Skocz do zawartości

czajnik elektryczny, jaki?


vicky

Recommended Posts

  • 1 miesiąc temu...
Napisano
ponieważ mój ostatni czajnik umarł śmiercią tragiczną, postanowiłam zakupić nowy. często pijam zielone, czerwone i inne cudaśne herbatki, więc chciałam mieć model z grzaniem do różnych temperatur. wybrałam bosha, o takiego



plus za podwójną obudowę, która się nie nagrzewa (ważne, mając małe dzieci)
plus za wygląd (schludny, bez niepotrzebnych wodotrysków)
plus za szybkość gotowania

minus za nieprzyjemny dźwięk, informujący o podgrzaniu wodu do zadanej temperatury (muszę poczytać instrukcję, czy jest opcja wyłączenia tego dziadostwa).
Napisano
Ja mma czajnik z philipsa już chyba dwa lata, a jest bez zarzutu – żadnego kamienia (choć to może zależy od wody....), żadnych usterek, czajnik jest w kolorze czarnym i nadl wygląda tak jak po zakupie. Więc albo trafiłem na udany model, albo faktycznie akurat te czajniki są „niezniszczalne”.
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

U nas w pracy przetestowaliśmy wszystkie możliwe czajniki elektryczne i wszystkie szlag trafiał w przeciągu 1-1,5 roku .Zabijał je......kamień z wody icon_razz.gif I był on bezwzględny dla wszystkich mozliwych marek, bez wzgledu na cene nabycia......



Bo nie oszukujmy się, ale o taki czajnik trzeba dbać i odkamieniać. Dużo też zalezy od częstotliwości używania.
Napisano
Niestety kamień to kwestia wody, kto nie ma dostępu do dobrej, może zainwestować w filtr. Przy czajniku warto zastanowić się też nad awaryjnością danego modelu, kiedyś kupiłem Zelmera, który przeżył niecały tydzień. Przy reklamacji się dowiedziałem, że model często wraca do sklepu.
Mnie zainteresował wyglądem Morphy Richards : Illuma kettle, tylko firmy nie kojarzę.Morphy Richars
  • 3 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)
Do usera @Agito " filtr antywapniowy jest wykonana ze stali szlachetnej "

Czy to znaczy że co jakiś czas się go tylko czyści (jak ?) i ponownie odkamienia wodę ? Na jakiej zasadzie ? Edytowano przez NOTO (zobacz historię edycji)
  • 3 lata temu...
Napisano

A, co myślicie czajnikach elektrycznych, które są ceramiczne? Ostatnio widziałam taki w  Biedronce, kusił kolorystyką, ale ostatecznie się pohamowałam :D Zamiast odkamieniania dobrze jest kupić filtr, czajnik dłużej podobno pożyje, a i woda będzie lepszej jakości, jakby się miało odkamieniać :P

  • 5 miesiące temu...
Napisano
Dnia 4.04.2014 o 13:31, retrofood napisał:

W życiu nie odkamieniałem. I... nadal nie mam kamienia.

 

Masz zatem ogromne szczęście do swojej lokalizacji. Czajnik nie ma do tego praktycznie nic (chyba, że masz jakiś osobny z filtrem). W moim mieście odkamieniać trzeba raz w tygodniu. Przez swoje zaniedbanie o wodę straciłem ekspres wart ponad 1,5k.

 

Czajnik, podobnie jak i w moich oczach pralka, to bardzo niewdzięczne urządzenia i ciężko jest znaleźć model, który niby w jakimś sensie się wybija i jest lepszy. Wszystkie są takie same, różnią się podświetleniem czy może - chociaż z tym się za bardzo nie spotykam - zużyciem prądu. Sam mam praktycznie noname, kupiony - jak to zawsze ja - na AliExpress za równowartość 20 zł. Działa mi nieprzerwanie od trzech lat i poza samym kamieniem, jestem z niego bardzo zadowolony. Jeśli tanie zakupy to tylko w Ali.

Napisano
40 minut temu, konrad87 napisał:

Masz zatem ogromne szczęście do swojej lokalizacji. Czajnik nie ma do tego praktycznie nic  

Oczywiście że tak. Taka woda z wielkiej głębokości. Smaczniejsza niż niejedna butelkowana.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...