W listopadzie zeszłego roku miałem robotę na wyjeżdzie....
też ostro kułem i robiłem sporo wstrząsów w bloku
trzy razy nachodził mnie typek z dołu i żądał abym nie łomotał....
za trzecim razem stanął w drzwiach i zaczął robić zamieszanie i drzeć ryja ...
patrzył na mnie z góry bo chłop jakieś 195 cm wzrostu a ja 170....
jak dał dojść do słowa to zapytałem czy chce dostać z liścia czy od razu ze dwa razy z garści na szparę .....
i jakoś odpuścił ...........
w zeszłym roku zrobiłem klientowi tak .....
krokwie , na krokwie łata 4/5 co 40cm , na łaty OSB , na OSB podkład dedykowany do gontu na zszywki ....i gont
Taaaak , sam remontowałem tarasy u szwedów .....te najbardziej zajechane miały po 25 lat....
z tym że kumpel pokazał mi taki myk sceniczny ...wrzucił do zatoki kawałek deski prosto od producenta
impregnat jeszcze wyciekał z desek
deska co zrobiła ?? zatonęła ..
tak impregnowanego drewna nie widziałem
deski 32mm były przesiąknięte prawie na wskroś
świeże dechy powodowały to że niezabezpieczone ręce były zżerane przez sól...którą impregnowane było drewno..
dla naszych producentów drewna jeszcze daleka droga...
Ja bym wypełnił te szpary pianką montażową , po zastygnięciu pianki nadmiar odciąć , na to szpachla z siatką zbrojącą do regipsów , przy samych rurach sylikon akrylowy . Chyba najprościej i najszybciej....
Mojemu sąsiadowi zakładałem grzejnik w garażu , i to taki dość długi - ze 20 żeberek ,
ale sąsiad lubi czasami robić garage-party.......
czyli na wszelki wypadek dobrze mieć..
idż chłopie i popróbuj co tam masz do wykorzystania , zrób foty , wstaw na forumie , i nie gdybaj ......
zrób co trzeba i ocenimy efekt , ewentualnie będziemy radzić co dalej z tą kichą