Moose Napisano 30 listopada 2010 Autor Udostępnij #101 Napisano 30 listopada 2010 Nie przepraszaj... skąd mogłeś wiedzieć... Link do komentarza
bobiczek Napisano 30 listopada 2010 Udostępnij #102 Napisano 30 listopada 2010 wszyskie chłopaki przepraszają wszyskie Mossiezdołowane dniem dzisiejszym........ale po co? Link do komentarza
Moose Napisano 30 listopada 2010 Autor Udostępnij #103 Napisano 30 listopada 2010 Oś przyjma przeprosiny Link do komentarza
Moose Napisano 17 grudnia 2010 Autor Udostępnij #104 Napisano 17 grudnia 2010 Nie ma letko... TY KOcie !!! speszylyforju:Nie wiem od czego zacząć...Chyba przypomnę sobie kiedy chałupa miała stanąć... hmmm... ciężko to sobie wyobrazić ale chyba w sierpniu i od razu dodam, że nie 2011 ino 2010...Długo dość zwodzono mnie, że w przyszłym tygodniu... ( i tak oczywiście co tydzień... )Dojazd do mojej działki tira to horror, ale coby mnie jeszcze ciśnienie bardziej podnieść 7.11 gmina postanowiła doprowadzić do na rurę kanalizacyjną robiąc taki oto aligancki okop. Oczywiście dla hecy firma zaraz potem dowiozła patyki... A wszystko to wydarzyło się 22.11 i się dzieje dalej... Nieco później niż patyki, pojawiła się ekipa, która nie wiem jakim cudem, nieco zboczyła z trasy i zamiast 300 km zrobili 400... hmmm... Następną razą dałam im mapę coby wiedzieli jak wrócić Rozładunek, układanie zajęło kilka godzinKolejne dni przyniosły efekty takie Praca od rana do wieczora, po zmroku 2 generatory i jazda...Siedziałam tam cały czas, letko nie było... ale adrenalinka na zimno najlepsza Wszystko byłoby dobrze, ale nie wiedzieć czemu, ni stąd ni z owąd na przełomie listopada i grudnia spadł śnieg... Nikt się go wszak nie spodziewał...I zaczęła się jazda... żeby coś robić to trza odśnieżyć budowę, żeby odśnieżyć budowę to wypadałoby do niej dojechać, żeby do niej dojechać trza odśnieżyć drogę, a przebrzydłe śnieżysko, mając głęboko w doopie moje zmagania z oporną materią sypało jak wściekłe dalej...Chłopaki wrócili do domu.Przyjechali po tygodniu, odśnieżyłam Panem koparkowym drogę , chłopaki 3 dni odśnieżali budowę... i przyjechała reszta domu... Link do komentarza
Trzylwy Napisano 17 grudnia 2010 Udostępnij #105 Napisano 17 grudnia 2010 Cytat Nie ma letko... TY KOcie !!! speszylyforju: Link do komentarza
Moose Napisano 17 grudnia 2010 Autor Udostępnij #106 Napisano 17 grudnia 2010 Kolejny "radosny" tydzień, wprawdzie rozbudował nieco chatkę, ale za to przyniósł efekty w postaci:mrozów dość zasadniczych... padającego lekko śnieżku...5 zagluconych stworów...ogólnego w...rwa...A potem było tylko gorzej:mrózwiatr,śnieg,4 stwory z glutem oraz 1 z zapaleniem płuc I to przesądziło o wyjeździe ekipy...CDN... JEŚLI DOŻYJĘ O całej reszcie bałaganu pisać nie będę, gdyż albowiem na zawał zejść nie zamaruję... jeszcze nie... zanim się nie rozliczę ze wszystkimi moimi antagonistami... Link do komentarza
ewamariusz Napisano 17 grudnia 2010 Udostępnij #107 Napisano 17 grudnia 2010 Witam. No i w końcu się doczekałaś i widzę, że powstaje bardzo przyjemny domek. A i fajne "odśnieżarki" u Was jeżdżą Pozdrawiamy i obserwujemy Link do komentarza
Moose Napisano 17 grudnia 2010 Autor Udostępnij #108 Napisano 17 grudnia 2010 Cześć ewamariusz O które odśnieżarki Ci chodzi o te dwunożne czy fadromę??? Od razu dodam, że te dwunożne są dokładniejsze Link do komentarza
ewamariusz Napisano 17 grudnia 2010 Udostępnij #109 Napisano 17 grudnia 2010 Cześć Moose chodziło mi o fadromę, a że nie dokładna bo za dużai ciężko jej manewrować na drodze Ale domek będziecie mieli bardzo fajny i myślę, że jak już ruszyli z robotą to powinno się już szybko kręcić stawianie i będziesz miała Cytat Kolejny "radosny" tydzień Pozdrawiam Link do komentarza
india Napisano 17 grudnia 2010 Udostępnij #110 Napisano 17 grudnia 2010 (edytowany) Moose Ty to masz przeboje. Ale najwazniejsze, że coś się ruszyło i domek pomału się rozstawia a na zime nic na razie nie poradzimy Edytowano 17 grudnia 2010 przez india (zobacz historię edycji) Link do komentarza
kalumet Napisano 18 grudnia 2010 Udostępnij #111 Napisano 18 grudnia 2010 w końcu się doczekałaśdomek już się zaczyna ładnie prezentowaćczyżby ogrzewali się częściami twojego domku czy wycinają okoliczne drzewajeżeli to jest ekipa producenta to ja bym im nie popuściłniech teraz robią w taką pogodępodobno przyszły tydzień ma być cieplejszy Link do komentarza
bobiczek Napisano 18 grudnia 2010 Udostępnij #112 Napisano 18 grudnia 2010 pisałem Ci już gdzieś - że pingwiny mają jeszcze gorzej - Link do komentarza
Moose Napisano 18 grudnia 2010 Autor Udostępnij #113 Napisano 18 grudnia 2010 kalumet, albo nie przemyślałeś swej wypowiedzi, albo nie wiesz o czym prawisz...Prezesu, generalnie nie jest źle... jest jeszcze gorzej... Link do komentarza
labas Napisano 19 grudnia 2010 Udostępnij #114 Napisano 19 grudnia 2010 Przeglądnąłem i jestem trochę w szoku.Dlaczego nie ma węgieł tylko maskowanie pionowym klocem (naroża budynku), powinny być wykonane zamki coś na kształt jaskółczego ogona coby spinać budynek.W ten sposób maskuje się niedoskonałość i nieumiejętność wykonywania domu z bala.Ta wystająca wełna spod belek wygląda okrutnie, tak się nie robi, nie powinno jej wogóle widać, nawet patrząc w szpary pomiędzy belkami.Taki domek powinien być zrobiony w przeciągu 1.5 miesiąca i to na zicher.Współczuję, zrób tak jak rozmawialiśmy, po takiej robocie nie miałbym żadnych skrupułów. Link do komentarza
Moose Napisano 19 grudnia 2010 Autor Udostępnij #115 Napisano 19 grudnia 2010 Dzięki wielkie Link do komentarza
Trzylwy Napisano 23 grudnia 2010 Udostępnij #116 Napisano 23 grudnia 2010 Ja wiem że bojkot, ale jak TAM dałem, to i tu ... a Ty se nie przeszkadzaj ... bojkotuj .... Link do komentarza
Moose Napisano 23 grudnia 2010 Autor Udostępnij #117 Napisano 23 grudnia 2010 TY KOcie, staram się jak mogie trwac we bojKOCIE ...Aliści wiem z doświadczenia, że jutro mnie powiozą na kolacjone, a pojutrze chrzciny u brata... i wuj mój bojkot szczeli...Wam toże wsiego charoszego Link do komentarza
elutek Napisano 24 grudnia 2010 Udostępnij #118 Napisano 24 grudnia 2010 Moose - aby bojkot Twój złagodzić/rozweselić, choinkowy łoś uśmiecha się do Ciebie Link do komentarza
Moose Napisano 24 grudnia 2010 Autor Udostępnij #119 Napisano 24 grudnia 2010 Elcia dzięki Link do komentarza
PeZet Napisano 17 lutego 2011 Udostępnij #120 Napisano 17 lutego 2011 O ja cię, a z pozoru wydawać by się mogło, że się super dzieje. Kurka... jest problem, trza rozwiązać tak żeby było po Twojemu! A potem się upić. Link do komentarza
Moose Napisano 17 lutego 2011 Autor Udostępnij #121 Napisano 17 lutego 2011 Tylko, że głównie polega to na tym ostatnim... A tak poważnie... trochę się rozwiązało, ale i tak ciągle mam stracha, że cóś jest spier...ne Pożywiom - uwidim ja to anglosasi mawiają... Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 18 lutego 2011 Udostępnij #122 Napisano 18 lutego 2011 Moose...foty zapodaj, foty Link do komentarza
Moose Napisano 18 lutego 2011 Autor Udostępnij #123 Napisano 18 lutego 2011 Kiedy nic nowego nie ma...Ekipy też nie ma i nie wiadomo kiedy będzie... Link do komentarza
Moose Napisano 20 lutego 2011 Autor Udostępnij #124 Napisano 20 lutego 2011 Właśnie sobie uświadomiłam, że kłamię... Przeca ostatnie fotki w dzienniku to chyba jeszcze z grudnia są...Gdzieś na forum dawałam nowsze ale chyba to w pierniczniku czyli hajdparkie...Z postępów to belki stropowe i deskowanie dachu przybyło i na razie leży odłogiem... bo mróz... Ekipa zjechała cóś po nowym roku..Najpierw postawili ściany... Potem pojawiła się wiecha..Na końcu domek zyskał deskowanie dachu od przodka.... tudzież od zadka... I to by było na tyle...Bo po odeskowaniu ekipa uwożąc narzędzia odjechała w siną dal i jak na razie nie wróciła... Link do komentarza
retrofood Napisano 20 lutego 2011 Udostępnij #125 Napisano 20 lutego 2011 Cytat Właśnie sobie uświadomiłam, że kłamię... Nihil novi... Link do komentarza
Moose Napisano 20 lutego 2011 Autor Udostępnij #126 Napisano 20 lutego 2011 Cytat Nihil novi... retro... Link do komentarza
Moose Napisano 20 lutego 2011 Autor Udostępnij #128 Napisano 20 lutego 2011 Cytat adiqq, czy zostałeś zaspokojony w kwestii fotek??? Link do komentarza
PeZet Napisano 24 lutego 2011 Udostępnij #129 Napisano 24 lutego 2011 Moose, jakie będzie u ciebie ocieplenie? Będzie w ogóle? Link do komentarza
Moose Napisano 24 lutego 2011 Autor Udostępnij #130 Napisano 24 lutego 2011 Na dole nie będzie, przynajmniej dopóki mi doopa nie zmarźnie... bal 25x25 nie wymaga ocieplenia... Na górze wiadomo trzeba docieplić szczyty i dach... Link do komentarza
PeZet Napisano 24 lutego 2011 Udostępnij #131 Napisano 24 lutego 2011 A czym się będziesz grzać? Link do komentarza
Moose Napisano 24 lutego 2011 Autor Udostępnij #132 Napisano 24 lutego 2011 Olej no i kominek... takie są plany , a co z nich wyniknie to jeszcze nie wiem... Link do komentarza
elutek Napisano 24 lutego 2011 Udostępnij #133 Napisano 24 lutego 2011 ja tak nieśmiało, z propozycją do salonu... czas szybko leci, Ewa - ani się obejrzysz a tu wykończeniówka... i będzie jak znalazł Link do komentarza
Moose Napisano 24 lutego 2011 Autor Udostępnij #134 Napisano 24 lutego 2011 Ale u mnie bale będą w salonie to osia mam se wyryć w nich??? Link do komentarza
elutek Napisano 24 lutego 2011 Udostępnij #135 Napisano 24 lutego 2011 Cytat Ale u mnie bale będą w salonie to osia mam se wyryć w nich??? no tak... sorry... nie może być oś na balu... to może bal na osiu? już wiem, bal u Osia będzie niedługo Link do komentarza
Moose Napisano 24 lutego 2011 Autor Udostępnij #136 Napisano 24 lutego 2011 Bal u Osia - jak najbardziej, ale na razie to się nawet muchy na to nie gonią... Może jak mrozy przejdą, to się coś ruszy... Link do komentarza
ewamariusz Napisano 3 marca 2011 Udostępnij #137 Napisano 3 marca 2011 Witam. Moose i jak tam wyjaśniłaś coś z Twoim domkiem? Ruszyło się coś? Pozdrawiam Link do komentarza
Moose Napisano 3 marca 2011 Autor Udostępnij #138 Napisano 3 marca 2011 Cześć ewamariusz Niestety mróz który nie chce nas opuścić skutecznie blokuje wszelkie prace na budowie... wrrr GDZIE TA WIOSNA???Pozdrawiam Link do komentarza
ewamariusz Napisano 3 marca 2011 Udostępnij #139 Napisano 3 marca 2011 Witam. To tak jak u nas, też myśleliśmy że zaczniemy w tym tygodniu, a tu zima Pozdrawiam Link do komentarza
Moose Napisano 8 marca 2011 Autor Udostępnij #140 Napisano 8 marca 2011 Moja walka z Prundem 1 kwietnia 2010 podpisałam umowę i PGE - i tak właśnie mnie potraktowano - jako prima aprilis ;Nie można wykonać przyłącza, gdyż nie mają mapki geodezyjnej... dobra mapkę za własne ciężko zarobione diengi załatwiłam osobiście w czerwcu i Szanowny Pan Architekt miał wykonać projekt przyłącza... zwodzono mie co tydzięń, iż już za tydzień będzie gotowe... po wielokrotnych awanturach telefonicznych z SPA (Szanowny Pan Architekt ) i zagrożeniu mu w efekcie końcowym,tym, iż WŁAŚNIE DO NIEGO JADĘ , ODDAŁ BYŁ WRESZCIE KOMPLECIK DO PGE. A było to ni mniej ni więcej w listopadzie...Cisza zapanowała głucha, mimo moich wielokrotnych nagabywań i nie tylko moich, gdyż albowiem miałam gdzieniegdzie SWOICH LUDZI..., aż któregoś pięknego dnia, w lutym pojawił się koparkowy i rączo rozpoczął kopanie dołów w dość zaawansowane mrozy...Aż wreszcie 11 lutego pojawiła się skrzyneczka, której to nie mogę do dziennika dodać gdyż mam za mało wolnego miejsca... WRRRRR dZIŚ PODPISAŁAM UMOWE, DOPŁACIŁAM RESZTĘ KASY I ZAMONTOWANO MNIE LICZNIK, A JUTRO PRZYJDZIE pAN sTASIO I DOKOŃCZY DZIEŁA POZWALAJĄC MI TYM SAMYM NA KORZYSTANIE Z WŁASNEGO DOBRODZIEJSTWA CYWILIZACJI CZYLI p.r.u.n.d.u Link do komentarza
Barbossa Napisano 8 marca 2011 Udostępnij #141 Napisano 8 marca 2011 kongatulejszyn Link do komentarza
daggulka Napisano 8 marca 2011 Udostępnij #142 Napisano 8 marca 2011 ode mnie tysz .... Link do komentarza
ewamariusz Napisano 8 marca 2011 Udostępnij #143 Napisano 8 marca 2011 Witam. No, czyli coś jednak się dzieje. Gratulacje. Pozdrawiam Link do komentarza
retrofood Napisano 8 marca 2011 Udostępnij #144 Napisano 8 marca 2011 Cytat I DOKOŃCZY DZIEŁA POZWALAJĄC MI TYM SAMYM NA KORZYSTANIE Z WŁASNEGO DOBRODZIEJSTWA CYWILIZACJI CZYLI p.r.u.n.d.u Nie zapomnij o herbatce !!! Link do komentarza
Trzylwy Napisano 8 marca 2011 Udostępnij #146 Napisano 8 marca 2011 Ho ho ho .. ależ ten Mikołaj u Ciebie spóźnioooonyyyy. Ale i tak cieszyć się, że nie rózgę przytargał ... Link do komentarza
Moose Napisano 8 marca 2011 Autor Udostępnij #147 Napisano 8 marca 2011 Cytat Ho ho ho .. ależ ten Mikołaj u Ciebie spóźnioooonyyyy. Ale i tak cieszyć się, że nie rózgę przytargał ... TY KOcie, toż to chyba Died Maroz we włsnej osobie był, sądząc po aurze..., tyż u Was tak zimno???A rózgę to mi owa bestia niemyta, dostracza permanentnie, więc się byłam uprzejmna przyzwyczaić... Link do komentarza
Trzylwy Napisano 8 marca 2011 Udostępnij #148 Napisano 8 marca 2011 Cytat A rózgę to mi owa bestia niemyta, dostracza permanentnie, więc się byłam uprzejmna przyzwyczaić... Widać mu się omskło tym razem... U nas zimno ale sucho. Prognozy są jednak dość optymistyczne, za parę dni będzie zimno i mokro. Link do komentarza
Moose Napisano 8 marca 2011 Autor Udostępnij #149 Napisano 8 marca 2011 Cytat Widać mu się omskło tym razem... U nas zimno ale sucho. Prognozy są jednak dość optymistyczne, za parę dni będzie zimno i mokro. Ta omskło mu się, jak wywalił łazana po pijoku i mu wypadła... wytrzeźwieje to zara znajdzie... nie mam złudzeń...Za to Ciebie KOtek lubie... TEN NIEPOPRAWNY WPROST OPTYMIZM... Link do komentarza
Moose Napisano 9 marca 2011 Autor Udostępnij #150 Napisano 9 marca 2011 No to uzupełniem dokumentację prundowo-zdjęciową...Jak już pisałam prundu nie było, a budować jakosik trza... na początku pożyczałam od mojego ulubionego mechanika samochodowego agregat taki zwykły agregacik z marketu za 800 pln, zrobione zostało na nim ogrodzenie.Potem stwierdziłam, że nie będę go przecież trzymać w nieskończoność i zakupiłam hondę Na ty zostały wylane fundamenty oraz postawiony budynek gospodarczy...Jak przyjechały patyki, to okazało się , że honda nie jest w stanie ogarnąć jednej wielce ważnej maszynki, która była niezbędna do pracy przy drzewiennym materiale......Trudno znów polazłam po prośbie i wydarłam koledze nołnejma , spora część domiszcza na nim właśnie powstała...Ponieważ jednak cały czas wiedziała, że muszę go w końcu zwrócić właścicielowi moi rodzice zakupili wspólnymi siłami takie oto cudo , które zostało mi ofiarowane w prezencie... Na tym ostatnim, stanęła więźba oraz stan obecny domku...Aż 11 lutego pojawiła się owa skrzyneczka, która wprawiła mnie w doskonały nastrój... Ponieważ z powodów pogodowych, nie było możliwości wykonywania dalszych czynności budowlanych, przestałam się nią interesować, aż do wczoraj, kiedy zjechała EKIPA Nastawiłam się bojowo i ruszyłam do PGE... a tam normalnie w lansadach i wszelakich uprzejmościach urzędniczych zostałam załatwiona "od ręki" , i nie zdążyłam jeszcze na działkę dojechać jak już dzwonili z Rejonu, kiedy mają mi ten upragniony prund uruchomić, złośliwie powiedziałam, że za 15 min będę na działce, a oni na to, że mogą być za pół godziny TEGOM SIEM NIE SPODZIEWAŁA...A dziś rano dodali jeszcze jakieś zabezpieczenia i dziś Chłopaki na MOIM OSOBISTYM prądzie radośnie zaczęli stawiać stelaż szczytów Jakby się ktoś czepiał, że agregatów dokładnie nie widać, to powiem tyle... ZDJĘCIA NIE MIAŁY SŁUŻYĆ REKLAMIE, ino dać wyobrażenie, z czym się musi zmierzyć inwestor, któren nie posiada prądu... Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się