-
Posty
6 399 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
87
Wszystko napisane przez PeZet
-
ad1 To chyba kwestia różnych producentów. Miałem tak. Lekka różnica i ciężko wchodzi. Wiesz, uszczelka jest dosyć gruba, więc raczej nie będzie smrodu, tylko musisz się namordować składając te gówniane klocki. ad2 Ta harmonijka to zdaje się właśnie rzeczone 32. Czyli zrobił na styk, na optimum, na po kosztach, na będzie pan zadowolony. Ale nie przegiął. Zrobił jak trzeba, a raczej jak można.
-
U siebie zrobiłem 50, a potem z umywalką w zestawie była harmonijka z redukcją. 50 to jest standard, zdaje się. A na pewno nie robi się większej średnicy. Zrób 50, będzie dobrze.
-
Po mojemu to potrzebujesz, MrTomo, książki pt "Poradnik majstra budowlanego". To biblia budowlańca. Cegła w granatowej okładce. Z nią chałupę postawisz od fundamentu po odpływ liniowy. Kup papierową wersję, rano do kawy lektura jak znalazł. edit: kosmetisz, nie wyciąłem wszystkiego czego wycięcia wymagała odpowiedź ma.
-
Sepoy, racja, racjonalizacja. jak pięknie zwróciłeś uwagę, faktycznie brzmi jak pieśń wojownika. Batalia trwa nieustannie od początku kwietnia. Właściwie to jest kampania. Dziś na ten przykład Lectera eksmitowałem pod kalenicę. Rury się plotą wentylacyjne. Ach, pomysł z antypleśniowym potraktowaniem wełny jest zacny, mnie tez taka myśl chodziła po głowie. Jednak nie zrobię tego, bo wełny NIC nie ruszy. To jest taka bladź parciana, taka wredota, że nic, ale to nic jej nie ruszy. DOdam, że moim zdaniem ludzie zajmujący się zawodowo ocieplaniem, co to mają z wełną kontakt nieustający, to muszą być no sam nie wiem ale normalnie jacyś niesamowici albo co najmniej inaczej skonstruowani, że tak pozwolę sobie eufemistycznie rzecz określić, by nie przywoływać argumentów natury psychiatrycznej. Zatem tak więc i ostatecznie postanowiłem wełny nie pryskać, tym bardziej że pryśnięta jakaś się robi taka... dziwnowata. Bo próbowałem, a jakże. Robię zdjęcia, dokumentuję ten sajgon, co tu się dzieje. Któregoś dnia wrzucę, tylko musi mi się zachcieć bo ta procedura uploadowania zdjęć to mnie wykańcza. Czas zakończyć tę budowę! WENTYLACJA Ciekawostkę mam: Z obliczeń mnie wynikło, że anemostaty nawiewne wentylacyjne mogę dać małe, o przekroju 80mm. Dadzą radę w całym zakresie wentylacyjnym. Chociaż raczej stosowane średnice rur zaczynają się od 100mm, postanowiłem uwierzyć własnym obliczeniom. Bo w kopńcu nie po to liczęi sprawdzam, żeby potem jak dureń nie wierzyć samemu sobie. Tak więc zapodaję nawiewy rurami 80mm. Kiedyś, głęboką zimą, okopawszy się w zamieci śnieżnej, zamieszczę te projekty ku analizie powszechnej. Acha, a zakupy robię w firmie Alnor. Tak, mam do nich 15 km. Rewelacyjna firma. Jestem powalony jakością obsługi. Jestem jak żuczek maleńki obok tych tirów, na które ładowane są gigant rury. Obsługa na wózkach widłowych jak po autostradzie śmiga! Ale nawet takiego inwestora indywidualnego, jednoosobowego, obsłużą, choć on nie tira sprzętu zamawia, ale kilka trójników i naście anemostatów. jestem pod ogromnym wrażeniem tej firmy. Każdego obsłużą, oto co znaczy klasa. Normalnie Alnor rządzi. Pieśń wojownika. Tak! Pozdrowienia, Sepoy! Ach, dodam, że grzyb... grzyb... pleśń... paskuda jest opanowana, okiełznana, w kagańcu, z wyrwanymi zębami, pazurami. Uniecestwiona. Unicestwiony. Noł mor maszrum on maj ruf, i tyle!
-
Wymieniłem butlę z gazem. Próbuję znaleźć informację, kiedy ostatni raz wymieniałem, ale nie sposób. Tam była anegdota o panu sprzedawcy co mnie pytał czy wolę butlę pełną i brzydką czy ładną i pustą.
-
Jedną jeszcze dygresję mam odnośnie przekrojów rur w projekcie Szwajcara. Fi 130 to bardzo dużo! Z pewnością projektant zabezpiecza się przed hałasem, ale 130? To jakaś hala chyba, a nie dom. Rurą fi 130 można puścić strumień powietrza: 50 m3/h z prędkością 1,1m/s - czy to aby nie za wolno? 95,5m3/h z prędkością 2m/s 185m3/h z prędkością 4m/s
-
Tak.
-
Ad 1 Z relacji innych osób wiem, że kominiarze i urzędnicy czasem próbują terroryzować inwestorów twierdzeniem, że przepisy zabraniają zastosowania w domu jednocześnie wentylacji mechanicznej i kominka. To nieprawda. Warunek: kominek musi mieć własne doprowadzenie powietrza z zewnątrz i mieć zamkniętą komorę, czyli szybkę. Ad 2 Tu z kolei doświadczenia ludzi są takie, że wywiew wentylacji przez ścianę generuje przepiękne zacieki. I tak jest właściwie we wszystkich przypadkach. Wyjście: wywiew przez ścianę odsunięty od ściany, co nie nazbyt gustowne bywa, albo wywiew przez dach. Z nawiewem przez ścianę problemu nie ma. Konkluzja: czerpnia może być na ścianie, ale wyrzutnia raczej w dachu. edit: literówka i dopisałem konkluzję
-
Wentylacja spiżarni, garderoby powinna być, tak sądzę. Jednak mnie zastanawia jedno: jeśli w garderobie zainstalować wywiew, to wszystkie domowe zapachy powędrują przez garderobę. To bez sensu, bo raz usmażysz rybę i ciuchy będą rybne! Nie wiem, podkreślam, nie wiem!, tym bardziej że sam właśnie rozkładam rury wentylacji, ale skłaniam się do zainstalowania w garderobie nawiewu, a nie wywiewu.
-
Dom za 180 Tyś Metoda Gospodarcza
PeZet odpisał Przemek89 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Skoro tak, to możesz spać spokojnie. Masz wypasioną podłogówkę, nada się do każdego sposobu ogrzewania, nawet pompą ciepła, niskotemperaturowo. Na pewno będzie grzać. -
Dom za 180 Tyś Metoda Gospodarcza
PeZet odpisał Przemek89 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Przemo, rozstaw rurek... Ogrzewanie podłogowe to jest taki wieeeelki kaloryfer, schowany w podłodze. W każdym pokoju masz kaloryfer. Jeśli do pokoju trzeba dostarczać więcej ciepła, bo to jest dajmy na to zimny pokój, północny, to kaloryfer dajesz większy, wówczas rurki są gęściej, a jak potrzeba mniej ciepła, to rurki są w większym rozstawie. W łazience zazwyczaj wychodzi rozstaw 10cm plus drabinka, żeby sprostać zapotrzebowaniu łazienki na ciepło. Ale w innych pomieszczeniach różnie bywa. U mnie są pokoje gdzie mam rozstaw 25cm, a mogło być i 30cm. Tak jak masz, to będzie grzało, tyle że masz pewnie więcej rurek niż potrzeba. To tak jakbyś dał w każdym pokoju po wypasionym ogromnym kaloryferze, choć nie wszędzie taki wielki kaloryfer jest potrzebny. Animus zapytał o izolację, ponieważ pod rurkami musisz dać gruuuubo ocieplenia. Jak dasz cienką warstwę ocieplenia, to ciepło będzie ci spierniczać do ziemi zamiast ogrzewać dom. Fachmani położyli ci gęsto rurek. Ciekawe ile masz izolacji pod rurkami. Masz projekt tej podłogówki? Znasz moc pompy jaką ta podłogówka będzie kręcona? -
Dom za 180 Tyś Metoda Gospodarcza
PeZet odpisał Przemek89 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
A dlaczego masz akurat tyle rurek? -
Elegancko. Gratuluje i życzę zadowolenia. Zadowo-lenia. Tak mi się skojarzyło, że jak klimatyzacja, to i lenistwo.
-
ad 1 Styropian "sufit podłoga" różni się od EPS tym, że producent balansuje na granicy normy. Ukrywa prawdziwą gęstość czyli twardość płyty, choć norma bodajże mówi, że podłogę pokrywa się epsem 100. Dlatego powymyślali , mym zdaniem, te nazwy. Choć to też ułatwia rozeznanie. Z innej strony - styropian przeznaczony na podłogę będzie odpowiednio twardy, raczej można tak założyć, bo być musi, to inaczej handlarz padnie, acz warto sprawdzić markę przed zakupem. Z całą pewnością nie warto samemu kombinować z eps-ami czyli z gęstościami. Jeśli na paczce nie jest napisane podłoga, tylko podana jest gęstość, to brałbym na podłogę wyłącznie eps100. Chyba że byłby napis "podłoga" i zawierzyłbym marce. Konkluzja: chodzi o ugięcie płyty. Nie pamiętam parametru ani jego wartości. ad 2 Kup te spinki, co je nazywają "długie". Mają bodajże 4,5cm. Na allegro znajdziesz w cenie o niebo lepszej od marketowych. Zajrzyjmy przez mikroskop: Spinka trzyma się folii, wg mnie. Spinka ma pazurki jak choinka posadzona zielonym do dołu. Wbita klinuje się. Ale żeby się zaklinowała w styropianie, musi wejść na tyle głęboko, aby: 1. pierwsza gałąź choinki zanurzyła się w styropianie, a wiadomo że najpierw jest czubek 2. gałąź musi zanurzyć się na tyle głęboko, żeby dała radę zaklinować się o o odpowiednio grubą warstwę styropianu. A to jest mało prawdopodobne, bo spinka wówczas musiałaby zagłębić się w styropian na kilka cm. Stąd mój wniosek poparty obserwacją, że spinka trzyma się folii. Za to styropian się podnosi, kiedy jest zbyt wiotki np z powodu małej grubości. Wyłączamy mikroskop.
-
Styropian na podłodze poddasza służy temu, by było w co wbić szpilki oraz żeby nie grzać sufitu. Wystarczyłoby więc i 5cm. Ale rozumiem, że nie chcesz lać za dużo betonu. Daj koniecznie styropian podłogowy. Podłogowy, nie elewacyjny. A podłogowy styrek to EPS100. Izolbet wg mnie jako jeden z niewielu ma deklarowaną gęstość styropianu EPS100. Folia ułatwia wiele, warto ją dać, choć nie służy jako warstwa poślizgowa dla betonu, bo to straszna bzdura. Folia odcina wilgoć od styrka, choć dziurawimy tę folię później na maks. Folia ułatwia wpinanie spinek. Acha, daj 1x10cm. Miałem na poddaszu sytuację: kłądłem tam 5cm styropianu, byle mieć w co szpilki wbić. Te piątki potrafią się podnosić. Dyszka się nie podniesie. A nie sądzę, że będziesz piankował styropian na podłodze, bo niby po co. To jest układ otwarty, więc bez różnicy czy dasz rurkę grubości 2 czy 2,25 - moim zdaniem. Raczej o solidność materiału chodzi, elastyczność. Moim zdaniem: wavin. Z dziesiątek opinii jakie kiedyś przeczytałem jasno wynikało, że jest to solidna marka i ma ludzką cenę.
-
Dokładnie mam to samo. Na iphonie ledwo da się wejść na forum, bo reklama zasłania wszystko. Myślałem że złapałem wirusa.
-
Jestem na wózku i muszę zbudować sobie dom
temat odpisał na pytanie PeZet w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Dałem plusa ze względu na makijaż. Ciągle robię go na bociana. -
Co zrobiłem od około połowy marca Zamontowałem normalny wyłaz dachowy z szybą Wyprowadziłem wentylację kanalizacji na dach Zamontowałem systemowe daszki wentylacji kalenicowej na głównym dachu i na dachu lukarny Wstawiłem nawiewniki do wentylacji połaci Zdjąłem ocieplenie w łazience na poddaszu Zerwałem sznurki i siatkę i odkryłem dechy Ubiłem pleśń plifasem Zaimpregnowałem czymś na bazie miedzi Z powrotem założyłem siatkę i osznurkowałem Zakryłem dechy wełną Ociepliłem komin wełną i zakleiłem siatką Zaimpregnowałem tynkolitem Sprawdziłem i poprawiłem drożność szczelin wentylujących połać między wełną a deskami Wyrąbałem szczyty ścian Położyłem na nich ocieplenie ze styropianu Zdjąłem wełnę w pokoju nad kuchnią Znalazłem pleśń wędrującą z kuchni Ubiłem pleśń nie zrywając sznurków i siatki Suszy się Zdjąłem wełnę w pokoju nad pokojem Nie ma pleśni Wywaliłem płytę OSB spod okna lukarny Wyrżnąłem ocieplenie pod daszkiem ganku i dokopałem się do belki konstrukcyjnej daszku Suszę belkę Osadziłem okno lukarny na metalowym ramiaku Ociepliłem okno styropianem Zaciągnę je siatką i otynkuję za jednym razem z kominem Dziś przyjechało okno połaciowe imFenster 78x140 W drodze jest wyrzutnia dachowa i rury flex Jak tylko przyjadą, to wpakuję się do rury i wyrzutnią przeniosę tam, gdzie nie będzie prawicowych oszołomów edit: kropki i przecinki
-
*&%$%#^&*()^wełna!!!
-
Musiałaś?... Już dziewczyna zapięła sprawę, nawet dostała wsparcie, że jest oki. Już by miała odrobioną pracę, spokojną głowę, zamknięty temat... Ale nie! Koleżanka wpadła pomóc. Zauważyła, zwróciła delikatnie uwagę i szlag i w ppp...u poooszły czszy dni kombinacji.
-
Dobre. I bardzo słuszna to decyzja. Lepiej wcielić pomysł i używać okazjonalnie - albo nawet wcale nie używać! - niż zrezygnować z pomysłu i potem truć się, co by było gdyby... Bo wiadomo co by było; wszak szafa, gdyby miała sznurek, to byłaby windą. Ja na ten przykład mam samochód z miękkim dachem. Cabrio. Dach otwieram może ze cztery razy w roku. Ale mogę! I wiem, jaka to frajda jechać bez dachu. No, i Prezes wie. Nasz prezes, nie ten ich. ... Dzieci.