Skocz do zawartości

solange63

Uczestnik
  • Posty

    3 024
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    51

Wszystko napisane przez solange63

  1. na pewno mam szkliwiony. te plamy nie sa duze; kilka milimetrow.
  2. no wlasnie ja mam z polyskiem i widac na nim kazdy klaczek, pylek i plamke. do tego trzeba myc i wycierac do sucha, bo inaczej jest pomazany. no, ale wybieralam go kiedy jeszcze nie mialam dzieci i psa myslalam, ze tez chcesz miec z polyskiem (jakos tak jak slysze "gres szkliwiony", to z tym mi sie kojarzy), ale jak matowy to w porzadku. od strony technicznej nie mam zastrzezen, u mnie sie nie wyciera (ale mam dopiero 4 lata). mam 2 plamy, ktorych nie moge domyc, ale nie wiem od czego
  3. sprzedawca to akurat ostatnia osoba, ktorej mozna ufac ja bym szukala dalej (pomijajac fakt, ze nigdy wiecej nie poloze gresu szkliwionego). po pierwsze dlatego, ze mam male dzieci i psa. po drugie dlatego, ze plytki, to nie jest material, ktory mozesz sobie latwo sama wymienic, gdy sie zepsuje (jak np. panele podlogowe).
  4. i naprawde przez ten dluzszy czas, nie przyszlo nic madrzejszego? nie rozumiem agresji mhtyl napisal tylko, ze Twoj post zabrzmial tak, jakby to Baszka byla winna, a nie sporzadzajacy ekspertyze. po co jakies wycieczki osobiste?
  5. moi rodzice mieszkaja niedaleko mleczarni
  6. u moich rodzicow w tym roku tez wymieniali i wszystkie koszty ponosila spoldzielnia. musisz zapytac w biurze o konkrety; jak wyglada remont i kto jest odpowiedzialny za doprowadzenie mieszkania do pierwotnego stanu.
  7. aaaaaaaaa tak w ogole to domagam sie zdjec kuchni w realu, o!
  8. do polskiej mam za daleko. nawet z rodzinnego miasta bedzie z 80 km.
  9. ale fajnie. gratulacje ja ostatnio zostawilam w ikei 2000 dkk i nikt mi nie chcial dac rabaciku, ani karty upominkowej
  10. ojtam, ojtam ja wcale nielepsza od Ciebie jestem. zajrzyj do mojego dziennika, to się przekonasz, jakie człowiek może mieć problemy natury prawie egzystencjonalnej Dzięki Mhtylowi, to nawet budowlaną blondynką zostałam
  11. no weź Heniu no, ostatnio na forumie tak nudno było, a jak się pojawia powód do śmiechu, to negujesz. mi się tam post adama podobał. co się naśmiałam to moje
  12. ja mam w salonie ciepłe, w korytarzu zimne. przychylam się do zdania Mhtyla, zimne jest nieprzyjemne.
  13. kilka postów wstecz to właśnie napisałam, ale rozeszło się bez echa jeśli nie chcesz kupić kota w worku, to ja zrobiłabym analizę (nawet dla spokojności sumienia).
  14. mi tak ogólnie chodziło i wcale nie o dzikie. w Danii większość osób posiada kota (lub koty), "luźno biegającego" wracającego do domu, gdy ma na to ochotę.
  15. weeeeeeeź. ja nie wiem jak w Szwecji, ale w Danii, to koty wielkie jak tygrysy biegają. pojęcia nie mam, czym oni je tu pasą
  16. specjaliści pewnie niedługo się wypowiedzą, ale ja uważam, że to jest wróżenie z fusów. stara analiza, nie Twojej działki... Jeśli chcesz mieć pewność i zakochałaś się w tym terenie, to zleć wykonanie ekspertyzy dla upatrzonej działki i będziesz wiedziała na czym stoisz. koledzy już pisali, że warunki dla sąsiadujących działek mogą się diametralnie różnić.
  17. najfajniejsze w całej Polsce, baaaaa to jest nawet miasto powiatowe no dobra Jani, przyłapałeś mnie... sprawdziłam dokładnie i z mojej działki, do urzędu miasta i gminy (który jest w ścisłym centrum) jest 4,3 km http://maps.google.pl/maps?saddr=Nieznana+...;sz=16&z=15
  18. szukałam chwilkę to była 2 działka, którą oglądałam, no i... no i się po prostu zakochałam. to był kompromis; mój mąż- mieszczuch, chciał domek w mieście, ja zawsze chciałam na wsi, więc mamy działeczkę na wsi, ale 4 km od centrum miasta no i też w "jeziornej" okolicy
×
×
  • Utwórz nowe...