Skocz do zawartości

Dziennik PeZeta


Recommended Posts

Doczytam. Czasem muszę trzy razy przeczytać, żeby zaskoczyć o co chodzi.

Nie mieszaj, nie mieszaj...!
Ze zdziwienia, jakiemu dałeś wyraz, gdy okazało się, że wężownice nie są miedziane wywnioskowałem, że tym samym odmawiasz poparcia koncepcji wstępnego podgrzewania CWU za pośrednictwem wężownic. icon_smile.gif

Masz rację, Jani.

* * *

Napełniłem.
Stoi.
Nie ciesze.
Na razie bez prób ciśnieniowych, albowiem nie mam odpowiednich złączek.
Zakleiłem coś jakoś czymś i trzyma.
Niech stoi.
Schnie.
Link do komentarza
Cytat

Nie mieszaj, nie mieszaj...!
Ze zdziwienia, jakiemu dałeś wyraz, gdy okazało się, że wężownice nie są miedziane wywnioskowałem, że tym samym odmawiasz poparcia koncepcji wstępnego podgrzewania CWU za pośrednictwem wężownic. icon_smile.gif


W głębi serca chciałem wierzyć że zanegujesz to że wężownice nie są miedzianie. I się zawiodłem.
Muszę się teraz z tym oswoić w samotności żeby nie pozostały jakieś skazy na psychice po tak traumatycznej konfrontacji z rzeczywistością.
Ale się nie upodlę, obiecuję icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Ten nie ma. Następny będzie miał.
A może i ten będzie miał.
Ale nie w tym roku.

Mrówki siedzą pod ociepleniem. Paskudy migrują to tu to tam.

A wężownicy nie ma, bo to nie bufor, tylko zasobnik. Wolf bufory robi zupełnie inne, a to zasobnik solarny ino jest.
Mi pasuje.
Na tę chwilę.


Mój przede wszystkim robiony do łączenia z gruntowymi pompami ciepła. A współpracuje z kotłem na ekogroszek. icon_smile.gif

Nie mam grzałki .

Najlepiej jak wyrysujesz schemat całej instalacji wtedy będzie można zorientować się jakich elementów brakuje .

Mrówki zostaw w spokoju one są wszędzie jak zaczną wyłazić w mieszkaniu wtedy będziesz się martwił . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Wiedziałem że ten baniak będzie wyjątkowy.
Jedna cecha jego wyjątkowości już się objawiła w postaci...


zmiennej objętości.
Aż zaczynam się obawiać co z tego wyniknie jak baniaczek wszystkie swoje ukryte atuty odkryje. icon_biggrin.gif

Cytat

Nie potrafię załapać o co chodzi z tą grawitacją? icon_lol.gif
Link do komentarza
Cytat

Wiedziałem że ten baniak będzie wyjątkowy.
Jedna cecha jego wyjątkowości już się objawiła w postaci...


zmiennej objętości.
Aż zaczynam się obawiać co z tego wyniknie jak baniaczek wszystkie swoje ukryte atuty odkryje. icon_biggrin.gif


Nie potrafię załapać o co chodzi z tą grawitacją? icon_lol.gif



Wiesz, on (baniak) musi się paru rzeczy nauczyć - takich jak
1. powinien być jak największy jeśli chodzi o akumulację ciepła
2. powinien być jak najlżejszy z uwagi na miejsce posadowienia - wskazana lewitacja
3. posiadać umiejętność dostosowania do zmieniających się okoliczności i sposobów wytwarzania en. cieplnej - jak sam Jani, zauważyłeś, koncepcje zmieniają się... Dobrze, by baniak posiadł pewną elastyczność w tej kwestii.

Nadal ma 500 i liczę, że tak już pozostanie.

Co do grawitacji, Animus niech się wypowie. Ja nawet nie zauważyłem, że tak tam jest. Moją uwagę zwróciła ilość zaworów zwrotnych, ale się nie wypowiadam, bom (jeszcze) ciemny w temacie jak tabaka w rogu.
Link do komentarza
Cytat

Nie potrafię załapać o co chodzi z tą grawitacją? icon_lol.gif

A co tam jest nie jasnego schemat jest bardzo czytelne nawet dla laika . icon_smile.gif
To wycinek schematu,w tytule jest o grawitacji bo zasobnik jest ładowany grawitacyjnie (bez pompki) .

Cytat

Baniak ma 500l.


Właśnie miałem spytać o zmienna pojemność tego baniaka czy nie jest z gumy. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Właśnie miałem spytać o zmienna pojemność tego baniaka czy nie jest z gumy.



BADANIE POJEMNOŚCI BANIAKA

To sprawa wielce tajemnicza jest.
Ponieważ baniak wykazuje się brakiem stałości jeśli chodzi o pojemność, postanowiłem go naukowo przebadać.

Przygotowanie badania, narzędzia
W celu określenia pojemności, górnym króćcem - zasilającym, 1-calowym - wprowadzam do wnętrza baniaka wąż ogrodowy.

Przy drugim końcu węża stawiam krzesełko, puszkę i wiaderko.

Puszka:
pojemność (dm3) - 0,5

Wiaderko:
pojemność (dm3) - 10

Opis badania, przebieg
Jakkolwiek żem go mało ekologicznie opróżniał po testach szczelności, to licząc na wiaderka 10-litrowe wyszło ich 32.

Wnioski
1. Wynik pomiaru daleki jest od oczekiwanych, choć i tak piękny jest, albowiem jest.
2. Dla wyniku pomiaru niebagatelne znaczenie mają takie czynniki, jak:
3. ciemność
4. piwo
5. oraz 4a. ulewało się już podczas zalewania
6. od połowy objętości robi się problem, bo wąż siorbie i wody nie daje.
7. Przez króciec cyrkulacyjny zostaje zapuszczona sonda z pexa. Podobnież, przez zassanie wypompowane zostają kolejne wiaderka. Następuje również wymiana puszki.
8. Gdy pex siorbie, ostatnie wiaderka sa liczone z dolnego króćca, zasilającego, na czas badań wszelakich zatkanego śrubunkiem 1-calowym mosiężnym przetkanym mieszaniną folii z xpsa, pakuł, podkładek hydraulicznych i plastikowego kapturka.
9. Wiaderka szacowane są połebkach, bo z dolnego króćca, więc z miski do wiaderka, w tym czasie z króćca na ziemię, z miski do wiaderka...
10. no i od początku nieszczelność na dolnym króćcu, bo z braku zaworów zatkany był czymś-jakoś.

Podsumowanie
Z uwagi na powyższe, w wynik pomiaru mógł się wkraść jakiś błąd pomiarowy.

Wnioski drugie
Z daleka jak na niego patrzę, to się wydaje bliżej 400.
Z bliska, w szczególności gdy przy nim dłubię zdaje się być większy.
Ale jak leci z niego woda, to zdaje się mieć nawet więcej niż te 500!

Po centymetrach patrząc liczonych od środka w te i wewte, z odejmowanymi wypukłościami nijak nie chce tam być mniej niż 500.

* * *

Schemat się rysuje.

* * *

Wnioski z wniosków
Śmiało można przyjąć, że baniak ma pojemność między 300 a 500 litrów.

icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Baj dy łej,
mam nieodparte wrażenie, że jeśli chodzi o zawory mieszające, to nie ma szans, żeby skonstruować ukłąd mieszania z możliwością rozbudowy. A konkretnie się mnie rozchodzi op to, iż jak chce żeby mnie podłogówkę zasilało przez zawór termostatyczny ustawiony na określoną temperaturę,
taki powiedzmy 20-43,
to wtedy ni kuta nie da rady by w przyszłości założyć na niego siłownik i sterować pogodowo.

Z kolei jak wezmę zawór mieszający 3D, to mus jakoś wyczaić temperaturę, która będzie jszła na rozdzielacze.
To jeszcze nie jest problem, bo termometr powie.

Ale...

jak się zmienia temperatura w baniaku, tak i zawór powinien dawać mniej albo i mniej (dopisałem: albo i więcej, jak w chałupce pizga), iżby się nie zapocić lub gila w zimnie nie złapać.
Wtenczas sam zawór 3D to lekko za mało.

I tu w kropce stanąłem.

Obecnie doszedłem do tematu głowice termostatyczne z kapilarą i może tu znajdę jakieś rozwiązanie. W końcu tyle jest instalacji z drutem i metalowym długopisem na końcu, że może to jest najprostsze rozwiązanie.

Over.

dopisałem, co dopisałem Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Szkic schematu ideowego instalacji sterowania ogrzewaniem mojego domu.
Nawet nie wiem, czego jeszcze jeszcze nie wiem...

Czy to ma szansę działać?



edytowałem:
ZZ3 był w złą stronę.
ZZ2 przełożyłem.
poprawiłem pojemność baniaka; teraz jest prawidłowa. icon_biggrin.gif
lLekko posprzątałem naczynie wzbiorcze i skreśliłem zawór ZZ3 Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Dla delty "t" 70K (25-95oC) przyrost objętości to 0,0256dm3/kg=l, więc widzę że dla naczynia wzbiorczego uwzględniłeś też objętość układu grzewczego.
Jeśli to możliwe to połącz jeszcze górę bufora z rurą wznośną "mee" najlepiej ze spadkiem w stronę baniaka.
Ten odcinek zabezpiecz albo zaworem zwrotnym, albo zasyfonuj żeby ciepełko z baniaka nie spredzielało do naczynia wzbiorczego.
To rozwiązanie pozwoli Ci obniżyć przyrost ciśnienia w instalacji i zabezpieczy dodatkowo układ przed uderzeniami hydraulicznymi.

Dodatkowo będzie działało jako odpowietrzenie samego baniaka.

Edit
Literówka Edytowano przez Jani_63 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Objętość obwodów ogrzewania podłogowego to 59dm3.
W płaszczu kozy będzie nie więcej niż 20dm3.
Przyjąłem w sumie 600dm3 i przyrost 8%.
Wyszło 48dm3.

Syfon, rura wznośna. OK.

Jani_63,
co do łączenia z rurą wznośną kłopot jest: przepisy zabraniają montować cokolwiek na tej rurce. Jest jeszcze jeden kłopot: baniak jest w innym pomieszczeniu, a Mee jest w innym.

Naczynie wzbiorcze będzie gdzieś pod kalenicą dokładnie NAD mee.
Jeśli jest to naprawdę niezbędne, pociągnę rurę znad baniaka do mee.
Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Schemat w uproszczeniu:



I pewna analogia, może raczej żart, choć niedaleki od prawdy.



Wciąż zmagam się z zasadą podłączenia naczynia wzbiorczego. W internecie jest cała masa dyskusji o tym, aż ciężko dojść, jakie jest właściwe podłączenie, a jakie nie.

I zastanawiam się skąd brać Ciepłą Wodę Użytkową.
Mam zgryz. Krzywy zgryz.
Link do komentarza
Cytat

Schemat w uproszczeniu:



Wciąż zmagam się z zasadą podłączenia naczynia wzbiorczego. W internecie jest cała masa dyskusji o tym, aż ciężko dojść, jakie jest właściwe podłączenie, a jakie nie.



U siebie planuję zrobić coś takiego jak poniżej. Rura bezpieczeństwa gruba jak w normie, rura wzbiorcza cieńsza. Przelewu nie narysowałem ale ma być.


Cytat

I zastanawiam się skąd brać Ciepłą Wodę Użytkową.
Mam zgryz. Krzywy zgryz.



Nie wykorzystasz wężownicy?
Link do komentarza
Bajcik,
dzięki.

SCHEMAT IDEOWY
Doczytuję o zaworach.
Zawór mieszający 3D jest diabelskim urządzeniem - na podobieństwo tranzystora, ma tak wszechstronne zastosowanie, że Nobla człowiekowi, co go wynalazł.

Czytam o kominkach z płaszczem i zaworach termicznych.
Nie mam pewności, czy jest mi on ten zawór potrzebny.
A jeśi nawet jest, to temp otwarcia 61stC jest najprawdopodobniej za wysoka.
Jakiś człowiek miał tak, kominek nie grzał, ciurlał ciepłem do bańki, pompa głupiała.
Człowiek wstawił zawór 50K - podobnież było, choć nieco lepiej.
Przy 45 coś tam się poprawiło.
Lecz dopiero jak całkiem pizgnął nim za okno, to normalnie zaczęło grzać. Bufor grzać.
Musi człek ten jeno pilnować iżby obwód ręcznie otworzyć, gdy się już kominek rozgrzeje.

MOŻLIWOŚCI
Okazuje się, że są. Wszystko można.
Również tak zaprojektować całość, by działać etapami.
Powoli, mozolnie, wychodzę z mroku.
I widzę nieograniczone pole możliwości, w którym ciężko się rozeznać.
Ale... powoli i do przodu.

Zawór 3D mieszający koszt ok.200zł
Siłownik do niego ok 500zł
Sterownik w formie programatora i czujnika temperatury zewnętrznej czy wewnętrznej od 500zł w górę.

Zawór termostatyczny - samopas działający, ustawiany by trzymał określoną temperaturę - koszt około 200zł

Zamiast sterować temperaturą, można włączać lub wyłączać pompę - czujnikiem kapilarnym. Rozwiązanie tańsze i prostsze... zdaje się...

Cytat

Nie wykorzystasz wężownicy?



Co do wężownicy, zastanawiam się jak się z nią uporać.
Te dwie, które są w bańce, zarosną kamieniem.
Nie mam serca kroić tego zasobnika; jest poniekąd nowy.

Do czasu zakupu powietrznej pompy ciepła, z pomocą tych dwu wężownic chciałbym przynajmniej podgrzewać cwu:
wężownice dziłałałyby w osobnym obwodzie i podgrzewałyby wodę poprzez jakiś wymiennik.
Nie wiem.

Plan na najbliższe dni:
Zasypać dziurę.
Zrobić schemat montażowy.
Policzyć złączki i zaworki.
I nieustannie lektura, poszukiwanie informacji.
Link do komentarza
...jednakowoż... odnośnie automatycznego zaworu termostatycznego:



Therme Helios - piec z płąszczem.
10kW

W tej samej grupie są Cezar (14kW) i Gigant (14kW).

Producent zaleca użycie modułu 55° C z podłączeniami hydraulicznymi na 1”.
Oraz: "brak montażu urządzenia unieważnia gwarancję wymiennika ciepła. "

Tadam!

I dalej:
"Zaleca się , aby pompa obiegowa c.o. zamontowana na instalacji była załączana poprzez termostat zamontowany na płaszczu wodnym, który włączy pompę obiegową po osiągnięciu zadanej temperatury wody w płaszczu np. 65 C"

Szczegóły w instrukcji montażu - bardzo szczegółowej. Z obrazkami!

Normalnie podoba mi się ten piecyk.

Instrukcja do Heliosa:

[attachment=17262:helios_z..._montazu.pdf]

helios_z_plaszczem_instrukcja_obslugi_i_montazu.pdf

helios_z_plaszczem_instrukcja_obslugi_i_montazu.pdf

Link do komentarza
Cytat

Co do wężownicy, zastanawiam się jak się z nią uporać.
Te dwie, które są w bańce, zarosną kamieniem.
Nie mam serca kroić tego zasobnika; jest poniekąd nowy.


Zastanawiaj się zastanawiaj. icon_biggrin.gif
Pomysł jest.
Wykonanie - możliwe w domowych warunkach.
Plusy - brak konieczności prucia baniaka.

Minusy - dodatkowe koszty, niższa sprawność.

Ale że idzie o wstępne podgrzanie...
Link do komentarza
Jani,
Czy piszesz o tym pomyśle, któryśmy omawiali: przez jedną, przez drugą i do podgrzewacza? Taż zarośnie.
Czy masz jakiś inny pomysł?

Może podgrzewać:
1. w osobnym obwodzie hydraulicznym, za pośrednictwem jakiegoś wymiennika płytowego.
Z tym wiąże się montaż wymiennika i dodatkowej pompy, pompki raczej.

2. wpleść w baniak rurki miedziane fi 6 (przewody hamulcowe) w ilości takiej, by uzyskać pożąaną powierzchnię wymiany i długość. Pytanie, czy to jest fizycznie wykonalne.


Bo wstępne podgrzanie przepływowo przez wężownicę, zawsze jest możliwe do wykonania. Tylko ten kamień...

3. Mamka.
Baniak na baniaku.
Mam trochę miejsca jeszcze pod sufitem - wysokość pomieszczenia to 2,90m, baniak ma 180. Zostaje 0,9m. Niewiele.
Lub z boku mniejszy baniak, podłączony równolegle, i w nim wężownica.

Papranina.
Mać parciana.
Link do komentarza
Cytat

Bo wstępne podgrzanie przepływowo przez wężownicę, zawsze jest możliwe do wykonania. Tylko ten kamień...



Kamień to tylko przy reakcji termicznej, a ściślej rzecz biorąc, przy gotowaniu.
Woda kotłowa może być "uzdatniona" - wszak w niezależnych (dwóch) obwodach (kotłowych) krąży.

Przepływowe i wstępne podgrzewanie CWU w wydzielonym (trzecim) obiegu, raczej takowego zarastania nie spowoduje, a jeśli już to w minimalnym stopniu.
Link do komentarza
Cytat

Kamień to tylko przy reakcji termicznej, a ściślej rzecz biorąc, przy gotowaniu.


Bajbago,
czyli kamień pojawia się tylko jak się woda zagotuje? Muszę poczytać o kamieniu!!
Cytat

Woda kotłowa może być "uzdatniona" - wszak w niezależnych (dwóch) obwodach (kotłowych) krąży.


Uzdatnić - jakimś urządzeniem - obieg cwu?
Cytat

Przepływowe i wstępne podgrzewanie CWU w wydzielonym (trzecim) obiegu, raczej takowego zarastania nie spowoduje, a jeśli już to w minimalnym stopniu.


Tak, tu mam jasność. Ale nie w trzecim: byłyby dwa obiegi -
jeden "kozi" grzejący cały złąd
i drugi wężownicowy....
jasssssssne, trzy!!!

Patrz Pan, człowiek uczy się i uczy, czyta i czyta i ma jeden wniosek: są ludzie co potrafią precyzyjni być do bólu! icon_biggrin.gif

Rozumiem. Ależ oczywiście, gdyby były trzy obiegi - uzdatnianie nie jest wymagane.
Link do komentarza
Kamień kotłowy zaczyna się wytrącać już przy podgrzaniu, szczególnie wielokrotnym, w temperaturze 65-70oC.
W obiegach CWU z sama pompą ciepła jest to zjawisko marginalne, ale u Ciebie będzie grzane wysoko z 'mee"

Cytat

Może podgrzewać:
1. w osobnym obwodzie hydraulicznym, za pośrednictwem jakiegoś wymiennika płytowego.


Ciepło, ciepło icon_biggrin.gif

Pomysł polega na owinięciu baniaka miedzianą wężownicą zewnętrzną i odbiorze ciepła z jego płaszcza.
Coś na wzór skraplacza pokazanego na zdjęciu niżej, z tym że w obiegu będzie oczywiście woda, a sama wężownica będzie oplatać cały baniak tym gęściej im wyżej.
Dla wstępnego podgrzania wody układ powinien zadziałać przy dobrej izolacji zewnętrznej, ale jak pisałem wcześniej z niższą sprawnością niż w przypadku umieszczenia wężownicy bezpośrednio w zładzie.
Ale skoro można tak grzać to i można tak ciepło odbierać.

Link do komentarza
Cytat

Kamień kotłowy zaczyna się wytrącać już przy podgrzaniu, szczególnie wielokrotnym, w temperaturze 65-70oC.
W obiegach CWU z sama pompą ciepła jest to zjawisko marginalne, ale u Ciebie będzie grzane wysoko z 'mee"



Niekoniecznie.



W tym rozwiązaniu z bezpośrednim skraplaniem i parowaniem, w górnych partiach zasobnika, panuje dobrze ponad 90 stopni.
CWU jest grzana przepływowo (5 i 6).

Znam taki zasobnik (PCi ZIRIUS M2) który ma dobrze ponad 10 lat i nadal ma początkową sprawność.
Link do komentarza
Poczyniłem wstępne szacunki dla powyższego pomysłu.
I tak:

Wymiary:
Wysokość 'czynna' baniaka dla ogrzania wężyka - 140cm
Średnica baniaka - 63cm

Założenia:
od góry do połowy wężownica jest nawijana raz za razem
od połowy do dołu - średnio licząc co 10 zwój

Wyniki:
dla rurki fi 6mm - 255mb x 7zł/mb = 1787,-
dla rurki fi 15mm - 103mb x 18zł/mb = 1852,-
dla rurki fi 18mm - 85mb x 23zł/mb = 1957,-

Wniosek:
Koszt wężownicy to 2000zł.

Rodzi się pytanie, jakie oszczędności taka wężownica przyniesie?

Jeśli dzięki wężownicy obniżyłbym koszt podgrzewania cwu o 50%,
to miesięcznie oszczędziłbym około 35zł.
Rocznie - 420zł.
Wężownica wyszłaby na '0' po 5 latach.


A może mniej metrów rurki?
O ile mniej?

Powierzchnia wymiany tych wężownic to około 2,4m2 - zakładając, że połową powierzchni odbierają ciepło.

edit literufka Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Połowa? Do wnętrza buforów 1000dm3 ludzie wsadzają dwie wężownice 50mb w dwóch kawałkach po 25m.
A tu zewnętrze przecież jest, nie środek.

Dygresja, zupełnie nie a propos:



piec kanałowy.

Kupić cegieł, namurować, wsadzić podkowę.
Ładnie, stylowo. icon_biggrin.gif

dopisałech:
Faktycznie 100m rury to przydużo. Rzecz jasna, na oko.... Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Funkcja dogrzewania będzie realizowana.
50m we wnętrzu bufora dobrze zwinięte zapewnia stały wypływ ciepłej wody o temperaturze zbliżonej do temperatury zładu.
Jeśli obawiasz się o wynik to daj 100m, ale w wersji ekonomicznej - dalej przecież koszty są ważne.
Dolną część owiń Pex-em, a dopiero górną miedzią.
Link do komentarza
Cytat

fi 6 sobie daruj - nie tędy droga. Przez długopis wanny nie napełnisz.
fi 15 - tej może być swobodnie dwa razy mniej = 50m


Coś tam będzie grzało, kawałek ścianki

50 mb mało ,bardzo mało

a jak z doleganiem do baniaka wężownicy zewnętrznej - nie wszędzie

przylutować ? ,to zwiększyło by przewodzenie nawet jak by nie chwyciła cyna ścianki zbiornika ,tylko te koszty

a co z szybkością przepływu wody przez wężownice zewnętrzną .

Jednym słowem lipa ,najlepsza zanurzona wewnątrz . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Z doleganiem wężownicy...

Gdzieś czytałem, jak goście sami dyskutują budowę panela solarnego i problem jest właśnie z przyleganiem. Mają tam ogromne straty sprawności. Dlatego przyjąłem połowę powierzchni wymiany.
Myślę jednak, że baniak owinięty wężownicą i zaizolowany daje większą szansę na skuteczne przekazywanie ciepła z obudowy na wężownicę.


No i jakoś ta pompa Dimplexa chodzi!!

Pasta termoprzewodząca odpada: 30g - 60zł

Kombinuje, kombinuje.
Burza mózgów to piękna sprawa. icon_biggrin.gif

A czy baniak emaliowany po rozcięciu da radę zaspawać? Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • dzięki za opinie @podczytywacz, dawka wiedzy tym bardziej kogoś z doświadczeniem, zawsze mile widziana. Nie mniej jednak jak coś wydaje mi się zdecydowanie lepszym rozwiązaniem to idę w to, koszt w tym wypadku jest drugorzędny. Takie moje działania(z zewnątrz może wydawać się na wyrost) ma też drugie dno, chcę to z robić w ten sposób żeby nauczyć się tego na przyszłość, ponieważ liczę na to, że ta wiedza przyda mi się w przyszłości...jeżeli wszystko pójdzie pomyślnie.  Okej dalsza część w 1/2", natomiast w większości materiałach spotkałem się, że dają otuline również dla zimnej wody hmmm.     @podczytywacz więc liczę na podzielenie się wiedzy z rozdzielaczy
    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...