Piękna dyskusja się rozwinęła Małe sprostowanie. Gaweł, nie wynajmuję obecnego mieszkania. W 2009 roku, kupiliśmy je z mężem. Koniunktura na rynku jest taka, że mieszkania w mojej okolicy są poszukiwane, co za tym idzie warte odrobinę więcej, niż kupione w kryzysie Zawsze marzyliśmy o własnym domku, z ogródkiem. Jakieś dwa lata temu (gdy zaczynaliśmy budowę w Polsce), domy w Danii miały takie ceny, że nigdy nie byłoby nas stać (chyba, że na jakimś wygwizdajewie). Teraz, biorąc pod uwagę zysk z mieszkania i pieniądze ze sprzedaży budowy, kupno domu staje się bardziej realne... No i właśnie z tego powodu, mamy tę okrutną zagwozdkę