Skocz do zawartości

Chef Paul

Uczestnik
  • Posty

    2 021
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    44

Wszystko napisane przez Chef Paul

  1. ... teeeeeeeeee ... Elutek ... bo podpadniesz
  2. Witaj Elutku ad Kartacze vel Cepeliny albo też po litewsku (bo stamtąd one) Didzkukuliai ;) ... Wg mojej opinii za twarde ciasto gdyż dałaś za dużo mąki no i tak jak wyżej moi przedmówcy powiedzieli: "część ziemniaków powinna być ugotowana i zmielona przez maszynkę" ... osobiście daję około 1/4 ugotowanych ziemniaków a mąki ziemniaczanej tylko tyle co do "związania" ciasta (trudno mi teraz dokładnie określić proporcję) - dodaję jeszcze ubite białko (żółtka do farszu). Wodę z utartych i odciśniętych ziemniaków należy koniecznie odlać a utarte ziemniaki skropić sokiem z cytryny (nie będą czernieć) ... ... do ciasta daję również utartą cebulkę (ale nie ma to oczywiście, nic wspólnego z "twardością") Farsz możesz dać mięsny lub grzybowy (spotkałem się również z serowym) ... osobiście bardzo lubię mięsny (wołowo wieprzowy, w proporcji 1:3 z dodatkiem podsmażonych z cebulką posiekanych grzybów ... dodatkowo mięso mieszam z utartymi z solą i pieprzem żółtkami. Jako sos podaję posiekany w drobną kostkę, podsmażony z cebulką wędzony boczek, wymieszany z ukwaszoną kremówką. Smakowitości życzę
  3. Szanowny Kolego (Koleżanko) ... chuj piszemy przez "ch" ... "moja" prze kilka lat zarabiała tylko "na waciki" ... a później wcale nie wnosiła żadnych dochodów ... pracowała za to na "pełen etat" w domu ... no i jak w tym "partnerstwie" ... jeden zapierdala na dwa "etaty" a drugi woła "przynieś mi piwo"
  4. ... z zaciekawieniem czytam Wasze posty na powyższy temat ... wielu wypowiedziom przyznaję słuszność Tutaj gdzie mieszkam i pracuję również istnieje "plaga" rozwodów ... zastanawiam się ze smutkiem: Gdzie podział się szacunnek dla wspólnie przeżytych lat ? Gdzie podziało się uczucie dla wychowywanych wspólnie DZIECI ? Gdzie myśl o przyszłości stworzonego związku ? Gdzie ... ehhhhhhhhhhhhhhh ... Jak wyżej napisano ... zmiana "osobowości Partnera" ... po 30-tu latach Terenia wymogła na mnie "zgolenie wąsa" ... czy stałem się przez to "pantoflarzem" ... właśnie w zeszłym tygodniu obchodziliśmy 38-mą rocznicę małżeństwa z pozdróweczkami (nie tylko dla "zawiedzionych")
  5. ... to te najnowszej generacji ? ... odwraca się je bokiem do frontu ... a jeżeli od dołu to poprostu do góry nogami ... albo robimy "podkop" Stasiu ... takie są tylko z "Eurołazienek" ... mają wyłączność
  6. ... w razie czego wskoczy do mnie ... śniegu niet ... zresztą nigdy nie było
  7. ojtam, ojtam ... kawa z miętą, śmietanką i Appleton jest dobra na wszystkie dni tygodnia ;) Leżeć po pracy na kanapie, jak "skóra z diabła" ... o kwestiach "dla ciała" nie wspominam ;)
  8. Otrzymałem zapytanie od jednego z Forumowiczów: jak postępować z zamrożoną pieczenią, by na stół trafiła jak świeża ? Może ta informacja przyda się komuś jeszcze, więc odpisuję tutaj. ... otóż: Rozmrażanie. Najlepiej zrobić to odpowiednio wcześniej i rozmrozić w lodówce, jeżeli jednak nie mamy zbyt wiele czasu rozmrażamy w lekko osolonej wodzie (mięso musi być całkowicie przykryte zalewą - zapobiega to namnażaniu się flory bakteryjnej), w ostateczności możemy również rozmrozić mięso w kuchence mikrofalowej, specjalnie przeznaczonym do tego programem do rozmrażania. Uwaga: nigdy nie rozmrażajmy mięsa w temperaturze pokojowej. Odgrzewanie. Nagrzewamy piekarnik (najlepiej z termo-obiegiem) do temp 200*C. Pieczeń układamy w żaroodpornym naczyniu i przykrywamy plastrami boczku (jeżeli rozmrażaliśmy w osolonej wodzie, a boczek jest wędzony, pieczeń należy dokładnie opłukać i wytrzeć do sucha, by nie była za słona) - boczek zapobiegnie zbytniemu wyschnięciu mięsa na powierzchni i doda walorów smakowych, opcjonalnie możemy dodać pokrajaną w cienkie plastry cebulę. Podlewamy lekko - czym, o tym poniżej - zakrywamy naczynie (można folią aluminiową) i wkładamy do nagrzanego piekarnika. Pieczeń powinna uzyskać temperaturę wewnętrzną około 65*C (tak więc czas odgrzewania, będzie zależny od wielkości pieczeni). Co jakiś czas mięso podlewamy wytworzonym sosem, a na ostatnie 10 minut pieczeń odkrywamy. Uwaga: pieczeni zbyt długo nie przetrzymywać w piekarniku (gdyż odparują z niej wszystkie smakowite soki), po uzyskaniu odpowiedniej temperatury, pieczeń wyjąć i dać jej "odpocząć" kilka minut przed podaniem - "zabieg" odgrzewania bez szkody dla pieczeni, można przeprowadzić tylko jeden raz. Do podlewania mięsa. - wołowina, baranina i dziczyzna: na jedną szklankę czerwonego wytrawnego wina dodajemy 1 łyżkę winnego octu, można opcjonalnie dodać czystego bulionu warzywnego ... oraz rozgniecionych jagód jałowca (lub jałowcówki, czyli ginu) rozmarynu (suszony, jeżeli świeży to gałązki układamy pod górną warstwą boczku), czosnek (granulowany, jeżeli świeży lub szczypior czosnkowy to układamy pod górną warstwą boczku), ... można również dodać kolendry i soku z cytryny. - wieprzowina: nadaje się zarówno wytrawne wino białe lub czerwone (w zależności jakie walory smakowe chcemy uzyskać lub odzyskać), proporcja winnego octu jak powyżej, możemy również dodać czosnek, majeranek, kolendrę i tymianek. Jeżeli ktoś nie przepada za winem w pieczeni można użyć czystego bulionu warzywnego. - drób: czysty bulion drobiowy z opcjonalnym dodatkiem nasion selera, majerankiem i sproszkowaną papryką. Efekt "chrupiącej skórki" odzyskamy poprzez wcześniejsze odkrycie odgrzewanej pieczeni, odparowanie płynów i zdjęcie warstwy boczku - można w piekarniku włączyć opcję "górnej grzałki". Smakowitości życzę. ps - Nigdy nie odgrzewam pieczeni w mikrofali. Moim zdaniem, traci ona smak podczas tego procesu i staje się "gumowata".
  9. Zagłosowałem "jestem stuknięty" ... z opcją: "przy goleniu" ... chyba że ... jestem w tzw "trakcie"
  10. ... też bym się napił ... przecam nie wielbłąd
  11. Również (jak Stasiu) dostaję podobne "propozycje" (żołnierskie tyż) ... a takie to dostaję całkiem oficjalnie "na łamach" ... raczej za druty To już raczej prawie codzienność
  12. Jest w jak najlepszym tonie ... absolutnie nie wolno odmawiać nikomu, "prawa do dobrego żarełka" z pozdrówkami smakowitemi ... ietammmm ... można na deseczce
  13. Ogłoszenie Z grupą Sympatyków i Przyjaciół Maćka Kuronia, postanowiliśmy "ocalić od zapomnienia" założone przez Niego Forum http://www.kuron.com.pl/forum/ Uważam, że Wasza pomoc jest tutaj jak najbardziej na rzeczy. Zdaję sobie sprawę, iż nadmiarem czasu (jak my wszyscy zresztą) nie grzeszycie, ale ... czy jednak ten szczególny kawałek miejsca w "cyberprzestrzeni", ma pozostać tylko w martwych archiwach ? Spróbujmy więc może ku Jego Pamięci miejsce to na powrót ożywić. Proszę więc Was raz jeszce o pomoc, dziękując zarazem serdecznie tym, którzy już w tej pomocy zaczęli aktywnie uczestniczyć. pozostając z kulinarnymi pozdrowieniami Paweł Wieczor aka Chef Paul
  14. ... no niestety NIE ... no ... no ... możesz trochę bardziej szczegółowo
  15. ... wprawdzie sam chleba nie wypiekam ale mój Przyjaciel Zdzisio jak najbardziej http://mysandyhome.wordpress.com/2009/08/1...hleba-domowego/ http://mysandyhome.wordpress.com/2009/07/1...ia-z-maja-2008/ ... może komuś przydadzą się Jego doświadczenia
  16. ... w wersjach "dla dorosłych" dobrym dodatkiem jest sos na bazie miodu i alkoholu (koniak, rum) o różnych smakach, np miętowy, granatowy itd
  17. ... robił http://www.chefpaul.net/perlicP.html ... wprawdzie to perliczka ale ptok tylko trochę mniejszy Na bardziej szczegółowe pytania mogę odpowiedzieć za dziesięć godzin (lecę karmić swoich głodomorów)
  18. ... mnie tam na Wielkanoc nawet i karp w galarecie nie straszny ... a jeżeli "mnie najdzie" to nawet i z pierniczkami na deser
  19. ... ja moczę w letniej wodzie (około 2 godzin) ... a gruszki z suszonymi borówkami i z odrobiną cynamonu smaczniutko pozdrawiam ps - chyba narobiłaś mi apetytu na wielkanocną kaczuszkę
  20. Elutku - do kaczki można dodać jak najbardziej owoce (mogą być z puszki, choć osobiście preferuję suszone ... a najbardziej suszone jabluszka i gruszki) - garnki pokryte teflonem (synthetic fluoropolymer) lub anodowane (lub pokryte emalią) są bezpieczne, zależy to jednak od jakości tych garów ... cienka warstwa teflonu lub emali może ulec dość szybko uszkodzeniu i gary będą do wyrzucenia.
  21. ... powiało "bliniasto" ... wiosenna bryza przyniosła zapachy wprost z monitorka i już sam nie wiem, czy to zapach smażonych Blinów ? ... czy może dodatków do nich ? (no w mordę, kiedy wreszcie tą opcję dla internetu wymyślą) ... ma kulinarna wyobraźnia podsuwa mi obraz i zapachy dodatku w postaci sałatki oliwkowo-kaparowej, świeżo wędzonego pstrąga ... no głodny się zrobiłem ... idę przekąsić ps - przepis na bliny napewno wykorzystam, choć pewnie dopiero po powrocie z Polski. Dzięki "3Lewy"
  22. Gwoli wyjaśnienia (nie wiem dlaczego nie napisałem tego powyżej) ... najbezpieczniej rozmraża się zamrożone produkty w lodówce w temp około 2-3 *C , można pod bieżącą ciepłą wodą (w ostateczności w mikrofali - programem do rozmrażania). Starajcie się unikać rozmrażania (czegokolwiek) w temp pokojowej ... bardzo szybko mnożą się bakterie, produkt traci swe wartości odżywcze i smakowe. ... wracając do "robali" Bardzo prostym sposobem (i w błyskawicznym wykonaniu) krewetkowe danie ... "łóżeczko" dla krewetek wykonujemy z sałaty i kolorowej słodkiej papryki, na patelni rozgrzewamy masło z oliwą (w proporcji 1:1) dodajemy pokrajane w cienkie plasterki 3 ząbki czosnku, dokładamy krewetki, podsmażamy do momentu kiedy krewetki zrobią się koloru różowego ... zalewamy odrobiną białego wytrawnego wina - około 1/2 standardowego kieliszka do wina (najlepszy jednak jest bardzo wytrawny szampan, z niedopitej dnia poprzedniego butelki) ... całość zagotowujemy i podajemy wraz z sosem na "łóżeczku" smakowicie pozdrawiam wielbicieli robali
  23. Przyjacielu w kulinarnym uciemiężeniu ... opracowanie o którym wspominasz, to raczej na "dostateczny z dużym minusem" i raczej aby wyczerpać znamiona określenia "mierny dobry" zabrało by Nam czas do końca roku - lekko licząc (i to "ślizgając" się tylko leciutko przy innych tematach) Wracając jednak do dość obcego mi tematu zakalców - Boszszszsz, kiedy ja wreszcie zacznę wypiekać własny chleb ? ... no kiedy ? Pogrzebałem w swej bibliotece i oto efekt: ... no i na rzeczony temat "zakalcowy": Wygrzebałem jeszcze w necie (sądzę, że źródło jak najbardziej wiarygodne) http://www.technolog.w8w.pl/wiki/index.php...JA_WAD_PIECZYWA http://www.technolog.w8w.pl/wiki/index.php...DY_ZAPOBIEGANIA ... i pomyśleć, że jeszcze kilka lat temu "wymądrzałem się" w specjalistycznym miesięczniku "Cukiernictwo i Piekarstwo" http://www.chefpaul.net/cp_zwsc.html http://www.chefpaul.net/cp_csp.html pozdróweńka
×
×
  • Utwórz nowe...