Skocz do zawartości

Elfir

Uczestnik
  • Posty

    2 509
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    81

Wszystko napisane przez Elfir

  1. jak się człowiek uprze na budowanie w niebezpiecznym miejscu to pewnie urząd w końcu się podda i stąd ta ekspertyza geologa, jako ostateczny argument, że budowa w tym miejscu to głupi pomysł. Pewna baba wojowała z moim wujem, pracującym w urzędzie gminy, w dziale planowania przestrzennego, bo uparła się stawiać dom na terenie zalewowym Warty. Sprawa doszła do poziomu ministerstwa. Ale jak ją zaleje, pewnie pierwsza poleci z pretensjami do gminy o odszkodowanie.
  2. A stary ten las? Bo może leśnictwo w najbliższych latach planuje wyrąb i za 5 lat będzie słońca aż nadto. A nowy młodnik to tak za 20 lat zacznie sprawiać problemy.
  3. tez wole mieć większy dom niż mniejszy. Oczywiście nie kosztem dorżnięcia się finansowo, więc to jest główny czynnik ograniczający powierzchnię. Ale głupie oszczędzanie na metrażu dla idei i potem zastanawianie się gdzie wieszać pranie, albo bicie się o dostęp do łazienki, bo ze skąpstwa jest jedna? Tego nie rozumiem. Ja bym chętnie miała większy salon i jadalnie na duże spotkania rodzinne, bo umycie podłogi 2 m2 nie trwa dużo krócej niż 4 m2. I większa kuchnię z dużą spiżarnią-zapleczem. I ciut większą sypialnię.
  4. jakby ta działka była realnie podzielona, z wyodrębnionymi księgami wieczystymi, to partner miałby swoją, bez oglądania się na mamy, ciotki i babcie. To, że sobie nieformalnie podzieliliście to nic nie znaczy. Dom należy do właściciela działki. Jak wy sobie pobudujecie, to potem do domu mogą zgłaszać pretensje ciotki i matka. "Budowanie domu na nieruchomości, stanowiącej wyłączną własność jednego z małżonków powoduje, że również ten dom będzie stanowił własność tego małżonka. Właściciel gruntu jest bowiem również właścicielem wybudowanych na nim budynków, zgodnie z rzymską zasadą superficies solo cedit („to co jest na powierzchni przypada gruntowi”). I bez znaczenia dla prawa własności pozostaje to czy dom na działce małżonka został wybudowany wspólnymi siłami obu małżonków i za wspólne środki." https://www.infor.pl/prawo/malzenstwo/majatek/3046971,Malzonkowie-buduja-wspolny-dom-na-dzialce-zony-lub-meza.html A ty w ogóle, po potencjalnym rozpadzie związku możesz zostać z niczym. Najpierw konieczne jest zniesienie współwłasności działki, tak, aby twój partner miał swoją odrębną nieruchomość. Potem ciebie dopisuje notarialnie do działki jako współwłaściciela (po ślubie jest to o wiele tańsze, bo nie płacisz podatku) i dopiero wówczas ładuj w tę budowę jakiekolwiek swoje własne pieniądze. Jak babcia nie kontaktuje, możecie wnieść do Sądu o ubezwłasnowolnienie i poprosić Sad o wydanie decyzji w imieniu babci.
  5. no to juz twoja decyzja, czy chcesz mieć zimą jasno w domu.
  6. jak daleko stałby dom od ściany lasu?
  7. wywalić i kupić dobrej jakości sadzonkę moreli w szkółce a nie badziew z marketu
  8. okna to pewnie te 67 tyś. Tam sa dwie suwanki.
  9. Całkiem fajnym i podobno niedrogim w budowie jest projekt Arosa. https://www.extradom.pl/projekt-domu-arosa-lmb115-WRB1553 Nieco przekracza twoje założenia metrażowe i spokojnie można go o 1-1,4 m skrócić (0,4m od strony salonu i o 1 m od strony sypialni), by zmieścił się w widełkach. Ma też ozdobniki elewacji, jak okno narożne, które można zmienić na bardziej klasyczne, by obniżyć koszty. Przy cięciu kosztów do usunięcia kominek (i komin). Po zmniejszeniu:
  10. Porównaj sobie z przykładowym domem parterowym o pow. 100 m2 (czyli w sumie mniejszym): https://www.extradom.pl/projekt-domu-synezjusz-3-WRW1279 salon + jadalnia: zielistki 24 m2, parterówka 29 m2 sypialnia rodziców: zielistki 11m2 (15 licząc niski skos), parterówka 11m2 + garderoba powierzchnia komunikacji (hole, schody): zielistki blisko 14 m2, parterówka 6 m2 powierzchnia zabudowy: zielistki 86 m2, parterowy 125m2 W domu parterowym na takiej samej powierzchni masz większe pomieszczenia, a mniejszą komunikację i na dodatek ustawniejsze (bo bez skosów, pod którymi szaf nie ustawisz). parterówka ma większy fundament i dach (na podanym przykładzie o 40 m2), za to dom z poddaszem schody i dodatkowy strop (i strop już 60 m2) oraz ściany nośne lub słupy i podciągi (do trzymania klatki schodowej).
  11. duzo zalezy od tego jak stromy ma być dach. Bo przy nachyleniu 45 stopni powstanie wielka przestrzeń pod dachem. Stracona w parterówce w sumie.
  12. tak, tylko, że to jest też mylące, bo podłoga jednak pod skosem nie kosztuje 50% tego, co w innych częściach domu
  13. fakt, częsci skosów się nie liczy do powierzchni, mimo, ze sie ją buduje
  14. on przekracza twoje założenia metrażowo. Ma ponad 120 m2
  15. dom z poddaszem może jednak wyjść taniej, jeśli MPZP narzuca bardzo strome dachy.
  16. dom musi spełniać wymagania techniczne. To z czego go zbudujesz, by je uzyskać nie ma znaczenia. Zasadniczo ściana nośna z najtańszego materiału (spełniającego wymagania konstrukcyjne - zobacz co jest najtańsze w twojej okolicy) i jak najgrubsze ocieplenie. Jeśli w danym pomieszczeniu są dwa okna, jedno z nich rób nieotwieralne (fix). Dom parterowy, bo wówczas przy ociepleniu sięgniesz ścian ze zwykłego taniego rusztowania, nie trzeba wysokich konstrukcji kotwionych do muru. Dom parterowy ma nieco większy fundament i dach, ale dom piętrowy czy z poddaszem wymaga dodatkowego stropu oraz klatki schodowej. Ma też większą powierzchnię straconą na komunikację. Poza tym czasochłonne są okładziny z płyt k-g na skosach. Więc dla 100-120m2 pow. CAŁKOWITEJ parterowy IMHO wyjdzie taniej. Ocieplenie nie połaci dachu a podwieszanego sufitu.
  17. bo nikt nie jest wróżką. Widocznie nikt na forum nie budował by znać aktualne koszty. A szacować koszty na podstawie obrazka, bez wykazu materiałów to wróżenie. Zasadniczo im mniejszy dom tym wyższy koszt m2, bowiem wiele kosztów jest stałych, niezależnie od metrażu (wynagrodzenie kierbuda, geodeta, przyłącza, dokumentacja). Tak naprawdę ten dom ma ponad 100m2. Co przy przeliczniku 3,5 tyś średniej GUS daje 350 tyś do stanu deweloperskiego.
  18. SSZ- to stan surowy zamknięty Średnio (wg. GUS) dom kosztuje ok. 3,5 tyś za m2 powierzchni (całkowitej, nie użytkowej) do zakończenia budowy (stan deweloperski), czyli moment w którym można oddać Dziennik budowy do nadzoru budowlanego. Nie wiem, czy te 115 m2 to pow. użytkowa czy całkowita. Czyli mniej więcej policz sobie stawkę * powierzchnię domu. 1/3 tej kwoty to teoretycznie koszt SSZ. Czyli do wyłożenia jest 2/3 sumy.
  19. 3,7 wysoki żywopłot to faktycznie bardzo wysoki. I nie dziwie się, że chce skrócenia do wysokości wzrostu człowieka. Zimą 3,7 m daje cień na 6,3 m przy kącie padania słońca 30 stopni.
  20. 520 tys za 115m2 na działce 450 m2 stanu surowego zamkniętego? To w centrum Warszawy kupujesz? Nie wiem po ile są u was działki, ale sam budynek 115 m2 w SSZ to powinno być ok 150-220 tyś. zależnie od ilości okien, skomplikowania dachu. Blachodachówka raczej wskazuje na tańszy system budowania. W każdym razie SSZ to jakieś 1/3 kosztów budowy.
  21. nie możesz mieć okien i zgoda sąsiada nie ma żadnego znaczenia.
  22. jaka jest obecna kwalifikacja gruntów? Ls?
  23. zacznij od tematu "powstają grzyby" i to zlikwiduj. A resztą zajmij się później.
×
×
  • Utwórz nowe...