Skocz do zawartości

PeZet

Uczestnik
  • Posty

    6 399
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    87

Wszystko napisane przez PeZet

  1. Zobaczyłem ten obrazek i pomyślałem, żeby też mieć kota. Dumam teraz, jak to wykonać. Przynoszę kota do domu i patrzę, co pies Dragon z nim zrobi?
  2. Wiem, o czym rozwodzicie się, panowie, czynicie to z sensem i popieram. Popieram!!! A wracając do mnie: pisałem wyłącznie o kominku, ale muszę dodać, że cieszy mnie, cieszy ogromnie! - ogromnie cieszy, mam radochę, jak ... mać, że macie skojarzenia takie! - i piszę, że grzanie kominkiem może być tanie. O kominek mi chodzi wkład kominkowy z płaszczem. Choć taki nago też może być fajny, a nawet fajaniejszy. Dupa w ogniu. Czyja? Whatever. Pozdrawiam.
  3. MÓJ WKŁAD KOMINKOWY W CZWARTYM SEZONIE GRZEWCZYM Nie dzieje się wiele. Niewiele się dzieje. Dzieje się niewiele. A! Dzieje się, bardzo się dzieje! Wkład kominkowy, marketowy! - kupiony z przeceny sprawdza się wyśmienicie. Kosztował 1050pln, zaraz po zakupie wmontowałem mu dopływ powietrza (straciłem gwarancję). Minęły 4 sezony, odkąd nim grzeję i - wciąż sukces! Nie zamarzłem, nie przepłacam za ogrzewanie... Jest to wkład Cezar z płaszczem wodnym - producent EkoCentr Moc cieplna nominalna 15kW Moc obiegu wodnego - 11kW Max ciśnienie robocze - 1 bar Tak więc tylko układ otwarty Po co o tym piszę ja? Po to, by dać świadectwo, że tani wkład też może być dobry. Musi tylko osoba wykonać wysiłek i rozpoznać własne oczekiwania. I koniecznie musi rozpoznać, czego nie wie, czego nie potrafi oszacować, czego nie zrobi, a co może odbić się na osobie czkawką; co osoba ryzykuje, samodzielnie budując - tak, budując, system ogrzewania. Żeby być uczciwym: do kosztu zakupu wkładu trzeba doliczyć koszt zakupu płyt wermikulitowych - coś około 300zł. Nadal działają, są! Popękały, bo zawsze pękają, ale są. Trzeba doliczyć przepustnicę powietrza - taka dźwigienka z kablem - z casto za około 90żł. Ostatnio zaczęła przycinać się i zrozumiałem wyższość tradycyjnego szybru w postaci kawałka blachy wsuwanego w mur! nad przepustnicą - kawał blachy wsuwany w mur nie popsuje się! Myślę o tym, że chyba tak to kiedyś przebuduję - ... kiedyś... kiedy już padnie przepustnica dolotu.,,, nie wiem teraz jak to zmontuję... daznt meter. Nie wspominam o sterowniku; jest on niezbędny i jego koszt może być różny - poczynając od kilkudziesięciu złotych do ponad tysiąca. Mój sterownik to osobna historia, kosztował mnie - najpierw około 60 zł, najprostszy (lutowany samodzielnie składak AVT, superancki), potem upgrade kosztował grosze, a był o niebo lepszy, ale pochłonął mnóstwo czasu - hobbystycznegio czasu. Wciąż nie jest doskonały. W najprostszej wersji to koszt zamykający się w stówie, w najlepszej postaci to jakieś dziewięć stów, ale w cenę jest wliczony święty spokój. Jedyny problem to SMOG. Paląc kominkiem, trujesz siebie i otoczenie. Ja truję, ty trujesz, my trujemy, społeczeństwo truje.
  4. Czytałem w dziennikach, że 0,4 wymiany na godzinę jest tym, co na co dzień ludzie wykorzystują wentylując mechanicznie. Moim zdaniem dom to nie hermetyczna kapsuła kosmiczna. Są drzwi - wchodzisz i wychodzisz nimi kilka razy dziennie, zawsze ktoś się kręci, no i są jeszcze okna. Przewymiarowana centrala służy wyłącznie sprzedawcom, producentom sprzętu, hutom stali i rafineriom, bo im napędza zbyt, ale nie służy użytkownikom. Chyba że dostaniesz przewymiarowaną za cenę niższą niż optymalna.
  5. Sposób montażu okien, o jakim piszesz, zwykło się nazywać ciepłym montażem. Poszukaj w sieci, na forach pod hasłem - okna, ciepły montaż. Nie ma w tym nic niezwykłego, tyle że inne są kotwy aniżeli te do tradycyjnego montażu. Ciężar okien rozkłada się na wszystkie cztery strony - okno prócz tego, że jest oparte na podstawie, wisi na kotwach i jest niejako wpięte w otwór. Podstawa to tylko jeden z czterech boków.
  6. Pawstone, zgadzam się z tym, co napisał MrTomo: narysuj schemat. Zdjęcia już dałeś, to super, bo po rysunku schematu byśmy cię w kolejnym kroku prosili o zdjęcia instalacji. Zdjęcia już są, teraz daj schemat.
  7. Od razu zamontujesz... a gdzie że kawa, herbata, obiad, że pokonwersujemy, takie tam... Pozdrów matkę.
  8. Akcję przesuwam w czasie, bo - jak słusznie zauwazył pan ze żwirowni - jak jest zmrożona gleba, to koparka weźmie grubiej, a po co, skoro po zmrożonym szambiara przejedzie. Znowu: jeśli ziemia rozmarznie, to szambiara nie przejedzie, za to kopara zagarnie ile trzeba. Taka sytuacja.
  9. MrTomo pisał o geowłókninie, którą się kładzie pod gruz. O jaki rodzaj geowłókniny chodzi? Są jakieś granulacje? Nazwy?
  10. Jak to rozpoznać czy żużel jest kiepski?
  11. Nie potrafię domyślić się, o jaki problem chodzi, ale nie muszę wiedzieć. W kwestii żużlu - dowiedziałem się, że podobno ten z elektrociepłowni jest kiepsko dopalonym węglem i podobno ludzie narzekają. Możliwe to? Wierzyć mi się nie chce, że jest kiepsko dopalony. raczej podejrzewam, że ci co rozsypali sądzili, że nie będzie się kurzył i generalnie nie wiedzieli tego, co napisał Animus. Jak to jest z tym żużlem? Może być kiepski? Potem posypię go pospółką. 400zł / 7m3
  12. A teraz idziemy do stolika, a teraz idziemy wódkę pić!!!! Kto to zna? Ręka w górę. :D:D:D Twist. Zmieniamy opcję. Gdybym miał swobodny budżet i gdybym chciał garnąć drogę RAZ - k.u.r.w.a - na forever! - to co mam zrobić? ================================ Wybadałem kozty w okolicy - mam koparkę, mam tłuczeń, sruczeń, z gruzem jest kłopot, bo warszawskie jebane metro wchłania każdą ilość gruzu, ale jest i gruz. Bywa. pytanie pozostaje: chcąc zrobić raz na zawsze, bez wodotryzsków, czyli bez kostki bauma, ale tajk zeby mozna byo mieć obcasem i wózkiem pojechac (czy ja napisałem: wózkiem??????) tak, wózkiem. jak to ogarnąć? Konkludując: zakładamy, że budżet jest z gumy, ale jak to z gumą, ma granice. Yeah! Przypalamy sioło, rozbijamy namiot, popijamy czym kto ma i - jakieś sugestie? Po całości dojazd ma 33mbx 5m. djęcia te co wczoraj załącone.. Spadek idzie w kiedunku bramy, czyli jest przejebane. Strasznie dużo informacji, wiem.... Jak ja to kubi e... lubię... (srorki , biedra winna, nie ja) jak pół nia nie ma prądu a potem wąćzą i nagle jest: i światło, iłądowaqrka emotikon: (szcerzę zęby) chrrrrrrr.
  13. Najgrubsze paski miały 3cm. I to jest super. Pięć centymetrów to wymaga przełamania psychicznych oporów, ale 3cm z czystym sumieniem polecam. Dziś bym robi tak samo. Nie wiem po co szlaka pod namiotem.
  14. Kciałech kaloszem pokazać, że jest z 10cm. Czyli co? Nie rozumiem: Bajbaga pisze: utopię kamieniołom, Bobiczek: żaden problem.
  15. Zdjęcia idą moją drogą od bramy do drogi głównej, potem jest jedno zdjęcie drogi głównej i z powrotem droga moja droga do bramy, I to jest myśl. Tym, co wybiorę kopiąc rowki, mogę zasypać kałuże. Moja droga ma 5m szerokości. Ile muszę zostawić, żeby szambiara dała radę wjechać? 3-4m?
  16. PeZet

    droga

×
×
  • Utwórz nowe...