a co do dziur, najlepiej wypełnić materiałem o podobnej kurczliwości/wytrzymałości - wtedy nie będzie problemów z pękaniem na szczelinach. ewentualnie czymś co wody nie pije; ot tak na luźno "myśląc"
Neuferta to ty poczytaj, bo masz tylko przebłyski wiedzy, czyli to co usłyszysz
pod stropem szczelinę wypełnia się pianą, obrabia akrylem, nie ma ścian konstrukcyjnych z gipsu
noooo, w końcu
już chciałem jechać i molestować
oczywiście zacząłbym od psa, inaczej mogłoby się spodobać
szkoda tylko, że tylko sobota
zresztą wiele tylko sobota....
"matematycznie" logiczne, fizycznie -niekoniecznie, kłócić się nie będę, z pewnością nie od początku tak stało
gdzie dno "wypłynęło" a gdzie woda zrobiła co innego (np zsuw gruntu) to już mistycyzm tej sytuacji
swoją drogą to miała być przede wszystkim zagadka dla naszego Drążyciela
hmmm, o pewne "rzeczy" się nie martwię
natomiast bardziej mi zależy na jakimś do więźby niż na całość
co do pękania - popęka co byś nie robił, obciążenia zmienne są zmienne (dobe, nie ), więc i ugięcie będzie zmienne, możesz sprawdzić w jakim zakresie; "zdejmij" je z obliczeń i sprawdź różnicę (może uwzględnić ssanie ), zobaczysz ile wyjdzie i do analizy, czy nie zostanie przeniesione na GK
to moje zdanie, nikt się z nim nie musi zgadzać
stawiam na wypór
baranina na dnie to mogła tylko pomóc, a wystarczyło wlać te 2-3m3 wody zaraz po ustawieniu
???
swoją drogą te fotki to już gdzieś kiedyś widziałem...... tak mi coś śmierdzi
no i emotikonów mniej niż w starej wersji...
a dokładniej od kwitów na instalację elektryczną blaszaka
czyli wystąp o przyłącze docelowe
zrób instalację w blaszaku, elektryk robi odbiór instalacji, protokół i ZE przyłącza
ja ja wypowiem krótko, bo za długie wypowiedzi można dostać bana
nie lubię facetów i nikt mi nie wmówi, że są przypadki, że mogę polubić; i ch... mnie obchodzi co o tym w necie piszą
sproastowanie
nie to, że nie lubię, nie dopuszczam do myśli
że mógłbym
no ten, tego....
Stanisławie
wybacz nie będę czytał, tu Autorowi szorty falują, bo chce "wyciągnąć" komin (przepraszam MrTomo, to nie kpina i sarkazm),
Powinny mu falować czy nie? linki wpędzą go w deprechę, nie poogazmowe zrelaksowanie się,,,,
to inaczej
do komina montuję bednarkę, lezę nią w dół, pakuję w glebę zgodnie z "wymogami" (jak to wygląda? pręty na głębokość? otok? - jak?)
a potem przyłazi ubezpieczyciel i co? kwestionuje? co kwestionuje?
dżizas
było? było
remont zrobiłeś zgodnie z przepisami? (nie ma )
przedłużyłeś komin? a wcześniej masz udokumentowane jaki był?
a ubezpieczyciel był? widział? pytałeś? mówił co i jak?
jeżeli odrębne przepisy nie mówią co i jak to umowa mówi, a mówi coś? nie sądzę