solange63

dzięki. a ilu watowy powinien być agregat? kurka, kompletnie się na tym nie znam

jeszcze jedno pytanie: ile prądu będę potrzebować do SSO? pani z firmy radzi zrobić przyłącze budowlane, ale z racji tego, że budowa będzie trwać parę lat, nie uśmiecha mi się go zamawiać i płacić co miesiąc kilka stówek. chyba taniej wyjdzie nabyć agregat, co myślicie?

ławy zbrojone; skróciłam sobie wpis z kosztorysu. w oryginale mam napisane "ławy żelbetowe wraz z izolacją" zasypywania przestrzeni między ławami i wylewek nie mam. muszę zapytać dziś. dzięki co do kominów to nie wiem, a z czego innego mogą/powinny być?

ja pierdziu. najpierw mnie Draagon dołował ceną okien, a teraz Ty ceną kuchni. no niby te 19500, to nie tak dużo, ale kuuuurka, ja mam 17m2 kuchni

z tego języka to już niewiele zostało. duński jest jednym z szybciej rozwijających się języków świata. w wielkim uproszczeniu; skracają coraz bardziej. ze słowa pisanego, składającego się z 10 liter, wymawiają 3 (w porywach do 4). ja to nawet twierdzę, że za kilka lat, przestaną w ogóle mówić (przynajmniej w tym kierunku to podąża).

no... ewentualnie... niech będzie

a gdzieś Ty ją widział?! oj, bo będę zazdrosna to jeszcze napisz, że ja też fajnie wyglądam i już się nie będę gniewać

ale swoją czy cudzą...

ale w Danii 99% ludzi zna płynnie angielski co do cen nieruchomości... hmmm, ja myślę, że są na podobnym poziomie, co w Polsce. na "wiejskich terenach", zdala od dużych skupisk ludzkich fajny domek można mieć za pół miliona koron sorki Draagon za off w Twoim dzienniku.

no proszę, mieszkam w Danii prawie 6 lat, a historii o boćkach nie słyszałam.

życie mój drogi, życie mi 3000 postów poszło się j...ć na parentingu... bywa.

aż się łezka w oku zakręciła, tak się wzruszająco zrobiło. w takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć szczęśliwego mieszkania, w cudownym domku. wszystkiego dobrego

jeśli znasz wymiary, to wyślij zapytanie do kilku firm, będziesz miał rozeznanie. ja nie pomogę, u mnie same prostokąty i kwadraty

ja bym nie budowała balkonu po to, by móc coś suszyć lub wietrzyć. wypasiona suszarka bębnowa (również z funkcją odświerzania) kosztuje 3000 zł. koszt balkonu pewnie z 15 000 zł. wszystko zależy od indywidualnych preferencji. ja nie sądze by dom stracił na funkcjonalności. pokoje na górze i tak są bardzo duże. widzisz Jersey co wpis, to inna opinia. zbierz wszystkich domowników i ustalcie, co jest dla Was najważniejsze. My tu sobie możemy pisać, co kto woli, ale w tym domu mieszkać będziesz Ty z rodziną.

ciekawe. miałam fotki takich kuchni "na żywo", mój mąż za nimi szaleje. dostałeś wykaz sprzętów użytych do wizualizacji? co to za pochłaniacz?

Jeśli chcesz obniżyć koszty budowy, to zrezygnuj z balkonu. to taki dziwny twór, który każdy chce mieć, a później i tak nikt nie korzysta.

minus korka nie do przeskoczenia; nie można kłaść na ogrzewanie podłogowe. wyglądem mi to przypomina wykładzinę, którą miała moja mama (dobre 15 lat temu). mnie nie przekonuje.

W środę jestem umówiona na podpisanie umowy z firmą budowlaną niech już będzie czerwiec. chcę w końcu widzieć, jak rośnie mój dom!

https://www.google.pl/search?q=pod%C5%82oga...440&bih=777

no to czekam na efekty

zapraszam, zapraszam. każda okazja dobra

hihi, wiadomo To musisz zajrzeć do dziennika Micha, on tam roztrząsa problemy natury prawie egzystencjonalnej

znalaaaaaaaaaaazłam myślę, że to te (a przynajmniej bardzo podobne : http://www.4budowlani.pl/4budowlani/prace-...c-firmy-emigres

yyyyyy, kupowałam je w Danii. opakowania nie posiadam... postaram się poszperać w necie i znaleźć podobne.

w całości nie wygląda surowo, bo mam jeszcze wyspę na której jest teakowy blat. nie, to zwykłe płytki. o ile pamiętam to 30x30