u mnie do kwestii finansowej - opłaca się, czy nie - dochodzi jeszcze kwestia powiedzmy że "moralna" ;) segreguję od ponad 20 lat i na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie wrzucać wszystko do jednego pojemnika, taki już mam nawyk, ale też i przekonanie, że robię dobrze, że to ma sens... nie wiem jeszcze jak u mnie z cenami, ale już wiadomo, że będzie się płacić od "gospodarstwa", a nie od liczby domowników