Moose Napisano 23 stycznia 2012 Autor Udostępnij #501 Napisano 23 stycznia 2012 Cytat jeno sie cieszyć, że zarabia na siebie ... no, chyba że to jeno bezwzględna inwigilacja Tia.... zarabia jak i Twoje... Ale rozśmieszył mnie strasznie, zwłaszcza, że się w ekran gapił` Jak capnęłam aparaturę to niestety wzrok już na mnie skierował ale siedział dalej i czekał na sportretowanie... Link do komentarza
bobiczek Napisano 28 stycznia 2012 Udostępnij #502 Napisano 28 stycznia 2012 Cytat Prezesu ale on żółty a mój czorny... może szuwaksem go ktoś pociągnął...hmmm A tak po prawdzie to śliczny zwierz bo to jego babcia byłamom dziadkatak? Link do komentarza
Moose Napisano 29 stycznia 2012 Autor Udostępnij #503 Napisano 29 stycznia 2012 Cytat bo to jego babcia byłamom dziadkatak? No, dziadek jak marzenie Link do komentarza
Moose Napisano 2 lutego 2012 Autor Udostępnij #504 Napisano 2 lutego 2012 31.01 ZAMARZŁA ŹLE ZAIZOLOWANA RURA... po trudach i znojach ;) przy użyciu palnika, farelki i suszarki uruchomiliśmy wodę z powrotem...02.02Noszszszkarwajejzamrożonazimowamać czyli z dowcipów zimowych... rano o 5:20 mój małż wstający do pracy obudził mnie i grobowym głosem oświadczył, że piec nie działa NA TERMOMETRZE 15 STOPNINo nie działał a co... w dodatku we połowie chałpy prund był a we drugiej ni huhu... Wywlokłam przedłużacz i podpięłam gada DO INSZEGO GNIAZDKA - DZIAŁA!!! Paląc w kominku i przysypiając ODCZEKAŁAM PRZYZWOICIE DO 7 i zadzwoniłam do elektryka... Wypytał o objawy i oświadczył, że to nie w domu jeno w sieci cóś zdechło i, że sprawdzi, a o 8 już dowieźli brakującą fazę...NIECH ŻYJE PAN STASIO!!! MOŻE JAKOŚ PRZETRWAM TĄ ZAJE...Ą ZIMĘ... WRRRR Link do komentarza
molytek Napisano 2 lutego 2012 Udostępnij #505 Napisano 2 lutego 2012 Cytat 31.01 ZAMARZŁA ŹLE ZAIZOLOWANA RURA... po trudach i znojach ;) przy użyciu palnika, farelki i suszarki uruchomiliśmy wodę z powrotem... Oś-ka .. nie jesteś sama.. nie jesteś sama.. jak śpiewa Seweryn Mego chopa też to szczęście spotkało.. ino zamarzła woda na 1 piętrze i tylko ciepła.. Też ma drzewnianą chałupkę.. Link do komentarza
Moose Napisano 2 lutego 2012 Autor Udostępnij #506 Napisano 2 lutego 2012 Niby dobrze, że nie sama... ale z drugiej strony wolałabym się znaleźć w towarzystwie trafiających 6 w totka na przykład... Link do komentarza
bajbaga Napisano 2 lutego 2012 Udostępnij #507 Napisano 2 lutego 2012 Ale jest i pozytyw – lepiej, że teraz chałupka dostaje po dopie, niżli miałoby to nastąpić za lat kilka.Teraz jeszcze zaprawiona w boju, cześć na gwarancji, pamięć też jasna, kto budował i kogo opierdzielić. Wszystko jasne.A jak w przyszłości będą mrozy, to patrząc na termometr ze wskazaniem -40, zamiast komentarza, pokażesz temperaturze wiadomy palec, bo domek już po inicjacji. Link do komentarza
molytek Napisano 2 lutego 2012 Udostępnij #508 Napisano 2 lutego 2012 Cytat Niby dobrze, że nie sama... ale z drugiej strony wolałabym się znaleźć w towarzystwie trafiających 6 w totka na przykład... tyż prowda Link do komentarza
Moose Napisano 2 lutego 2012 Autor Udostępnij #509 Napisano 2 lutego 2012 Cytat Ale jest i pozytyw – lepiej, że teraz chałupka dostaje po dopie, niżli miałoby to nastąpić za lat kilka.Teraz jeszcze zaprawiona w boju, cześć na gwarancji, pamięć też jasna, kto budował i kogo opierdzielić. Wszystko jasne. Opier...lać to bym mogła ale i tak nic z tego nie wynika... BO TO WSZYSTKO SZUJE I NIEROBY I NIKT ZA NIC ODPOWIEDZIALNOŚCI NIE BIERZE... Z gwarancji to mam jedną: SKORO SIĘ URODZIŁAM TO I UMRĘ... Link do komentarza
Agnieszka-A17 Napisano 2 lutego 2012 Udostępnij #510 Napisano 2 lutego 2012 witamsuper wyglądają na forach wizualizacje domu, czy mógłby mi ktoś zdradzić jak to się zrobi - na jakim programie? Jesteśmy na etapie dostosowywania projektu pod rozbudowę i nadbudowę już istniejącego budynku i ciągle coś w projekcie zmieniamy - a projektanta mamy delikatnie mówiąc "nie za wyrywnego do zmian". Chętnie zrobiłabym taką wizualizację , żeby dokładnie sobie "mój dom" obejrzeć. Link do komentarza
PeZet Napisano 3 lutego 2012 Udostępnij #511 Napisano 3 lutego 2012 Trzymaj się Łosiu! Barchany grube, czapę, rękawice przed snem i byle do rana. A rano na zapiecek i byle do wieczora. Byle do wiosny. I tak ad mortem defecatam. Link do komentarza
Moose Napisano 3 lutego 2012 Autor Udostępnij #512 Napisano 3 lutego 2012 Cytat Trzymaj się Łosiu! Barchany grube, czapę, rękawice przed snem i byle do rana. A rano na zapiecek i byle do wieczora. Byle do wiosny. I tak ad mortem defecatam. No tak... trzymie siem jeszcze... ale marnawo bywa :(KATAKLIZMÓW CIĄG DALSZY...02.02Donoszę z placu boju, iż:Po grzaniu fundamentu palnikiem przez pół pier...nego dnia udało nam się rozmrozić drugą ( kuchenną i zmywarkową ) rurę, więc nie grozi nam jedzenie z gazety Poza tym jak już woda ruszyła i ruszyłam doopsko coby odwieźć naszego Cudotwórcę ( któremu się spieprzyło wozidełko - sic! - plaga jakaś czy co??? ), okazało się, że piec zamiast zatrzymać się na ustanowionej przeze mnie temperaturze, zaczął grzać wściekle podłogówkę i kaloryfery rycząc przy tym jak zarzynany prosiak... Noszszszszkarrrrrrrrwa, ile można znieść??? Dzwonię bez żadnych nadziei do pana od serwisu, któren to Mąż Uczony jest z miasta oddalonego ode mnie o jakieś 60 km, a on z uśmiechem mówi, że dziś za godzinę będzie w moich okolicach i chętnie mnie nawiedzi... Dżizusiekrajstowaty, tegom to sie nie spodziewała...Zjechał kole 21..m Obmacał piec, pogrzebał we kabelaskach i stwierdził, że jest OK , jeno, że w czujniku temp cóś zdechło... wymienili my baterie - nie działa strzelili restet - nie działa rozłączyli wsio i załączyli z powrotem - nie działa kolejny restet... JEST DZIAŁA!!! Pan Piecowy, dostał kawki, ciasteczko i 20 pln na coś na rozgrzewkę i przed 23 oddalił się w kierunku swojego miejsca zakwaterowania.Pławiliśmy się tym luxusie sprawnych instalacji cóś ze 40 minut... ( nawet winko na to konto se otworzyliśmy )I co...? Ano po tym czasokresie, znów fazę wcięło... fuck!!! PIEC NIE DZIAŁA Znów przedłużacze, przepięcie pieca i czujnika pod inne gniazdo... DZIAŁA!!! Dzwonimy na pogotowie energetyczne, a pan mówi, że jest sam i nic nie zrobi... dopiero rano... To po cholerę to się POGOTOWIE nazywa... wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrRano o 7:30 wyszła reszta prundu... zadzwoniłam po raz kolejny i nie byłam zbyt uprzejma... O 8:30 ODDALI CAŁY PRUND!!!JEST SAKRAMENCKO ZIMNO, I MAM JUŻ DOŚĆ... Link do komentarza
Moose Napisano 3 lutego 2012 Autor Udostępnij #513 Napisano 3 lutego 2012 A TERAZ COŚ Z ZUPEŁNIE INNEJ BECZKI...Trochę zimy I ogona I to by było na tyle... Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 3 lutego 2012 Udostępnij #514 Napisano 3 lutego 2012 Karwa Ośka, to jak z filmu Hitchcocka U mnie dziś akuratnio odwrót był, bom se na herbatkę wode w piecu zagotowała a od rana latałam co by to wszystko pouzupełniać i doprowadzić do stanu używalnościJesoooo jak tam u Ciebie pięknie w tym lesie..... Link do komentarza
molytek Napisano 3 lutego 2012 Udostępnij #515 Napisano 3 lutego 2012 Ewa, powiedz, że mogę sobie to ostatnie zdjęcie ukraść i na tapetę wstawić! powiedz.. powiedz... plissss..... zabójcza morda jest a w tym kojcu swoim, to leży zupełnie jak mój Rysiek.. ale Rysiek kotem jest.. Link do komentarza
Moose Napisano 3 lutego 2012 Autor Udostępnij #516 Napisano 3 lutego 2012 Cytat Ewa, powiedz, że mogę sobie to ostatnie zdjęcie ukraść i na tapetę wstawić! powiedz.. powiedz... plissss..... zabójcza morda jest a w tym kojcu swoim, to leży zupełnie jak mój Rysiek.. ale Rysiek kotem jest.. MOGIESZ SE WZIONŚĆ DOGIE Cytat Karwa Ośka, to jak z filmu Hitchcocka Hiczkok przy tym co tu siem wyrabia to mały pikuś jest... Link do komentarza
Moose Napisano 9 lutego 2012 Autor Udostępnij #517 Napisano 9 lutego 2012 09.02Epopeja goowienna Dziś wielki dzień…Podpięli nam wreszcie kanalizację… a sprawa cała w sumie śmierdząca jakby na to nie patrzyć , ciągnie się od zeszłego roku…Na wsi od 4 lat była w planach budowa kanalizacji z dofinansowaniem unijnym oczywiście.Ponieważ ja zdecydowałam o budowie dopiero w 2010, więc w planach ujęta nie byłam… aliści, że gmina jest wielce obywatelowi ( czyli mnie) przyjazna, więc rzutem na taśmę postanowili mnie włączyć w ów plan. No i w zimie zeszłego roku, przyjechali, wykopali dół, położyli jakieś rurki, wkopali jakąś beczkę, zrobili jakiś hopsztos coby to wszystko ze szambem połączyć , dali pompę i odjechali w siną dal, mówiąc, że jak już się wprowadzę to przyjadą i uruchomią ustrojstwo…W grudniu przed świętami se przypomniałam, że pompa leży i nudzi się niemożebnie w garażu… postanowiłam zadziałać, więc rzne w uśmiechach do gminy i mówię, iż życzyłabym sobie ową pompę włączyć do infrastruktury gminnej już, nał, natentychmiast, coby mnie goowna bez święta nie zaatakowały… pan urzędnik oświadczył iż następnego dnia przyjedzie ktoś owego goownożercę podłączyć. OK.!!!A jakże przyjechał i co się okazało??? Ano, że pompa nie działa, choć NÓWKA SZTUKA I NIE ŚMIGANA ANI ANI Pan Podłączyciel poskrobał się w czerep i odjechał uwożąc zarazę do producenta. Obiecał jednakże, iż za tydzień będzie z powrotem i ją zamontuje…Jaaaassssneeee…Nie powiem, bo informował mnie co tydzień, iż pompy niet, gdyż aliboż nie wróciła z Krakowa ;) ( Sądząc po czasie jaki tak przebywała to zdążyła chyba wszystkie zabytki zwiedzić i nie wiem czy o tydzień w Zakopcu nie zahaczyła…) 2 tygodnie temu pan Podłączyciel zadzwonił i poinformował mnie, iż urządzenie dotarło na miejsce i przyjedzie w przyszłym tygodniu… cały zeszły tydzień siedziałam jak na szpilkach, bo i zamarzaniem problemy i z prundem i szambo pełne ( a szambowóz popsuty… ), w dodatku spodziewałam się najazdu całej zgrai gościów na łykenda i co…? Do lasu mieli chadzać za potrzebą??? No bo jak się domyślacie pompa nie dotarła, gdyż Podlączyciel zachorzał… Na szczęście w łykenda nic się złego nie wydarzyło, chałpa stoi ( choć wesolutko było wielce), goowna nas nie zalały, prundu nie zbrakło, przybył jeno złomniak do którego w zasadzie już się zaczynam przyzwyczajać… hehehehe.W poniedziałek Szambelan naprawił wóz i wykradł ( pod naszą nieobecność ) zawartość srajtanka (że pozwolę sobie użyć formowego słowotwórstwa), a dziś panowie z wdziękiem i w lansadach tudzież z przeprosinami za nieobecność długą, zamontowali pompę podłączając nas do goownociągu. Ufff…Jutro mają odholować złomniak i może życie wróci do jako takiej równowagi…I to by było na tyle… Link do komentarza
Gość gawel Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #518 Napisano 9 lutego 2012 Mosia opis taki że rewelejszon i mi sie na pamiec nasunęły nasze ofrołdy overkrakowskie , dlarego niech cie ręka boska i noga broni nie byc na kulce tejk jor Erwin with you and dog i dawaj bedzie zajebioza (jak zwykle) Link do komentarza
Trzylwy Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #519 Napisano 9 lutego 2012 Cytat aliści, że gmina jest wielce obywatelowi ( czyli mnie) przyjazna, więc rzutem na taśmę postanowili mnie włączyć w ów plan. Rzec by można, trzymając się tematu, że Ci gmina zrobiła na rękę. Link do komentarza
Moose Napisano 9 lutego 2012 Autor Udostępnij #520 Napisano 9 lutego 2012 Cytat Mosia opis taki że rewelejszon i mi sie na pamiec nasunęły nasze ofrołdy overkrakowskie , dlarego niech cie ręka boska i noga broni nie byc na kulce tejk jor Erwin with you and dog i dawaj bedzie zajebioza (jak zwykle) Erwin i ogon chałpy mają pilnować... chyba...A ja na razie nie mam sprecyzowanego plana dojazdowego, jakbyco bendem molestować Piratu... Cytat Rzec by można, trzymając się tematu, że Ci gmina zrobiła na rękę. No... i jak mnię to ucieszyło... Jest takie powiedzonko... hmmm... jak to było...? Coś o cieszeniu... kieszeni i sr...u... a może pluciu... Link do komentarza
Trzylwy Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #521 Napisano 9 lutego 2012 A to nie znam. U nasz na wsi, to tylko jedno powiedzonie jest, że kto rano wstaje, ten leje jak z cebra. Ale to pewnikiem u wasz inaksze som. Link do komentarza
Moose Napisano 9 lutego 2012 Autor Udostępnij #522 Napisano 9 lutego 2012 Cytat A to nie znam. U nasz na wsi, to tylko jedno powiedzonie jest, że kto rano wstaje, ten leje jak z cebra. Ale to pewnikiem u wasz inaksze som. Wiesz... wszak my bliżyj sztolycy... Link do komentarza
Gość gawel Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #523 Napisano 9 lutego 2012 Cytat Erwin i ogon chałpy mają pilnować... chyba...A ja na razie nie mam sprecyzowanego plana dojazdowego, jakbyco bendem molestować Piratu... No... i jak mnię to ucieszyło... Jest takie powiedzonko... hmmm... jak to było...? Coś o cieszeniu... kieszeni i sr...u... a może pluciu... NO z piratu to ja tudej to tok i był bidulek dowalony robotą i jakiś taki udeptany pow ze jutro bedzie wiedział co i jak z wyjazdem bo jest to pod znakiem zapytania wielkim niestety ale zapodałem mu że Ty jedziesz na handret persent szur wiec moze cos tam sie wypłodzi pozytywnego jutro ma mi napisac . Bo ja na kulkie to jade w srode rano Cytat A to nie znam. U nasz na wsi, to tylko jedno powiedzonie jest, że kto rano wstaje, ten leje jak z cebra. Ale to pewnikiem u wasz inaksze som. To jakos tak jeciało kto rano wstaje ten sie z przeproszeniem gówno wyspi i to jest najprawdziwsza prawda Link do komentarza
Trzylwy Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #524 Napisano 9 lutego 2012 Cytat To jakos tak jeciało kto rano wstaje ten sie z przeproszeniem gówno wyspi i to jest najprawdziwsza prawda Nic od Moosowej kanalizacji odjechać nie możem. Link do komentarza
Moose Napisano 9 lutego 2012 Autor Udostępnij #525 Napisano 9 lutego 2012 Jak Piratu ni jedzie, to ja na bank tyż się nie ruszę... Auto nie zrobione i tyle kilosów to nie pojadę... Cytat Nic od Moosowej kanalizacji odjechać nie możem. Temat dnia, można by rzec!!! Link do komentarza
Trzylwy Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #526 Napisano 9 lutego 2012 Nie końbinuj Łosiu. Zwaszeć możesz ze namy jechać. Zawszeć. NO chyba, że bez Piratu nie ... i koniec .. a to wtedy ... to ja przepraszam ... Link do komentarza
Moose Napisano 9 lutego 2012 Autor Udostępnij #527 Napisano 9 lutego 2012 Cytat Nie końbinuj Łosiu. Zwaszeć możesz ze namy jechać. Zawszeć. NO chyba, że bez Piratu nie ... i koniec .. a to wtedy ... to ja przepraszam ... Hehehe, bendem myśleć, jak u mnie się zrobi z 98 % - setka, bo na razie mimo gawłowego optymizma to jeszcze tej 100 niet Link do komentarza
TINEK Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #528 Napisano 9 lutego 2012 Cytat A to nie znam. U nasz na wsi, to tylko jedno powiedzonie jest, że kto rano wstaje, ten leje jak z cebra. Ale to pewnikiem u wasz inaksze som. a bo to z przysłowiami tak jest, każde ma jeszcze swój regionalizma to powyższe u nas brzmi tak: "kto rano wstaje, ten leje jak wół do karety"Osiu, gratuluję szczęśliwego podłączenia do "gównociągu" (kolejne piękne słowo zapisuje w słowniku)pozdrawiam Link do komentarza
Gość gawel Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #529 Napisano 9 lutego 2012 Gaweł gdyby nie jego optymizm mniej lub więcej udawany to już dawno by się (jak mawiają księgowi) przeksięgował do passywów czyli zniknął Link do komentarza
Moose Napisano 9 lutego 2012 Autor Udostępnij #530 Napisano 9 lutego 2012 Cytat a bo to z przysłowiami tak jest, każde ma jeszcze swój regionalizma to powyższe u nas brzmi tak: "kto rano wstaje, ten leje jak wół do karety"Osiu, gratuluję szczęśliwego podłączenia do "gównociągu" (kolejne piękne słowo zapisuje w słowniku)pozdrawiam Txenks TINUŚ Mam nadzieję, iż podłączenie okaże się szczęśliwym i nie przysporzy dalszych utrapieństw... Cytat Gaweł gdyby nie jego optymizm mniej lub więcej udawany to już dawno by się (jak mawiają księgowi) przeksięgował do passywów czyli zniknął Nie pierdoolcie towarzyszu, bo bedem zmuszona ( apropos - mucha siem u mnie zapóźniona we rozwoju chyba dziś pojawiła ) postawić was do pionu zbesztując niecnie... Link do komentarza
TINEK Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #531 Napisano 9 lutego 2012 będzie dobrze, a mnie obiecują gównociąg w tym roku, zobaczymy?a tak z ciekawości, to co to za pompę Ci montowali, masz swoją lokalną pompę, która pcha "zawartość" do kanalizy? Link do komentarza
Moose Napisano 9 lutego 2012 Autor Udostępnij #532 Napisano 9 lutego 2012 Cytat będzie dobrze, a mnie obiecują gównociąg w tym roku, zobaczymy?a tak z ciekawości, to co to za pompę Ci montowali, masz swoją lokalną pompę, która pcha "zawartość" do kanalizy? Tak... łosiobista pompa przepycha goowienka ku ich właściwemu miejscu zakwaterowania ( chwilowego zresztą ) czyli oczyszczalni... Ona, ta kanaliza to siem ciśnieniowa zwie chyba... Link do komentarza
TINEK Napisano 9 lutego 2012 Udostępnij #533 Napisano 9 lutego 2012 dzięki za wyjaśnienie,czyli pewnie spadków nie można było uzyskać i dlatego tak(ale za prąd do pompy to Ci gmina płaci ) Link do komentarza
Moose Napisano 10 lutego 2012 Autor Udostępnij #534 Napisano 10 lutego 2012 Cytat (ale za prąd do pompy to Ci gmina płaci ) Jaaasssnnneeee... a świstak zawija.... Link do komentarza
bajbaga Napisano 12 lutego 2012 Udostępnij #535 Napisano 12 lutego 2012 (edytowany) Cytat Noszssszkarwa, znów mnie ruły zamarźli... Piszę tu, bo chyba miejsce odpowiednie.Zaraz pewnie dostanę z grubej rury, dlaczego teraz zwracam na to uwagę - jak będzie „parcie”, to wyjaśnię.Te rury będą miały tendencję do zamarzania, do czasu ocieplenia od zewnątrz fundamentów (ściany fundamentowej) – przynajmniej tych odcinków, w których pobliżu jest prowadzona woda. Edytowano 12 lutego 2012 przez bajbaga (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Moose Napisano 12 lutego 2012 Autor Udostępnij #536 Napisano 12 lutego 2012 Na wiosnę bedziem ocieplać...Tylko czy ocieplenie fundamentu załatwi sprawę całkowicie???Czy też trzeba przerabiać całą instalację??? Link do komentarza
bajbaga Napisano 12 lutego 2012 Udostępnij #537 Napisano 12 lutego 2012 Moim zdaniem poprawi i to zdecydowanie – bez konieczności przeróbki instalacji.Teraz zamarzają przy długotrwałych – 15, a po ociepleniu i -40 ich nie ruszy. Link do komentarza
sefora Napisano 19 marca 2012 Udostępnij #538 Napisano 19 marca 2012 Zem przemieliło ów DZIENNIK, przetrawiło i tę oto diagnozę wyda(li)ło: DOMcitis acuta czyli ostre zapalenie na dom (nie mylic z zapaleniem domu).Objawy OŚiowe występujące w w/w zespole chorobowym, których niewątpliwie jesteś radosną posiadaczką to:a) somatyczne [b](oby nie występowały zbyt często):1. wysoka gorączka dochodząca nawet do 100 st. wrzenia, wywołana wirusem z gatunku kominecus oleus, wywołujący niekiedy jej spadek nawet do poziomu zamarzania naczyń zwanych dalej rurami (ale i mrożących krew w żyłach tys);2. tworzące się liczne ogniska zapalne mogą w znaczący sposób wywoływac uporczywe zawroty (czyt. brak kasy, zmagania, konflikty) i bóle głowy oraz okolic podbrzusza (czyt. zespół jelita drażliwego);3. okresowe, nasilające się pod wpływem czynnika stresogennego częste (czyt. upierdliwe) biegunki lub zaparcia (nie sklasyfikowano jak dotąd, co gorsze );4. okresowe objawy pylicopodobne, spowodowane nieustającym: - piłowaniem, - szlifowaniem, - wierceniem, - dożynaniem, - dożynaniem się tys ;5. postępująca, nieodwracalna utrata słuchu wywołana - patrz pkt 4.;6. cykliczne spadki wydolności fizycznej (czyt. skapcanienie);7. hipotermia, której podłożem są zdarzenia losowe zwane dalej awariami systemu grzewczego o bliżej nieokreślonej etiologii;b) [b]objawy ze strony ukł. nerwowego (oby nie występowały zbyt często):1. zapał, zwany inaczej zapłonem. To stan paranoicznej euforii o niskim indeksie oświecenia (szczególnie w fazie początkowej choroby), naprzemiennie wstępujący w...2. lęki, i zniecierpliwienie (czyt. jamamqrwategodośc) ;3. okresowe poczucie rezygnacji niwelowane ze skutkiem pomyślnym siłami witalnymi i wsparciem forum wszelakiej maści i pochodzenia;4. czasowa, przemijająca bezsennośc o podłożu wampirogennym i małżogennym tys ;5. nasilające się objawy nerwicopodobne (natręctwa), związane z: - uporczywym lampieniem się w nabytek architektoniczny, zwany dalej kominkiem, - ustawicznym przesiadywaniem (czyt. gniciem ) w chołpie, bez uwzględnienia potrzeby migrowania tu i ówdzie, - i oraz na demobilu tys, - natrętną potrzebą planowania (czyt. jak tu zrobic cOŚ z niczego, jeno z dziury budżetowej, prowadzące w konsekwencji do w/w bezsenności);6. Parkinsonopodobne, nierzadko wyst. na skutek odstawienia napojów procentowych (czyt. np. 3% woda utleniona ) efekt trzensomcych się rąk, w tym wypadku wywołany nerwem - reakcją sytuacyjną, a który to ściśle powiązany jest z reakcjami somatycznymi (czyt. "sraczyk cudnej urody" - patrz wyżej str. 1, jako "środek złoty-na kłopoty");7. wysoce pojęta, o nietrudnym do sprecyzowania/ustalenia podłożu MANIAKALNA RADOŚC Z POSIADANIA DOMcitis acuta ROKOWANIE I LECZENIE:JakOŚ to będzie... Leczona zwykle czasem (czyt. czas leczy rany ), DOMcitis acuta przechodzi zwykle ze stanu ostrego na przewlekły. Ten zaś rokuje już tylko koniecznością zaakceptowania w/w zespołu ch., ściślej określanego jako Moosowa OŚtoja Gratuluję zachorowania! Powrotu do zdrowia - nie życzę.P.S. Domek - marzenie. Apetyczny nie tylko dla kornika i innych świństw. Okolica - bajka. Już jestem wilkiem ...Lektura - cudo! Skutek: - zużyte chusteczki w ilości op. 1, - oplute monitory w ilości szt. 2, - zarażenie w/w wirusem Eta wsio. Aaaa! Jakbyś nie potrzebowała już tego "cudnej urody sracyka", miej mnie na uwadze. Bede w potsebie Link do komentarza
bobiczek Napisano 19 marca 2012 Udostępnij #539 Napisano 19 marca 2012 Cytat P.S. Domek - marzenie. Apetyczny nie tylko dla kornika i innych świństw. na miły Bóg!"Budowa ściany wokół siebie - marna sztuka Problemy twoje, moje, nasze boje, polityka "Sojka nawet śpiewał Link do komentarza
Moose Napisano 19 marca 2012 Autor Udostępnij #540 Napisano 19 marca 2012 Cytat Gratuluję zachorowania! Powrotu do zdrowia - nie życzę.Eta wsio. Aaaa! Jakbyś nie potrzebowała już tego "cudnej urody sracyka", miej mnie na uwadze. Bede w potsebie Sefora, noszszkarwa obśmialam się z diagnozy konowałowej ;)Zaplatam przeszczepy, cobyś swój doprowadziła do lepsiejszego niż u mnie stanu, co wielką sztuką nie będzie jak mniemam... Pozdrawiam i zapraszam do korzystania... ze sraczyka w dowolnej chwili... Link do komentarza
Moose Napisano 19 marca 2012 Autor Udostępnij #541 Napisano 19 marca 2012 Cytat Sojka nawet śpiewał Prezesu, co Ty mnie tu takie herezyje prawisz... wszak Sójka, nawet we rodzaju męskim ( to chyba Sójek bedzie) nie śpiwo ino skrzeczy.... Link do komentarza
bobiczek Napisano 19 marca 2012 Udostępnij #542 Napisano 19 marca 2012 Cytat Prezesu, co Ty mnie tu takie herezyje prawisz... wszak Sójka, nawet we rodzaju męskim ( to chyba Sójek bedzie) nie śpiwo ino skrzeczy.... no ja o tym drewnianym i pożartym przez kornikiżeby się nie zgodzićwszak już ekspert od drewnianych domów Laskowski budował i śpiewał Link do komentarza
Moose Napisano 19 marca 2012 Autor Udostępnij #543 Napisano 19 marca 2012 Cytat no ja o tym drewnianym i pożartym przez korniki No daj Ty pokój... jeszcze nie zeżarły... i wiesz... mam taką cichą nadzieją, że zanim mnie szlag trafi to nie zdążą... Link do komentarza
retrofood Napisano 19 marca 2012 Udostępnij #544 Napisano 19 marca 2012 Cytat No daj Ty pokój... jeszcze nie zeżarły... i wiesz... mam taką cichą nadzieją, że zanim mnie szlag trafi to nie zdążą... Spoko, nie pierieżywaj. Kiedyś nie impregnowały i chałpy po sto lat stały. Sam w takiej czasami zaleguję. Wprawdzie ma dopierok siedmdziesiąt, bo poprzedniczka, cholera, sie we wojne zjarała, ale jeszcze te ciutek dostoi.Jakby co, to sie drągiem podeprze i tyla. Link do komentarza
Moose Napisano 19 marca 2012 Autor Udostępnij #545 Napisano 19 marca 2012 Cytat Spoko, nie pierieżywaj. Kiedyś nie impregnowały i chałpy po sto lat stały. Sam w takiej czasami zaleguję. Wprawdzie ma dopierok siedmdziesiąt, bo poprzedniczka, cholera, sie we wojne zjarała, ale jeszcze te ciutek dostoi.Jakby co, to sie drągiem podeprze i tyla. Stasiu, twój niepoprawny wprost optymizm mnie powalił... Link do komentarza
retrofood Napisano 19 marca 2012 Udostępnij #546 Napisano 19 marca 2012 Cytat Stasiu, twój niepoprawny wprost optymizm mnie powalił... I co, leżysz już? Link do komentarza
Moose Napisano 19 marca 2012 Autor Udostępnij #547 Napisano 19 marca 2012 Cytat I co, leżysz już? Nie siedzem... ale powalonam... Link do komentarza
sefora Napisano 20 marca 2012 Udostępnij #548 Napisano 20 marca 2012 Cytat na miły Bóg!"Budowa ściany wokół siebie - marna sztuka Problemy twoje, moje, nasze boje, polityka "Sojka nawet śpiewał Śpiewoł ? Aaaa... to już pagibł? Cytat Sefora, noszszkarwa obśmialam się z diagnozy konowałowej ;)Zaplatam przeszczepy, cobyś swój doprowadziła do lepsiejszego niż u mnie stanu, co wielką sztuką nie będzie jak mniemam... Pozdrawiam i zapraszam do korzystania... ze sraczyka w dowolnej chwili... Ha! Zgadywuję, żeś do ofajdanej "perełki" przywiązana wielce A z gościnności jej wątpliwe, bym se skorzystała (chocias korzyśc pewnikiem niepowetowana by była ), jakowoż prędzej, aniżeli bym doń z dzikiego Zachoda dolecioła, naznaczyłabym Ci ja trasę, rolnikom glebę użyźniła, a autostradę figurkami z brązu przyozdobiła. Przyjechał by walec tedy, a asfalt jak się patrzy gładziutki by powstał I to za darmochę! A mogłoby byc i tak, że kto figurki z brązu za modlitewnik by wziął i by się narobiło Chołpkę jużeś włóczką łopatuliła czy nadal goluśka na polu bitwy? Link do komentarza
retrofood Napisano 20 marca 2012 Udostępnij #549 Napisano 20 marca 2012 Cytat Chołpkę jużeś włóczką łopatuliła czy nadal goluśka na polu bitwy? Sznurowała kieby szynke do komina. Link do komentarza
sefora Napisano 20 marca 2012 Udostępnij #550 Napisano 20 marca 2012 Cytat Sznurowała kieby szynke do komina. Aaalllee alee... nie z łosia ... Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się