Jani_63

O to, to... w 100% trafnie się pan określił.

No i?... bo nie łapię

A dokładnie którędy i w jakiej ilości to ciepło będzie odprowadzane do gruntu? Po za tym co mu wspólnego współczynnik przenikania ciepła ściany z ławą fundamentową?

"1" bardzo lubi podmokły albo w ostateczności wilgotny grunt. I jest całkowicie odporna (po za wyschnięciem gruntu na pieprz ) na wahania poziomu wód gruntowych. Tyle że to GWC przeponowe... ale tanie i łatwe w wykonaniu

Albo ktoś się pomylił wypełniając rubryki, albo program źle wygenerował wynik. Zapotrzebowanie na moc cieplna na poziomie 30kW dla domu o powierzchni 200m2... praktycznie niemożliwe. Chyba że okna ściągał z Antypodów... jednoszybowe

No to po co pan na siłę próbujesz ?... chyba że wszyscy się mylą, a wtedy... zacznie się boom budowlany jak przejrzą na oczy i zaczną przerabiać domy zgodnie z pańskimi teoriami. Gospodarka światowa się ożywi... historia oceni

Pomysł dobry... z realizacją będzie jak zwykle problem... bo to... niewykonalne. Przez 20 lat cisza... nikogo... co niby by się miało zmienić?

Oprócz "wizjonerstwa" doszło jeszcze pieniactwo. Jak się panu terminy rozpraw zbiegną w czasie to w jednym tygodniu wszystkie sale rozpraw w sądzie pan odwiedzi

Tu zdaje się dach jest wykonany z betonu wodoszczelnego.

Choroba jest w człowieku? A jak kominek nie jest turbocośtam, i kolektor innej firmy to wtedy co to jest za układ? Spamujesz kolego i tyle.

Chyba wie... wszak to jej koleżanka

Nie zrozumiał swój swego?

+ rozbiórka starego.

Widzę kolega sobie tu ranking pomysłów urządza, żeby mu przypadkiem za drogo nie wyszło, a najlepiej po kilkunastu miesiącach za darmo wszystko pracowało. A tu wychodzi że braki duże w wiedzy podstawowej. Jak Barbossa napisał... czytać... czytać... i starać się zrozumieć co czym się je, i co z czego się bierze (konsultant ze wskazaniem już wybrany) Podpowiem że intensywność promieniowania to nie to samo co ilość dostarczonej energii.

Przy takiej mnogości pracowni architektonicznych, dziwnym wydaje się fakt że Tobie wyszukiwarka pokazuje zawsze projekty jednej pracowni.

Ktoś próbuje przenieść produkt made in Turkey, który niewykluczone że sprawdzający się całkiem dobrze w tamtym klimacie na nasz grunt.

To taka mądra nazwa jeszcze mądrzejszej - "ogrzewanie bi-walentne" O dokładnie chodzi o korzystanie z kilku źródeł ciepła i wykorzystywanie ich w zależności od tego które w danej chwili jest najtańsze.

I mieli rację co do kolejności. Budynek pracuje i będzie pracował. Połączenie "na sztywno"będzie zawsze powodowało pękanie połączenia. Pomiędzy tymi dwoma płaszczyznami powinna być szczelina dylatacyjna. Najtańszy sposób wykonania połączenie ślizgowego to taśma papierowa lub fizelina. Lepszy, ale zdecydowanie droższym rozwiązaniem jest zastosowanie taśm STRAIT-FLEX. Jak to dokładnie da się zrobić u Ciebie ciężko powiedzieć... nieprawidłowa kolejność prac.

Wszystko zależy, czy bardziej zależy Ci na czasie, czy każdej złotówce. Można odkupić używany kocioł żeby nie blokować planu robót http://allegro.pl/piec-gazowy-typu-junkers...1721237254.html http://allegro.pl/kociol-piec-gazowy-dwufu...1709044033.html http://allegro.pl/kociol-piec-gazowy-schaf...1715579976.html http://allegro.pl/kociol-gazowy-dwufunkcyj...1716195768.html http://ale.gratka.pl/ogloszenie/10263917_s...iol_gazowy.html a później go odsprzedać, chociażby ze stratą np 100zł. Osobiście uważam że strata 100, czy 150zł warta jest uniknięcia 65 dniowego przestoju.

Plan na pewno do zrealizowania... jeśli administrator nie będzie miał zastrzeżeń. Jak Tyś na to wpadł że z kolektora, który jest w najwyższym punkcie obiegu ciepło ma być przetransportowane do zasobnika grawitacyjnie?... innymi słowy... bez prądu nie ma prawa to zadziałać

Szkoda pracy dla kilkunastu metrów... takie instalacje sprawdzają się średnio... a i tak te kolektory opierają się na kilkudziesięciu metrach.

A nie możesz doraźnie podłączyć do obiegu jakiegoś innego źródła ciepła?

Niekoniecznie. Jak zanosi się na deszcz, wchodzisz z Karcherem na dach i pod ciśnieniem wszystko spłukujesz... później już masz czysta deszczówkę do spłukiwania kibelka.

Na WSH (Wyższa Szkoła Handlowa) rzeczywiście nie ma co liczyć

Góry rozumu trzeba żeby coś takiego wymyślić.