Elfir

Kupiłeś działkę nie zaglądając w MPZP? Nie masz tam za oknem autostrady i miejsca na rzeźnię lub fermę norek?

Tak. Kupienie działki bez wrysowanej drogi w MPZP. Po to te plany są jawne, żeby potem ktoś nie próbował blokować inwestycji twierdząc "nie wiedziałem". Droga może być kwestią negocjacji cenowej zakupu działki

Dosłownie. W którym miejscu jest niejasność?

Firma musi być do niczego, skoro decyduje się na tak prymitywnie żałosną reklamę. Dwa fejkowe konta, spamowanie różnych forum budowlanych. Porażka. Jeśli pracują tak jak się reklamują, to unikać i obchodzić z daleka!

najpierw zmiana przeznaczenia - z gospodarczego na stały pobyt ludzi. Projekt przebudowy, pozwolenie na budowę.

Jak ktoś chce szybko i byle było to od dewelopera. A jak komuś zależy na konkretnych elementach domu (jakość działki, rozmieszczenie pomieszczeń, energooszczędność, itd.), to poświęca kupę czasu, dokształca się i buduje samemu (w sensie systemem gospodarczym). Deweloperka budynków rozpoczętych w tym roku powinna już być całkiem niezła pod względem energooszczędności (bo narzuca to prawo), ale pod jednym warunkiem - nikt na budowie nie oszukiwał (gorsze materiały niż deklarowane, pominięcie niektórych etapów/prac, spartolenie i ukrycie czegoś). Najlepiej jakby zaglądać deweloperowi przez ramię, wizytując kilka razy budowę lub zatrudniając inspektora nadzoru.

Ja bym na takiej działce zupełnie inaczej ustawiła dom. Z wjazdem od bocznej drogi, która jest na poziomie działki. Blisko narożnika pólnocno-wschodniego, żeby maksymalnie duża część działki była od południa. Wówczas ochronie od zalewania wodą z wyżej położonej ulicy wystarczy podmurówka płotu.

suchy strumień do oczka.

projektant wie, ile kosztuje nawiezienie 60 cm ziemi? Jak ktoś ma garaż w piwnicy jakoś sobie radzi ze spływem wody. W górach też nie wszystkie działki są powyżej drogi.

sąsiadami?

wariant 1 - przynajmniej nie wchodzi się do kuchni po wejściu do mieszkania, a toaleta jest schowana.

napisz u nich na profilu Facebooka, że olewają klienta. Szybko się obudzą. BTW. nigdy nie miałam problemów z electro.pl

szyba - ale musi być demontowalna (przykręcana), bo będzie idealnie przylegać do cegły i raz w roku przydałoby się paprochy wyciągnąć.

W artykule odmawiane są ściany i dwuwarstwowe i trójwarstwowe.

autor zapytał: "Jak myślicie taki domek nada się aby zamieszkać w nim na stałe" Zakładam, że chodziło mu o dom jednorodzinny a nie letniaka. Tym bardziej, że na działce pod zabudowę jednorodzinna i tak letniaka nie postawi. Jedynie na działce rekreacyjnej. Podatek od letniaków zwykle bywa wyższy niż w domach jednorodzinnych. Z takim symbolicznym ociepleniem koszmarnie wysokie będą koszty grzania zimą. W niektórych gminach mogą odmówić zameldowania w letniaku. Czyli zamieszkać na stałe można nawet w namiocie, ale nie zawsze ma to sens.

Moim zdaniem nie dostaniesz pozwolenia na budowę, bowiem dom " w standardzie ocieplony jest 10 cm wełną mineralną" nie spełni obecnych Warunków Technicznych. Te same zaniżone wartości pewnie dotyczą przepuszczalności okien, drzwi, dachu. Owszem, producent dopuszcza zwiększenie grubości ocieplenia, ale to podniesie cenę. Wiec da się postawić jedynie jako domek letniskowy. Do kosztów budowy dolicz koszt fundamentu i przyłączy (wod-kan, prąd) + koszt wykończenia w środku (bo to jest sama konstrukcja) + jakieś źródło ciepła i CWU.

tak, bo budynek musi zostać wykonany zgodnie z projektem budowlanym.

wysokość liczy się do stropu/sufitu a nie do rur

poproś kierbuda, by wprowadził do projektu zmianę bramy garażowej na okno i drzwi. Z tym, że zasadniczo nie może się to nazywac pokój czy gabinet. Nazwij to pom. gospodarcze. Chodzi o to, że zmienia ci się pow. użytkowa.

Człowieku, montowałeś coś w latach 80-tych w Reichu. Technika poszła naprzód, ty zostałeś w tyle. Taka jest prawda. Współczesna podłogówka nie jest gorąca, jest letnia. Mam ustawione max 38 stopni na piecu (z tym, że zwykle temperatura wynosi ok 26-28 stopni). Twoje rady mogą dotyczyć jakich niedocieplonych starych budynków. Ale w takich podłogówki nawet bym nie ładowała, bo po co ogrzewać grunt pod budynkiem? Dla współczesnego budownictwa twoje rady to jakaś egzotyczna prehistoria.

pewnie tak. Najbardziej zabawne jest przeświadczenie autora ze jego chata jest przeizolowana. Myślałam, że ze śmiechu z krzesła spadnę

5 cm styropianu to się w latach 80-tych robiło. Gruby mur izoluje słabo. Podobnie jak 15 cm pustki powietrznej. Tak jak myślałam - stara, zimna chata. 20 cm styropianu i wspomaganie podłogówki kaloryferami nie będzie potrzebne. Sama ideał podłogówki i kaloryferów jest absurdalna. Po to robię podłogówkę, żeby nie musieć zawalać sobie wnętrza klamotami grzejnikowymi.

ja mam. Z tym,że planuję półkę nad blatem, bo zaczyna mi rosnąc ilość podręcznych rzeczy na blacie (cukiernica, puszka na kawę, skrzyneczki na herbaty, dzbanek filtrujący, młynek do pieprzu) . Szafki kuchenne mam podzielone na 4 szuflady, a nie jak typowo się robi na 3. Dwie głębsze na garnki i patelnie i dwie płytsze na talerze, szklanki, sztućce, przyprawy. Z tym, że mąkę, oleje, cukier, kasze trzymam w spiżarce. I nie jestem maniakiem gotowania, który ma setki naczyń. Moja kuchnia jest kompaktowa. Jeśli chce się mieć długi ciąg tylko szafek dolnych to w pewnym momencie robi się długa droga, by po wszystko, co potrzebne sięgnąć. I wówczas szafki wiszące (lub szafy spiżarniane) są konieczne.

Masz zimną chatę i tyle. Moja podłogówka spokojnie daje radę pracując na pół gwizdka.

wilgoć trzeba likwidować od razu. Nie umiem powiedzieć jaka to kwota.