
adamis
Uczestnik-
Posty
1 298 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
2
Wszystko napisane przez adamis
-
Mark01,przykro mi bardzo,ale nie ma czegoś takiego.Każda instalacja z kotłem i sterownikiem jest dziełem indywidualnym.Rzadko więc zdarza się,że czyjeś ustawienia sprawdzą się gdzie indziej. Do tego dochodzi mnogośc sterowników na rynku.Pewne ustawienia skuteczne w jednym przypadku,nie sprawdzą się w innym.A już najgorzej jest ze sterownikami kotłów z podajnikiem ślimakowym.Tam jest tak wiele kombinacji,że nic tylko siedziec w kotłowni kilka dni i metodą prób i błędów dochodzic do optimum. M.inn. dlatego propaguję kotły z podajnikiem tłokowym,bo tam często to jest kwestia zmiany jednego parametru,których jest zwykle 2-4. Niektórzy producenci nie rozpieszczają klientów i nie podają zbyt wielu możliwości w instrukcji sterownika.Zwykle telefon do serwisanta pozwala na zdobycie kodów dostępu do ustawień serwisowych,a już szczególnie w okresie po gwarancyjnym. W lecie zwykle najlepszym działaniem jest wydłużenie przerwy pomiędzy przedmuchami.
-
Jest jeszcze jedna wada takiego domu.Wnętrza z bali są piękne,kiedy się wejdzie do takiego domu jako gośc.Kiedy jednak ma się tam mieszkac ,wtedy to,co jest jego pięknem,staje się problemem.Mam tu na myśli ściany z bali,czy w ogóle naturalnego drewna i ich zdolnośc pochłaniania światła. Chyba każdemu podobają się te piękne surowo obrobione bale.Nie wiele jednak osób zdaje sobie sprawę,że oświetlenie takiego pomieszczenia pochłania ponad 2-3 razy więcej energii niż oświetlenie tradycyjnego pokoju.Drewniane ściany i sufit nie odbijają dobrze światła,więc w takim miejscach,mimo silnego źródła światła jest dośc mroczno i żeby to zniwelowac tych źródeł musi byc więcej i silniejsze. Może to i nie wielki problem dla wielu,ale trzeba o tym pamietac.Ktoś,kto lubi drewno,a jednocześnie jasne,świetliste pokoje,będzie miał problem.
-
Nareszcie ktoś (JBZ) ujął to kompleksowo i merytorycznie.Brak wiedzy i niechęc do dokształcania się,często wynikająca braku czasu,ale też i ze zwykłego wygodnictwa,są najczęstszą przyczyną błędów nie tylko w budownictwie. Błędy,które sam popełniłem wynikały najczęściej z niedouczenia.Dlatego chętnie bywam na wszelakich szkoleniach. A co do spartolonego domu byłego kierownika budowy osiedla,to gośc mieszkał w tym domu ze 30 lat,zanim go sprzedał.Pewnie w innych domach jest jeszcze gorzej.Wszystkie są jednakowe.A wiadomo,że w tamtych czasach na budowę swojego domu załatwił sobie najlepszą ekipę,najlepsze materiały i pilnował go jak oczka w głowie. Mimo to,dom jest sknocony. To dowodzi temu,co powyżej napisał JBZ,że nie tyle materiały,nie tyle ekipa,nie tyle nawet dozór mają kardynalne znaczenie,ale wiedza wszystkich ludzi związanych z budową. Owszem,te pozostałe rzeczy są bardzo ważne,ale co z tego,że kupimy najlepsze materiały jeśli braknie wiedzy jak je prawidłowo zastosowac? Dlatego wg. mnie jednym z najważniejszych czynników wpływających na jakośc wykonania domu jest ilośc czasu,jaką budowie może poświęcic inwestor.Ktoś,kto jest zagoniony i na budowę jest w stanie zajżec raz na parę dni,ktoś,kto nie ma czasu na szperanie po internecie w celu zdobywania wiedzy w temacie,niech nie liczy na to,że zbuduje dom bez poważnych błędów. Wiemy już,że na projektancie nie możemy polegac,to samo dotyczy kierownika budowy i wszelakich ekip. Trzeba miec niesamowite szczęście,żeby przy jednej budowie spotkali się razem solidny projektant,kierownik budowy,murarz,zbrojarz,hydraulik,dekarz,elektryk,itd. Nie twierdzę przez to,że nie ma solidnych fachowców.Chodzi mi tylko o to,że trzeba zdobyc przynajmniej podstawy wiedzy w wielu dziedzinach budowlanych,by umiec rozmawiac z każdym z fachowców w taki sposób,by w porę zorientowac się o jego kompetencjach,a nie,kiedy jest już za późno.
-
W takiej sytuacji (tymczasowośc) wolał bym bojler elektryczny.Przepływowy podgrzewacz nadaje się tylko do kąpieli.Jest za to fatalny w umywalce i zlewie.
-
Nie precyzyjnie się wyraziłem.Powinno byc; ''Do kondensatów w wielu krajach...'' U nas,jak zwykle nie wolno stosowac tego,co w milionach domów w innych krajach wypróbowano i co ma wszelakie dopuszczenia. Powoli jednak i to się zmienia.Pojedyncze firmy jakimś cudem potrafiły wywalczyc sobie pozwolenie na odprowadzenie spalin plastykiem. Ja jeszcze nie montowałem do kondensata komina z tworzywa sztucznego,więc i nie interesowałem się zbytnio jego parametrami,ale w takich sprawach ufam producentowi,że wie,co sprzedaje.
-
W wielu kotłach z podajnikiem występują problemy z ogrzewaniem zasobnika latem,szczególnie tam,gdzie odbiór ciepłej wody jest niewielki.Kocioł osiąga wtedy za wysoką temperaturę,albo zrzuca nie dopalony węgiel,albo wygasa. Zwykle pokombinowanie w ustawieniach sterownika pozwala na usunięcie tych problemów,ale nie zawsze się to udaje.
-
Proszę wybaczyc,ale oczekiwałem poważnych argumentów.Samochód z dieslem i taki sam samochód z LPG to równorzędne pojazdy,co do użyteczności i efektywności,więc wyjeżdżanie z rowerem jest nie poważne i świadczy tylko o niechęci do wymiany argumentów. Ale i tak zrozumiałem.Nie interesuje cię wcale ani ekonomika,ani ekologia,bo masz swoje nieuzasadnione niczym uprzedzenia i wiesz lepiej na zasadzie ''no bo tak''.Znam tą zasadę doskonale.Moje dzieci często się nią posługiwały. No bo jak traktowac poważnie jakieś tajemnicze ''oczywiste względy'',które nie są oczywiste dla milionów Włochów ,Polaków,Holendrów,Belgów i innych,jeżdżących na LPG. Na takich właśnie ,,oczywistych względach'' ,a nie na merytorycznych argumentach opierają się często nasze za lub przeciw,co do różnych wyborów.
-
O przewadze diesla nad LPG można by w tym przypadku pisac,gdyby równolegle z wami jechał toś identycznym samochodem z silnikiem benzynowym,ale na LPG.A tak,to cóż...,można tylko stwierdzic,że na pewno taniej niż na benzynie. Diesel jest sporo droższy w zakupie i droższy w eksploatacji od LPG o jakieś 25-35%. Czyli koszt przejechania takim dieslem 100km w Polsce wynosi 6,8lx4,75=32,30zł. Podobne auto na LPG spali na tej trasie ok 9l x2,20=19,80zł. Nie rozumiem więc radości z tytułu posiadania diesla. W wielu krajach Europy zachodniej ceny paliw świadczą jeszcze bardziej na kożyśc LPG.
-
Nie można na podstawie takiej informacji twierdzic,że Szwajcarzy wybierają pompy ciepła,bo sam produkt ich do tego przekonuje.Ich wybór,podobnie jak i Niemców,czy innych,jest sterowany przez władze za pomocą dotacji.To samo dotyczy wszelkich źródeł energii,tzw,ekologicznych.Tak więc to nie tyle Szwajcarzy wybierają pompy ciepła,co ich rząd. Zakup pompy ciepła,elektrowni wiatrowej,czy solarów bez dotacji jest z ekonomicznego punktu widzenia bez sensu. Jestem pewny,że gdyby rządy tych krajów zniosły dotacje nastąpił by gwałtowny spadek sprzedaży tych urządzeń do poziomu zbliżonego do naszego kraju (oczywiście z uwzględnieniem realiów możliwości finansowych). Skala sprzedaży takich urządzeń nie więc nic wspólnego z realiami rynku.Nie można więc mówic tu o tym,że jakiś naród jest mądrzejszy i rozsądniejszy,dlatego kupuje pompy ciepła.Albo,że skoro bogaci i mądrze gospodarujący swymi pieniędzmi Szwajcarzy kupują jakiś produkt,to jednoznaczne jest to z tym,że ów produkt jest ekonomiczny i oszczędny. Najlepszym przykładem może byc tutaj mania z jaką Niemcy podchodzą do diesli.Niemiec myśli,że jak kupi auto z silnikiem diesla,to jest oszczędny i ekologiczny.Holendrzy z kolei to samo myślą o gazie LPG. I to Holendrzy mają rację a nie Niemcy.Jednak na skutek takiej a nie innej polityki fiskalnej w Niemczech przyjął się diesel a nie LPG.A że jest to oszczędnośc i ekologicznośc urojona to już Niemca nie interesuje. To wszystko nie zależy od rzeczywistej wartości i ekonomiczności danego urządzenia ale od polityki władz. Opłacalnośc pompy ciepła jest też wg. mnie ekonomicznie urojona.Fakty przeczą jej ekonomiczności a my powołujemy się na dotowanych Szwajcarów.To nie poważne i nie obiektywne. To tak jakby udowadniac za pomocą przykładu z super bogatej Arabii Saudyjskiej,że skoro oni jeżdzą autami na benzynę,to znaczy,że jest to najbardziej ekonomiczny silnik.Bez sensu,nie?
-
Coś konkretnego.U nas takich nie widziałem.
-
Wełna mineralna i styropian nie są materiałami tłumiącymi.Aby materiał skutecznie tłumił dźwięki musi byc ciężki i elastyczny.Lekkie i sztywne materiały wpadają w rezonans.Wełna jako tako tłumi,ale pod warunkiem,że jest jej grubo i jest ubita.
-
Takie baterie spotykamy tylko na basenach i innych prysznicach publicznych.W domu chyba nikt rozsądny nie zainstaluje sobie baterii bezdotykowej w kabinie.Tam montujemy baterie termostatyczne,gdzie oczywiście można dowolnie regulowac temperaturę.
-
Na wylewce baterii jest sitko.Odkręc,wyczyśc i będzie OK. Ale jeśli na zimnej ciśnienie się nie zmniejsza,to moja rada nie aktualna.
-
No tom się potężnie uhahał,Wando,z powodu ''twojego'' ołtarzyka z eternitu Trudno mi pisac,bo jeszcze mną wstrząsa : A wracając to eternitu. Nawet zagorzali zwolennicy usuwania go zgadzają się z tym,że leżąc sobie na dachu nie stwarza on żadnego zagrożenia.Dopiero silne pylenie może byc groźne. Czy nikt nie pomyślał,że takie akcyjne usuwanie eternitu jest tak naprawdę nielogiczne i bezsensowne?No bo skoro leżący na dachu azbest nie jest groźny,to po co go usuwac?Czy nie lepiej zwracac uwagę na właściwe usuwanie azbestu wtedy,kiedy będzie wymieniany dach,lub burzony budynek,bez względu na datę tych robót? To powinno byc tak jak z niewypałami.Wiadomo,że są groźne,ale zwykle same nie wybuchają,tylko jak się je w niewłaściwy sposób ruszy.Mimo to,że są groźniejsze od azbestu,jakoś nikt nie zarządzi ogólno europejskiej akcji wykrywania i likwidowania pozostałości po wojnie.Robi się to dopiero wtedy,kiedy się je znajdzie,lub trzeba ruszyc teren koło nich. Wiadomo też,że samochody bez katalizatorów mocno zanieczyszczają środowisko i trują nas samych,szczególnie od czasu pojawienia się benzyny bezołowiowej.Jakoś jednak nikt nie nakazał montowania katalizatorów do tych starych samochodów,tylko czeka się na ich naturalne wykruszenie się z rynku. To dziwne postępowanie wobec azbestu wzięło się stad,że żaden opiniotwórczy podmiot nie chce wziąc się za prostowanie nieprawdy w tym temacie.Tak więc jak już ktoś gdzieś rzuci hasło,że azbest leżący na dachu jest rakotwórczy,nie prostuje się tego. Wielu z was,na tym forum nazywa azbest trucizną,co nie jest prawdą.Dowodzi jednak jak bardzo mity są w nas zakorzenione.Ale również tego,że my,Polacy uwielbiamy byc ofiarami.Dlatego bardzo niechętnie przyjmujemy do wiadomości fakty zdejmujące z nas ukochany ciężar i możliwośc żalenia się na wszystko. Dlaczego tak samo nie panikujemy wkładając pod pachę rtęciowy?Bo wiemy,że rtęc przesz szkło nie szkodzi. Azbest na dachu również.
-
Oj,to nie dzisiaj.Łeb mnie boli od rana a jutro zaczynam krótki urlop.Nieciekawie mi się zapowiada.
-
Na temat opłacalności takiegu urządzenia zdania są bardzo podzielone.Trendy światowe nie zawsze mają ekonomiczne przełozenie.W zasadzie,to trend światowy wskazuje na odchodzenie od pomp ciepła.
-
Pytaj o stelaze do zabudowy mokrej.Są nizsze.
-
Na kazdy m3 pomieszczenia przyjmij 28-32kW.Łazienka więcej reszta mniej. Tabele mocy grzejników są w kazdej hurtowni.
-
Nooo....,niby logicznie,ale czy ekonomicznie?
-
Z tego,co wiem,nic się tam nie dzieje.
-
Z jakiej racji ja mam ponosic koszty niedouczenia i niewiedzy władz.Skoro oni uznają azbest za tak strasznie niebezpieczny,to niech go sobie zabierają z mojego dachu na swój koszt.Ja uwazam inaczej i nie boję się o zycie i zdrowie swoje i swojej rodziny. Całe dziecinstwo spędziłem w otoczeniu takich dachów.Jedne były zakładane,inne demontowane.Pracowało przy tym sporo ludzi z okolicy i jakoś nie umierają masowo na raka płuc.Sam bawiłem się tymi płytami dziesiątki razy.Zbieraliśmy po budowach te polamane kawałki,by wrzucac je do ogniska.Pękały z niezłym hukiem. Azbest w formie takiej jak jest wykozystany w budownictwie nie jest szkodliwy. Zagrozenie istnieje na linii produkcyjnej,a i to tylko wtedy,kiedy nie stosuje się zwyczajnych masek przeciw pyłowych. Dlatego drazni mnie panika wokół azbestu,bo to z moich podatków dotuje się te durne i kosztowne programu utylizacji azbestu.
-
Robiłem takie układy,i wcale nie jest to małe piwo,szczególnie,że ja piwa nie lubię. Pod kątem hydraulicznym to trudniejsze niż automatyka,bo to hydraulicznie trzeba wszystko podobierac.Ze strony automatycznej,to tylko łączenie kabelków wychodzących z poszczególnych czujnikow,elektrozaworów czy termostatów.Temat jest tak obfity,że nawet nie chce mi się zaczynac.To nie jest sprawa do załatwienia na forum.Na samo planowanie może zejśc nawet parę godzin.Dlatego nie oczekuj zbyt obfitych wyjaśnień. Mam tylko pytanie,po co programatory w każdym pokoju poddasza?
-
Niedawno odwiedziłem północną Francję i Belgię.Głównie małe miasteczka i wsie.Tam też jest na dachach sporo eternitu i jakoś nie widac,by go na gwałt usuwali.Widocznie tam mają bardziej zdroworozsądkowe podejście niż u nas.
-
Zupełnie nie rozumiem okazywanego tu przez niektórych przedpiszców pobłażania dla niedokładności w projektach typowych.A niby dlaczego projektant takowegóż miałby prawo do opisanych tu niedokładności?Czy to,że to typowy projekt zwalnia go z tego,do czego obliguje prawo? Przecież i w typowym projekcie trzeba nanieśc dokładnie pewne wymiary,tak samo jak i w indywidualnym.