Barbossa Napisano 16 sierpnia 2011 Udostępnij #151 Napisano 16 sierpnia 2011 aach, teraz to trudno zjeść prawdziwe kartacze vel cepelinythe best off robił Wujo, niestety zeszło mu się pamiętam, że jego syn, wtedy sześcioletni, potrafił je sam (no prawie - zabawa z kuchnią węglową i ) zrobićwg tego co pamiętam to 3/4 surowe 1/4 gotowanei chyba bez mąki (coś tam tyle o ile ziemniaczanej dla związania) Link do komentarza
elutek Napisano 17 sierpnia 2011 Udostępnij #152 Napisano 17 sierpnia 2011 dla zobrazowania zagadnienia - kartacze vel cepeliny Link do komentarza
retrofood Napisano 17 sierpnia 2011 Udostępnij #153 Napisano 17 sierpnia 2011 (edytowany) Cytat wg tego co pamiętam to 3/4 surowe 1/4 gotowanei chyba bez mąki (coś tam tyle o ile ziemniaczanej dla związania) U mnie 2/3 na 1/3Ze startych sok odcisnąć. Cytat dla zobrazowania zagadnienia - kartacze vel cepeliny U nas mówią też kanony Edytowano 17 sierpnia 2011 przez retrofood (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Chef Paul Napisano 17 sierpnia 2011 Autor Udostępnij #154 Napisano 17 sierpnia 2011 Cytat Chefie, a ja mam pytanie odnośnie kartaczy na moim ostatnim urlopie na Suwalszczyźnie miałam okazję popróbować różnych regionalnych przysmaków,i te kartacze właśnie... pyszne były... zrobiłam dzisiaj, bez przepisu /brak dostępu do netu/ i wyszły twarde jak kamienie, zabić nimi można /co może nie powinno dziwić, bo to przecież kartacze /i teraz dowiedziałam się, że pewną część ciasta powinny stanowić ugotowane ziemniaki - ja zrobiłam z samychsurowych, i dlatego tej mąki dużo za dużo dałam, i dlatego takie twarde...Pawle - masz swój wypróbowany przepis na kartacze? będę wdzięczna /i czenaki też pyszne były, ale przepis od tubylca dostałam / Witaj Elutku ad Kartacze vel Cepeliny albo też po litewsku (bo stamtąd one) Didzkukuliai ;)...Wg mojej opinii za twarde ciasto gdyż dałaś za dużo mąki no i tak jak wyżej moi przedmówcy powiedzieli: "część ziemniaków powinna być ugotowana i zmielona przez maszynkę" ... osobiście daję około 1/4 ugotowanych ziemniaków a mąki ziemniaczanej tylko tyle co do "związania" ciasta (trudno mi teraz dokładnie określić proporcję) - dodaję jeszcze ubite białko (żółtka do farszu).Wodę z utartych i odciśniętych ziemniaków należy koniecznie odlać a utarte ziemniaki skropić sokiem z cytryny (nie będą czernieć) ...... do ciasta daję również utartą cebulkę (ale nie ma to oczywiście, nic wspólnego z "twardością")Farsz możesz dać mięsny lub grzybowy (spotkałem się również z serowym) ... osobiście bardzo lubię mięsny (wołowo wieprzowy, w proporcji 1:3 z dodatkiem podsmażonych z cebulką posiekanych grzybów ... dodatkowo mięso mieszam z utartymi z solą i pieprzem żółtkami.Jako sos podaję posiekany w drobną kostkę, podsmażony z cebulką wędzony boczek, wymieszany z ukwaszoną kremówką.Smakowitości życzę Link do komentarza
elutek Napisano 18 sierpnia 2011 Udostępnij #155 Napisano 18 sierpnia 2011 Cytat Witaj Elutku witam, Chef'ie bardzo dziękuję za wyczerpującą i fachową odpowiedź, bardzo doceniam to, że poświęcasz swój czas i dzieliszsię z nami swoją wiedzą i dodatkowo robisz to w tak miły sposób... Cytat Jako sos podaję posiekany w drobną kostkę, podsmażony z cebulką wędzony boczek, wymieszany z ukwaszoną kremówką. a tak to jeszcze nie próbowałam Link do komentarza
Chef Paul Napisano 18 sierpnia 2011 Autor Udostępnij #156 Napisano 18 sierpnia 2011 ... teeeeeeeeee ... Elutek... bo podpadniesz Link do komentarza
elutek Napisano 19 sierpnia 2011 Udostępnij #157 Napisano 19 sierpnia 2011 Cytat ... teeeeeeeeee ... Elutek... bo podpadniesz pod nóż, pod nóż, pod nóż... Link do komentarza
Chef Paul Napisano 21 sierpnia 2011 Autor Udostępnij #158 Napisano 21 sierpnia 2011 Cytat pod nóż, pod nóż, pod nóż... ... ieeeeeeeeeeeeetam... widelcem ;) Link do komentarza
elutek Napisano 3 września 2011 Udostępnij #159 Napisano 3 września 2011 Pawle - a trufle to dobre są? /warto brać kredyt, aby spróbować...? / Link do komentarza
Chef Paul Napisano 4 września 2011 Autor Udostępnij #160 Napisano 4 września 2011 Cytat Pawle - a trufle to dobre są? /warto brać kredyt, aby spróbować...? / ... na czarne kredytu brać nie musisz ... na duże białe to ... (jadłem tylko kilka razy ... i to "nie za swoje") ... ogólnie bardzo dobre i wystarczy niewiele (specyficzny bardzo wyrazisty smak grzybowy) do mięsa a nawet do jajecznicy wyśmienity dodatek Link do komentarza
elutek Napisano 5 września 2011 Udostępnij #161 Napisano 5 września 2011 Cytat ... na czarne kredytu brać nie musisz fajnie Cytat wystarczy niewiele, wyśmienity dodatek no to trzeba spróbować, dzięki właśnie widzę, że trufle można sobie wyhodować w ogródku... http://allegro.pl/trufle-trufla-w-twoim-og...1797717289.html Link do komentarza
mirrzo Napisano 11 września 2011 Udostępnij #162 Napisano 11 września 2011 grzyb, jak grzyb ;) Link do komentarza
Humbak Napisano 18 września 2011 Udostępnij #163 Napisano 18 września 2011 Cytat grzyb, jak grzyb ;) Ale jaką ma renomę! ;) Link do komentarza
Moose Napisano 18 września 2011 Udostępnij #164 Napisano 18 września 2011 Cytat Ale jaką ma renomę! ;) I cenę... Link do komentarza
Chef Paul Napisano 24 grudnia 2011 Autor Udostępnij #165 Napisano 24 grudnia 2011 Kochani... bardzo ale to bardzo WAS przepraszam, że ostatnio mało mnie na tym Forum (i mało mnie wszędzie na zaprzyjaźnionych stronach)... w świątecznym amoku moi starzy i nowi Klienci chcą mnie rozerwać na sztuki (co dla mnie finansowo jest doskonałą okolicznością) ...... w związku z powyższym padam na pysk (pracując 48 godzin na dobę - nie sypiając prawie wogóle) i nie wiem w co wpierw ręce włożyć... cieszę sie jednak niezmiernie, że moja praca jest w takim stopniu doceniana ... nie ma bowiem nic lepszego dla kucharza ponad 'smakowe zadowolenie" jego Gościps - kiedy tylko ten kołowrót się zakończy, obiecuję nadrobić "zaległe tematy" Link do komentarza
elutek Napisano 6 lutego 2012 Udostępnij #166 Napisano 6 lutego 2012 no i jak tam? nic nie gotujemy? nic nie pieczemy? - ... nic nie jemy...? Link do komentarza
mirrzo Napisano 6 lutego 2012 Udostępnij #167 Napisano 6 lutego 2012 ja, ... piwo właśnie wróciłem z Belgii i wymacałem tam świetne piwo - KWAK Link do komentarza
SRX Napisano 6 lutego 2012 Udostępnij #168 Napisano 6 lutego 2012 Ja będę piec jutro bananowca, kto wymyślił w ogóle urodziny. Link do komentarza
molytek Napisano 7 lutego 2012 Udostępnij #169 Napisano 7 lutego 2012 Cytat no i jak tam? nic nie gotujemy? nic nie pieczemy? - ... nic nie jemy...? zrobiłam w niedzielę koperty z jabłkiem.. wszystkie przeszły przez cenzurę... znaczy.. pootwierały się w trakcie pieczenia, chociaż starałam się dobrze je sklejać Link do komentarza
Trzylwy Napisano 7 lutego 2012 Udostępnij #170 Napisano 7 lutego 2012 (edytowany) Cytat no i jak tam? nic nie gotujemy? nic nie pieczemy? - ... nic nie jemy...? Nie no .. popełnia się coś regularnie, ale ... głównie rzeczy którymi się chwalić nie ma co. No bo niby w czym może być nadzwyczajna zupa ogórkowa? Albo zalewajka? Albo ryba na parze, przy której roboty jest dwie minuty ... Edytowano 7 lutego 2012 przez Trzylwy (zobacz historię edycji) Link do komentarza
elutek Napisano 7 lutego 2012 Udostępnij #171 Napisano 7 lutego 2012 Cytat Nie no .. popełnia się coś regularnie, ale ... głównie rzeczy którymi się chwalić nie ma co. No bo niby w czym może być nadzwyczajna zupa ogórkowa? Albo zalewajka? Albo ryba na prze, przy której roboty jest dwie minuty ... ja po Świętach i Nowym Roku miałam długo dosyć wszelkich kulinarnych eksperymentów,ale już mi chyba przeszło, i szukam inspiracji.../zalewajka to mi się zawsze z pewnym filmem kojarzy / Link do komentarza
Trzylwy Napisano 7 lutego 2012 Udostępnij #172 Napisano 7 lutego 2012 Jak rozpętałem ...? Link do komentarza
elutek Napisano 7 lutego 2012 Udostępnij #173 Napisano 7 lutego 2012 Cytat Jak rozpętałem ...? no Link do komentarza
Trzylwy Napisano 7 lutego 2012 Udostępnij #174 Napisano 7 lutego 2012 Ale tam, to jest po francusku. Dziś jutro robię cannelloni z ricottą i szpinakiem .. to napiszę jak wyszło. Link do komentarza
molytek Napisano 7 lutego 2012 Udostępnij #175 Napisano 7 lutego 2012 a w łikenda, jak się uda, będziem ze Lewem i resztą bandy , czynili "kociołek" na świeżym.. bardzo świeżym i mroźnym powietrzu. to tez się może pochwalimy Link do komentarza
elutek Napisano 7 lutego 2012 Udostępnij #177 Napisano 7 lutego 2012 Cytat a w łikenda, jak się uda, będziem ze Lewem i resztą bandy , czynili "kociołek" na świeżym.. bardzo świeżym i mroźnym powietrzu. to tez się może pochwalimy się doczekać już nie mogę... Link do komentarza
Trzylwy Napisano 7 lutego 2012 Udostępnij #178 Napisano 7 lutego 2012 Yyy .. a jak to jest, że Ty już masz zdjęcia z imprezy co w sobotę będzie? Link do komentarza
Baru Napisano 8 lutego 2012 Udostępnij #179 Napisano 8 lutego 2012 Cytat Dziś jutro robię cannelloni z ricottą i szpinakiem .. to napiszę jak wyszło. No i zrobiłeś?? Link do komentarza
Trzylwy Napisano 8 lutego 2012 Udostępnij #180 Napisano 8 lutego 2012 Nie robiłeś, ale spoko ... zrobię. Link do komentarza
Jani_63 Napisano 8 lutego 2012 Udostępnij #181 Napisano 8 lutego 2012 Cytat Chefie, a ja mam pytanie odnośnie kartaczy Sorki, ale czym one różnią się od pyz z mięsem?Wyglądają bardzo smakowicie, ale przepis niby ten sam co w przypadku pyz.Czyżby kolejna potrawa występująca w rożnych regionach pod różnymi nazwami. Link do komentarza
Baru Napisano 8 lutego 2012 Udostępnij #182 Napisano 8 lutego 2012 Cytat Nie robiłeś, ale spoko ... zrobię. Zdjęcie wklej - się poślinię chociaż Link do komentarza
elutek Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #183 Napisano 9 lutego 2012 Cytat Sorki, ale czym one różnią się od pyz z mięsem?Wyglądają bardzo smakowicie, ale przepis niby ten sam co w przypadku pyz.Czyżby kolejna potrawa występująca w rożnych regionach pod różnymi nazwami. Jani, znawcą nie jestem, poszukałam w necie i coś takiego znalazłam:"Kartaczami nazywane są tam potrawy sporządzane z utartych ziemniaków i wypełnione mięsnym nadzieniem. „Zaraz, zaraz… Przecież tak właśnie robione są popularne na Litwie cepeliny” – zauważy niejeden z Czytelników. Słusznie. Podobny skład mają także popularne w całej Polsce pyzy z mięsem.Mylą się jednak ci, którzy myślą, że wspomniane dania są identyczne. Najlepiej wiedzą o tym kucharze Światowego Centrum Smakoszy Kartaczy, które mieści się w Gołdapi (warmińsko-mazurskie). Oni nie mają żadnych wątpliwości, że są to trzy różne dania."całość tutaj: http://kuchnia.wp.pl/mm/miszmasz/756/1/1/p...i-cepeliny.htmli chyba głównie /oprócz kształtu/ różnią się te kluchy proporcjami ziemniaków ugotowanych do surowych... Link do komentarza
Jani_63 Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #184 Napisano 9 lutego 2012 Każda pliszka swój ogon chwali Nie żebym chciał obalać przewagę jednego dania nad drugim, ale IMHO drobne wariacje w zakresie proporcji składników, wielkości i przypraw jakże często wynikają z doświadczeń wyniesionych z domów rodzinnych.Ja jestem z gatunku tych prosty pochłaniaczy jadła, dla których ważniejszy jest smak niż nazwa Pyzy miałem okazje jeść nieraz, kartaczy nigdy... może jak spróbuję dostrzegę znaczącą różnicę.Dziękuje za odpowiedź Link do komentarza
Trzylwy Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #185 Napisano 9 lutego 2012 (edytowany) Jeszce ciepłe ... no prawie ...Po Housie dam przepis. Edytowano 10 lutego 2012 przez Trzylwy (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Moose Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #186 Napisano 9 lutego 2012 O jakie piękne kalesony przyrządziłeś... Tyż takie robimy, więc ciekawam zawartości Link do komentarza
Trzylwy Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #187 Napisano 9 lutego 2012 Ze zielskiem moja droga, ze ziel-skiem.Kalesony ze szpinakiemPaka mrożonego szpinaku (jam miał 450g - na świeży nie podejmam się przeliczyć)Parmezanu przygarść utartegoRicotta 200g lub coś kole tegoJajcy 3Rury canelloniŚmietana 100ml Orzeszki piniowe - no tak trochę ich - (wiem .. tu się pojawiły schody, nie miałem pinii i kombinowałem zastąpić prażonym słonecznikiem, ale to nie był mój najlepszy pomysł.)Sól, pieprz, masło, oliwa.Orzeszki uprażyć na patelni. Włączyć piekarnik na 200 stopni i niech się rozgrzewa. Ricottę wymieszać z jajcem jednem. Wcisnąć czosnek, wrzucić orzeszki. Wymieszać. Posolić (a słusznie) , przypieprzyć. Zamieszać. Dowalić szpinak (pierwej go ROZMROZIĆ i odlać nieco wody, która przy rozmrażaniu się wytoczy). Wymieszać. Farsz gotów.Poutykać we rury makaronowe i ułożyć je w jakimś wysmarowanym oliwą pojemniku do zapiekania.Śmietanę wymieszać z połową parmezanu i dwoma jajkami i polać tym po kalesonach. Wierzch posypać drugą połową parmezanu i paroma wiórkami masła.Piekarnik już nagrzany, to wrazić doń całość na jaką niską półkę. Piec maksymalnie pół godziny, ale zerkać czujnie przez szybkę, bo czasem jest gotowe nieco szybciej. Generalnie - nie przypalić wierzchu, jeno zrumienić słusznie. I wszystko.Uwielbiam takie "przepisy", gdzie się nie trzeba narobić, składników jest pięć na krzyż i nie da się praktycznie nic spierniczyć. No i jak to brzmi "Robiłem wczoraj canelloni z ricottą". Link do komentarza
Moose Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #188 Napisano 9 lutego 2012 My robimy kalesony ze szpinakiem, drobno krojonym kurczakiem i serem pleśniowym lazurem... Tyż dobre... Link do komentarza
Trzylwy Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #189 Napisano 9 lutego 2012 Następną razą wrażę kuraka. Link do komentarza
Gość gawel Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #190 Napisano 9 lutego 2012 Ja mam taki przepis wlasnego autorstwa na takie caneloni la bolognese di gawleze (danie dla ludzi zabieganych i w rozjeździe permanentnym)składniki makaronik canelonio,5 kg mieśa mielonegoduża cebula2 ząbki czosnkusos pomidorowy lub koncentrat średni słoiczek1 jajkosól, szczypta cukru, tymianku spora szczypta , pieprz, łyżeczka słodkiej papryki2 łyżki olejupodsmażamy pokrojoną cebulkę czosnek posiekany i starkowaną marchewkę na oleju. dodajemy do miąsa, jajka i przypraw, wyrabiamy krótko zeby się polączyło (opcjonalnie mozna do zimnego farszu dodac np starkowany grubo żołty ser) nadziewamy rurki caneloni farszem i układamy w płaskim naczyniu do zapiekania. Całośc zalewamy sosem pomidorowym lub rozcienczonym nieco koncentratem podprawionym cukrem solą żeby nie było trawiaste. i całe danie zafoliowujemy folią aluminiową . I cóż zapiekamy na termoobiegu 160 st przez 40 min , ale duzo leprze wychodzi jezeli zrobimy danie przeddzien i wstawimy po powrocie z pracy zanim się rozkulbaczymy to mamy fajny makaron, po prostu sos pomidorowy i farsz rozmiększy makaron i jest to ładne i dobreSmacznego Link do komentarza
Trzylwy Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #191 Napisano 9 lutego 2012 Pięknie ładnie, ale nazwęś spieprzył. Po di winno być Rusiec, alibo, puszczając fantazję na pełen luz, Rusieceze.A poza tym, bardzo dobrze. Link do komentarza
elutek Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #192 Napisano 9 lutego 2012 a te cannelloni przed nadzianiem obgotowujecie troszkę? Lwie - Twoje kalesonki pięknie wyglądają na zdjęciu, tak apetycznie zrumienione...chyba się skuszę i też zrobię Link do komentarza
Gość gawel Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #193 Napisano 9 lutego 2012 Cytat a te cannelloni przed nadzianiem obgotowujecie troszkę? Lwie - Twoje kalesonki pięknie wyglądają na zdjęciu, tak apetycznie zrumienione...chyba się skuszę i też zrobię Oj elus Ty to lubisz komplikowac , własnie cała idea tego przepisu polega na tym ze jak coś jest miętkie to anie tego w cos ani czegoś w to bez komplikacji z przeproszeniem wsanidzić nie mozna i własnie dla tego fardsze sa rozpierdzielone zeby w sztywną rurkę wlożyc to co trzeba i dopiero ona potem al dente się robi Link do komentarza
Trzylwy Napisano 10 lutego 2012 Udostępnij #194 Napisano 10 lutego 2012 (edytowany) Cytat a te cannelloni przed nadzianiem obgotowujecie troszkę? Powtórzę za gawlem, nie obgotowuje się. Rurki suche się napycha a mięknąć mają w trakcie pieczenia, pobierając wilgoć z farszu i, przede wszystkim, z tego czym są polane. Czasami, jak widzę że mało wody w tym wszystkim, to jeszcze wstawiam dodatkowo naczynie z wodą do piekarnika, żeby sobie parowała w trakcie pieczenia. Edytowano 10 lutego 2012 przez Trzylwy (zobacz historię edycji) Link do komentarza
elutek Napisano 10 lutego 2012 Udostępnij #195 Napisano 10 lutego 2012 Cytat Oj elus Ty to lubisz komplikowac , własnie cała idea tego przepisu polega na tym ze jak coś jest miętkie to anie tego w cos ani czegoś w to bez komplikacji z przeproszeniem wsanidzić nie mozna i własnie dla tego fardsze sa rozpierdzielone zeby w sztywną rurkę wlożyc to co trzeba i dopiero ona potem al dente się robi gawel - ślicznie to opisałeś mi się po prostu kojarzy, że kiedyś robiłam takie, które trzeba było wcześniej podgotować -a może to z lazanią mi się pomyliło...? Link do komentarza
Chef Paul Napisano 10 lutego 2012 Autor Udostępnij #196 Napisano 10 lutego 2012 (edytowany) ... ale się tu ostatnio "działo" ...w najbliższych dniach (dwóch) się "odniesę" ... jeżeli pozwolicie oczywizda Edytowano 10 lutego 2012 przez Chef Paul (zobacz historię edycji) Link do komentarza
bobiczek Napisano 10 lutego 2012 Udostępnij #197 Napisano 10 lutego 2012 (edytowany) Cytat a w łikenda, jak się uda, będziem ze Lewem i resztą bandy , czynili "kociołek" na świeżym.. bardzo świeżym i mroźnym powietrzu. to tez się może pochwalimy wspominałemKOCIOŁEK - to żeliwny specjalny, z zakręcanym deklem, wyłożony liśćmi z kapusty, do tego pokrojone drobno w kostkę ziemniaczki, boczek......Wy to będziecie zwykły garnek grzać na ogniu z zawartością Kociołek (kupny, mały, drogi....)i zawartość - brakuje liści kapusty do wyłożenia w środku......o tu,tu...tu jest całość prawidłowateraz znalazłemhttp://grillowo.blogspot.com/search/label/...0%C5%BCeliwnego Edytowano 10 lutego 2012 przez bobiczek (zobacz historię edycji) Link do komentarza
SRX Napisano 10 lutego 2012 Udostępnij #198 Napisano 10 lutego 2012 BananowiecBiszkopt:4 jajka1/2 szkl cukru1/2 szkl mąki1/2 łyżeczki proszku do pieczeniaaromat waniliowyBiałka ubić z cukrem, dodać żółtka, mąkę, proszek, delikatnie wymieszać. Upiec.Masa bananowa:20 dag masła3/4 szkl cukru pudru3 żółtka1 kg bananów1 galaretka cytrynowa rozpuszczona w 1 szkl wodyMiękkie masło utrzeć z cukrem pudrem i żółtkami. Dodać starte na tarce o dużych oczkach banany i tężejącą galaretkę. Wyłożyć na upieczony i ostudzony biszkopt. Masa białkowa:3 białka3/4 szkl cukru1 galaretka cytrynowa rozpuszczona w 1 szkl wodyBiałka ubic z cukrem. Dodać tężejącą galaretkę. Wyłożyć na masę bananową. Na masę białkową można ułożyć plasterki brzoskwiń i zalać tężejącą galaretką wiśniową. Link do komentarza
elutek Napisano 11 lutego 2012 Udostępnij #199 Napisano 11 lutego 2012 Sandra - wrzuć tutaj tego bananowca, do słodkości... https://forum.budujemydom.pl/Popisowe-wypie...;st=50&st=0 Link do komentarza
Trzylwy Napisano 11 lutego 2012 Udostępnij #200 Napisano 11 lutego 2012 Cytat a w łikenda, jak się uda, będziem ze Lewem i resztą bandy , czynili "kociołek" na świeżym.. bardzo świeżym i mroźnym powietrzu. to tez się może pochwalimy No i się nie udało. Trzylwowa zachorzał potężnie na krtań i figa z kociołka. Trza było sprawę poprzekładać. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się