Skocz do zawartości

Odchudzanie


Recommended Posts

Cytat

w piekarniku siedzi serniczek i pierniczek dukanowski .... icon_biggrin.gif
a to wszystko przez wyrzuty sumienia .... trzecia faza to u mnie utopia .... a wczoraj rzuciłam się na paczkę solonych chipsów z biedronki i raffaello .....
dlatego lepiej , żeby słodkości dozwolone na dukanie były blisko .... i stąd te wypieki ... icon_lol.gif

jak tam u Was? icon_smile.gif




A u nas wszystko dobrze icon_biggrin.gif tzn do jasnego celu=zamierzonej wagi brakuje tylko 0,5 kg , no sam nie wiem czy na tym poprzestanę bo jest po pełni i spadek wagi dostał speeda ,szkoda zmarnować . Tak czy siak jestem szczupły tak nieznajomi ludzie mnie postrzegają, a znajomi którzy mnie od 3 miesięcy nie widzieli: najpierw icon_eek.gif potem niesmiałe pytanie czy wszystko ze zdrowiem w porządku, a potem ja pier.... e ale schudłaś ale już nie gratulują icon_eek.gif może przegiąłem icon_rolleyes.gif
Link do komentarza
U mnie dobrze icon_smile.gif, wczoraj bylo -4,9 kg, caly czas mieszcze sie w 1200 kcal, z jednym wyjatkiem icon_redface.gif , dwa dni temu zamiast drugiego sniadania i obiadu bylo slodkie, a wieczorem wyszlo 1350 kcal.
Spodnie moge juz zdjac bez rozpinania, z szafy wyjelam plaszczyk kupiony 4 lata temu, ktorego nie nosilam, bo jak przytylam to byl bardzo opiety - teraz jest ok, a ja mam dobry humor.
Nastepne wazenie w niedziele (bedzie rowny miesiac).
Najgorzej mnie zawsze korci jedzenie miedzy 12-15. Rano jem porzadne sniadanie, a kolo 13 musze zadowolic sie czyms lekkim na drugie sniadanie (dzisiaj byl to jogurt z platkami kukurydzianymi). W domu po 18 jem obiad i potem jest juz dobrze, pije herbarki owocowe.

Co do czipsow to nigdy nie mam ich w domu, bo nie lubie tego dziadostwa i to nie przez diete tylko w ogole nie jadam tego. Syn ma ochote raz w miesiacu to wtedy kupuje mu paczke tako 80 g, ktora ma na dwa dni.
Link do komentarza
Cytat

niesmiałe pytanie czy wszystko ze zdrowiem w porządku, a potem ja pier.... e ale schudłaś ale już nie gratulują icon_eek.gif może przegiąłem icon_rolleyes.gif



icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
u mnie podobnie , ale nie pytają o chorobę .... bo u kobit od razu wiadomo, że dieta .... icon_biggrin.gif
ale powiedz , Piotr .... warto, nie? icon_biggrin.gif

serniczek wczorajszy mi wyszedł jak jeszcze nigdy ..... jest pyyyyyycha .... jak prawdziwy ..... icon_smile.gif


Cytat

zero diety,sam sport-bieganie =3 tygodnie -8kg,trzeba ruszyc d...pe z kanapy i samo zleci,niestety czesto brak silnej woli-a bo sasiad zobaczy albo co dzieci powiedza ...Pozdrawiam



mam za słabą silną wolę na takie ekscesy ..... icon_redface.gif icon_rolleyes.gif


Cytat

U mnie dobrze icon_smile.gif, wczoraj bylo -4,9 kg



byle do przodu .... rewelacyjny wynik , kochana .... icon_smile.gif

Cytat

Co do czipsow to nigdy nie mam ich w domu, bo nie lubie tego dziadostwa i to nie przez diete tylko w ogole nie jadam tego. Syn ma ochote raz w miesiacu to wtedy kupuje mu paczke tako 80 g, ktora ma na dwa dni.



za chipsy solone z biedronki dałabym se tipsy poobgryzać .... to moja słabość , jak i słodycze .... icon_redface.gif
Link do komentarza
Warto pewno że warto. Dziś jak robiłem przebiórkę w garderobie natknąłem się na spodnie sprzed dukana że tak powiem, icon_eek.gif szybko poszły do wora , boże jak ja wyglądałem. Może trzeba było z 1 zostawić sobie ku przestrodze icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif
Link do komentarza
Cytat

Dzieki dziewczyny icon_smile.gif, zalozenie bylo takie zeby w miesiac zgubic 6,6 kg ale ciesze sie z tego co stracilam.
Jeszcze niecale 14 kg przedemna icon_wink.gif .



icon_eek.gif Nie żebym się czepiał ale ja nie odbieram pozbycia się nadwagi jako straty 4 razy to robiłem i wiem że to był błąd bo "wyrównałem" te straty.Dziękuję ale dieta może być skuteczna jeżeli po pierwsze w 1 etapie jest motywująca i w dalszym jest w stanie wyrobić dobre nawyki żywieniowe dostosowane do trybu życia (zapotrzebowania kalorycznego). Inaczej to błędne koło tycie i chudnięcie. Stoję właśnie przed 3 etapem Dukana , pozbyłem się 22 kg i mam zgryz bo to przejście jest kiepsko opisane na forach muszę sie wsłuchać w swój organizm i zastanowić co włączyć dodiety na co miałbym ochotę i oczywiście z umiarem. Mam na to całe 220 dni.



PS Ela jak tam u Ciebie??????
Link do komentarza
w weekend raczej trzymalam się zasad trzeciej fazy .... aczkolwiek zdarzyło mi się zjeść pierniczka w czekoladzie , skubnąć raffaello , czy kilka kostek gorzkiej czekolady .... ale to było na zasadzie : wezmę teraz jedno , bo jak sie nakręcę to zeżrę wieczorem całą paczkę icon_lol.gif
ja się dziś po weekendzie zważyłam .... 62 kilo .... czyli nie jest źle ... tak mi się właśnie waha 61,5-62 kg od jakiegoś czasu ... i jak dla mnie tyle mogłoby być ... tylko te zwijające się miejsca - już nie płaskie mnie wkurzają ... generalnie o brzuch chodzi ... jak stoję to jeszcze jakoś wyglądam ... ale jak siadam - to szlag mnie trafia .... trza może wdrożyć szóstkę weidera albo inne ćwiczenia na mięśnie brzucha ... o ile tam jeszcze jakieś są pod tym tłuszczem ... icon_rolleyes.gif icon_redface.gif

a co do jedzenia ..... najważniejszy jest umiar ...... kostka czekolady? ok - byle nie tabliczka, chipsy? nie ma sprawy - ale kilka do miseczki, a nie cała paczka ... muszę się nauczyć tego umiaru ....
Link do komentarza
A ja dziś przeżyłem zonk z rana icon_eek.gif waga nadal w dół tzn ważę 84 kg przy 183 cm wzrostu czyli zrzuciłem 1 kg ponad założona normę.

Cytat

A ja dziś przeżyłem zonk z rana icon_eek.gif waga nadal w dół tzn ważę 84 kg przy 183 cm wzrostu czyli zrzuciłem 1 kg ponad założona normę. Dojadę do -30 i padne icon_lol.gif


Link do komentarza
potrzebny jest kolagen, podobno działa dobrze na skórę. W pewnym wieku skóra nie jest już tak "kurczliwa", normalnie sama się ściąga, później robi to coraz wolniej.

Cytat

a co do jedzenia ..... najważniejszy jest umiar ...... kostka czekolady? ok - byle nie tabliczka, chipsy? nie ma sprawy - ale kilka do miseczki, a nie cała paczka ... muszę się nauczyć tego umiaru ....



Po jakimś czasie to już nawyk i trudno jest jeść więcej bo się zwyczajnie nie chce.
Link do komentarza
szybka podpowiedź - skuteczna - w temacie.
Moja dieta wczrajsza.
Pobudka 7.30
Kawka - papieroch - mamy czas
9,20 - śniadanie dziecku - reszta śpi
10,30 - wszyscy wstali i "szybko,szybko bo trzeba jechać"
Jedziemy do Ujsoł
Po drodze pauza - 0,5l mineralki Żywiec Zdrój
13,30 - Ujsoły
Podejście na górę ( o żesz nawet sobie nie chcę przypominać)
Kurtka, sweter, wypocony, zajechany..... - jest punkt docelowy
Zejście w dół - (masakra)
16.00 - restauracja na obiad - spagetti jakieśtamjakieś, naleśniki owcowo - słodkie jakieś tam jakieś
Połowa wróciła na zmywak z racji braku apetytu po zmęczeniu
21.00 - w domu
Piwo - drugie otwarte z racji opadającego zmęczonego oka- wywietrzało do rana.........


Rano
Herbatka - masakra śnieżna za oknem - odśnieżanie autka, placyku, bramy - brak apetytu po powrocie porannym i pracy - 2 kromki z serkiem.
Kawa.
Do roboty.
Robota.

Zadanie:
proszę zliczyć kalorie wchłonięte-i wydalone z organizmu, przyjmując do wyliczenia bezwzględne wartości kaolryczne kawy, herbaty i serka icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

a to dzisiaj papierocha nie było? chwali się! icon_biggrin.gif


Sory Gregory - miało być herbatka - papieros na dworze - odśnieżanie - szybka kąpiel, kawka - papieros - serek - no.
I pwno jeszcze papieros
Obiad wciąz czeka - jakby co - na mnie - z tęsknoty drży i marzy aby zostać zjedzonym.
I pewnie sie doczeka - bo głód mommmmmmmmmmmmmmm, jejejej -icon_smile.gif
Link do komentarza
jako komentarz do bobiczka. To jest najlepsza droga żeby jedząc obiektywnie mało np 1000 kcal dziennie... tyć. znam osobiście taką osobę która doprowadziła się do etapu gdzie każde zjedzenie normalnej średniej ilości powoduje u niej przytycie. Organizm nie jest głupi. Jeśli go głodzisz i nie dostarczasz kalorii przez wiele godzin, wszystko co zjesz odłoży się w tłuszczyku na czarną godzinę. Jedynym skutecznym sposobem trwałego (i zdrowego) zrzucenia wagi jest jeśc małe niskokaloryczne porcje szczególnie w pierwszej połowie dnia ale regularnie. Powinny być przynajmniej 4 dziennie, ale posiłek to tez jabłko czy jogurt.
Link do komentarza
Cytat

znajomi którzy mnie od 3 miesięcy nie widzieli: najpierw icon_eek.gif potem niesmiałe pytanie czy wszystko ze zdrowiem w porządku, a potem ja pier.... e ale schudłaś ale już nie gratulują icon_eek.gif może przegiąłem icon_rolleyes.gif


Gaweł!
Znaczy - jak Cię nie widziałam od LetKi to będę tak robić icon_eek.gif i się wyrażać nieparlamentarnie - dobrze zrozumiałam? icon_wink.gif
A tak w ogóle to czemu Cię na liście nie ma?? Jakieś usprawiedliwienie było?? icon_wink.gif
I mam prośbę do wszystkich odchudzających się - no doobra - tylko do tych, któzy mnie znają - zrzućcie za/ze mnie z 7kg, dobrze? Bo ja za leniwa jestem, żeby się w diety bawić...
Bo jak se pomyślę o gotowaniu 10 zestawów obiadowych to mnie strzela normalnie. Wczoraj np były dwa drugie dania, plus żurek w lodówce, a ta najstarsza moja &&*((**&^&^&^%^ poszła se kromki z dżemem robić, bo jej nie smakuje icon_twisted.gif No zabić to mało!!!
Link do komentarza
Barka na liście mnie nie ma bo jak przyjadę to będę,jak zawsze bez zapowiedzi. icon_cool.gif Nie ukrywam, że duże znaczenie ma pogoda po tym jak w poniedziałek jechałem do domu 5,5 h to raczej z pokorą traktuję pogodę i zimę z szczególności. Co do diety to z powodu braku czasu nie przeszedłem jeszcze do trzeciego etapu Dukana i co gorsza jadę na samych białkach bo nie mam czasu nic kupić masakra normalnie. Tak coś czuję że znowu trochę waga poleciała jutro się zważę jak nie zapomnę.
Link do komentarza
U mnie -5,9 kg, strasznie mi to odchudzanie od poniedzialku idzie. Jem miedzy 1200-1400 kcal, prze te mrozy jestem bardziej glodna, nie mam konkretnie na nic ochoty tylko czuje burczenie w brzuchu i bol w okolicy przepony z glodu tak w 3-4 godziny po posilku. Niech juz sie ociepli to moze nie bede sie tak meczyc, do tego ciagle mi zimno ale nie poddaje sie i walcze dalej icon_smile.gif.
Link do komentarza

Jakoś żyję, ale trochę miałem iprezek tak że co prawda nie szalałem aletak całkiem białkowo nie było na razie parametry bez zmian tzn 84 kg na blacie ubyło może z 0,2 kg tak czy siak w sumie -23kg to się liczy nie mam głowy i ochoty myśleć nad tym trzecim etapem słowo honoru no bo co tu kupić w sklepach sraczka przedświąteczna i dzikie tabuny nie daj Boże icon_evil.gif . Szkoda gadać jak się doda jeszcze korki i zimę na drodze to można mieć dość

Cytat

Dzisiaj -6,4 kg icon_smile.gif.


Grande maga szacun !!! Ja na takiej głodówie bym nie dał rady gentleman.gif

Cytat

to jak tam, Piotr .... he?
znalazłeś sobie teraz nowych szczupłych przyjaciół, że do nas na forum nie zaglądasz? icon_lol.gificon_razz.gif
przechodź do tego trzeciego etapu , bo wiór z Ciebie zostanie .... icon_rolleyes.gif

u mnie na blacie 61,5 ... czyli waga sie trzymo .... icon_biggrin.gif



"Nowych" w sensie czego? Nie mam czasu iść na zakupy w wcecie też się już spieszę Daga nawet mnie nie dobijaj. Co do "wióra" to owszem mam pomarszczony tyłek icon_confused.gif??: icon_redface.gif (z dwojga złego )lepiej to niż twarz icon_lol.gif
Link do komentarza
Jak Wam idzie?
Ja sie trzymam ale mam od tygodnia mega kryzys, ciagle glodna jestem. Zdolowal mnie troche wynik z niedzielnego wazenia, przez tydzien schudlam tylko 700 g, a wczoraj wlazlam na wage (nie wiem po co) i bylo wiecej niz w niedziele pomimo, ze nie grzesze.
Ja z tych niecierpliwych niestety i kazdy przestoj mnie zniecheca ale nie poddaje sie i walcze dalej!

Gawel ale Ci zazdroszcze Twoich straconych kilogramow icon_smile.gif.
Link do komentarza
Cytat

Jak Wam idzie?
Ja sie trzymam ale mam od tygodnia mega kryzys, ciagle glodna jestem. Zdolowal mnie troche wynik z niedzielnego wazenia, przez tydzien schudlam tylko 700 g, a wczoraj wlazlam na wage (nie wiem po co) i bylo wiecej niz w niedziele pomimo, ze nie grzesze.
Ja z tych niecierpliwych niestety i kazdy przestoj mnie zniecheca ale nie poddaje sie i walcze dalej!

Gawel ale Ci zazdroszcze Twoich straconych kilogramow icon_smile.gif.


icon_eek.gif jak to straconych,już to pisałem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dla mnie to ŻADNA STRATA, i tojest zasadnicze podejście strata powoduje naturalną konieczność jej naprawienia a bardzo dziękuje nie zamierzam odzyskiwać tej straty
Link do komentarza
Cytat

icon_eek.gif jak to straconych,już to pisałem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dla mnie to ŻADNA STRATA, i tojest zasadnicze podejście strata powoduje naturalną konieczność jej naprawienia a bardzo dziękuje nie zamierzam odzyskiwać tej straty



kurde, nie dosyć, że schudł, to jeszcze filozofuje icon_wink.gif
Link do komentarza
Gratuluję, trzymaj się, te kryzysy są najgorsze, wiem, bo też czasem tak mam
bardzo to zniechęca, ale trzeba przeczekać i fajnie jest jak znów widać hm, (żeby to dobrze ująć coby się Gaweł nie czepił icon_wink.gif ) to może spadek wagi? odzyskane "ujemne" kilogramy, kurde wiesz o co chodzi icon_wink.gif
Link do komentarza
A ja przyznam , że nie poradziłam sobie z trzecią fazą dukana ... przerosła mnie .... zamieniła się w miesiąc regularnego obżarstwa chipsami i słodyczami .... icon_redface.gif
waga dużo nie poszła w górę .... wczoraj rano miałam 62,5 ... ale tendencja jest wzrostowa ... więc od wczoraj wprowadziłam 10 dni czystych protein ... wczoraj zjadłam dwa serki wiejskie , kawalek rybki wędzonej , jogurt, kawałek pierniczka, 4 jajka...
Dziś - serek wiejski, 2 jajka i kawalek pierniczka ... gorzej z wodą .... nie potrafię się się z powrotem przestawić na żłopanie wielkoilościowe icon_lol.gif
zejdę do 60 i spróbuje ustabilizować wagę - tym razem postaram się pilnować ze słodkościami ...
Link do komentarza
Cytat

A ja przyznam , że nie poradziłam sobie z trzecią fazą dukana ... przerosła mnie .... zamieniła się w miesiąc regularnego obżarstwa chipsami i słodyczami .... icon_redface.gif
waga dużo nie poszła w górę .... wczoraj rano miałam 62,5 ... ale tendencja jest wzrostowa ... więc od wczoraj wprowadziłam 10 dni czystych protein ... wczoraj zjadłam dwa serki wiejskie , kawalek rybki wędzonej , jogurt, kawałek pierniczka, 4 jajka...
Dziś - serek wiejski, 2 jajka i kawalek pierniczka ... gorzej z wodą .... nie potrafię się się z powrotem przestawić na żłopanie wielkoilościowe icon_lol.gif
zejdę do 60 i spróbuje ustabilizować wagę - tym razem postaram się pilnować ze słodkościami ...


Dlatego ja na razie dałem sobie spokój z 3 fazą i jadę na 2 ale nie pilnuję białkowych i mieszanych i powiem mam 83-84 kg tak się waha ale spoko
Link do komentarza
Cytat

Dlatego ja na razie dałem sobie spokój z 3 fazą i jadę na 2 ale nie pilnuję białkowych i mieszanych i powiem mam 83-84 kg tak się waha ale spoko



Kurcze , Piotr ..... ale kiedyś trzeba zacząć jeść normalnie ... bo organizm potrzebuje tez innych składników odżywczych niż te pochodzące z białek i ewentualnie warzyw ... icon_rolleyes.gif

Link do komentarza
Cytat

Kurcze , Piotr ..... ale kiedyś trzeba zacząć jeść normalnie ... bo organizm potrzebuje tez innych składników odżywczych niż te pochodzące z białek i ewentualnie warzyw ... icon_rolleyes.gif



Dla mnie "jeść normalnie" = wyglądać normalnie. Dieta dotychczasowa była normalna i ważyłem prawie 110 kg. Więc twoje stwierdzenie "ale kiedyś trzeba zacząć jeść normalnie " jest dla mnie niezrozumiałe żeby co? Wrócić do tego co było? Co ci da zjedzenie paczki czipsów i zasyfienie organizmu o bąkach nie wspomnę i wydaniu parę złotych??. Jedzenie jako takie nabrało dla mnie szczególnego znaczenia z 2 powodów wiem co świadomie wybierać wyzbywając się pańszczyźnianych tradycji naszej kuchni narodowej, które już nijak nie przystają do aktywności ruchowej współczesnego życia(stąd nadwaga). Jeżeli natomiast przygotowuję jakieś potrawy na specjalne okazje to też nie na ilośc żeby wszystkich napchać pod dekiel tylko wybieram coś specjalnego co będzie miłym akcentem. Jeżeli goście się nie napchają pod dekiel i będą niezadowoleni to następnym razem zjedzą wstępnie w domu (kope ziemniaków i pół chleba) i też będą szczęśliwi.

Co tak szcególnego jest w węglowodanach, cukrach i tłuszczach. Przypominam że produkty dukanowskie również mają kilka % tłuszczu. Warzywa - o tej porze roku jem tyle co w minionych latach nie widze tu problemu. Przyjdzielato będe jadł więcej bobędą tego warte.
Link do komentarza
Tak odnośnie tego jedzenie normalnie ,,,

3 tygodnie temu miałem się Wam "pochwalić" że przytyłem 2 kg icon_confused.gif
Usiadłem i pomyślałem dlaczego?
Z rachunku sumienia wyszło mi że zacząłem właśnie jeść normalnie, nie całkowicie ale raz na jakiś czas białe pieczywo w małych ilościach, czasem jakieś pierogi z serem które uwielbiam, rano jakieś cistko do kawy.
Wszystko w normalnych ilościach !!!
Cukru wcale,ziemniaków też nie jadłem !!!

No i się wk,,, !

Wychodzi na to że jeśli chcę zachować wygląd i zdrowie do końca Życia nie mogę jeść normalnie ( czyt. tak jak inni ).

I to chyba tyczy się wszystkich tych, którzy z jakiegoś powodu powinni się odchudzać.
Przez te ostatnie 3 tygodnie skreśliłem z jadłospisu pieczywo ( całkowicie) i te pierogi co je jadłem raz w tygodniu nie częściej.
Efekt?
Schudłem 3 kg i cały czas chudnę!!!
Generalnie to zbliżyłem się do Dankana bo bardzo mało węglowodanów zjadam, jedynie trochę ryżu na obiad.
Reszta to jajka, ryby,szynka zawijana z serem Żółtym i ogórkiem na śniadanie icon_smile.gif
Zamierzam tak dociagnąć do Świąt i złapać te wymarzone 80 kg i coś mi się wydaje że dopne swego.

Tak więc upadłem, podniosłem się i czuję się z tym świetnie icon_mrgreen.gif
Pozdrowienia dla wszystkich ,,,
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Wilgoć wykrapla się z powietrza tam, gdzie to powietrze zostaje ochłodzone. To po prostu konsekwencja zmiany (wzrostu) jego wilgotności względnej wraz ze spadkiem temperatury. Jeżeli trzeba to dokładniej objaśnić, to proszę pisać. Bo to akurat dość ważna kwestia związana chociażby z ze wszystkimi pomieszczeniami użytkowymi, a już z poddaszami w szczególności ze względu na ruch pary wodnej przez ocieplenie dachu.  Tu nam się to przekłada na dwie możliwe sytuacje, w których zakładamy, że rury są nieizolowane.  1. Wentylacja wyciągowa. Usuwamy tą rurą ciepłe ii wilgotne powietrze, obie te cechy ma w szczególności powietrze z łazienki. Jeżeli rura bez izolacji biegnie przez jakąś zimną przestrzeń to ma wychłodzone ścianki. Tak więc wilgoć wykrapla się wewnątrz rury i ścieka ku dołowi. Czy w takiej sytuacji ma dokąd odpłynąć i czy nie grozi to zalaniem wentylatora (najgorszy wariant)? Dlatego najlepiej otulić te rury izolacją cieplną.  2. Odpowietrzenie i napowietrzenie kanalizacji. Tu raczej zimne powietrze zewnętrzne przepływa przez pion i łączące się z nim rury. Zakładamy, że te rury bez izolacji biegną przez jakieś pomieszczenia użytkowe, a więc takie gdzie powietrze jest ciepłe i zawiera względnie dużo wilgoci. Wówczas mamy ryzyko, że para wodna z tego powietrza zacznie nam się skraplać na zimnych zewnętrznych ściankach rur. Tu w zasadzie nie ma innego sposobu zapobiegania problemowi, niż otulenie rur izolacją cieplną.  Mam nadzieję, że opisałem to w sposób zrozumiały.  
    • Skoncentrowałem się na ŚCIEŻCE, NA WYRÓWNANIU ŚCIEŻKI POD COŚ, o ŚCIEŻCE, CHODNICZKI, od którego zacząłeś...       TERAZ, T E R A Z   to wiem...   Po kilkudziesięciu postach...   I nie pieprzę... - doradzam... tak jak kilku innych userów...
    • Żadne "najistotniejsze". Byliście ciekawi szczegółów, to je wyjaśniłem. Ale wyjaśnienia nie były żadną "istotą" tematu, a więc nie mogły też zostać "najistotniejsze", czego nie potrafisz zrozumieć. Wyjaśniłem, że dla mnie najistotniejsza jest wytrzymałość naprawionej warstwy betonu, jej odporność na kruszenie, a Ty pieprzysz o kostkach, suchych betonach, pieprzysz, pieprzysz... i nie potrafisz przestać. Nie moja wina, ze skoncentrowałeś się na własnej zajebistości, a nie na tym co napisano.
    • Początkujący, a już superARCHEOLOG forumowy
    • UMIEM... I skądinąd  nawet wiem, że Ty umiesz pisać...   Ale tu, w tym Twoim wątku, piszesz jak "pierwszak" to znaczy taki user, który tu wpadł pierwszy raz po pomoc, coś napisał, rozwinęła się rozmowa i, dopiero ciągnięty za język, ten "pierwszak" wyjawia najistotniejsze dla sprawy szczegóły...   Doradzać - owszem - umiesz... na wiele tematów... konkretnie, często szczegółowo, aleeee... konkretnie zapytać nie potrafiłeś    Nie chce mi się po zenkowemu analizować i cytować poszczególnych etapów tutejszej "rozmowy" , ale... spróbuj sam - nie podniecając się przeczytać Twoje odpowiedzi, nakierowujące mnie do takich, a nie innych porad i podpowiedzi... tych z kostką... I powtarzam: dane, które wykrzyczałeś w poście #40, powinny znaleźć się najpóźniej w poście #19, o ile nie po #4...   ______________________________________________________________________________________   _______________________________________________________________________________________________   Tak, że tego...   A dużo później okazało się GDZIE, JAKI I PO CO...   Zupełnie jak "pierwszak"        
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...