-
Posty
6 399 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
87
Wszystko napisane przez PeZet
-
Wow. Ale historia!
-
Cały dzień myślałem nad jakąś inteligentną ripostą równie mocno poczucie winy wywołującą, jak to, coś mnie napisał. Jako że nie znalazłem takowej odpowiednio dojmującej, postanowiłem - a wiem, że nie namówię Letki na udział w marszu - postanowiłem, że przyprowadzę warszawski marsz na Letkę. Myślę, że powinno się udać, bo niby czemu nie?
-
Hm... kłopocik. 4czerwca jest Marsz Wolności. Na żadnym marszu KOD-u jeszcze nie byłem, bo ciągle mi jakieś obowiązki się pojawiały. Tym razem muszę być. Do tego nie tylko mi terminy się pokiereszowały, zatem wycofuję się rakiem z piknikowej listy obecności i proszę o wykreślenie mnie i osób towarzyszących. Prezes! Deklaracje noclegowe nie zmieniają się, czekam na Ciebie, a raczej zabiorę Ciebie podobnie jak rok temu. Choć niewykluczone że z wieczora się pojawię lub pojawimy. Jakoś może da się to połączyć...
-
To ten sam, tylko w czasach biblijnych nie mieli kamery i porządnych scenarzystów.
-
Woooooow! Draagon, jesteś mistrz. Noe Master.
-
Kończąc temat, naszła mnie refleksja, że większe straty generuje wyłaz strychowy niż rury puszczone na ukos. Ale nie mój wyłaz strychowy. Mój jest taki i ma 20cm ocieplenia: Szczegóły na temat budowy wyłazu strychowego: Klapa strychowa ocieplona DIY Mogę więc pozwolić sobie na taką nonszalancję energetyczną i puścić w kosmos energię diagonalnie prowadzonych rur, bo bilansuje mnie się i tak dzięki ciepłemu wyłazowi strychowemu.
-
Edde, udzielający się na FM, napisał kiedyś do firmy, od której kupił rekuperator, z pytaniem o możliwość wykorzystania kominka wentylacyjnego jako wyrzutni. Kominek ma fi 150, rura wyrzutni z reku miała 160mm. Odpisali, że nie ma problemu. Tak też zrobił. Nie napisał co prawda nigdy później, czy dobrze czy źle wyszło. Zakładam, że dobrze. I zrobię podobnie. Tym bardziej, że z obliczeń wychodzi mi 150-160.
-
Co obrazowo wygląda tak: po prawdzie, to nawet nie będzie 1m2, ino mniej. Coś koło 0,7m2.
-
Problem jest nietrywialny, więc pozwoliłem go sobie zilustrować: Prowadząc rury diagonalnie zyskam na zmniejszeniu oporów przepływu (większa sprawność), zmniejszeniu długości rur, jak również uproszczę instalację, bo mniej rury będą się wić na strychu. Ewidentna korzyść. Wydłuża się za to odcinek, na którym grubość połaci jest mniejsza. Bo przecież rura schowana w izolacji dachu zabiera miejsce wełnie. O ile jest mniej wełny tam, gdzie idzie ta rura? 35 cm to grubość ocieplenia. 8 cm to średnica rury. Zatem grubość ocieplenia zmniejszy się do 27cm. Ale chwilunia. Przecież ta rura przechodzi przez połać i w jednym i w drugim przypadku. Diagonalnie prowadzona rura ma łączną długość: 2x5.4m= 10.8mb Rura prowadzona wzdłuż boku ma 2x3m=6mb Więc w ociepleniu dachu mamy o 4.8mb rury więcej, co daje powierzchnię 4.8mx0.08m=0.43m2 Zatem mniej niż pół metra kwadratowego połaci jest pocienione o 8cm. Stąd też bodajże Adam_mk napisał kiedyś, że nic nie stoi na przeszkodzie by rury prowadzić najkrótszą drogą. A nie wspomnę już o tym, że rura prowadzona po bokach musi potem skręcić pod kątem ostrym, do tego kłębią się te rury na strychu generując kolejne straty energii. Koniec dowodu, amatorskiego. Kolejna zaleta - u mnie! - prowadzenia rury po przekątnej to możliwość ukrycia rur bez konieczności budowania dodatkowych kształtów z profili. Tu i estetyka zyskuje, i również pojawia się oszczędność kosztów. dopisałem: pół metra ocieplenia pocienione. Takich miejsc będą w sumie dwa. Zatem chodzi o jeden metr kwadratowy wobec 97m2 całej powierzchni ocieplonej dachu. Wnioski: Arturo72, siadaj, dwója!
-
To są frazesy, Arturo72. Jakie 1000kWh? Skąd 300? Jak to wyliczyłeś? Jedyne co wiadomo, to że najmniej energii traci dom, którego nie ma. ZADANIE ma postać: Mamy daną połać P. W połaci możemy puścić rurę nawiewną po przekątnej albo wzdłuż krótszego boku. Jakie są realne różnice między stratami energii z tytułu puszczenia odcinka rury po przekątnej połaci lub wzdłuż jej boków, skoro wiemy, że: x. całkowita powierzchnia ocieplonej części dachu:97m2 x. przekrój dachu: - papa, - deski, - pustka powietrzna 3cm, - izolacja międzykrokwiowa 15cm, - izolacja podkrokwiowa 20cm, a w niej rzeczona rura, - folia paroizolacyjna, - gipskarton x. połać P ma wymiary 9mx3m x. rura nawiewna ma średnicę 80mm x. rura zostanie puszczona w części podkrokwiowej ocieplenia x. zimy są raczej ciepłe a lata gorące x. kubatura ogrzewana: 316m3 x. powierzchnia ogrzewana: 129m2 x. roczne zapotrzebowanie domu na ciepło: 5145kWh/rok x. całkowita projektowa strata ciepła: 5153W x. cena mb rury fi 80: 3zł Miłego dnia!
-
Brawo. edit: edit edit ;) Well, a co konkretnie masz na myśli pisząc, że trzeba myśleć?
-
OK.Czyli co radzisz, Animusie, poprawić ułożenie rur? Puszczam je, na razie tylko dwa odcinki, najkrótszą drogą, na ukos przez połać... Acham dodam, że PIERWSZA warstwa ocieplenia połaci, ta między krokwiami, jest ciągła. Rury idą w warstwie pod krokwiami.
-
Dziś wmontowałem trzy kolejne wywieniki połaciowe: 2 przy kominie dwa i 1 nad oknem połaciowym. Zagruntowałem elewację wokoło okna lukarny gruntolitem. Szykuje się ładny, słoneczny tydzień, liczę, że otynkuję wreszcie komin i otoczenie okna lukarny. Ha! Ciekawostkę mam. Odkurzacz karcher mv2. Ciągle mnie worek się zrywał, spadał, w efekcie syfił się filtr. No... sraka. Aż znalazłem w instrukcji wzmiankę o osłonie filtra! Ale weź to kup. Nie ma. Napisałem do karchera, że to i tamto i co? Odpisali!! Z Niemiec sprowadzają ten worek, bo w Polsce on jest tylko w instrukcji, poza tym niedostępny. Czekam na rozwój wydarzeń i o efektach będę raportował, niecierpliwie. No i dziś smyrnąłem chemicznie jeszcze kawałek desek, bo znalazłem jeszcze pleśń. W sumie trudno żeby jej nie było tam, gdzie wilgoć szła zimą, do tego był to pasek między tymi zagrzybionymi, co to wiadomo. ^%(&%%(^)(*)(# Aaaaaaa.... i mam problem teoretyczny, poznawczej natury. Otusz... Kładziemy rury wentylacyjne rekuperacyjne. Jak je kładziemy, to wiadomo, straty ciepła są na długości rury i na zawijasach, więc najlepiej kłaść najkrótszą drogą. Ale... Ocieplenie połaci powinno zachowywać ciągłość. Żeby tak było, to rury należy prowadzić prostymi odcinkami, które potem skręcają w przestrzeni zimniejszej pod kątem ostrym. Pytanie brzmi: Który przypadek zagwarantuje w bilansie strat mniejsze straty ciepła: a. kiedy rury rekuperacji prowadzimy dłuższą drogą, za to ocieplenie połaci zachowuje ciągłość i grubość na jak największej powierzchni? b. kiedy rury rekuperacji prowadzimy najkrótszymi trasami, dzięki czemu odzysk ciepła z powietrza wywiewanego jest skuteczniejszy, za to ocieplenie połaci jest patchworkowe? Jak żyć, panie, jak żyć? Szydło w żyć. edit: Literki, kurde.
-
Aaaa, możesz opisać bardziej w szczegółach jak masz rozwiązany wywiew? Czy rura jest ocieplona? Ile ocieplenia? Jak jest długa? Wywiew to wyrzutnia okrągła Inox w ścianie czy jakaś inna? Piszesz o odprowadzeniu skroplin. Jak masz to rozwiązane? Chodzę koło tej sprawy jak dokoła jeża i nie wiem. Na FM byłą caaaaała dyskusja o zaciekach na ścianie.