ale, że co? poproszę o wyjaśnienie, bo pojęcia nie mam jak się "mocniej rozgrzewa potrawy", na kuchence gazowej. no i bladego pojęcia nie mam, jaki to ma związek ze smakiem
Dywany odpadają... No kurcze ciągnie mnie do tych paneli... i łatwiej się czyści niż dechy (przynajmniej te, które mam teraz są tragiczne w utrzymaniu). dobra, to podam konkretne przykłady. nie chcę wydawać dużo. czy te panele wytrzymają 5 lat (i będą po tym czasie w miarę wyglądać, żebym przed sprzedarzą mieszkania nie musiała znowu wymieniać) http://allegro.pl/panele-podlogowe-brend-a...3310813418.html http://allegro.pl/panele-podlogowe-orzech-...3285545797.html http://allegro.pl/panele-podlogowe-szary-g...3271460947.html http://allegro.pl/panele-podlogowe-orzech-...3304606561.html które z wymienionych są najlepsze (najtrwalsze)?
to nieistotne w czym my po tym chodzimy. najwieksze szkody robi pies i dzieci (narazie jedno, niedlugo dwa). przeraza mnie tez syf przy cyklinowaniu. panele moglibysmy polozyc sami. na allegro ceny AC5 zaczynaja sie od 30 zl za m2
myślę, że pomieszkam jeszcze z 5 lat. co do dobrego lakieru, to czytałam, że nic on nie zdziała, jeśli ma się miękką podłogę (a ja mam najtańsze dechy). tak na mój chłopski rozum, to szkoda całej roboty, jak za rok podłoga będzie wyglądać tak samo.
Mój problem polega na tym, że mam w mieszkaniu około 40m2 zniszczonego parkietu. zastanawiam się, czy bawić się w cyklinowanie i lakierowanie, czy położyć panele podłogowe dodam, że mam 2 małych dzieci i dużego psa. co będzie trwalsze; panele AC5, czy lakierowane deski sosnowe?
piwnica to droga impreza. nie piszesz ile osób ma mieszkać w tym domu, ja uważam, że miejsca na przechowywanie jest wystarczająco. jeśli piec na paliwo stałe, to obowiązkowo wyjście z garażu na dwór. za 150 tys. powinniście mieć SSO, ale to zależy od miliona czynników.
ale po co? jakies konkretne argumenty, czy ma byc bo sie podoba? ja tez odradzam balkony. jak na wietrzenie poscieli, to troche za droga impreza. nie mowiac o tym, ze w wiekszosci balkon= solidny mostek cieplny.
dobra, dobra się już nie odzywam... ... ale i tak mam rację (bo mi chodzi o graty, które są dzieciom "do życia niezbędnie konieczne"), sam zobaczysz, albo jak to mawia moja mama; wspomnisz moje słowa