Skocz do zawartości

Qubacen

Uczestnik
  • Posty

    939
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    8

Wszystko napisane przez Qubacen

  1. Jeżeli ktoś ma w planach remont/modernizację to super. Ale z perspektywy przeciętnego palacza to co to za pieniążki skoro za piec w tej całej normie 5 ma zapłacić koło 10tysi i więcej. Do tego modernizacja kotłowni - i tak trzeba z kieszeni wyciągnąć jakieś 5000PLN - kto się na to zdecyduje z własnej nieprzymuszonej woli?
  2. I to jest święta prawda. Z tym, że jeśli sąsiad popaprany to na upartego mógłby podciągnąć to pod: "Art. 51. KW Zakłócanie spokoju lub wywołanie zgorszenia § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. § 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. § 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne." Ale kto się tłucze w bloku po 22?
  3. U mnie było tak (jeszcze nie blok ale już nie kamienica - 1952r budowy), że grzanie było z centralnego miejskiego. Więc o to aby ruszyć klafiory ze ścian musiałeś albo wyczaić moment, że akurat spuścili wodę, albo na partyzanta albo legalnie z prośbami o spuszczenie wody. I właśnie o to chodziło u mnie, że jeśli legalnie to te całe szopki z komisjami - nikt tego nie robił ale nie było popapranych sąsiadów.
  4. P.S. Sędziowie, prokuratorzy, adwokaci i czasem nawet notariusze także się czasem remontują i raczej wiedzą czym to pachnie..... Więc jeśli jest jak piszesz to raczej będą po Twojej stronie.
  5. Sądu się nie bój. To on musi zapłacić za rozpoczęcie sprawy (tacy są mocni tylko w gębie - przynajmniej w 99%). A do tego napisałem Ci, że jeżeli nie łamiesz przepisów to jesteś na prawie - on nic nie wskóra i raczej o tym wie - tyle, że mu przeszkadza. Typowy polski katolik.
  6. To nie jest do końca tak, że sąsiad nie ma racji (znaczy nie ma, ale jest się czego obawiać): 1) u mnie było tak, że na większe remonty w tym ingerencje w CO musiała wyrazić zgodę wspólnota do tego powoływała komisję która miała oficjalnie "odebrać" prace po zakończeniu - nie wiem jak jest u Ciebie. Jeśli tego nie ma to sraj na gościa; 2) zdecydowana większość fachowców (i dobrych i złych) pracuje u klientów "na czarno", często nie mają nawet założonej działalności - i oni faktycznie mogą się bać dalej "pracować" u Ciebie. Ale Twój wujek czy kolega zawsze może Ci pomóc w pracy. Więc kolega Piotrek przyszedł Ci pomóc przy hydraulice a wujek Marek w tym czasie składa Ci meble...... Tak czy inaczej remont bym skończył i sobie spokojnie mieszkał a sąsiada albo bym polubił (jak pójdziesz gdzieś indziej to raz, że Ty podkulisz ogon a dwa, że wcale lepiej możesz nie trafić) albo z czasem także uprzykrzyłbym życie - w bloku nie ma szans aby prędzej czy później nie podwinęła mu się noga. Do tego tak jak ktoś napisał cisza nocna jest od 22 do 6 - może pracuje na zmiany i możesz mu zapodać (po jego nocce) jakiś koncert z całą mocą Twego sprzętu, bądź w czasie wieczornego odpoczynku włączyć TVtrwam od 21 do 22.....
  7. 1) Coś Ty - to jest pikuś - kolorystyka może i kuleje, ale jeśli chodzi o szczegóły to odwzoruje Ci teściową tak, że do szafy się schowasz w mniej niż 1,5s.... 2) Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem - aczkolwiek chodzę w plastikowej bluzie (polar) i dobrze mi w nim. Moi przodkowie nie uznawali wełny/styropianu i przyczyniali się do chmury smogowej - ale nikt im tego nie wypominał.
  8. O kutfa złamałem prawo i część z Was też: http://tvn24bis.pl/nieruchomosci,83/pralka-w-kuchni-nielegalna-bedzie-nowelizacja-prawa,723385.html
  9. "Przyjęte rozwiązania mają służyć 40-procentowej redukcji emisji gazów cieplarnianych w Unii do 2030 r." - Jak tak dalej będzie wyglądała nasza polityka to już do 2020 nie będzie nas w unii a wcale nie wykluczone, że do 2025 w ogóle unii nie będzie......
  10. Z tego co pamiętam to drukarki drukują z materiału zbliżonego do plastiku - jeśli tak to moje pytanie o p.poż pozostaje aktualne oraz znika problem izolacji przeciw przeciwwilgociowej. Ale jeśli jest to na bazie cementu (jak wspomniał Stach) to nie wiadomo jaki procent cementu w stosunku do tworzywa? Jakiego tworzywa (jeśli w ogóle) etc.... I wtedy faktycznie izolacja przeciwwilgociowa już powinna się znaleźć. I nie zgodzę się z Zenkiem, że to 25%-30% bo jeśli jest domieszka tworzywa to tak jak napisałem wyżej odpada izolacja przeciwwilgociowa, tynkowanie/szpachlowanie, elewacja zewnętrzna (można zaprogramować aby drukując ściany walnęło mozaikę bądź imitację kamienia od zewnątrz). Więc to jakieś 50%-60% budynku do stanu deweloperskiego.
  11. Nie wiem jak z zabezpieczeniem p.poż.? Podejrzewam, że jakoś to jest "nie palne" bo jeśli nie to chyba bałbym się tego rodzaju wynalazku.
  12. http://businessinsider.com.pl/technologie/nowe-technologie/apis-cor-dom-wydrukowany-w-24-godziny/42sv0n9
  13. Nie mam bladego pojęcia czy człowiek pisał bo handlarz czy tak myślał serio. Ale ja mu co nieco racji przyznam. Pisałem tu gdzieś kiedyś na forum, że co nieco mnie drażni bezwładność podłogówki w dni takie jak chociażby dziś. W nocy było -10 teraz jest w okolicach 0 i do tego piękne słoneczko. Taras i przeszklenie mam od południa - efekt: właśnie wietrzę i przy okazji "studzę" podłogę bo troszkę za ciepło a nocą będę groszkował w piecu....
  14. Qubacen

    domek

    20m2 jak na domek to mimo wszystko za mało (musisz mieć kotłownie - nie koniecznie węglową ale jakieś miejsce na bojler, hydrofor pompę ciepła, ewentualnie piec czy co tam sobie umyślisz), do tego dodaj pomieszczenie na majsterkowanie (no chyba, że masz na tyle kasy, że nie lubisz tego typu zajęć i nie będziesz nic takiego robił). Draagon - napisał że wyposażenie to 8kilozłoty - powiedzmy, że zgodzę się: TV - 1000zł, pralka - 1200zł, zmywarka - 1200zł, kuchenka (zarówno indukcja + piekarnik, jak i zwykła wolnostojąca) od 1500 do 3000 (zestaw), zmywarka - 1500zł, lodówkozamrażarka - 1500zł, okap - 600zł, mikrofala - 300zł, czajnik elektryczny - 100zł, odkurzacz - 150zł. Ja bym raczej szacował na min. 10kilo PLNów. Co do kosztów to czy byś budował tradycyjnie, czy szkieletora to płyta fundamentowa to około 10000 do 15000 (począwszy od geodety na wianku skończywszy) oczywiście może być znacznie więcej Dla przykładu mój dom (pow. użytkowa 105m2 - jak na aviatarze) stan surowy otwarty za robociznę + materiały (ytong) kosztował mnie 84000zł w 2013r. Z tym, że mój dom mam podstawę 9metrów * 11 metrów (czyli 5*więcej niż chcesz) do tego ma poddasze czyli 10*więcej niż chcesz. A tak pół żartem pół serio to skoro chcesz tak jak Drzymała to zupełnie serio pomyśl o domku holenderskim. Kiedyś taki widziałem na żywo i byłem pod ogromnym wrażeniem. Niestety jest jeden minus - ogrzać go to sporo kasy. Ale co tam na kosztach "budowy" zjeżdżasz do minimum.
  15. Temat już nieco przeterminowany - bo zgłosiłem reklamację i czekam ale u mnie przy dzisiejszym mrozie -17 zamarzły. A przy -28st wyglądało to tak: P.S. Mam 5 takich okien, każde jedno tak samo w każdym dolnym rogu.
  16. Wtrącę swoje przemyślenia... Wydaje mi się, że cała sprawa tego zanieczyszczenia jest mooocno przereklamowana bo: - ludzie mający na to środki lub nowobudujący się palą węglem/groszkiem albo alternatywnymi źródłami ogrzewają chałupy; - ludzie coraz bardziej ocieplają domy - a co za tym idzie jednak te zapotrzebowanie na ciepło spada; - segreguję śmieci i widzę ile tego produkuję miesięcznie - nie sprawdzałem ale podejrzewam, że za miesiąc zbierania poszło by to w komin za jedną noc (śmiem twierdzić, że nawet nie całą); - patologia i upośledzenie umysłowe jest była i będzie - takim to kary nie pomogą (brak możliwości egzekucji) - stąd jakiś procent palących czymsieda jest był i będzie; - samochody trują (fakt) ale ktoś (ktoś kto się zna - ale nie pamiętam kto) liczył jak to wygląda w Londynie. Tam jest jakiś zakaz wjazdu dla ciężarówek. Więc ów naukowiec policzył, że wszystkie te ciężarówki za cały dzień jeżdżenia po stolicy UK produkują mniej zanieczyszczeń ni jeden Jet startujący na Heathrow.... - Zakażą palenia węglem? I co może miasto Warszawa,Kraków jakoś to łykną ale co z okolicznymi wsiami? Miliony domów mają już jutro piece wymieniać? Niby jak? Za co? Nawet pracujący w kredytach nie dadzą rady udźwignąć tego finansowo - więc masowo oleją takie nakazy..... - Od Gierka każdy ale to absolutnie każdy rząd w polsce pompuje w górnictwo - nie sądzę aby coś się miało zmienić od jutra.... Dlatego ja myślę, że rozdmuchanie tematu ma coś na celu - albo przykrycie jakiejś potężnej afery, albo kolejne dofinansowywania górnictwa (co by niby miało dać jakościowo lepszy węgiel), albo jeszcze jakieś inne Bóg wi co. Gdyby rząd (lub samorząd) chciał naprawdę coś zrobić to dofinansowywałby bardzo znacząco alternatywne źródła energii lub udzielał nieoprocentowanych długoletnich kredytów. A na chwilę obecną to finansuje to unia i to w niewielkim stopniu.
  17. W wiatrołapie starczy Ci jedno gniazdko i to samo tyczy się tarasu. Na strychu daj dwa gniazda - jedno abyś korzystał a drugie do podłączenia centralki alarmowej - chyba, że przewidujesz ją w innym miejscu, bądź nie będziesz robił instalacji alarmowej.
  18. Uśredniałem..... Ale do meritum - poczytałem, m.in. linka od Ciebie i wchodzi mi na to, że najbardziej opłacalna (dla mnie) byłaby instalacja solarna dla CWU. Wg moich wyliczeń wychodzi mi na to, że: -Instalacja z dopłatą 60% kosztowałaby mnie około 4000PLN; -CWU przy paleniu węglem miesięcznie kosztuje mnie 140PLN, czyli od maja do października 840PLN (zakładam, że w tych miesiącach instalacja by działała w sposób zadowalający); -Koszt eksploatacji instalacji solarnej to około 150PLN rocznie (info z neta) Podsumowując 4000/(840-150)=5,79 Czyli czas zwrotu to około 6lat. A potem latem Ciepła woda za 150PLN rocznie. Czy się mylę, czy ktoś ma doświadczenia praktyczne i podpowie coś czego tu nie uwzględniłem? P.S. Przy solarach nie musiałbym węglować w środku lata co byłoby dodatkowym plusem aczkolwiek nie jest to dla mnie priorytetem.
  19. Odświerzę temat Mam taką zagawozdkę, bo u mnie wprowadzili takie coś: "[...]Z analizy dotychczasowych działań przewidujemy, że będzie to 60 %, zatem pozostałą część kosztów – 40 % musi zapewnić z własnych środków finansowych właściciel nieruchomości. [...] - 10 tys.zł. dla instalacji kolektorów słonecznych dla rodziny 4 osobowej, - 45 tys.zł. dla instalacji gruntowej pompy ciepła z odwiertem dla budynku o średniej izolacyjności cieplnej przegród (ścian i stropów) i powierzchni użytkowej około 100 m2, - 12 tys. zł dla instalacji fotowoltaicznej o mocy 3 kW, planując rodzaj i zakres instalacji do zgłoszenia należy zakładać, że 40 % określonych wyżej kosztów właściciel nieruchomości musi pokryć z własnych środków,[...]" Skłaniam się ku instalacji fotowoltaicznej - ale może coś podpowiecie/doradzicie. Kiedyś liczyłem, że w lato potrzebuję węgla na ciepłą wodę za około 140zł/miesiąc czyli około 1000 zł sezon albo prądu za około 160zł/miesiąc czyli około 1100 zł sezon. Czyli kolektory zwróciłyby się po 4latach (teoretycznie). Jak Wasze organoleptyczne doświadczenia? I podpowiedzcie czy warto pakować się w solary czy w fotowoltaikę.
  20. Parę lat temu mój wujek miał taki problem i wodociągi mu powiedziały że na jego terenie to niech on się martwi. On ze stoickim spokojem odpowiedział, że ma to w poważaniu, że to ich woda ucieka bo licznik ma w domu i jemu to nie przeszkadza. Przyjechali bez mrugnięcia i zrobili. Z tym, że to było kilka lat temu - nie mam pojęcia jak jest na Twoim terenie i czy np przepisy nie stanowią inaczej. Np.: że masz obowiązek zadbania o stan wodociągu od zasuwy do licznika.
  21. Z rożnych powodów nie codziennie tu jestem i nie śledzę wszystkiego na bieżąco - więc jeśli ktoś o tym wspomniał to sorry. Dlaczego tak mi się dzieje, że jeśli nacisnę "nowe posty" to wyświetla mi się to co zostało napisane ostatnio, ale jak kliknę w to, to wskakuję w wątek w miejsce gdzie byłem ostatnio. TZN: przykładowo widzę, że w "przemyśleniach..." ktoś napisał "bry.." klikam i znajduję się na zupełnie innym poście oddalonym o kilka stron wstecz... A kolejna sprawa to taka, że brakuje czegoś takiego jak "dzisiejsze/ostatnie posty". Po kliknięciu w "nowych postach" w jakiś wątek, jak już z niego wyjdę to dokopanie się do niego (tego wątku) to czasami tragedia.
×
×
  • Utwórz nowe...