ja jestem z rodu elektryków , dziadek elektryk , ojciec elektryk.....a z prądem u mnie na bakier ...jakieś tam gniazdko przeniosę , lampkę podłączę ..ale to już szczyt moich znajomości w tej dziedzinie ... facet który u mnie robił uczył się zawodu od mojego ojca , zostawiłem go samego na budowie i znalazłem se inne zajęcia aby chłopowi ni włazić w paradę , zrobił szybko , w terminie , bez poprawek , i całą papierologię do energetyków też załatwił , do dziś kłaniam się mu z daleka ...
w swoich tematach jak ktoś mi mówi co mam zrobić to robię , ale kiedy zaczyna mi mówić w jaki sposób to mówię że ja pakuję swoje zabawki do auta na pakę i spadam , jeżeli ktoś coś wie lepiej to niech sam se dłubie..