... tak se wlazłem w "nowe posty" ... ślepska przecieram ... "Czy warto kupić dom na Florydzie ?"
... temat "stary" ... że też wcześniej go nie widziałem W odpowiedzi na tytułowe pytanie: "Czy warto ... ?" ... to zależy: 1. czy będziemy w takim domu mieszkać ? ... np w przypadku przejścia na emeryturę ... mam znajomych którzy właśnie w tym celu dom na Florydzie kupili - mieszkają przynajmniej kilka miesięcy w roku (zawsze zimą) 2. czy ma być to tylko inwestycja ? ... np na wynajem ... zależnie od lokalizacji Po pęknięciu "balonika w Real Estate" kilka lat temu, ceny nieruchomości spadły znacząco. Dom w którym mieszkam obecnie, kupiłem w 2007 roku za około 60% ceny z roku 2005 (w roku bieżącym jego cena wzrosła nieznacznie - około 5%). Podatki katastralne wynoszą około 1% wartości nieruchomości w skali roku ... nie są więc zbytnim obciążeiem. Oprocentowanie kredytów jest obecnie bardzo niskie i mieści się w przedziale od 3,5 do 4 %, przy stałym oprocentowaniu kredytu na 25 - 30 lat. Średnie powierzchnie użytkowe domów to 140 do 200 m2 ... więc na dwie osoby (i sypialnię z łazienką dla potencjalnych gości) wystarczają w zupełności ... "domów wielopokoleniowych" tutaj raczej się nie buduje amerykanie to społeczeństwo "mobilne", dzieci się wyprowadzają, zakładają własne rodziny, ludzie zmieniają pracę, itd Chętnie odpowiem na pytania bardziej szczegółowe ps - bzdety o "kartonach", rozwalanych przez "huragany" pozostawię bez komentarza