Moose Napisano 2 sierpnia 2010 Udostępnij #1 Napisano 2 sierpnia 2010 Ponieważ siedzę już jakiś czas na tym forum i mam chwilowy czas wolny od budowy postanowiłam się nieco wywnętrzyć na temat dotychczasowych działań. Na początek kulturnie zagaję:Witam wszystkich.Jestem leniem, który nie zna się na sprawach technicznych, a już na pewno budowlanych... dodatkowo nie znoszę załatwiać niczego w urzędach - albowiem sama myśl o tym przyprawia mnie o chęć skorzystania z siekiery (w ostateczności może być bardziej humanitarny sprzęt np. bazuka ) .Ad rem.Gdyby ktoś kiedyś powiedział mi - będziesz budować dom, to wysłała bym go do lekarza... takiego od głowy Dziwaczny początek historyjki w którą i tak nikt nie uwierzy:Od kilku lat korzystam sobie z garażu sąsiada... W styczniu tego roku powiedział mi, że będzie mu on potrzebny - hmmm zadowolona to nie byłam ale jak mus to... Moose zaczął dumać: i tak trza mieszkanie zmienić na większe ( myśleliśmy o tym od 6 lat ale jakoś się nie składało), to może większe miasto, czy coo... Ceny mieszkań mnie roz... i nadal nie miałam garażu dla mojego ślicznego, małego, nowego autka czyt. 94 rocznik Kolejny pomysł:Może w cenie mieszkania uda się domek wybudować i zaczęło się szukanie działki - ceny jednakże zachęciły mnie do zamieszkania pod mostem tanio i z niekrępującym wejściem i wyjściem - sama przyjemność. Okazało się jednak, iż w naszej rodzinie od dwudziestu lat poniewiera się jakowaś działeczka ( 1000 m2 w lesie) - pojechała , Link do komentarza
daggulka Napisano 2 sierpnia 2010 Udostępnij #2 Napisano 2 sierpnia 2010 pisz , kobito a nie opierniczaj się...... czytacz będę systematyczny..... Link do komentarza
racer Napisano 2 sierpnia 2010 Udostępnij #3 Napisano 2 sierpnia 2010 a co łona tak urywa nagle? Ludziom każe męki znosić, o ciąg dalszy każe prosić? Link do komentarza
kalumet Napisano 2 sierpnia 2010 Udostępnij #4 Napisano 2 sierpnia 2010 Cytat Może w cenie mieszkania uda się domek wybudować i zaczęło się szukanie działki - ceny jednakże zachęciły mnie do zamieszkania pod mostem.Array="" alt="" title="wink" class="inlineimg" border="0">.. tanio i z niekrępującym wejściem i wyjściem - sama przyjemność. Array="" alt="" title="roll eyes" class="inlineimg" border="0"> Rozwiń mnie bardziej do zamieszkania pod mostem zachęca załatwianie wszystkiego i kombinowanie jak to wszystko ogarnąć aby nie było później jakiś problemówczyżby lenistwo wzięło górę nad chęcią pisania Link do komentarza
racer Napisano 2 sierpnia 2010 Udostępnij #5 Napisano 2 sierpnia 2010 Prawde mowiac nie bardzo łapie co was tak wzdraga na mysl o budowie... Link do komentarza
daggulka Napisano 2 sierpnia 2010 Udostępnij #6 Napisano 2 sierpnia 2010 można w papierologię wrobić architekta ..... ja tak zrobiłam ..... za: projekt indywidualny, załatwienie całej papierologii i kierownictwo budowy zapłaciłam w sumie 6.000zł.... nigdzie nie biegałam , załatwił wszystko .... Link do komentarza
kalumet Napisano 2 sierpnia 2010 Udostępnij #7 Napisano 2 sierpnia 2010 Cytat Prawde mowiac nie bardzo łapie co was tak wzdraga na mysl o budowie... Rozwiń najbardziej myślenie z jakich materiałówjakie ogrzewanie, czy robić reku itpteraz mam dylemat czy na działkę nawieź teraz ziemi czy dopiero po wszystkimdaggulka mam zamiar zrobić to samogdybyśmy się budowali w tej samej miejscowości co moja pracujeto całą papierologię załatwilibyśmy samiw końcu moja jest urzędasem Link do komentarza
Moose Napisano 3 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #8 Napisano 3 sierpnia 2010 [im[ Cytat a co łona tak urywa nagle? Ludziom każe męki znosić, o ciąg dalszy każe prosić? Rozwiń Noszsz qrna, łona sama nie wie gdzie resztówkie posta zeżarło... Pojechałam, obejrzałam, polubiłam, zdecydowałam BUDUJEMY!Papierologia mnie przerażała okrutnie ale z drugiej strony było to wyzwanie, czy ja choleryk i niecierpliwiec dam radę...?Ano okazało się, że dałam, nie powiem, że nie byłam upierdliwa - ciągle łaziłam do urzędów i z uśmiechem na ustach się "przypominałam" ( jestem, istnieję i nie pozbędziecie się mnie dokąd nie dostanę wszelkich pozwleń ) A było ich trochę, zważywszy że sptkało mnie niewątpliwe szczęście: brak wody, prądu, działka leśna, natura 2000 i inne drobniejsze... Generalnie kupa radości z przewagą qpy Ale udało się w 3, 5 miesiąca załatwić wszelkie formalności i 26 maja dostałam prawomocne pozwoleństwo a budowa ruszyła 7 czerwca.Dom mnie się zamarzył drzewienny z bala i takiż właśnie ma powstać. Tia... wiem wiem jest nietrwały, zimny, i w ogóle BEEEE, aliści mnie się podoba i tego będę się trzymać. Być może jak pomieszkam to zmienię zdanie na temat domu drewnianego i przestanie mnie się on podobać ale to za czas jakiś się dopiero okaże...Jako, że działka była leśna to trza było usunąć drzewa i wydłubać całe stado korzeni ( jeszcze nie wszystkie się udało - zwłaszcza jeden mnie mierzi okrutnie , bo jest gigantyczny i nikomu się nie chce za niego zabrać... wrrrr). Potem równanie terenu - niezbyt staranne a następnie kopanie fundamentów no i dalsze poczynania fundamentalistów Link do komentarza
coolibeer Napisano 3 sierpnia 2010 Udostępnij #9 Napisano 3 sierpnia 2010 Linki się lekko rozjechały/ Miło się czyta i czekamy na więcej Link do komentarza
Moose Napisano 3 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #10 Napisano 3 sierpnia 2010 NO WŁAŚNIE DRUGI RAZ TEŻ MNIE SIE ROZJECHAŁY... POMIMO TEGO, IŻ PODCZAS PISANINY WSIE ZDJĘCIA WIDZIAŁAM WRRRRRRRRRRRRRRR Link do komentarza
Moose Napisano 3 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #11 Napisano 3 sierpnia 2010 Oki jakoś dało radę... chociaż nie do końca rozumiem dlaczego nie przyjmyje zdjęć wklejanych w inny sposób niż dodawanie załączników... łotewer Powstał gospodarczak który w bliżej nieokreślonej przyszłości będzie obłozony imitacją bala Doszło też szambo Z czasem gospodarczy zyskał gustowne nakrycie...kominy poszły w górę No i clou programu Przepięknej urody obiekt małej architektury: Chwilowo nic ciekawego się nie dzieje. Znaczy nowszych zdjęć brak. Usiłuję dorwać studziennego, któren to powinien posiadać wszelkie zalety: -tani-uczciwy-odpowiedzialny-słownyHmmm... a może to ja mam za duże wymagania??? Może takowy egzemplarz nie istnieje????Jeden nie dotrzymał terminu mimo wzięcia zaliczki w kwocie 200 pln,Drugi się również nie odezwał w umówionym terminie.W czwartek kolej na TRZECIEGO. Pożywiom, uwidim jak mawiają anglosasi Poza tym czekam na okienko do gospodarczego oraz... z utęsknieniem wypatruję chałupy.Pozdrawiam wszystkich zaglądaczy a budowniczym wytrwałości i cierpliwości życzę... Link do komentarza
kalumet Napisano 3 sierpnia 2010 Udostępnij #12 Napisano 3 sierpnia 2010 Moose kiedy będzie montaż baliw lesie to tylko dom z balipasuje idealnie, jeszcze go tylko przykryć strzechą niezła ta sławojka, była kupiona czy robiona na miejscu Link do komentarza
Moose Napisano 3 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #13 Napisano 3 sierpnia 2010 Cytat Moose kiedy będzie montaż baliw lesie to tylko dom z balipasuje idealnie, jeszcze go tylko przykryć strzechą niezła ta sławojka, była kupiona czy robiona na miejscu Rozwiń Jeśli chodzi o pierwsze pytanie to sama chciałabym takową wiedzą dysponować Sraczyk przecudnej urody gdzieś pod Łodzią zakupiony został..A tak poważnie to chata na przełomie sierpnia i września ma być zwieziona, a potem wykończeniówka mnie pewnie WYKOŃCZY... Link do komentarza
PeZet Napisano 3 sierpnia 2010 Udostępnij #14 Napisano 3 sierpnia 2010 Moose, czyta się ciebie rozkosznie. A drewniany dom - fajna sprawa. Również myślałem kiedyś nad sprowadzeniem chałupy i wyremontowaniem, ale jak zacząłem myśleć, kombinować, rozważać, analizować, szacować... to nie wiem kiedy z drewnianego wyszedł mi gazobetonowy. Link do komentarza
Moose Napisano 3 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #15 Napisano 3 sierpnia 2010 Cytat Moose, czyta się ciebie rozkosznie. Array="" style="vertical-align: middle;" Array alt="icon_smile.gif" border="0">A drewniany dom - fajna sprawa. Również myślałem kiedyś nad sprowadzeniem chałupy i wyremontowaniem, ale jak zacząłem myśleć, kombinować, rozważać, analizować, szacować... to nie wiem kiedy z drewnianego wyszedł mi gazobetonowy. Array="" style="vertical-align: middle;" Array alt="icon_biggrin.gif" border="0"> Rozwiń Pezet ja nie wiem do tych pór czy decyzja słuszna była... Mam wrażenie, iż wsio w praniu wylezie Niestety to jest czas...a decyzje podejmuje się hmmm... może nie adhok ;)ALE DOŚĆ SZYBKO Zwłaszcza w moim przypadku.Poczytywałam dziennik o Twym domiszczu i mogie tylko się zrewanżować:Czyta się zajebiaszczo Link do komentarza
Moose Napisano 6 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #16 Napisano 6 sierpnia 2010 W związku z przebojami studniowymi uprzejmie donoszę , iż trzeci studniowy okazał się rzeczowym i sensownym gościem - pogadali my jak kombajner z kombajnerem Nie narzekał, że ciasno, że się nie da wjechać, jak jego szanowny poprzednik , tylko zapytał, gdzie sobie studnię winszuję posiadać, obziorał teren i umówieni jesteśmy na wykopaliska za 1,5 tygodnia. Mam nadzieję, że słowa dotrzyma i wodę mi dostarczy w ilości właściwej cdn Link do komentarza
Moose Napisano 18 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #17 Napisano 18 sierpnia 2010 Studziennej Przeprawy Ciąg Dalszy: Hmmmm... studni nadal niet, choć Pan do mnie dzwonił kilka razy informując z żalem, że nadal cóś tam niezbędnego do jej kopania nie ma, bo nie może tego zanabyć drogą kupna u producenta , gdyż abowiem producent chwilowo nie produkuje, bo ponieważ nie dostarczono mu komponetów z zagramanic .I co ja biedna mam zrobić...? - jak to co - rzne do producenta... i jakimsik dziwacznym sposobem udało mnie się wyrwać mu trzy opakowanka tego cósia, bez którego ani rusz...Pan Studzienny nie chciał wierzyć, ale jak już fakt posiadania przeze mnie owego cósia do niego dotarł, to na jutro rano się zobowiązał stawić wraz z potrzebnymi utensyliami i studnię wyryć jak się patrzy . Oby się wreszcie udało... Link do komentarza
Moose Napisano 20 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #18 Napisano 20 sierpnia 2010 SPCDWczoraj o umówionej godzinie X pojawiły się 2 przepięknej urody wozidła marki ZIŁ, jeden bus mniej urodziwy i pięciu chłopa spełniających ogólnie przyjęte normy urodziwości. . Panowie wykopali cosik w rodzaju oczka wodnego niewielkich rozmiarów, dorobili do tego kawałek rowu i wypakowali takie cóś i takie No i zaczęli ryć dziurę. Maszyny warczą, z dziury błotko płynie do owego tajemniczego oczka wodnego a raczej błotnego. Sześć osób z rozwianym włosem i wzrokiem wygłodniałego tygrysa wgapia się w to błoto i czekamy... Od czasu do czasu któryś z Panów sprawdza organoleptycznie wypływające błotko i ryją dalej. Na ok 16-18 metrach pokazała się woda, ale Szef ekipy mówi, że to jest próbny odwiert i ryją dalej... Hmmm... okazuje się, że mam na działce 18 metrowy pokład węgla brunatnego - może kopalnię otworzę . Pod brunatnym glina, glina, glina w kolorze zielonkawym . Dokopali my do 70 m w głąb i chwatit - wracamy do pierwszej wersji czyli robimy studnię na ok 20 metrach Panowie poszerzyli dziurę, wetknęli rury z filtrem, obsypali żwirkiem ( bez muchomorka ) i zaczęli oczyszczanie tłocząć wodę do środka, następnie w rurę została wetknięta pompa i pojawił się płyn który nieco wodę przypominał ale nie za bardzo - ekipa zadowolona - ja mniej . Po dłuższej chwili oraz podlaniu sporej powierzchni lasu jednak i ja powoli dopatrzyłam się w wypływającym z węża strumieniu - wody. Takim oto sposobem stałam się posiadaczką własnego ujęcia Ekipa Pana Kazimierza, profesjonalna, przystępna cenowo, elegancko posprzątała po sobie wszystko zasypując doły i rowy i w pełni zasługuje na pozytywną opinię (okolice Radomia).Terozki pozostało mnie zanabyć drogą kupna pompę i korzystać z własnego źródełka do woli Link do komentarza
kalumet Napisano 20 sierpnia 2010 Udostępnij #19 Napisano 20 sierpnia 2010 woda za darmodrzewo do kominka za darmowęgiel do pieca za darmojeszcze tylko swoja elektrowniai jesteś niezależna od dostawców mediówidealne miejsce na postawienie domukopalnia odkrywkowa zdeka oszpeca ale coś za cośile skasowali za studnię ? Link do komentarza
Moose Napisano 20 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #20 Napisano 20 sierpnia 2010 No właśnie... prundu jak nie było tak nie ma Chyba muszę rzeczywiście nad elektrownią pomyśleć Link do komentarza
edyta0407 Napisano 20 sierpnia 2010 Udostępnij #21 Napisano 20 sierpnia 2010 A może lampa naftowa Link do komentarza
TINEK Napisano 20 sierpnia 2010 Udostępnij #22 Napisano 20 sierpnia 2010 Cytat woda za darmodrzewo do kominka za darmowęgiel do pieca za darmojeszcze tylko swoja elektrowniai jesteś niezależna od dostawców mediów..... Rozwiń Jeszcze tylko bimber (można w tym lesie zakonspirować )pozdrawiam i obserwuję z uwagąTINEK Link do komentarza
Trzylwy Napisano 20 sierpnia 2010 Udostępnij #23 Napisano 20 sierpnia 2010 Czasem się taki dziennik trafi, że z niecierpliwością się czeka na ciąg dalszy.No i się właśnie trafił. Link do komentarza
Moose Napisano 20 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #24 Napisano 20 sierpnia 2010 Cytat Jeszcze tylko bimber (można w tym lesie zakonspirować Array="" style="vertical-align: middle;" Array alt="icon_wink.gif" border="0"> )pozdrawiam i obserwuję z uwagąTINEK Rozwiń A po co konspiracja? No chyba, że dla tego nieuchwytnego w dzisiejszych realich dreszczyka emocji...Pędzę więc jestem...Tera wszak dla się można se komponować różniaste pyszności... i dobrze Cytat Czasem się taki dziennik trafi, że z niecierpliwością się czeka na ciąg dalszy.No i się właśnie trafił. Rozwiń Trzylwy niestety dalsza część może Cię rozczarować... Link do komentarza
Trzylwy Napisano 21 sierpnia 2010 Udostępnij #25 Napisano 21 sierpnia 2010 A co? Romace będziesz wplatać? Bo jeśli tak, to racja, taka literatura nudzi mnie okropecznie. W innych przypadkach rozczarowań nie przewiduję. Link do komentarza
Moose Napisano 22 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #26 Napisano 22 sierpnia 2010 Cytat A co? Romace będziesz wplatać? Bo jeśli tak, to racja, taka literatura nudzi mnie okropecznie. Array="" style="vertical-align: middle;" Array alt="icon_neutral.gif" border="0">W innych przypadkach rozczarowań nie przewiduję. Array="" style="vertical-align: middle;" Array alt="icon_wink.gif" border="0"> Rozwiń Uchowaj Boże, romance nudzą mnie śmiertelnie... Mogłabym w tym przypadku samą siebie unicestwićPozdrawiam czytających Link do komentarza
Moose Napisano 25 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #27 Napisano 25 sierpnia 2010 ŚMIESZNE NIE BĘDZIEA tera ku przestrodze:NIESOLIDNE FIRMY!!!! Budynek gosp potrzebował okienka, więc poszukałam na allegro i znalazłam taki oto anons:OKNA GOSPODARCZE,INWENTARSKIE NAJLEPSZA CENA!Wystawione były jeno białe a ja chciałam brązowe więc zadzwoniłam i po krótkiej rozmowie telefonicznej Pan R. zapewnił mnie, że wszelkie okna robi i jak przyślę mu wymiary to za tydzień dostanę okienko. OK, wysłałam 28.06 wymiary na mejla i pieniążki na konto Pana R.Do dziś okna niet Kilkakrotnie w ciągu tego czasu dzwoniłam, odpowiedzi takie- nie ma go w domu/firmie...- nie ma profili...- zapodział moje zamówienie... - wyśle za tydzień...- i wreszcie 09.08. już wysłał... ( co zresztą okazało się nieprawdą gdyż wysłał 10.08.)Ciąg dalszy kołomyjki:Ponieważ się zdrażniłam jak do 16.08 okno nie dotarło wysłałam list ponaglający wykonanie usługi lub zwrot pieniędzy w terminie 7 dni.Cisza...Po 8 dniach do Pana R odezwała się Kancelaria Prawna R. Twierdzi, że wysłał 10.08 !!! i że list przewozowy posiada z firmy SIÓDEMKI.Po tej rozmowie zadzwonił do mnie łaskawie i oświadczył to samo co i Kancelarii.Rzne do SIÓDEMKI ( telefonicznie ma się rozumieć ) i SIÓDEMKI DWA RAZY PO WYSŁUCHANIU W JAKIM CELU DZWONIĘ ODKŁADAJĄ SŁUCHAWKĘNa stronie jest napisane, że zostawiono 2 razy awizo... OCZYWIŚCIE ANI AWIZO ANI INNEGO KONTAKTU ZE MNĄ NIE BYŁO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dziś Kancelaria rozmawiała z Panem R oraz SIÓDEMKĄ i R odesłał ponownie okno które mu zwrócili wczoraj ( bo ja go rzekomo nie odebrałam ) a SIÓDEMKI OŚWIADCZYŁY , ŻE NIE DOWIOZŁY OKNA POD ADRES WSKAZANY BO NA LIŚCIE PRZEWOZOWYM MIAŁO BYĆ ODEBRANE W MAGAZYNIE ( na stronie firmy info o awizo i to podwójnym )Jedna i druga firma okazały się bardzo niesolidne!!!!!Jakby ktoś chciał to info o firmie od okien na priv Link do komentarza
kalumet Napisano 25 sierpnia 2010 Udostępnij #28 Napisano 25 sierpnia 2010 Cytat Wystawione były jeno białe a ja chciałam brązowe więc zadzwoniłam i po krótkiej rozmowie telefonicznej Pan R. zapewnił mnie, że wszelkie okna robi i jak przyślę mu wymiary to za tydzień dostanę okienko. OK, wysłałam 28.06 wymiary na mejla i pieniążki na konto Pana R. Rozwiń dlatego lepiej nie dzwonić tylko od razu pisać maila z zapytaniemtą drogą załatwiać wszelkie uzgodnienia i terminywysłane maile zapisywać i przynajmniej mamy jakiś dowód gdy firma okaże się niesolidnaco do awizobyłem ostatnio u kumplaawizo czy nawet listy często ma np na koszu na śmieci bo listonoszowi nie chce się podejść i zadzwonićzwłaszcza, że ma on tylko koty a nie psya skrzynka na listy również wisi, ale kosz stoi bliżej Link do komentarza
Moose Napisano 25 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #29 Napisano 25 sierpnia 2010 Tylko, że ja w bloku mieszkam... I kosza na korytarzu nie trzymam... hmmm może zacznę... Pierwszy raz kontakt z SIÓDEMKĄ i raz się spotkałam z niesolidnym kurierem... Zawsze Panowie nawet paki wnosili z uśmiechem... Ja sporo przez NET nabywam bo nie znoszę łazić po sklepach No cóż nie zawsze jest kolorowo... Link do komentarza
Trzylwy Napisano 26 sierpnia 2010 Udostępnij #30 Napisano 26 sierpnia 2010 Z SIÓDEMKĄ to mam takie doświadczenia, że pani kurier (sic!) sobie sama podpisywała listy przewozowe, niby że ja odebrałem, a przesyłki dostarczała tydzień później. Się awanturą skończyło. No cóż, wszędzie można spotkać i ludzi normalnych i tych drugich. Link do komentarza
Moose Napisano 26 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #31 Napisano 26 sierpnia 2010 Szlag mnie trafia na taki brak poszanowania roboty Niech się właściciel weźmie za pracowników, bo z takim podejściem ich, to firma długo nie pociągnie... i dobrze... Link do komentarza
Moose Napisano 6 września 2010 Autor Udostępnij #32 Napisano 6 września 2010 Taaaaa... Okiennej epopeji cdn...Dziś pojawił się facet z oknem. Nie miał jednak listu przewozowego i innych dokumentów, na moje pytanie powiedział, że są w aucie a auto u mechanika... hmmm - znaczy przyniósł to okno na plecach 30 km . Okno zabezpieczone tekturą i folią - niby OK ale ten brak nalepek z firmy kurierskiej... cóś mnie tkło i mówię, że będę sprawdzać - facet się zgodził Tnę folię, zdzieram tekturę i niby wszystko się zgadza, okleina ciemna z jednej strony, z drugiej białe - OK. Prawie się ucieszyłam ale oglądam a tam w rogu szyba popękana Facet zabiera okno i mówi, że jutro przyjedzie spisać protokół ze wszystkimi papierami... OK, tylko dlaczego mam wrażenie (może i mylne...), że się jutro nie zjawi . Czym mnie jeszcze może zaskoczyć zwykły zakup okna gospodarczego? Link do komentarza
Moose Napisano 19 września 2010 Autor Udostępnij #33 Napisano 19 września 2010 Okno Łosia pokonało Postanowiliśmy okno wstawić i zamknąć gospodarczaka wreszcie. Zdrowie psychiczne jest wszak ważniejsze niźli jakasik szyba pęknięta Mamy też dalszą część kampanii studziennej wykonaną, gdyż udało się wkopać kręgi. Wprawdzie małż skrytykował okrutnie nowy "nabytek", marudząc, że ten beton będzie go straszył po nocach... Chytrze mamiłam go kuszącą wizją obsadzenia koszmarka krzaczkami i inszym kwieciem i się troszku uspokoił.Terozki pozostaje mi czekać, aż zapomni o głupim gadaniu, bo ja w ziemi grzebać nie lubię...Ale w końcu to jemu się nie podoba Wspaniałomyślnie pozwolę mu go upiększyć według upodobania A to efekt końcowy z piątku Poza tym czekam na chałupkę i zaczynam się niecierpliwić :bash: Link do komentarza
Moose Napisano 22 września 2010 Autor Udostępnij #34 Napisano 22 września 2010 Dziś zauważyłam reminiscencje "okienka"Otóż okazało się, iż firma kurierska siódemka jest jednak wyuczalna... OPOWIASTKA:Od rańca zapitalam : w jednej firmie, potem we drugiej ( tel wyciszony). Wyłaże i sprawdzam: któś się dobijał ( oczom niewierzę - zapisany jakiś czas temu kurier7) Myślę se - jak nic chyba bedzie mnie laćDzwonię i kurier grzecznie mnie poinformowywa, iż posada paczuszkę i kiedy ma ją dostarczyć zapytowuje równie grzeczniutko... Umuwili my się za czas jakowyś, jak się pojawiłam to gość czekał na mnie, paczuszkę wręczył z uśmiechem i oddalił się nadal szczerząc kiełki - co mówił pod nosem - nie wnikam ( jakby się któś czepiał umówili winno stać )Wracam z wieczorka do domu i widzę, że we skrytce pocztowej coś jest - jak zwykle cuda... zaproszenie na pokaz odkurzacza wspaniałego, któren to będzie: wyłaził z szafy, podłączał se wszystkie rurki, wtykał ogon w gniazdo napięciowe i zasuwał pod moją nieobecność po dywanach...Nie lubię jak mi kto rozrabia jak mnie nie ma - więc wyrzucamAle pod rachunkami za światło czai się AWIZO!!! - Tiaaaa ze siódemki a jakże - a wcześniej nie można było zostawić - przy okiennym horrorze...???Chyba mnie nie lubią... ale przynajmniej JUŻ się troszkę obawiają...I NIECH TAK ZOSTANIE A CO Link do komentarza
Trzylwy Napisano 23 września 2010 Udostępnij #35 Napisano 23 września 2010 O drewnie coś napisz, np. że nie ma .... względnie na kiedy Cię zwodzą, że będzie. Link do komentarza
Moose Napisano 23 września 2010 Autor Udostępnij #36 Napisano 23 września 2010 Trzylewy, NIE MA DREWNA!!! Nie dzwonię coby się jeszcze bardziej nie złościć... Poza tym nie ma również prundu, frontowego ogrodzenia, porządku na działce, pociętego i poukładanego drewna do kominka, chęci do roboty Link do komentarza
Trzylwy Napisano 23 września 2010 Udostępnij #37 Napisano 23 września 2010 A ... to pełnia sukcesu. Nie masz raptem paru pierdółek ..... Link do komentarza
Moose Napisano 23 września 2010 Autor Udostępnij #38 Napisano 23 września 2010 Trafiłeś w sedno Link do komentarza
india Napisano 2 października 2010 Udostępnij #39 Napisano 2 października 2010 Moose na pewno bede tu czesto zaglądać. świetnie się Ciebie czyta, potrafisz zainteresować i rozbawić już nie mogę się doczekac opisu kolejnych zdarzen, choć mam nadzieje, że bedziesz napotykac jak najmniej trudności - oby nie było ich wcale!piękna okolica... Link do komentarza
Moose Napisano 2 października 2010 Autor Udostępnij #40 Napisano 2 października 2010 Okolica mnie się podobuje, ino okoliczności coraz to mniej... Zaglądaj jak będzie do czego oczywiście Link do komentarza
Ciril Napisano 4 października 2010 Udostępnij #41 Napisano 4 października 2010 No to czekam na Twoją drewnianą chatkę - na fotorelację z jej stawiania Link do komentarza
Moose Napisano 4 października 2010 Autor Udostępnij #42 Napisano 4 października 2010 Kochana, na razie wqrw... jestem jak szlag, cisza ze strony wykonawcy mnie dobija , jestem chora, mam bajzel na placu budowy, a zresztą - szkoda gadać...Jedyna dobra wiadomość to taka, że mam jeszcze tydzień zwolnienia Link do komentarza
Gość stach Napisano 4 października 2010 Udostępnij #43 Napisano 4 października 2010 Któż, ach któż Cię tak rozstraja nerwowo Ten wykonawca to z Radzynia, czy skąd inąd? Link do komentarza
Moose Napisano 4 października 2010 Autor Udostępnij #44 Napisano 4 października 2010 Witam StasiuNo dokładnie to z Whitestocka ... chałupa miała być przełom sierpnia/września... wrrrMamy chwała bogu październik a telefon milczy... Ja też nie dzwonię coby se ciśnienia nie podnosićAle gdzieś to we mnie siedzi i spokoju nie daje... Link do komentarza
sepoy Napisano 4 października 2010 Udostępnij #45 Napisano 4 października 2010 Wcale nie znaczy, że z bali musi być zimny, czy nietrwały. Masz już projekt domu albo rozkład pomieszczeń? W oczekiwaniu na drzewo można by przeciągnąć go przez ŻYCZLIWE I czujne oczy Forumowiczów Link do komentarza
Moose Napisano 4 października 2010 Autor Udostępnij #46 Napisano 4 października 2010 Cytat Wcale nie znaczy, że z bali musi być zimny, czy nietrwały. Masz już projekt domu albo rozkład pomieszczeń? W oczekiwaniu na drzewo można by przeciągnąć go przez ŻYCZLIWE I czujne oczy Forumowiczów Array="" style="vertical-align: middle;" Array alt="icon_wink.gif" border="0"> Rozwiń O pacz Pan Uświadomiłeś mi właśnie, że nigdzie nie wstawiłam planu chałupy... Mam dużo czasu to nadrobię niedopatrzenie. Link do komentarza
Gość stach Napisano 4 października 2010 Udostępnij #47 Napisano 4 października 2010 Może bardziej pilnują drzew w Puszczy Białowieskiej i paru balików zabrakło Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 4 października 2010 Udostępnij #48 Napisano 4 października 2010 no najwyższy czas to nadrobic... Link do komentarza
Moose Napisano 4 października 2010 Autor Udostępnij #49 Napisano 4 października 2010 A wiecie, że z tą Białowieską to może być prawda... Nadrabiam więc :front ( na tym zdjęciu nie wygląda zbyt awantażownie ale insze są w aucia a nie uśmiecha mnie sie po nie leźć a tu wersja projektanta z moimi poprawkami Poprawki opisowe, gdyż albowiem moje zdonności manualne w paincie są jakby to delikatnie ująć... hmmm... nieco mało wyraziste... Taras na zadku chaupy przedłużony aż do garażu łącznie z zadaszeniem. Uprzedzam pytanie - NIE BEDZIE ZA CIEMNO, GDYŻ JA WAMPIRZASTE STWORZENIE JEZDEM Przesunięte kominy, łazienka połączona z jakowymś dziwacznie małym pomieszczeniem, które to prawdopodobnie było olśniewającym pomysłem projektanta Mały pokoik na dole nieco powiększony coby małż z księgozbiorem ( a przynajmniej jego częścią ) się był uprzejmy zmieścić w nim.Wiatrołap powiększony i zlikwidowane odrzwia do kuchni a także szczątkowe ścianki międzi kuchnią a salonem... hehe jak to brzmi...Na górze pokoje 2 ( te z lewej) połączone w jedną dużą sypialnię.Okna dachowe zlikwidowane z powodów wampiórkowych Zlikwidowane również tylne odrzwia garażowe.TERA CÓŚ DLA LUDZI O MOCNYCH NERWACH!![attachment=7580:30082010033_cz.bmp]i TO BY BYŁO NA TYLE...A dlaczego te zdjęcia na dole wyjszły do diabła a wyżej ino literki??????Nie mam pojęcia i cierpliwości tyż! 30082010033_cz.bmp 30082010033_cz.bmp Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 4 października 2010 Udostępnij #50 Napisano 4 października 2010 Moose - było ok, a teraz powykrzaczało mi niektóre zdjęcia...tzn tylko linki zostały - no chyba że coś zmieniasz Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się