa, czy niezdrowa żywność, nie ma po prostu produktóww 100% zdrowych... nawet to jabłko z niepryskanej jabłonki z babcinego sadu wchłonęło wielez zanieczyszczonego powietrza i/lub glebyalbo np. samemu wyhodować sobie świniaka na mięsko, wydaje się, że musi być o niebozdrowiej niż ze sklepu - ale świnka musi coś jeść, skąd wziąć nieskażoną niczym paszę?wyhodować samemu? na jakiej ziemi? przy jakim powietrzu? /a woda najlepiej z krystalicznie czystego górskiego źródła /a poza tym za bardzo zdrowym też nie warto być http://www.smog.pl/wideo/45578/george_curlin_o_zarazkach/ Link do komentarza
retrofood Napisano 19 marca 2012 Udostępnij #280 Napisano 19 marca 2012 Cytat albo np. samemu wyhodować sobie świniaka na mięsko, wydaje się, że musi być o niebozdrowiej niż ze sklepu - ale świnka musi coś jeść, skąd wziąć nieskażoną niczym paszę?wyhodować samemu? na jakiej ziemi? przy jakim powietrzu? To nawet nie to. Świnka musiała by być z tamtych ras. A skąd je, kurna wziąć teraz, jak dbano tylko o takie, które nadają sie do tuczu przemysłowego? A stre rasy wyrugowano? I nie kupisz nigdzie prosiaka!Skąd wziąć taką jabłonkę, która rosła u babci? Sadzę kurna różne drzewka u siebie i doopa, albo robactwo zeżre owoce, albo padają, bo gleba licha. kiedyś tamte odmiany, radziły sobie bez oprysków. Te nowe - ni hu, hu! Link do komentarza
elutek Napisano 20 marca 2012 Udostępnij #281 Napisano 20 marca 2012 Cytat To nawet nie to. Świnka musiała by być z tamtych ras. A skąd je, kurna wziąć teraz niedaleko Kalisza, w Marszewie, co roku odbywają się Targi Rolno-Ogrodnicze i tam można kupićte starsze rasy świń, bydła, a także dawne odmiany drzew owocowychrównież tutaj /też blisko mnie/do kupienia świnki rasy złotnickiej białej i pstrej:http://www.zobaczgospodarstwo.pl/index.php...6&Itemid=90 Cytat Skąd wziąć taką jabłonkę, która rosła u babci? może stąd? http://stareodmiany.pl/sklep-stare-odmiany...1/jab%C5%82oniealbo stąd?:http://www.szkolkajasinscy.pl/oferta.html#1od razu zaznaczam, że nie jestem znawcą - ani świnek, ani jabłonek, tak sobie teraz szukam i czytam... Link do komentarza
bobiczek Napisano 20 marca 2012 Udostępnij #282 Napisano 20 marca 2012 Mięsny Jeż! Paróweczki, Szyneczka...Konkretny posiłek Link do komentarza
szarotka Napisano 21 marca 2012 Udostępnij #283 Napisano 21 marca 2012 Artystyczne dusze ;) Link do komentarza
Chef Paul Napisano 25 marca 2012 Autor Udostępnij #284 Napisano 25 marca 2012 ... ciekawym, z jaką tęsknotą, następne pokolenia, będą wspominać nasze "świnki i jabłonki" Link do komentarza
szarotka Napisano 27 marca 2012 Udostępnij #285 Napisano 27 marca 2012 Tja, ostatnio natknęłam się na stacji benzynowej na jabłka - każde jak komputerowo zrobione i zapakowane w osobny kartonik z logo znanego producenta soków. Miałam ochotę na coś świeżego, ale mi jakoś od razu przeszło :( Link do komentarza
Chef Paul Napisano 28 marca 2012 Autor Udostępnij #286 Napisano 28 marca 2012 Cytat Tja, ostatnio natknęłam się na stacji benzynowej na jabłka - każde jak komputerowo zrobione i zapakowane w osobny kartonik z logo znanego producenta soków. Miałam ochotę na coś świeżego, ale mi jakoś od razu przeszło :( W fabryce robiom "psiejuchy" Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 28 marca 2012 Udostępnij #287 Napisano 28 marca 2012 Cytat Tja, ostatnio natknęłam się na stacji benzynowej na jabłka - każde jak komputerowo zrobione i zapakowane w osobny kartonik z logo znanego producenta soków. Miałam ochotę na coś świeżego, ale mi jakoś od razu przeszło :( I pewnie 2 lata przydatności do spożyciaMoja wyobraźnia zadziałała mechanizmem obronnym, na widok stada zakartonikowanych identycznych ...hmm..owoców...? Link do komentarza
sylunia133 Napisano 28 marca 2012 Udostępnij #288 Napisano 28 marca 2012 I właśnie dlatego wolę np. moją marchewkę z ogródka z robaczkiem,niż te ślicznie zapakowane.No ale wiadomo wszystkiego sobie nie wychoduję(a szkoda) Link do komentarza
freeda Napisano 30 marca 2012 Udostępnij #289 Napisano 30 marca 2012 no właśnie :( dlatego "tropię" godne zaufania produkty, ale to coraz trudniejsze, nawet na bazarku roi się od "podróbek" Link do komentarza
Trzylwy Napisano 29 kwietnia 2012 Udostępnij #290 Napisano 29 kwietnia 2012 (edytowany) Chef.Objaśnij mnie. Napisałeś kiedyś takie słowa (idąc za słowami niejakiego Pietro w Neapolu rodzonego):"pizza grysikowa (ciasto)składniki:1 łyżka suszonych drożdży1 szklanka mąki grysikowej4 szklanki mąki ogólnego użytku ..." itd.No i ja ... całkiem nie mam pojęcia co to jest mąka grysikowa.Grysik, no to wiadomo - kasza manna. Ale jak wpisuję w internet "mąka grysikowa", dostaję jakieś pierdoły z ciecierzycy. HELP (bo grill po zimie odbezpieczony i mnie korci). Edytowano 29 kwietnia 2012 przez Trzylwy (zobacz historię edycji) Link do komentarza
bajbaga Napisano 29 kwietnia 2012 Udostępnij #291 Napisano 29 kwietnia 2012 To jest „500”, czyli krupczatka. Link do komentarza
Trzylwy Napisano 29 kwietnia 2012 Udostępnij #292 Napisano 29 kwietnia 2012 (edytowany) Kurrrrr ... nawet mi przez myśl nie przeszła. A pizze robię z niej regularnie.Dzięki. Edytowano 29 kwietnia 2012 przez Trzylwy (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Gość gawel Napisano 29 kwietnia 2012 Udostępnij #293 Napisano 29 kwietnia 2012 Ale to jakaś kitownica bo maki krupcztki to sa ---rzedu 650 nadają sie do ciast kruchych i ciasteczek i do panierowania pizza jest ciastem drożdżowym wiec mąka co najmniej 500 ale jalepiej tortowa 450-480 ja uzywam mąki tortowej marki TIP z realu 450 . Jeżeli chcesz ciasto kruche w pizyy to dodajesz 7 zamiast 4 łyżek oliwy ciut wiecej drożdży i łyżeczkę proszku do pieczenai ot i wsio Link do komentarza
elutek Napisano 30 kwietnia 2012 Udostępnij #294 Napisano 30 kwietnia 2012 Lwie - to da radę pizzę na grilu zrobić? nie wiedziałam... na jakiejś blaszce, czy na kratce? Link do komentarza
Trzylwy Napisano 30 kwietnia 2012 Udostępnij #295 Napisano 30 kwietnia 2012 (edytowany) Cytat Ale to jakaś kitownica bo maki krupcztki to sa ---rzedu 650 nadają sie do ciast kruchych i ciasteczek i do panierowania pizza jest ciastem drożdżowym wiec mąka co najmniej 500 ale jalepiej tortowa 450-480 ja uzywam mąki tortowej marki TIP z realu 450 . Jeżeli chcesz ciasto kruche w pizyy to dodajesz 7 zamiast 4 łyżek oliwy ciut wiecej drożdży i łyżeczkę proszku do pieczenai ot i wsio Piotrek, jeśli chodzi o ciasto na pizzę, to swego czasu Chef poproszony o to, wdał się w picie wina z jednym Włochem-pizzermanem, celem wyduszenie "prawdziwego przepisu na ciasto" i zdając z tego wydarzenia relację, popełnił słusznych rozmiarów elaborat, zaznaczając nieco później, że temat został ledwie "liźnięty". Ergo sprawę mam w pewnym stopniu opanowaną ... ale w życiu by mi nie przyszło do głowy pakować do pizzy proszek do pieczenia. Co nie znaczy, że nie można ... ;). Cytat Lwie - to da radę pizzę na grilu zrobić? nie wiedziałam... na jakiejś blaszce, czy na kratce? No tu też się Chef kłania .. bo to jego sugestia, że da się. W zamykanym grillu. Kwestia głównie temperatury, która do takiego wypieku konieczna jest, a w domowym piekarniku nieosiągalna. Grill daje ponoć pewne nadzieje, jednak mój wczorajszy w tym przedmiocie eksperyment, pokazuje, że albo mam grill do d... no do de, albo pieczenie powinno przebiegać dwuetapowo, znaczy trzeba by w jakimś momencie dokonać obrócenia placka.Co do pytania o blaszkę ... Chef jak się zjawi, to może poczęstuje nas zdjęciem takiego dziurkowanego czegoś, co prezentował ... przy jakiejś innej okazji (a ja nie pamiętam już przy jakiej). Edytowano 30 kwietnia 2012 przez Trzylwy (zobacz historię edycji) Link do komentarza
elutek Napisano 30 kwietnia 2012 Udostępnij #296 Napisano 30 kwietnia 2012 no to czekamy na Pawełka i muszę przyznać, że też pierwszy raz słyszę o proszku do pieczenia w cieście na pizzę -ale człowiek całe życie się uczy... Link do komentarza
Gość gawel Napisano 30 kwietnia 2012 Udostępnij #297 Napisano 30 kwietnia 2012 [attachment=13670:Pizza_Hu...by_DAD01.pdf]Robie z tego przepisu pizze jest super polecam Pizza_Hut_KFC_MC_DONALDS_PRZEPISY_by_DAD01.pdf Pizza_Hut_KFC_MC_DONALDS_PRZEPISY_by_DAD01.pdf Link do komentarza
bajbaga Napisano 30 kwietnia 2012 Udostępnij #298 Napisano 30 kwietnia 2012 Dopowiem w sprawie mąki. Te „450”, „500” „600” (do „2000”) to tylko określenie dla zawartości popiołów, czyli, też określa białość mąki. Najbielsza „450” (tortowa) do „2000” (razowa).Natomiast określenie „mąka grysikowa” u nas zwana „krupczatą” dotyczy sposobu zmielenia – najgrubsza, grubość „ziarna” mąki. Pozostałe mąki mają „strukturę” pylistą (gładką) – są drobniej zmielone.Dodać należy, że „uniwersalnym gotowcem” do wypieków na bazie krupczatki jest mąka poznańska i wrocławska. Link do komentarza
Chef Paul Napisano 3 maja 2012 Autor Udostępnij #299 Napisano 3 maja 2012 KochaniBardzo przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam ... ale ... jak już informowałem, Ciemiężycielce zamrzył się "lifting" łazienek - a ja jak jakiś "gupek",odlat już bez mała 40-tu spełniam jeżeli to mozliwe Jej marzenia - ... więc czas przybrał jeszcze bardziej "kurczliwy" wymiar ... o pizzy swego czasu pisałem między innymi:Pizza z grilla jest również bardzo smaczna i do tego obecnie "bardzo na topie" Ciasto jako półprodukt można kupić i samemu skomponować resztę, … lub jeżeli ktoś ma więcej czasu zrobić je samodzielnie. Jest to niezwykle proste zadanie. Ciasto na cztery pizze o średnicy około 25 cm. Będą nam potrzebne: suche drożdże (7gramów), 1 łyżeczka cukru, 2 szklanki mąki, 2 łyżki oliwy i 1 łyżeczka soli. W szklance ciepłej wody należy rozpuścić cukier i posypać na wierzch drożdże. Po około 5-ciu minutach zaczną się one pienić. Wlewamy wtedy oliwę oraz sól i dokładnie mieszamy. Następnie dodajemy mąkę i mieszamy, aż otrzymamy dość gęste ciasto. Stolnicę należy lekko posypać dodatkową mąką i wyłożyć na nią ciasto i ugniatać około 2 minut, aż ciasto będzie elastyczne. Przekładamy “kulę” ciasta do jakiejś lekko wysmarowanej oliwą miski, samo ciasto również lekko smarujemy oliwą, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Po około 45 minutach, ciasto powinno zwiększyć swą ojętość do dwukrotnej wielkości. Przebijamy ciasto pośrodku (by nagromadzone w nim powietrze uszło), znowu przykrywamy i odstawiamy jeszcze na 30 minut. Wykładamy ciasto ponownie na posypaną mąką stolnicę, lekko ugniatamy i dzielimy na cztery części, dając mu jeszcze “odpocząć” przed użyciem, przez około 15 minut. Niezużytą część ciasta możemy zamrozić (zachowuje wszystkie swe wartości przez 1 miesąc) lub przez krótki okres (2-3 dni) przechować w lodówce. Gdy ciasto gotowe, możemy przystąpić do grillowania naszej pizzy. Grill rozgrzewamy do wysokiej temperatury. Z ciasta formujemy “placek” o dowolnym kształcie, smarujemy jedną stronę oliwą i układamy tą stroną na grillu. Kiedy ciasto zacznie się lekko przypiekać od spodu (około 1-2 minuty) smarujemy je oliwą z wierzchu i przekładamy na drugą stronę. Uwaga: cała "sztuczka" pizzy z grilla polega na tym by ciasto było lekko podpieczone z obu stron. Pizzę możemy przygotować z ogromną ilością dodatków, … moja ulubiona to … tylko sos pomidorowy z bazylią i duża ilość startego sera (mozzarella i fontina). Jednakowoż zawsze będzie najlepsza tradycyjna, ... niedawno byłem z wizytą u mego włoskiego Kolegi (właściciela Pizzeria) ... garść wrażeń: ... pizzy to mam chyba dosyć na kwartał ... zeżarłem z tuzin różnych kawałków (na szczęście popijając solidnie niezłym Chianti) począwszy do "vegetariani pizza", z marynowanymi karczochami i czarną oliwką, poprzez "pizza frutti di mare" z krewetkami i langustą, skończywszy na "pizza di carne amanti" ze wspaniałym oryginalnym włoskim, dojrzałym prosciutto. Pietro, urodzony w Neapolu - z którym się spotkałem - otrzymuje do swej Pizzeria różne rodzaje już gotowch porcji na stosownych rozmiarów pizzę, zamrożonego ciasta ... jednak dla siebie i dla swoich "gości specjalnych", robi pizzę from scratch - czasami robi również ciasto - głównie kiedy mu jakiegoś zabraknie, przed nową dostawą. Zapisałem dwie ciekawe receptury (których nie znałem) ... dla Wszystkich Wielbicieli Pizzy Oto fotki "wymiętolonych", uświnionych winem (oj "działo się" przy degustowaniu i rozmowie) karteluszków z zapisem, ... przetłumaczyłem je, ponieważ strasznie gryzmolę (szczególnie po Chianti) przepis pierwszy: pizza grysikowa (ciasto) składniki: 1 łyżka suszonych drożdży 1 szklanka mąki grysikowej 4 szklanki mąki ogólnego użytku 2 łyżki oleju roślinnego 1 łyżka morskiej soli 2 szklanki ciepłej wody (około 30*C) przygotowanie: Wsypać drożdże do ciepłej wody, wymieszać i odstawić aż się uaktywnią (spienią). Powoli wlać olej do drożdży ciągle mieszając, (opcjonalnie można dodać łyżeczkę cukru) Wymieszać sól z mąką i powoli wlewać mieszankę oleju z drożdżami cały czas mieszając. Wyrabiać ciasto rękoma, aż będzie sprężyste i uformować z niego kulę. Włożyć do miski, przykryć ręcznikiem i w pokojowej temperaturze odczekać około 25-30 minut aż ciasto jeszcze wyrośnie.Podzielić ciasto na cztery równe części, uformować w kule, każdą włożyć do oddzielnego naczynia, przykryć i natychmiast włożyć do lodówki, przynajmniej na 12 godzin. Schłdzone można przechowywać przez kilka dni lub zamrozić - okres przechowywania zamrożonego wynosi do 3 miesięcy drugi przepis: pizza neapolitańska (ciasto) składniki: 1 łyżka suszonych drożdży 1 szklanka wody 1 szklanka mleka 1 łyżka soli morskiej1 łyżeczka cukru 1 łyżka oliwy5 szklanek mąki chlebowej przygotowanie: Wymieszać wodę z mlekiem, solą i cukrem i podgrzać do temperatury około 45*C Dodać drożdże, dobrze wymieszać i pozostawić na około 10 minut aż drożdże się uaktywnią.Dodać do uaktywnionych drożdży oliwę ciągle mieszając i powoli wlewać do mąki wyrabiając ciasto. Po wstępnym wyrobieniu ciasta, uformować w kulę, włożyć je do miski, przykryć i odstawić (w temperaturze pokojowej) na około dwie godziny aż podwoi swą objętość. Przebić ciasto by wyszło z niego nagromadzone powietrze, uformować kulę na nowo, przykryć i odsawić jeszcze na około godzinę (znowu musi podwoić swą objętość). Podzielić ciasto na cztery równe części, uformować z nich kule i lekko posmarować oliwą, włożyć do lodówki przynajmniej na kilka godzin. Wielce żałuję, że nie zabrałem ze sobą aparatu fotograficznego ... a o telefonie robiącym fotki, w ferworze walki zapomniałem ... może przy następnej wizycie ? "Dobra Pizza" to przedewszystkim ... piec do jej wypiekania ... w którym otrzymać można bardzo wysokie temperatury - w piekarniku "domowym" takich nie uzyskamy, najlepiej by to był piec opalany drewnem (dziś niewiele już takich w restauracjach) - ale dziś stosuje się głównie, specjalistyczne piece gazowe lub elektryczne. Między innymi dlatego, "egzamin zda" również, wypiek pizzy na grillu pod przykryciem, w którym można uzyskać temperatury wyższe niż w domowym piekarniku. Bardzo ważna jest również jakość sera. Jeżeli macie jakieś bardziej szczegółowe pytania postaram się na nie odpowiedzieć jak najszybciej (jednak dopiero po 8 Maja :( )ps1 - mąka grysikowa to po prostu Semolinaps2 - pizzę można upiec na grillu, również bezpośrednio na ruszcie- ważne jest to by opiec ją z dwóch stronSmaczne pozdrówka gorące Link do komentarza
elutek Napisano 10 maja 2012 Udostępnij #300 Napisano 10 maja 2012 Cytat Pizza z grilla jest również bardzo smaczna i do tego obecnie "bardzo na topie" no i robił ktoś? ja nie mam grila z pokrywą...Pawle - wielkie dzięki za trud wyjaśniania fajne te ufajdane karteluszki, widać że naprawdę się działo... Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się