PeZet

Przesmaruję. Inne pokrycie - położyłbym blachę, ale co zrobić w poniższych sprawach? 1. Wentylacja kalenicy jest zrobiona pod gont. Nakryć to potem blachą? 2. W połać wstawiłem okienka wentylacyjne - przy kominie i w okolicach kosza. Są wyższe niż grubość łaty, bo mają około 5cm wysokości. Tego nie schowam pod blachą. Te kratki też są przeznaczone do krycia gontem papowym. 3. Kołnierz okna połaciowego jest adresowany do płaskich pokryć. To akurat może być najmniejszy problem z wymianą. Jak widać, poszedłem na tyle daleko w pokrycie płaskie, że raczej pozostaje mi gont papowy położyć. Co jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Może owensa położę...

Tak więc zrobię. Za wolno mi to wszystko idzie, za dużo dupereli. Ale przygotowałem wszystko pod krycie finalne, prawie przygotowałem. Dziękuję, Animusie.

Dzięki. Czepiam się, bo chwytam się brzytwy. Teraz nie dam rady położyć gontu. Dam radę we wrześniu. Więc się pytam, co zrobić w takiej sytuacji. Kłaść we wrześniu, czy kiblować jeszcze jedną zimę i położyć gont wiosną przyszłego roku?

Dzięki za informacje. Będę trzymał rękę na pulsie. Jeśli nie wyrobię się z kładzeniem gontu latem, a okaże się, że we wrześniu kłaść, nie można, to położę w przyszłym roku. Dach mi nie zgnije, bo jest wentylowany. Opóźni się najwyżej o rok zakończenie budowy. BTW, pewna osoba, którą Gaweł zna, po latach zorientowała się, że - podkreślam: po latach - że chu.jowi dekarze położyli jej gont bitumiczny nie zrywając folii z masy bitumicznej. Na całym dachu! I jakoś jej tego gontu nie zerwało. Lokalizacja: Mazowsze. Więc jak to jest z tym wrześniem i koniecznością wulkanizacji?

A co się stanie, jeśli gont położę we wrześniu?

Animusie, wbijałem papiaki z podkładkami, takie jak pokazujesz, tego kształtu. Spatynowały się powierzchniowo. Skoro już muszę zając się pokryciem, to kupię gont. Zajmę się tym we wrześniu. Animusie, Obecnie leżąca u mnie na dachu papa ma 9 lat i jest to zwykła papa wierzchniego krycia, najzwyklejsza. Wskazałeś mi na gont matizol. Czy to jest trwały materiał? W informacjach piszą, że ma gwarancję na 10 albo 12 lat. Papa ponoć wystarcza na 5 lat, u mnie dała radę 7, a byłoby lepiej, gdyby nie pionowy układ. Jeśli zatem gont ma 10-letnią gwarancję, a u mnie warunki nie są jakieś nadwerężające, to może ten gont wytrzyma ze 20lat? Szukam czegoś w cenie do około 22zł/m2.

Spoko. Całe życie człowiek się uczy.

Tak. Tu widać, ze papiaków jest uczciwa ilość. Problem w tym, że pionowe łączenie papy z czasem jest podwiewane przez wiatr, i krawędź się podnosi, bladź jedna. Powstaje tam jakaś mała szczelinka. Jak jest zwykły deszcz, to jest wszystko w porządku, ale kiedy zaczyna wiać cholernie mocno, to podwiewa i wpizga tam do środka wodę. Dziś mnie naderwało krawędź takiego pionowego pasa papy. Chyba zasmaruję te krawędzie w jaki upalny dzień, bo obawiam się, że jeśli z tym czegoś nie zrobię, to jeszcze ze dwie takie huraganowe wichury i zacznę zbierać po okolicy moją papę. W tym roku nie zrobię nowego pokrycia dachu. Żebym za żarty żur żarł! Żadne żarty!

Niewyobrażalna ulewa przeszła dziś po południu. Przez dach woda mi się lała jak przez sito. Rzeźnia, rzeźba, żenada, żopa, a niebawem żaby.

Nie! Jak pozwolisz zabrac to ocieplenie, to se wpuścisz do sieni mróz. Mają tak wykombinować, żeby był ciepły próg. Takie pierdoły sprawiają, że potem chałupa szybko stygnie i zimą pizga po nogach. 1. spoko. Jak kupisz worek gotowego B20 za 10 zł to wytrzyma, podobnie klejem do styropianu czy glazury. 2. Nie wolno im oderwać ocieplenia. 3. Jak oderwą ocieplenie, to będzie koszmarny mostek: marne 5cm. Teraz mostka nie ma, ale jak oderwą, to powstanie. 4. różnie może wyjść i zawsze można poprawić. nawet skuć można i podmurować od nowa. Spoko. 5. dawałem te drewienka. 6. Jak zgnije to wstawisz nowe.Zresztą raczej nie dowiesz się że zgniło, bo do tego czasu już dziesięć razy podlejesz zaprawą, klejem, betonem, piachu naleci...

Ale przecież to wiązany but, tylko się Solce lekko przydepł. No, zapinany.

Bardzo dobrze, że dałeś styrodur. Mam jeden jeszcze pomysł: nie wlewaj betonu w tę szczelinę! Po zrobieniu wylewki będziesz miał czas, żeby w tej szczelinie zamontować jaką podpórkę do osadzenia progu, a wolną przestrzeń wypełnisz pianką. Będzie cieplej. Chociaż z drugiej strony, masz styrodur. Konkludując, nie jest źle, jest dobrze. Dałeś styrodur. Z progiem nie spiesz się, zrób go po wylewkach. Ewentualnie przemyśl czy chce ci się w szczelinę pakować więcej ocieplenia i budować konstrukcję pod kołki czy po prostu wlać beton.

Kosą, kurde kosisz? Czad. Ale w tych pepegach na dach iść to faktycznie... faktycznie... a właściwie o co ci chodzi Animus? Przecie w miękkim na dach.

W sklepie żelaznym, w castoramie, leroyu, na złomowisku. W lesie. Tu gotowca raczej nie znajdziesz, musisz coś dowymyślić, tak sądzę. Zresztą, jeśli masz styrodur, to w nim możesz wycinać kształt, potem pianką uzupełnisz. Szczerze mówiąc, nie wiem na czym polega twój problem. Nie rozumiem opisu. : Już rozumiem. No, do czegoś musisz się złapać kołkiem. Wszystko jedno czy tam głęboko, czy po zrobieniu wylewek. Poziom wylewki da ci odpowiedź. Wiadomo, że ta lista na której leży drewniany klocek jest jakimś mniej więcej poziomem betonu, który się pojawi. Czyż nie? Małe różnice zniwelujesz - albo uszczelką uzupełnisz albo podkujesz gdyby okazało się że wylewka jest wyżej niż zakłądałeś. A że wylewkę świeżą kroi się łatwo, więc robota będzie łatwa. postaraj się tylko, żeby przy drzwiach dali mocny beton, więcej cementu. A jak dadzą zwykły wylewkowy przy tym progu, to też będzie dobrze. Tak czy siak będzie dobrze. ja bym cię namawiał, żebyś się wstrzymał z progiem, niech pojawi się podłoga, potem zrobisz próg. A nie masz tam mostka termicznego?

Mam te same drzwi. Zrobiłem tak, że podstawę progu zamontowałem na stelażu. Do stelaża przykręciłem próg. Potem robione były podłogi. Ten stelaż to w hipermarkecie kupisz. Stalowe kątowniki z podstawką albo jedź na złomowisko i coś znajdziesz. Jak widzisz, u mnie jest połączenie złomowiska i stelaża. Całość stoi już kilka lat i jest okej. I nie mam mostka termicznego, bo cała przestrzeń pod drzwiami jest wypełniona styropianem. Rzecz jasna to co tu widać na fotce, to nie jest ocieplenie, tylko zatkana dziura, bo mi pies pod drzwiami nawiewał.

Ha ha ha!

Właściwie zabudowałem poddasze profilami. 'Właściwie', ponieważ zostało mi zabudowanie pionowych kawałków rur wentylacji przy ściankach kolankowych. Oglądałem marketowy gont bitumiczny. Ja cię, kręcę, jaki on jest cienki. Jest tak cienki, że aż cieńki jest. A może ino mi się zdaje, bo się nie znam się...

DR JEKYLL & MR HYDE To mój pies. Dragon śpi całymi dniami, a o siódmej wieczorem włącza mu się łazik. Jeśli nie pójdę z nim na spacerower, to zwiewa o siódmej. Jeśli pójdę z nim o siódmej, to zwiewa o dziewiątej. Na noc uchylam bramę, a rano pies jak aniołek śpi w budzie. Po okolicach odwiedza psy, słychać dokładnie którędy wędruje. - Żeby tylko na kury nie polował.... - Żeby tylko kto mu krzywdy nie zrobił... - Żeby tylko policja albo straż miejska (raczej wiejska)... Łazikuje tylko nocą, kiedy świat śpi. Podoba mi się, że wraca.

Tym się nie turbuj. Beton to nie klej, a z dysperbitem się łapie. sprawdzałem. Najwyżej po zalaniu słupów dopomalują i szlus.

Kończę powolutku zabudowę poddasza profilami. Powoli idzie, bo czas dzielę z innymi obowiązkami. Niebawem zamówię wełnę na warstwę podkrokwiową, tylko najpierw zużyję do końca te 14m2 wełny co mi pozostała z utykania między krokwie. Będzie lekka łamigłówka z wykorzystaniem tych 14m2, bo między krokwiami układałem wełnę grubości 15cm, a pod krokwie daję warstwę 20cm.

A to rebus. Pod *** - rodzaj męski czy żeński podstawić?

Twoje ściany wydaje mi się, że są pomalowane tylko raz. a chyba nie ma projektu, w którym projektant pozwoliłby na malowanie dysperbitem zaledwie raz. Wykonałem pracę i zajrzałem do mojego projektu. Stoi jak byk: Dysperbit 3x po obu stronach. Pierwsza warstwa jako gruntująca, może być wykonana tym szuwaksem w formie rozcieńczonej. edit: dopiska kursywą

Leszek, tobie pomnik się należy. Stanie obok pomnika Bajbagi i Janiego_63 i Animusa

Możliwość decyzji - gont czy blacha - sam sobie pozamiatałem, bo wszak zamontowałem okno dachowe z kołnierzem pod gont i wywieniki klalenicowe pod gont. Podobnie kominek wywiewny wentylacji jest pod gont zrobiony już, a czeka na montaż wyrzutnia - też pod gont. Więc gont. MrTomo, nie sprawdzałem aktualnych cen, ale chyba jednak blacha choćby najtańsza trapezowa dachowa wychodzi drożej niż śrenio drogi gont. Do tego doliczyć trzeba gąsiory i obróbkę szczytu. Krycie blachą będzie wtedy droższe. A i łaty + kontrłaty. Animusie, tak, faktycznie, kładąc gont w efekcie kładzie się dwie warstwy. Tak też bym myślał o papie, gdyby miała byc finalną warstwą: zakład na pół rolki. Ale łątwiej naprawić gont. A gdyby tak kupić zielony gont z castoramy? 17zł/m2?