Podstawowa sprawa nie płacić ostatniej raty, bo potem to już dupa Jaś.
Płacić po skończeniu i poprawieniu usterek.
Nic Ci to nie da jak przyjdzie specjalista i oceni w ich obecności. Może tylko dojść do awantury, a partacze i tak będą mieć swoje usprawiedliwienia.
Ty możesz być sobie nietechniczny, ale oni mają Ci zrobić tak jak wymagasz i tyle, a na gadkę że lutym coś tam poprawi nie daj się nabrać, bo w lutym to ich możesz już tylko cmoknąć.
Trafiłeś na ciaproków i teraz już nie masz wyjścia, musisz się z tym pogodzić i ewentualnie wyegzekwować cokolwiek, ale nie przez to że im zapłacisz z góry resztę.
Z umowami na gębę tak niestety jest że trzeba mieć sprawdzonych wykonawców.