Skocz do zawartości

Domek Ciril!!!


Recommended Posts

Psiur to wspaniała istota... obowiązek też... ale ile daje radości... i jak w końcu pada po zabawie zmęczona w pozycji "bierz mnie całą" - boskie


Nasza jest tak zaborcza o każdego członka naszej rodziny, że nie pozwala żadnemu innemu zwierzakowi się do nas zbliżyć... Nie jest już mała a się pcha na intruza i go odpycha... Smark może jej zrobić prawie wszystko - ona jak na swój wiek jest bardzo cierpliwa...
Udała nam się... ale decyzja zapadła dopiero jak zobaczyliśmy jej matkę i jej stosunek do ludzi i dzieci... nasza sula jest identyczna... Jedna z naszych najlepszych decyzji
Link do komentarza
Cytat

Psiur to wspaniała istota... obowiązek też... ale ile daje radości... i jak w końcu pada po zabawie zmęczona w pozycji "bierz mnie całą" - boskie


Nasza jest tak zaborcza o każdego członka naszej rodziny, że nie pozwala żadnemu innemu zwierzakowi się do nas zbliżyć... Nie jest już mała a się pcha na intruza i go odpycha... Smark może jej zrobić prawie wszystko - ona jak na swój wiek jest bardzo cierpliwa...
Udała nam się... ale decyzja zapadła dopiero jak zobaczyliśmy jej matkę i jej stosunek do ludzi i dzieci... nasza sula jest identyczna... Jedna z naszych najlepszych decyzji


Psiuchy są naprawdę super i nawet zjedzone krzewy, wydeptana trawa i konieczność sprzatania dowodów dobrego karmienia nie są w stanie zepsuć frajdy z posiadania rzeczonego delikwenta.
Fajnie, że powoli zbliżacie się do końca, my kończymy ogród, ale przyznam się, że zaczyna mi brakować tego radosnego ( czasami wk...) oczekiwania na to co wyjdzie na końcu.
Link do komentarza
Acia... takiego doła jak miałam od wrzęsnia zeszłego roku - to jeszcze chyba nikt nie miał... 7 nieszczęść... wtedy nic nie sprawiało przyjemność a budowa była udręką... ale wrzuciłam hmmm... na luz... pozmieniałam kilka rzeczy w życiu i nie mogę powiedzieć... szału i pieniędzy nadal nie ma, ale samopoczucie dużo lepsze. Będzie co ma być, ja zrobiłam wszystko żeby było dobrze.
Link do komentarza
Cytat

Acia... takiego doła jak miałam od wrzęsnia zeszłego roku - to jeszcze chyba nikt nie miał... 7 nieszczęść... wtedy nic nie sprawiało przyjemność a budowa była udręką... ale wrzuciłam hmmm... na luz... pozmieniałam kilka rzeczy w życiu i nie mogę powiedzieć... szału i pieniędzy nadal nie ma, ale samopoczucie dużo lepsze. Będzie co ma być, ja zrobiłam wszystko żeby było dobrze.


I będzie bylebyście wszyscy zdrowi byli, a reszta się ułoży, z pieniędzmi zawsze jest problem przy budowie... potem zresztą też.
Link do komentarza
Cytat

7 nieszczęść... wtedy nic nie sprawiało przyjemność a budowa była udręką... ale wrzuciłam hmmm... na luz... pozmieniałam kilka rzeczy w życiu i nie mogę powiedzieć... szału i pieniędzy nadal nie ma, ale samopoczucie dużo lepsze. Będzie co ma być, ja zrobiłam wszystko żeby było dobrze.



O to to... wyrzucenie na luz daje stosowny dystans i reszta jakosik musi się poukładać... icon_smile.gif
Link do komentarza
Smarkaty właśnie wyjechał z dziadkami nad morze... Pierwszy raz... My dojedziemy w środę. Wczoraj odebraliśmy kształtki na słupki ogrodzeniowe i zaizolowaliśmy fundament p/wilgociowo... Ślubny zaraz pojedzie szukać respiratora dla naszego auta (musimy go do jutra naprawić)... a muszę jeszcze wyplewić ogródek bo same chwasty i sprzątnąć chałupę...
Link do komentarza
Eeee... mnie się łezka w oku zakręciła jak wyjechali.... czasem jestem zmęczona,,, ale to moje stworzenie jest w atkim wieku, że nagle bez powodu albo zarobisz w lampę albo powie Ci mumusiaaaa kocham Cię....

Sleiliśmy kawałek podmurówki... nawet ładnie nam wychodzi... ale ile ja muszę tam rozplantować ziemii i trawę od strony drogi zasiać na późne lato, co by ładnie wyglądało..

Sula dzisiaj wyczesana do czysta... gubi teraz tyle tego filcu że aż strach, ale za to pojawia się już docelowa błyszcząca sierść... Ucho nr 2 przestaje się już buntować i powoli prostuje się na baczność, jak stać zresztą winno...
Jamę paszczową potraktowałam jej dentastickiem- i sula szczęśliwa prawie... bo chodzi i węszy za Smarkatym....

Link do komentarza
Cytat

Eeee... mnie się łezka w oku zakręciła jak wyjechali.... czasem jestem zmęczona,,, ale to moje stworzenie jest w atkim wieku, że nagle bez powodu albo zarobisz w lampę albo powie Ci mumusiaaaa kocham Cię....

Sleiliśmy kawałek podmurówki... nawet ładnie nam wychodzi... ale ile ja muszę tam rozplantować ziemii i trawę od strony drogi zasiać na późne lato, co by ładnie wyglądało..

Sula dzisiaj wyczesana do czysta... gubi teraz tyle tego filcu że aż strach, ale za to pojawia się już docelowa błyszcząca sierść... Ucho nr 2 przestaje się już buntować i powoli prostuje się na baczność, jak stać zresztą winno...
Jamę paszczową potraktowałam jej dentastickiem- i sula szczęśliwa prawie... bo chodzi i węszy za Smarkatym....


Ja czasami też dzieciaków mam dość, ale jak ich jeden dzień nie ma to cała chora łażę, a nasza Kora też tyle puchu traci, że zastanawiam się nad poduszką z tego ( dla psiuchów oczywiście) chociaż może starczyłoby i na materacyk icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

Eeee... mnie się łezka w oku zakręciła jak wyjechali.... czasem jestem zmęczona,,, ale to moje stworzenie jest w atkim wieku, że nagle bez powodu albo zarobisz w lampę albo powie Ci mumusiaaaa kocham Cię....


wiem, wiem słodziaki są i tyle, ja czasem mam ochotę swoją cholerę udusić a innym razem schrupałabym ją w całości icon_smile.gif

moja jak pierwszy raz pojechała z babcią na wakacje to codziennie wydzwaniałam po kilka razy czy wszystko w porządku aż dostałam porządny opierdziel i dzwoniłam już tylko raz dziennie icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Eelo ludziska... Pozdrawiam Was z Giżycka (obecnie pod wieżą ciśnień)... Z Krynicy Morskiej już wyjechaliśmy bo nuuuda strazna (w końcu ile można chodzić po plaży w tę i na zad???)... Teraz siedzimy pod Giżyckiem i zwiedzamy... Smark już bardzo tęsknił za nami i strasznie się cieszył jak po niego pojechaliśmy i pokazał mi "jak dużo jest morz (tu literówka specjalna) i piasku"... szkoda, że mamy tak mało czasu bo na razie zwiedziliśmy Wilczy Szniec i miasteczko miniatur, fort Boyen... Ze Smarkiem też za dużo nie możemy bo nosić w kółko te 20 kg żywej wagi ciężkio, a wózka zapomniekliśmy icon_redface.gif -skleroza nie boli. Dzisiaj na ośrodku gdzie nocujemy - pieczenie prosiaka... Może być interesująco ;)
Właśnie przechodzi chmura burzowa, czekam aż mały się obudzi by iść na wieżę ciśnień, a później na kwaterę na kolację... Ślubny hmm... uciekł z auta i w Lidlu szaleje...
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...

Hej... jesteśmy... już dawno...

ale tak nas robota wszelaka pochłonęła, że nie nadążamy. W piątek pojawia się u nas geodeta... Teraz pędzimy już na oślep nie przeskakując płotki tylko je powalając. Dzisiaj zamówiłam lodówkę, płytę kuchenną, piekarnik i zmywarkkke, a po pracy jadę ustalać ostateczne projekt kuchni. Ocieplenie poddasza skończone... jeszcze gładź na ścianach i podłogi i płytki w łazience... Prawie nic albo aż tyle. Muszę zgrać zdjęcia...

Trochę sprzed urlopu...

No to klejeni to całkiem ładnie wychodzi:
ae114c80ec215ddfm.jpg

Paluszek inwestorki - najlepsze narzędzie:
Brak obrazka

A po pracy plaża....


Brak obrazka

Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Wiesz... jak ja powiem, że będę.... to choćby się paliło i waliło i gromy biły... do Was zawsze... choćby Was ździebko przypilnować icon_smile.gif Zresztą wiesz, że ja nie z tych co gadają, a wolą mile zaskoczyć i wyskoczyć jak królik z kapelusza icon_smile.gif Mnie było miło i łoczyska rozmazałam... ehhh... Łe no kocham Was... kurdem... proszę nie roztjliwiać Zębatej... (nie wszyscy muszą wiedzieć, że cuś miętkiego w środku jest)... aż se nosem pociągnęlam.... a tu powaga urzędu... masssakrrra...

Dzempelka.... jednym słowem... musimy jakąś popijawę łikendową łódzką zrobić.... mleko dla chętnych tyż się znajdzie ;) Trza się ino po łódzkim rozejrzeć i zwołać grupę, w którejś części województwa... Brakuje mi trochę szaleństwa z Wami...
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Halo, halo Mietku!!!
Masssakrrraaaaa
Jeszcze żyję...
Rodzina mi się powiększyła o jeszcze jeden pysk do wykarmienia.... Ale za to jaki piękny pysk.... Czekałam na niego 5 lat - co z tego, że emeryt... Pokochaliśmy się dawno temu miłością bezgraniczną... i po ponad 5 latach Go w końcu mam.... Szybko stał się głową zwierzęcej części naszej familii, a wabi się Dex... więc wybaczcie, ale jak mam już chwilkę wolnego to idziemy całą naszą wesołą 5 na spacer...

Z budowlanych... mamy inwentaryzację geo (po przejściach), jeszcze tylko ŚChEB i zakańczam zabawę formalną... Teraz czekamy na mebelki do kuchni. Montaż ma być w tym tygodniu. Zrobiliśmy kojec dla Sierciuchów (do dokończenia), a ogrodzenie czeka na litość. Myślę, że zlitujemy się jesienią.... W niedzielę uzupełniali płytki w kuchni, a wczoraj malowaliśmy kuchnię... Wygląda smacznie... Ja cały czas w blokach startowych... tym bardziej że od października szkoła....
Link do komentarza
Nie tak szybko dam się wrogom swym.... Wiesz Stasiu... jeszcze kiedyś zaśpiewać z Tobą chciałam ;) W robocie mam tyle, że nie mam kiedy wejść nawet pocztę sprawdzić, a w chałupie do kompa nie siadam, bo mi oczy wysiadają po całym dniu przed kompem.... Korzystamy póki zielono z uroków natury w przerwie robót różnych....
Link do komentarza
Cytat

Dzempelko... to czas się zdzwonić. Wrzesień mam luźny, ale te dwa weekendy - imprezki rodzinne niestety.
Zdjęcie pokażę... muszę kabel znaleźć bo znów gdzieś posiałam. Montaż mebli jutro... Boję się... i znów glazurnik przyjść musi bałagan robić co by blat położyć...



No to hop bo nie znasz dnia ani godziny icon_smile.gif Dobrze wiedzieć, że Wrzesień masz luźny icon_smile.gif Luzik
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Kamienia nie ma być za dużo pod rurą - bo będzie ona stała pod rurą, chyba że jakoś się przepcha pod tą rurą niżej - ale spadki drenów z zasady mają być niewielkie, żeby woda nie uciekała szybko, a wolno - jak w kanalizacji. Jak masz za dużo kamienia pod spodem, a spadek drenu niewielki (taki ma być) - no to woda będzie tam stała - nie uniesie się w górę do drenu.    Ja robiłem u siebie drenaż - i pilnowałem spadków - centymetr dwa odchyłki to nie problem, ale więcej nie. najpierw podsypkę poziomowałem  (drobna frakcja) potem na to rura - i przykładałem cegłami pełnymi itp. ciężarami - i obsypywałem. najpierw drobnym potem dalej od rury grubszym kruszywem.   
    • Montaż rynien spustowych.     https://youtu.be/zHsAZov0Rs0  
    • Zakładając że kamienia pod rurami jest sporo i nie zamuli się na całej wysokości to chyba jest możliwe że woda z najdalszego kąta przepłynie do najniższego punktu drenażu przez kamień?    Czy ktoś z was robiąc drenaż samemu zwracał uwagę na idealne przestrzeganie spadków żeby gdzieś nie szło do góry?  Ja to robiłem z kolegą który to robił kilka razy i po zasypianiu całości wieczorem wziąłem laser i posprawdzałem w paru miejscach odgrzebując kupki kamyków do góry gołej rury i wyszło mi różnie. Są gdzieniegdzie 4-5 cm górki, nawet doliny też 4 cm i zastanawiam się czy to tak zostawić czy poprawić. Bo chyba to będą miejsca gdzie będzie zbierać się muł którego woda pod górkę nie przepchnie do studni? 
    • Drenaz dopiero w tym roku jest zrobiony. Gdyby budynek mial mocno siadać to bym chyba zaobserwował po ruchach chudziaka że gdzieś jest niżej czy wyżej. Pod chudziakiem jest na sypana bardzo dobra posypką i zagęszczania warstwami. Pod ławami taka bardziej piaszczysta po Spółka która wg kierownika została oceniona jako przesiewany piasek więc zostało zebrane 8cm i wylany chudziak. W każdym bądź razie gdyby ściany miały jakoś mocno osiąść to chudziak powinien być wyraźnie wyżej.  Nikt tu nie obwinia grubej papy SBS? Jak poprawiałem hydroizolacja i wycinałem nadmiar papy który leżał już tak z rok to baba zmieniła się w rwącą tekturę. Pod wpływem wilgoci zaczęła się rozpadać. Wydaje mi się że w miejscach największych nacisków pionowych 3 czy 5 mm papy się po prostu spłaszczyło i bloczki straciły podparcie.    A wracając do tematu co byście poradzili z tym oknem żeby wzmocnić warstwę pod okienną? Czy mój pomysł jest w miarę ok? 
    • Sprawdź wszystkie ściany wewnętrzne zwłaszcza nośne czy są też jakieś pęknięcia, jak znajdziesz pęknięcia, to tak jak ktoś  wcześniej tu napisał „brak zgęszczenia pod ławami” Jak nie ma tam pęknięć, a są tylko w ścianach zewnętrznych, to może do tego  przyczynić się np. drenaż opaskowy.   
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...