Skocz do zawartości

Odchudzanie


Recommended Posts

Napisano
Kary nie było i nie będzie.
Dziś się zważyłem i okazało się że po 2 tygodniach nieregularnych posiłków i niedozwolonych potraw schudłem jeszcze kilogram.
Chyba mi się metabolizm porządnie rozpędził icon_biggrin.gif
To oczywiście nie oznacza że wracam do złych nawyków icon_wink.gif

Gawel, co z moim parowarem ????
Napisano
ja po urlopie nic nie schudłam, ani pół kilograma icon_rolleyes.gif

ale ponieważ jestem z natury optymistką, to cieszę się, że nie przytyłam icon_biggrin.gif
i dziś znów weszłam na właściwą drogę, która powolutku /bardzo powolutku icon_redface.gif / zbliża mnie do celu...
Napisano
to mówisz aklument, że przyjemnością jest mieć zadyszkę, ciągle czuć się ociężałym, nie mieć na nic sił, wiecznie się wlec, słabo spać, być nieproduktywnym i się sobie nie podobać? Myślę, że nawet Cię rozumiem.
Napisano
Cytat

to mówisz aklument, że przyjemnością jest mieć zadyszkę, ciągle czuć się ociężałym, nie mieć na nic sił, wiecznie się wlec, słabo spać, być nieproduktywnym i się sobie nie podobać? Myślę, że nawet Cię rozumiem.



ważę ponad 100kg
i rzadko kiedy mam zadyszkę
ostatnio czułem się ociężały jak wyrywałem drzewa na działce
i przeszedłem się z drzewem na ramieniu to było mi ciężko
z siłą to ja nie mam problemów
co do wleczenia to często za mną nie mogą nadążyć
spanie mam dobre nie zauważyłem abym w pracy był nieproduktywny
zamiast się odchudzać to wolę dużo chodzić
w pokoju mam atlas i trochę wolnych ciężarów
na siłownię nie mam czasu
ale w wolnej chwili lubię pomachać ciężarami chociaż mi nie wolno ze względu na kręgosłup
Napisano
Cytat

na jaką cholerę się odchudzacie
n.....


Tinek się odchudza, żeby Baru w końcu chciała z Tinkiem zatańczyć..
i żeby się podobać Elutkowi.... i już icon_biggrin.gif
Napisano
Mi do setki brakuje obecnie 3 kg. Nie mam brzucha i mam dobrą rzeźbę, ale mimo wszystko uważam, że nosze ze sobą niepotrzebne kilogramy. To tak, jakbym cały czas na plecach nosił worek kartofli. Uważasz, że to ok?
Napisano
Cytat

mimo wszystko uważam, że nosze ze sobą niepotrzebne kilogramy. To tak, jakbym cały czas na plecach nosił worek kartofli. Uważasz, że to ok?



jak będę się czuł tak jak napisałeś w poprzednim poście to pomyślę nad odchudzaniem
chociaż przy trzydziestce na karku podobno ciężko już zrzucić zbędne kg
Napisano
Cytat

trzydziestka to bardzo dobry czas! Może jest dobrze, a może jesteś przyzwyczajony i zapomniałeś jak to jest inaczej. Trudno powiedzieć, wiesz?


mam teraz zdeka roboty na działce
w przyszłym roku ruszam z budową ( taki mam zamiar )
to pewnie zrzucę parę zbędnych kg
ale znając życie zimą to wszystko wróci
Napisano
Cytat

od września ludziska tyć zaczynają. Mniej więcej trzymam się proteinowej, uważam że powoli ale są rezultaty.



no też walczę, zawzięcie, też na proteinach
dziś na działce sobie taki obiad zrobiłem

Brak obrazka

stara patelnia żeliwna i odpady po budowlane i kuchnia jest icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Mniej więcej trzymam się proteinowej, uważam że powoli ale są rezultaty.



a gdzie węglowodany i tłuszcze
ja pracuję jako fizyczny
widzę po mojej, teraz jest na diecie białkowej plus warzywa
po dwóch dniach takiej diety padł bym w pracy
Napisano
Czym się zajmujesz? Ja jak widać na załączonym obrazku przed kompem połowę dnia, druga połowę za kółkiem. Węglowodany tylko lekkie- fruktozę. A na wartościowych warzywach typu brokuł tudzież fasolka zielona i inne tam takie można daleko zajechać!
Napisano
Chciałbym się pochwalić zakupem, Gawel wylicytował mi ten zajefajny parowar więc od przyszłego tygodnia kiedy to do mnie przyjdzie gotuję tylko na parze icon_biggrin.gif
I to jest duży krok do przodu, zdam relacje jak się to sprawdza i może i resztę "grupy" namówię icon_cool.gif
Napisano
Cytat

Chciałbym się pochwalić zakupem, Gawel wylicytował mi ten zajefajny parowar więc od przyszłego tygodnia kiedy to do mnie przyjdzie gotuję tylko na parze icon_biggrin.gif



a gdzie smażona cebulka
prawdziwy sos do ziemniaków
warto sobie takich rzeczy odmawiać
Napisano
Cytat

a gdzie smażona cebulka
prawdziwy sos do ziemniaków
warto sobie takich rzeczy odmawiać ?



teraz jest prawidłowo
zadzwonili, że już jadą z garażem a ja na działkę miałem ponad 20 km
dla odchudzających się
teraz się degustuję budyniem o smaku waniliowym
Napisano
Cytat

teraz się degustuję budyniem o smaku waniliowym



a budyń to akurat jest i dla odchudzających się icon_smile.gif



Cytat

Szpinak, łosoś, brokuły- cała reszta może nie istnieć.



szpinak.... błeeeeeee............ jadłam 3 razy w życiu, z mocnym postanowieniem przekonania się, polubienia, bo tyle witamin, samo zdrowie... ale nie daje rady, nie przechodzi mi przez gardło...

łosoś i brokuły - pyyychaaaa..... icon_wink.gif

Cytat

Chciałbym się pochwalić zakupem, Gawel wylicytował mi ten zajefajny parowar więc od przyszłego tygodnia kiedy to do mnie przyjdzie gotuję tylko na parze icon_biggrin.gif
I to jest duży krok do przodu, zdam relacje jak się to sprawdza i może i resztę "grupy" namówię icon_cool.gif



ale przetestuj go wiesz.. tak dokładnie.. oprócz smaku, zwróć jeszcze uwagę na czas przyrządzenia gotowego obiadu na przykład, na zużycie energii, czyszczenie po użyciu, itp. ja tam gotować nie lubię i dla mnie liczy się, by jedzenie było jak najmniej kłopotliwe icon_wink.gif

a jak u mnie z dietą po urlopie? a na opak.. myślę, że odzyskałam z powrotem te 2kg., które zgubiłam przed, ale na wszelki wypadek nie wchodzę jeszcze na wagę, bo się boję, czy nie więcej..
dobrze, że jednak jeżdżę sporo na rowerze, pływam, chodzę z kijami i na siatkówkę raz w tygodniu, to mam nadzieję zgubić nadbagaż, tyle, że już ze strachem myślę o zimie.. i nie wiem, czy nie będzie konieczne zmuszenie się do aerobiku jakiegoś (łeeee...), bo jednak sezon na niektóre sporty się skończy, a pewnie ochota na słodycze nie.. icon_confused.gif
Napisano
Cytat

a budyń to akurat jest i dla odchudzających się icon_smile.gif



wiem, moja taki jada
gotowany na wodzie ( mleko 0,5%) i bez cukru
dla mnie mleko musi mieć 3,2%
najchętniej aby było prosto od krowy
tylko kup teraz takie mleko
Napisano
Ok, jestem... Szarlotka na śniadanie to nie jest dobry pomysł, prawda? U mnie to jest tak, że wagowo niby ok, ale źle się czuję z tymi nadprogramowymi 3-4 kg... Ja tamlece biemajem. Aktualnie - 23,1, docelowo - 21,5. 5 kila;) WIększy problem powrót na siłownię /po ponad rocznej przerwie/... ale jak to zrobić, kiedy czasu ni du du...
Napisano
Cytat

najchętniej aby było prosto od krowy
tylko kup teraz takie mleko



a nie prościej krowę kupić? icon_biggrin.gif

ja, jak twoja żonka, mleko 0,5% i to tak się już przyzwyczaiłam, że większy procent, jest dla mnie za ciężki, źle się czuję i nie smakuje takie tłuste.

katee , ja omijam siłownię szerokim łukiem, nie cierpię takich ćwiczeń, tak jak i aerobiku.

dobra, raz kozie śmierć - idę na wagę.....

nożżżżż.... tak, jak myślałam... znowu 2kg do zgubienia icon_evil.gif na szczęście nie przybyło więcej, więc najwyższa pora przystopować, póki nie jest za późno.

a wiecie może, jak się ma leczo do odchudzania? bo je uwielbiam i właśnie dziś zrobię go sobie duży gar. będę jadła z ryżem brązowym przez kilka dni icon_wink.gif leczo robię oszukane oczywiście, z kurzęcym mięskiem, więc chyba tragedii i wielkiego grzechu nie powinno być.. jak myślicie?
Napisano
no właśnie, mi też bardzo odpowiadałoby nagotować raz na 2 dni jakiejś potrawy i jeść tylko to,
oczywiście pod jednym warunkiem - że wolno mi to jeść i że mogę zjeść ile chcę...

gdy tylko zgłodnieję - podchodzę to tej michy/kociołka icon_wink.gif wkładam na talerz ile chcę i po problemie icon_smile.gif
to byłoby coś dla mnie, bo naprawdę nie jestem wymagająca jeśli chodzi o menu

Piczman - możesz coś poradzić? icon_rolleyes.gif
Napisano
Cytat

a wiecie może, jak się ma leczo do odchudzania? bo je uwielbiam i właśnie dziś zrobię go sobie duży gar. będę jadła z ryżem brązowym przez kilka dni icon_wink.gif leczo robię oszukane oczywiście, z kurzęcym mięskiem, więc chyba tragedii i wielkiego grzechu nie powinno być.. jak myślicie?


rewelacyjnie się ma... tylko dużo papryki i pomidora wrzuć. a jak ci ryż brązowy zbrzydnie polecam makaron pełnoziarnisty - w rozsądnej ilości oczywiście...

Mleczka? Co się tam w 3,2 %-towe bawić będziemy. Jak żyć to żyć!!!

DSC01446.jpg





Napisano
Cytat

a jak ci ryż brązowy zbrzydnie polecam makaron pełnoziarnisty - w rozsądnej ilości oczywiście...



o widzisz, nie wpadłam na to, że mogłabym to z makaronem też, a przecie mam nawet taki, gruboziarnisty, w szafce icon_biggrin.gif

i właśnie już wtrząchnęłam michę lecza i pewnie się na tej jednej dziś nie skończy icon_redface.gif ale to już nie będę ryżu dokładać icon_wink.gif

Cytat

no właśnie, mi też bardzo odpowiadałoby nagotować raz na 2 dni jakiejś potrawy i jeść tylko to,
oczywiście pod jednym warunkiem - że wolno mi to jeść i że mogę zjeść ile chcę...

gdy tylko zgłodnieję - podchodzę to tej michy/kociołka icon_wink.gif wkładam na talerz ile chcę i po problemie icon_smile.gif
to byłoby coś dla mnie, bo naprawdę nie jestem wymagająca jeśli chodzi o menu



no to ta słynna zupa kapuściana tak polecana była, że można ile się chce i kiedy chce, do bólu.. ale ja tam, kilka lat temu, gdy ją próbowałam, to dałam radę tylko na dwie michy, bo mi nie smakowała i do dziś mam zbrzydzenie na nią icon_wink.gif
Napisano
A mi się udaje zwalić około 7 kg w tydzień.
Po zawale uparłem się i na sposób "mokry " zwalam kilosy.
W upały pracuję w grubej polarowej koszuli (oczywiście na koniec pracy do prania) na budowie - skutkuje.
Z potem wszystko spływa z tych miejsc co było za wiele - hurrrraaaaaaa
Napisano
Cytat

A mi się udaje zwalić około 7 kg w tydzień.
Po zawale uparłem się i na sposób "mokry " zwalam kilosy.
W upały pracuję w grubej polarowej koszuli (oczywiście na koniec pracy do prania) na budowie - skutkuje.
Z potem wszystko spływa z tych miejsc co było za wiele - hurrrraaaaaaa


Tak to się kochany tylko kolejnego zawału nabawisz... A to co z ciebie spływa to ino woda i śladowe ilości tłuszczu... Tłuszcz spala się nawet wtedy, kiedy się nie pocisz... Lepiej zmień dietkę, bo coś czuję, że z miłośnikiem piwka i golonsi mam do czynienia;)
Napisano
Cytat

o widzisz, nie wpadłam na to, że mogłabym to z makaronem też, a przecie mam nawet taki, gruboziarnisty, w szafce icon_biggrin.gif

i właśnie już wtrząchnęłam michę lecza i pewnie się na tej jednej dziś nie skończy icon_redface.gif ale to już nie będę ryżu dokładać icon_wink.gif

no to ta słynna zupa kapuściana tak polecana była, że można ile się chce i kiedy chce, do bólu.. ale ja tam, kilka lat temu, gdy ją próbowałam, to dałam radę tylko na dwie michy, bo mi nie smakowała i do dziś mam zbrzydzenie na nią icon_wink.gif



ja też ją jadłam, dwa tygodnie wytrzymałam, a teraz na samą myśl mnie mdli

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Drewniane bramy garażowe jak i ogrodzeniowe, to elementy, które nie tylko pełnią funkcję użytkową, ale również znacząco wpływają na estetykę domu. Aby cieszyć się pięknym wyglądem drewna przez wiele lat, warto zadbać o odpowiednią ochronę powierzchni. Jako ekspert w pracach wykończeniowych, polecam produkty firmy Osmo, a w szczególności lazury olejne. Dlaczego? Ochrona drewna od środka – lazury Osmo wnikają głęboko w strukturę drewna, zabezpieczając je przed wilgocią, promieniowaniem UV oraz pękaniem. Trwałość i odporność na warunki atmosferyczne – produkty Osmo zapewniają długotrwałą ochronę, nawet przy dużym nasłonecznieniu czy opadach deszczu. Łatwość aplikacji – lazury olejne Osmo nakłada się łatwo pędzlem, wałkiem lub natryskowo. Pozwalają na równomierne wykończenie i naturalny wygląd drewna. Piękny efekt dekoracyjny – dostępne w szerokiej gamie kolorów, umożliwiają zachowanie naturalnej faktury drewna lub nadanie mu wyrazistego odcienia. Jak malować drewniane bramy lazurą Osmo? Przed malowaniem dokładnie oczyść powierzchnię drewna, usuń kurz, zabrudzenia i stare powłoki, jeśli są uszkodzone. Nałóż pierwszą cienką warstwę lazury pędzlem wzdłuż słojów drewna. Po wyschnięciu (zwykle kilka godzin) można nałożyć drugą warstwę, aby wzmocnić ochronę i kolor. Przy konserwacji wystarczy czasem tylko odświeżyć wierzchnią warstwę, nie trzeba szlifować całej powierzchni.  
    • Wątpię w możliwość takiej ingerencji w elewację budynku z lat pięćdziesiątych...   Czekam na spełnienie mojej prośby   
    • Opanujmy emocje. Proszę!   Były do tej pory zloty forumowiczów w najróżniejszych miejscach. Często odległe, czasem bliżej. Nie pamiętam takich w okolicach Gdańska, ale często w Beskidzie zimowe, często pod Warszawą te letnie. Raz miałem bliżej raz dalej. Pamiętam jak daleko mieli niektórzy, pędzący pół Polski znad morza. To nie problem przecież.   Zdarzają się tak rzadko ostatnio (chociażby przez pieprzoną pandemię) że nie warto się naparzać z chętnymi do wzięcia w nich udziału. Ja tam z przyjemnością spotkam się z wszystkimi starymi uczestnikami, a jeszcze bardziej z tymi którzy będą po raz pierwszy. Nie róbmy sobie wstrętnie.    
    • Ptasia kupa niestety nie nadaje się jako hydroizolacja.   Ten beton trzeba skuć, oczyścić z wszystkich warstw aż  do konstrukcyjnej płyty.  Zrobić hydroizolacje "na taśmach". Zaślepić całkowicie styropianem wnękę z lewej strony, to miejsce upierdliwe, przedłużyć parapet aż do/za barierki. Za te barierki trzeba odprowadzić wodę.  Na płycie może uda  się ułożyć jakąś minimalną izolację cieplną.    Potrzebny dobry fachowiec od hydroizolacji.   Ze zdjęć nie widać też żadnych obróbek blacharskich. Czy jest możliwość pozbyć się tej betonowej balustrady? Ona bardzo utrudni  prace, będzie generować nieszczelności.    Na bank można tam kręcić "Usterkę".      
    • Nie jesteś moim problemem, spij spokojnie. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...