elutek Napisano 14 kwietnia 2011 Udostępnij #2101 Napisano 14 kwietnia 2011 animus - jak już tak wybierzesz się w trasę, to zajrzyj do mnie, też mam coś do oddania, w dobre ręce oczywiście... Link do komentarza
daggulka Napisano 14 kwietnia 2011 Udostępnij #2102 Napisano 14 kwietnia 2011 Cytat animus - jak już tak wybierzesz się w trasę, to zajrzyj do mnie, też mam coś do oddania, w dobre ręce oczywiście... ja o cieście jeno .... a Ty? u mnie na dziś - waga stanęła na 62,5-63 kilo ..... historia odchudzania: w lipcu bodajże zaczęłam czy sierpniu z 70/71 kilo , we wrześniu na zlocie było 64 kilo, po zlocie 62/61 kilo .... na dziś waga mi się waha 62/63 kilo , czyli nie jest tak zaś źle ... ale trzeba się pilnować .... chciałabym do tych 58 zejść , ale kurcze - motywacji brak i sposobu .... Link do komentarza
elutek Napisano 14 kwietnia 2011 Udostępnij #2103 Napisano 14 kwietnia 2011 Cytat animus - jak już tak wybierzesz się w trasę, to zajrzyj do mnie, też mam coś do oddania, w dobre ręce oczywiście... Cytat ja o cieście jeno .... a Ty? a ja oddam jojo Daga, a co z tą siłką? chodzisz? Link do komentarza
daggulka Napisano 14 kwietnia 2011 Udostępnij #2104 Napisano 14 kwietnia 2011 Cytat a ja oddam jojo ja się bronię .... ręcamy i nogamy się trzymam , pazurami zahaczam coby się utrzymać ..... raz na wozie, raz pod wozem ... ale jakoś na razie jeszcze nie jest najgorzej z wynikami .... Cytat Daga, a co z tą siłką? chodzisz? a coś Ty .... na Latino Ladies chodzi starsza córa z moją kumpelą z pracy , tak to się skończyło a na siłkę nie mogę się cuś wybrać ..... choć zdałoby się, zdało ..... po drodze z pracy mam dosłownie .... karnet 50zł na miesiąc i mogę od poniedziałku do soboty ile dusza pragnie się wyżywać na przyrządach i sprzętach , dość dobrze zaopatrzona siłownia - kumpla i Jego żony własność..... kurcze - i wolałabym samej nawet niż z kimś .... jak się mam pocić i stękać to lepiej przy nikim znajomym coby telefonami fot nie cykali tak prosto z pracy co drugi dzionek godzinkę poświęcić.... warte zastanowienia .... ino niech mnie ktoś kopnie na rozpęd ... Link do komentarza
animus Napisano 15 kwietnia 2011 Udostępnij #2105 Napisano 15 kwietnia 2011 Cytat ile dokładnie? 620 km Cytat u mnie na dziś - waga stanęła na 62,5-63 kilo ..... chciałabym do tych 58 zejść , ale kurcze - motywacji brak i sposobu .... Gratulacje ! a ta waga to się nie popsuła ? Cytat animus - jak już tak wybierzesz się w trasę, to zajrzyj do mnie, też mam coś do oddania, w dobre ręce oczywiście... A co by to było ? coś puszystego Link do komentarza
elutek Napisano 16 kwietnia 2011 Udostępnij #2106 Napisano 16 kwietnia 2011 Cytat A co by to było ? coś puszystego Link do komentarza
daggulka Napisano 16 kwietnia 2011 Udostępnij #2107 Napisano 16 kwietnia 2011 Cytat 620 km jezusmaria ..... gdzie Ty mieszkasz? a serio - pod koniec maja będę w okolicy Węgorzewa stacjonować dni kilka - jak masz blisko, to możemy jakiego kawulca gdzieś wypić.... Link do komentarza
animus Napisano 16 kwietnia 2011 Udostępnij #2108 Napisano 16 kwietnia 2011 Cytat jezusmaria ..... gdzie Ty mieszkasz? a serio - pod koniec maja będę w okolicy Węgorzewa stacjonować dni kilka - jak masz blisko, to możemy jakiego kawulca gdzieś wypić.... 230 km Cytat No co myślałem że masz kota. Link do komentarza
daggulka Napisano 18 kwietnia 2011 Udostępnij #2109 Napisano 18 kwietnia 2011 Cytat 230 km oż .... i klops .... Link do komentarza
daggulka Napisano 19 kwietnia 2011 Udostępnij #2110 Napisano 19 kwietnia 2011 spodnie mi się stały zdeczka na doopie opięte ....wczoraj - dukan ..... serek wiejski , szprotki wędzone i gotowana wątróbka ..... zobaczę co dalej ..... jak będzie tak będzie .... jakoś być musi .... Link do komentarza
Gość gawel Napisano 21 kwietnia 2011 Udostępnij #2111 Napisano 21 kwietnia 2011 Cytat spodnie mi się stały zdeczka na doopie opięte ....wczoraj - dukan ..... serek wiejski , szprotki wędzone i gotowana wątróbka ..... zobaczę co dalej ..... jak będzie tak będzie .... jakoś być musi .... No ładnie, trzeba zdmuchnąć kurz z wątku. Zbliżają sie najbardziej białkowe i dukanowskie święta , ale i nie tylko jak zamierzacie podejśc do zagadnienia żeby nie pójść do pracy we wtorek w spódnicy w gumkę Link do komentarza
TINEK Napisano 22 kwietnia 2011 Udostępnij #2112 Napisano 22 kwietnia 2011 Cytat No ładnie, trzeba zdmuchnąć kurz z wątku. Zbliżają sie najbardziej białkowe i dukanowskie święta , ale i nie tylko jak zamierzacie podejśc do zagadnienia żeby nie pójść do pracy we wtorek w spódnicy w gumkę ja pójdę w spodniach Link do komentarza
bobiczek Napisano 22 kwietnia 2011 Udostępnij #2113 Napisano 22 kwietnia 2011 Cytat ja pójdę w spodniach a ja na dziady....... (tak mi wygląda jak patrzę w portfel) - Link do komentarza
Gość gawel Napisano 22 kwietnia 2011 Udostępnij #2114 Napisano 22 kwietnia 2011 Cytat a ja na dziady....... (tak mi wygląda jak patrzę w portfel) - Akurat kto jak kto, ale Ty to o smuklą sylwetke nie musisz sie martwić, A co do cen to juz nawet nie omentuję powiem tyle że niby onflacja 4,5% średnio oczywiście i żywnośc i art "szybkiego i częstego zakupu" podrożały ok 18% , to nie wiem dlaczego 100 zl starcza na tyle to przed świetami 50 zł Link do komentarza
bobiczek Napisano 22 kwietnia 2011 Udostępnij #2115 Napisano 22 kwietnia 2011 Cytat Akurat kto jak kto, ale Ty to o smuklą sylwetke nie musisz sie martwić, no to zapisuję dodatkowe 10 pktDo notesika - za wpis -Z drugiej strony Gawełku - wiesz...Zauważyłem że obamysmukli - więc ja się w tym temacie nie wypowiadam, a Tobie też chyba nie wolno ... - Link do komentarza
Gość gawel Napisano 22 kwietnia 2011 Udostępnij #2116 Napisano 22 kwietnia 2011 Cytat no to zapisuję dodatkowe 10 pktDo notesika - za wpis -Z drugiej strony Gawełku - wiesz...Zauważyłem że obamysmukli - więc ja się w tym temacie nie wypowiadam, a Tobie też chyba nie wolno ... - Dzięki za komplement , ale ja wiem jaki jestem normalnie i obecny wygląd wymaga niestety pewnego reżimu . Poza tym możemy pomagać innym Link do komentarza
daggulka Napisano 23 kwietnia 2011 Udostępnij #2117 Napisano 23 kwietnia 2011 Cytat No ładnie, trzeba zdmuchnąć kurz z wątku. Zbliżają sie najbardziej białkowe i dukanowskie święta , ale i nie tylko jak zamierzacie podejśc do zagadnienia żeby nie pójść do pracy we wtorek w spódnicy w gumkę do zagadnienia zamierzam podejść z umiarem, aczkolwiek nie o głodnym i suchym pysku ..... na stole oprócz jajek nie bedzie nic co mi wolno na dukanie , ale mam to w życi (a , sorry - dopiero mieć będę ) ... bo spakowałam sobie strój do ćwiczenia i ręczniczek do Milusia , zakupiłam karnet i od wtorku naginam do siłowni spalić oponkę co mi po odstawieniu dukana przybyła... Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 23 kwietnia 2011 Udostępnij #2118 Napisano 23 kwietnia 2011 A ja sie ciesze, że tego karnetu na siłkę nie wykupiłam na kwiecień.Co sie odwlecze.......za bardzo mi się spodobało Link do komentarza
TINEK Napisano 23 kwietnia 2011 Udostępnij #2119 Napisano 23 kwietnia 2011 Cytat Akurat kto jak kto, ale Ty to o smuklą sylwetke nie musisz sie martwić, A co do cen to juz nawet nie omentuję powiem tyle że niby onflacja 4,5% średnio oczywiście i żywnośc i art "szybkiego i częstego zakupu" podrożały ok 18% , to nie wiem dlaczego 100 zl starcza na tyle to przed świetami 50 zł a to dlatego, że jak sam niedawno pisałeś, po odchudzeniu jesz mniej i dlatego możesz sobie pozwolić na lepsze (droższe) produkty , no Panie za bogato się żywisz (może)Wesołych Świąt Link do komentarza
Gość gawel Napisano 23 kwietnia 2011 Udostępnij #2120 Napisano 23 kwietnia 2011 Cytat a to dlatego, że jak sam niedawno pisałeś, po odchudzeniu jesz mniej i dlatego możesz sobie pozwolić na lepsze (droższe) produkty , no Panie za bogato się żywisz (może)Wesołych Świąt Czy ja wiem? kg zdechłych kartofli śmierdzących 3,99. chleb 3 zł , kg testowanego na kotce schabu z reala 10 zł . kg cukru 4,50 a od 25 lat nie słodze może jedna k nie jestem taki drogi w utrzymaniu. Link do komentarza
retrofood Napisano 25 kwietnia 2011 Udostępnij #2121 Napisano 25 kwietnia 2011 Waga by się przydała... Link do komentarza
daggulka Napisano 26 kwietnia 2011 Udostępnij #2122 Napisano 26 kwietnia 2011 nie staję na wadze ..... boję się ..... spodnie ledwo ledwo sie dopięły po świętach .... idę dziś zrzucać czynnie - na siłownię .... , do tego jestem od dziś na białkowej Link do komentarza
daggulka Napisano 26 kwietnia 2011 Udostępnij #2123 Napisano 26 kwietnia 2011 Wróciłam z siłowni .... może pokrótce wrażenia opiszę Jak na pierwszy raz - nie forsowałam się , ćwiczyłam kole 40 minut .... użyłam bieżni, orbitreka i rowerka .Orbitrek - z uśmiechem przyklejonym do facjaty to jeno na reklamach laski na tym śmigają - po 5 minutach zaczęłam się modlić , a po 10 odpuściłam - na pierwszy raz to i tak szok, że tyle wytrzymałam - sprzęt do zarąbania - dla wytrzymałych , mam nadzieję, że z każdym kolejnym razem będzie coraz lepiej bo jest chyba najbardziej pomocny - pracują także plecy i ramiona ... Bieżnia - na tym mogłabym w szybkim marszu tudzież biegu , czyli w marszobiegu i godzinę śmigać , ale po zejściu z niej po półgodzinie nogy mi się plątały .... dziwne i śmieszne uczucie - dla mnie rewelacyjny sprzęt .... chyba najbardziej polubię Rowerek - mój rowerek który mam w domu to w porównaniu z tą krową - sprzęt dla dzieci , wiem, że rozmiar nie ma żadnego znaczenia , ale ...... faaaaaaaaaaaajny jest , tylko spróbowałam ... może kolejnym razem pośmigam dłużej ... Reasumując - odkryłam dziś, że najbardziej lubię szybko chodzić .... powiem nawet , że wolę bardzo szybkie chodzenie na bieżni - od innych ćwiczeń i przyrządów ... Wbrew pozorom - człek się przy tym poci na max , a pot się leje po zadku , czyli wymagania bieżnia spełnia Wykupiłam karnet - idę zaś pojutrze i spróbuję też innych przyrządów .... chyba połknęłam bakcyla p.s. zdeczka się głupio czułam w towarzystwie tak wielu mięśniaków - chyba z 20 tam ćwiczyło , a oprócz mnie były tylko dwie babeczki .... ale co tam , pojutrze już mnie poznają, że ja nie całkiem nowa i może gapić się już tak nie będą Link do komentarza
daggulka Napisano 27 kwietnia 2011 Udostępnij #2124 Napisano 27 kwietnia 2011 zakwasy - to jest to , co mnie dziś dopadło .... ale nic to , jutro już bedzie lepiej czyli jutro kolejne ćwiczonka ... tym razem juz w pełnej wersji czyli godzinka ... co do diety : wczoraj zjadłam na śniadanko 3 jajka , po treningu kilka grubych plastrów szynki gotowanej osobiście , a na kolacje mała miseczkę budyniu na mleku 1,5% ze słodzikiem ... wczoraj nie byłam głodna ....ale wstałam w nocy wypuścić psa na dwór , bo piskał - i napadł mnie taki głód na słodycze , że naprawdę niewiele brakło ... tym bardziej, że muffinki i góra słodyczy została po świętach .... jakby to powiedział Kubus Puchatek - im bardziej o nich myślałam, tym bardziej one tam były ale - wytrwałam, wypiłam trochę wody i poszłam spać .... dziś stanęłam na wagę - po świętach mam 64 kilo ... ale zmienimy to prędziutko , zmieeeeniiiimyyyyy ... i nie ma że boli czy ktoś jeszcze się dietuje oprócz mnie? bo tak zdeczka łyso samej ze sobą pisać... Link do komentarza
magpie101 Napisano 27 kwietnia 2011 Udostępnij #2125 Napisano 27 kwietnia 2011 Daggulka u mnie przed swietami bylo -12 kg, a w swieta przybyl prawie kilogram, wiec od wczoraj dietkuje. Wczoraj dzielnie sie trzymalam choc na slodkie mnie naszlo ale odpuscilam sobie slodycze, wieczorem po pracy prawie dwie godziny zielsko wyrywalam w ogrodzie, wiec ruch byl.Czyli bede Ci towarzyszyc zebys sama ze soba nie pisala .edit: to jest moj 101 post na forum, a 101 mam w niku. Link do komentarza
daggulka Napisano 27 kwietnia 2011 Udostępnij #2126 Napisano 27 kwietnia 2011 magpie101 - oooo , jak się bardzo ciesze, że Cię czytam - dawno Cię tu nie było .... no i kochana - pięęęęękny wynik , GRATULUJĘ !!! super , że tu jesteś , wsparcie wzajemne się przyda .... a ten 101 wpis , to jakby imieniny nicka Link do komentarza
elutek Napisano 27 kwietnia 2011 Udostępnij #2127 Napisano 27 kwietnia 2011 Cytat no i kochana - pięęęęękny wynik , GRATULUJĘ !!! a widok jaki... /wiem, bo widziałam/, jestem pod wrażeniem, ogromnym... u mnie tyle co na Jeśce, choć było już 4 kg mniej, ale było też 4 kg więcej... i pewnie już tak zostanie, mam dość tych wahań... no i za chuda /w moim wieku / też nie mogę być Link do komentarza
Piczman Napisano 27 kwietnia 2011 Udostępnij #2128 Napisano 27 kwietnia 2011 Nie wiem jak to się dzieje ale zacząłem znowu chudnąć.Mój wynik teraz to - 17 kg.Pozdrawiam wszystkich Link do komentarza
daggulka Napisano 27 kwietnia 2011 Udostępnij #2129 Napisano 27 kwietnia 2011 noż cholerka, Piczman ..... szczerze zazdraszczam Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 27 kwietnia 2011 Udostępnij #2130 Napisano 27 kwietnia 2011 To ja sie pochwalę...-2 na skakaniu i diecie ŻP i to po świętach Najlepsze jest obżarstwo moją sałatką owocową Ela wie o czym mówię Link do komentarza
magpie101 Napisano 27 kwietnia 2011 Udostępnij #2131 Napisano 27 kwietnia 2011 Cytat To ja sie pochwalę...-2 na skakaniu i diecie ŻP i to po świętach Najlepsze jest obżarstwo moją sałatką owocową Ela wie o czym mówię Afrodytaa co to za salatka? Link do komentarza
daggulka Napisano 27 kwietnia 2011 Udostępnij #2132 Napisano 27 kwietnia 2011 Cytat Afrodytaa co to za salatka? różne owoce pokrojone w kawałeczki , ewentualnie polane jogurtem (ja wzbogacę na bank o słodzik , bom słodkościożerna )dzisiejsze menu .... czyli przylazłam się wyspowiadać.... rankiem serek wiejski light , potem 3 ogórki małosolne w porze obiadowej - w pracy nie mam czasu jeść - tak jest zawsze ...o 16 wylazłam z roboty , po powrocie z pracy duży gotowany na parze brokuł , jedna kalarepa , kilka dużych plasterków gotowanej szynki .... i zdarzyło mi się zgrzeszyć , czyli zjadłam kawałek mojego ulubionego krówkowego ciacha co to ze świąt zostało ... te słodycze mnie kiedyś zgubią - jak będę ważyć setkę to na bank nie przez żarcie ogromnych obiadów jeno słodkości na kilogramy ruchu nie było - bo zakwasy przeszkadzają chodzić , a dopiero co się ruszać - kupiłam ibum w żelu którym posmarowałam kopytka - ale niestety nie pomógł .... spróbuję jeszcze raz na noc, bo mam ambitny plan jutro jechać na siłownię ... no i towarzystwo będę miała - córa się zapaliła do pomysła i w piątek jedzie ze mną pozaglądać i ewentualnie karnet kupić - we dwie to nie będzie tak łyso wśród tych wszystkich facetów trochę się obawiam o Jej czas - a właściwie brak czasu , bo w międzyczasie raz w tygodniu łazi na tańce i jednocześnie robi kurs ratownika ... no i ta siłownia do tego - na szczypior się odchudzi no ale - zobaczymy .... ja nie odpuszczę ..... już się martwię , bo długi weekend przede mną - czyli 4 dni bez siłowni , ale wskoczę na rowerek co go w domu mam na godzinę coby mięśni nie odzwyczaić i tysz bedzie ok .... i tyle na dziś.... Link do komentarza
daggulka Napisano 28 kwietnia 2011 Udostępnij #2133 Napisano 28 kwietnia 2011 nogy jeszcze bolą ... ale idę dziś na siłke po pracy ... trza być twardym a nie mientkim ... zmusiłam się dziś do zjedzenia śniadania jak normalny człek - znaczy owsiankę wszamałam , kole połednia pożarłam serek wiejski light ... i na tym na razie koniec cobym zdążyła strawić do ćwiczeń... pytanko mam .... w necie piszą , że max. do pół godziny po ćwiczeniach (jakichkolwiek) trzeba zjeść coś regenerującego - wyczytałam że fajnie mieć pod ręką batonik proteinowy ... ma ktoś sprawdzony przepis? Link do komentarza
daggulka Napisano 28 kwietnia 2011 Udostępnij #2134 Napisano 28 kwietnia 2011 Dziś na treningu: 20 minut bardzo szybkiego marszu 15 brzuszków 20 minut rowerka15 brzuszków15 minut bardzo szybkiego marszu teraz ściana płaczu , czyli menu:za cały dzień wypiłam 3 kawy , 2 herbatki Figura i 1,5l. wody z aqua slim ... śniadanie : owsianka z torebki - 180 kcallunch : serek wiejski light - 150kcalzaraz po treningu wszamałam mały kotlet : cycek panierowany w pokruszonych migdałach pieczony na małej ilości tłuszczu - nie wiem ile kcal mogło mieć ... może z 250?kolacja: kilka grubych plasterków szynki gotowanej - 250 kcal , 3 kawałki brokuła na parze - ok. 20 kcal no i skusiłam się na coś słodkiego - 2 małe kruche rogaliki z marmoladą domowej roboty - 100 kcal w sumie: 950 kcalna wadze nadal 64 kilo Link do komentarza
Gość gawel Napisano 29 kwietnia 2011 Udostępnij #2135 Napisano 29 kwietnia 2011 Jestem pod wrażeniem determinacji i zapału, ale ograniczając kalorie wpędzasz się w mega jojo, dodatkowo owszem dopalasz kalorie na siłce i przyspieszasz metabolizm. Przyniesie to utratę wagi i przyspieszy metabolizm, ale po 1 bedziesz bardziej głodna a po 2 jak zmniejszysz spalanie zmniejszając aktywność fizyczna to apetyt nie zmniejszy sie i momentalnie przytyjesz. Moim skromnym zdaniem to po prostu jeżeli chcesz schudnąc to 5 dni fazy uderzenioiwej dukana i potem na spokojnie nie krzywdując sobie naprzemienna do skutku1/1. To jest moje zdanie ale niestety kiedyś już przerobiłem cwiczony przez ciebie wariant.Pewnym wytrychem dietetycznym jest jedzenie węglowodanów lub słodyczy z wyprzedzeniem np 1h przed aktywnoscią fizyczna wtedy to spalisz i nic się nie odłoży. Link do komentarza
daggulka Napisano 29 kwietnia 2011 Udostępnij #2136 Napisano 29 kwietnia 2011 Wiem, Piotr ... ja to wszystko wiem ... dlatego zobacz jak blisko moje menu jest dukanowemu z małymi niekiedy odstępstwami ... dużo białka , ograniczenie węgli i tłuszczy i tak sobie myślę, że tak trzymać będę - białkowo-warzywną z ewentualnie delikatnymi odstępstwami w postaci np. owocków , których teraz będzie multum a mało mają kcal ... wymyśliłam, że po siłowni rewelacyjne będą czekloladowe raffaello z dukana w ogóle na weekend narobię dukanowych słodkości ... w końcu dietetyczne są , nie? jakieś propozycje? bo mnie sie już sernik przejadł (choć może taki z serków wiejskich bym wszamała )rzuć pomysłem , Piotr ... Link do komentarza
magpie101 Napisano 29 kwietnia 2011 Udostępnij #2137 Napisano 29 kwietnia 2011 Daggulko mysle, ze tutaj znajdziesz nie jeden przepis na slodkosci dukanowe i nie tylko slodkosci.Jak juz cos upieczesz to licze na fotorelacje . Link do komentarza
Gość gawel Napisano 29 kwietnia 2011 Udostępnij #2138 Napisano 29 kwietnia 2011 Ja upieke i ulepię bo jakies slodkosci za mną chodza Link do komentarza
daggulka Napisano 29 kwietnia 2011 Udostępnij #2139 Napisano 29 kwietnia 2011 Cytat Daggulko mysle, ze tutaj znajdziesz nie jeden przepis na slodkosci dukanowe i nie tylko slodkosci. coś tam upichcę na pewno ... ide dziś zaś na siłkę - z córą starszą , bo jej obiecałam że ją zabiorę .... a potem w poniedziałek .... ból ud i łydek dziś opisałabym jako zwykłe bóle mięśniowe , już nie jakieś straszne ... czyli już się powoli przyzwyczajam do ruchu i ćwiczeń... za to bark mnie rano napierniczał - stara kontuzja sie odezwała ... mam nadzieję, że szybko minie ... na wadze dziś miedzy 63,5 a 64 .... jest jakiś niewielki postęp .... Link do komentarza
magpie101 Napisano 29 kwietnia 2011 Udostępnij #2140 Napisano 29 kwietnia 2011 Ja mam silke codziennie na ogrodzie . Wracam o 18 i biegiem na ogrod zeby jak najwiecej zrobic. Wczoraj nosilam wiaderka z kamieniami polnymi, wiec silka byla.Od wtorku grzeczna jestem jedzeniowo. Link do komentarza
daggulka Napisano 29 kwietnia 2011 Udostępnij #2141 Napisano 29 kwietnia 2011 chyba przetrenowałam mięśnie brzucha (choć jak patrzę na siebie w lustrze, to trudno uwierzyć, że mam tam jakieś mięśnie ) .... na takiej jednej maszynie .... jutro się nie schylę skoro już teraz mnie boli nic to .... jakoś to będzie .... byle do przodu .... Link do komentarza
daggulka Napisano 30 kwietnia 2011 Udostępnij #2142 Napisano 30 kwietnia 2011 robię muffinki dukanowskie z kilkoma zmianami .... jak wyjdą , to zapodam przepis ... myślę co by tu jeszcze upichcić - najchętniej coś z kakao ..... bo długotrwały brak tegoż składnika w organizmie nie działa na mnie odprężająco Link do komentarza
magpie101 Napisano 30 kwietnia 2011 Udostępnij #2143 Napisano 30 kwietnia 2011 Ja dzisiaj robie drozdzowke z ogrodkowym rabarbarem, drozdzowke ktora zawsze sie udaje .Dzisiaj u mnie waga juz przedswiateczna czyli swiateczne szalenstwo zrzucone, wiec dietkuje dalej. Link do komentarza
bobiczek Napisano 30 kwietnia 2011 Udostępnij #2144 Napisano 30 kwietnia 2011 A ja idę zaraz na wesele.I będę żarł wszystko - co tylko się nawinie pod widelec fajnego -Niech zyje wolność!!!!!!!!Wolność i Swoboda!!!!!!!!! - Link do komentarza
retrofood Napisano 30 kwietnia 2011 Udostępnij #2145 Napisano 30 kwietnia 2011 Cytat A ja idę zaraz na wesele.I będę żarł wszystko - co tylko się nawinie pod widelec fajnego -Niech zyje wolność!!!!!!!!Wolność i Swoboda!!!!!!!!! - ja nawet zatańczę... Link do komentarza
daggulka Napisano 30 kwietnia 2011 Udostępnij #2146 Napisano 30 kwietnia 2011 niektórym to dobrze ... Link do komentarza
daggulka Napisano 1 maja 2011 Udostępnij #2147 Napisano 1 maja 2011 dopa, dopa, dopa ..... zaś 64 .... nie ma opcji - trza sie na powrót z dukanem przeprosić bez odstępstw, do tego siłka i powinno być ok ... czy tylko ja tak mam , że po dukanie inna dieta (np. 1000kcal) nie funguje? Link do komentarza
magpie101 Napisano 1 maja 2011 Udostępnij #2148 Napisano 1 maja 2011 Wczoraj drozdzowka upieczona, nawet zjadlam dwa kawalki ale w granicy dopuszczalnych kalorii. Rano na wadze 0,6 kg mniej . Dzisiaj robilam jeszcze kruche babeczki z wisniami i smietana ale to mnie akurat nie rusza.Zaraz robimy grilla ale wymyslilam slubnemu saszlyki, bo na saszlyku z 3 kawalki miesa sa, a reszta to warzywa. Do tego micha surowki z tymiankiem. Link do komentarza
daggulka Napisano 1 maja 2011 Udostępnij #2149 Napisano 1 maja 2011 Ja na warzywka poczekam sobie jeszcze 4 dni . Na razie dziś zaczęłam 5 dni czystych protein , chyba że nie wytrzymam - to będą tylko 3 .... a potem wdrożę warzywka.Póki co deser-zapychacz dukanowski na szybko:żółtko mieszam chwilę z rozgniecioną 1 lub 2 baletkami słodzika (zależy jak bardzo ktoś lubi słodkie - ja barrrrdzo ), dodaję serek homo naturalny niskotłuszczowy (ja mam 3,5% z carrefour), dwie kropelki aromatu waniliowego lub śmietankowego - i mieszam energicznie aż się wsjo połączy .... chwila roboty - i deser gotowy ... Link do komentarza
magpie101 Napisano 1 maja 2011 Udostępnij #2150 Napisano 1 maja 2011 Co do slodzika to jestem chyba na niego uczulona. Codziennie nie pije coli light tylko raz na jakis czas ale wtedy kilka dni kilka litrow. I w lutym po takim opiciu cola mialam zawroty glowy i to takie, ze nie mglam jechac do pracy (zataczalam sie), wyladowalam u neurologa, mialam duzo badan robionych i wszystko ok. W marcu znowu mialam chcec na cole i wypilam 4 litry w ciagu trzech dni - sytuacja sie powtorzyla. W kwietniu to samo, dopiero w kwietniu skojarzylam, ze zawsze jak wypije kilka litrow coli light to mam takie objawy i dlatego wiecej tego nie rusze, podejrzewam, ze to wina slodzika - akurat tak na mnie dziala. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się