Skocz do zawartości

bobiczek

Uczestnik
  • Posty

    9 902
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    142

Wszystko napisane przez bobiczek

  1. niczego jako nowy nie zmieniam. PROPONUJĘ, o I tej wersji będę sie trzymał - proszę Wysokiego Sądu -
  2. dalej walcujecie???????????????????? jasna pupa, zgroza normalnie Chciałbym Panu Brzęczkowskiemu zaproponować coś - tylko mnie wkurza takie oficjalne zwracanie się. Mogę po imieniu albo 2 imieniu, albo tym z bierzmowania? Będzie mi wygodniej i jakoś tak bardziej spontanicznie. Pozdrawiam
  3. świenie jesteście. Wpierd...cie sie na swoje forum i dołujecie starych uzu\ytkowników. Wstyd mnie ogarnia. Za Was. I jeszcze podśmichujki (wolno tak pisać z końcówką żenującą?) Jesteście wredni, małostkowi i okropnie niewyrozumiali.
  4. Estetyczne - choć nie praktyczne. Zawsze robić trzeba tak - żeby było praktycznie. Sprawdza się
  5. Chciałem coś podpowiedzieć - ale się przestraszyłem. Nie powiem
  6. 1. tak - ma się wydostawać ponad grunt 2. - nie zrozumiałem o co chodzi Jeszcze jedno Jest dach wysuniety zawsze na budynku. Nigdy do tej folii nie będzie padał deszcz..............zawsze jest gwarancja że będzie przepływ powietrza aż do ławy a ściana fundamentowa będzie sucha
  7. Halogeny i transformatory - poprawisz zawsze. Z drenażem trudniej i kosztowniej. Przemyśl - i nie daj zasypać - bo odkopywanie późniejsze kosztowne i trudne. Pomyśl o zakupie taniego - okolicznego kamienia (2 kamazy starczą) - a nie będziesz nigdy sie więcej martwił odwodnieniem
  8. Nie warto chyba ciągnąć tematu Panowie i Panie. Więcej obrażania w tym temacie niż porad. Ustalmy w końcu - folia kubełkowa wentyluje aż do fundamentu, chroni przy zasypywaniu ławy i fundamentu izolację przeciwwilgociową aby jej nie "zafajdać " i nie uszkodzić. Oddziela mokry wilgotny grunt - od tejże izolacji. Tyle chyba - na pewno warto mieć, choć wymagań większych mieć nie powinniśmy. Howk
  9. no to moja rada następna Nie kupuj "extra" elektronicznych - nowoczesnych transformatorów. Zresztą zdziwisz się jak sprawdzisz ceny - te obleśne uzwojone miedzią - są droższe Sam sie zdziwiłem w zeszłym roku. A zdziwiłem się bo musiałem te wszystkie elektonicznie nowoczesne "cacka" powymieniać po burzy z wyładowaniami jaka przeszła blisko. Tam gdzie miałem te "staromodne nienowoczesne" czyli w kuchni i łazience - światło było. W salonie i na korytarzu do części nocnej - szlag je trafił Wszystkie dzisiaj mam "starodawne" uzwojone miedzią. I pamietaj - zbieraj puszki po ananasach - brzoskwiniach - jak ja. Osłony zrobiłem z nich na halogeny w suficie - bo grzeje się okropnie i groźnie
  10. nie piernicz, geowłóknine masz dać. Grosze kosztuje Tylko nie owijaj samych rur - podłóż pod rurę, obsyp i zawiń geowłókniną. Najważniejsze - nie daj tego wszystkiego potem zasypać w pizdu łopatami. Zrób do samej góry, aż do gruntu nasyp. Nie żwirem(bo się nie wypłacisz) ale poszukaj. Ja znalazłem na hucie Bobrek kamień za grosze, ładowali na taczki takimi widłami z kulkami - do buraków sie uzywa. Wielkie, mocne z szerokimi szparami Co spadło do taczki - poszło do wsypania w drenaż. Te większe które zostały na "gabli" (tak sie fachowo te widły nazywają)zostały do utwardzenia placu)
  11. https://forum.budujemydom.pl/index.php?showtopic=7869&hl= tu napisałem
  12. Bałagan jest Przed minutą pisałem posta o odkurzaczu centralnym. Michał! Słuchaj starszych - "dej se siana" Szukaj co napisałem - im oszczędzaj, oszczędzaj na razie
  13. Ja po swojemu - chociaż nie wiem czy miarodajnie - ale opowiem. Miałem nawet kupiony dobrze, schowany w garażu, pewny że zainstaluję amerykańskiego Smarta. I odwiedziłem w tym czasie pana i panią Prezes znajomych, co to sprzatają połowę europy. Hotele, szpitale polskie i niemieckie. I w ich nowej rezydencji nie znalazłem centralnego odkurzacza - bardzo zdziwiony. Przy drinku zapamietałem poradę Klausa - fachowca od lat w branży sprzatania. "Co się sprawdza w hotelu - niekoniecznie musi się sprawdzić w domu." Spusty centralnego odkurzacza są podobne do zsypów na śmieci w 15-pietrowych blokach. Siedlisko zarazy i bakterii. Ciągnące się rury które kaleczą narożniki ścian. Syf wylatujący na zewnątrz w jednym miejscu obok budynku. Opowiadał tak konkretnie - że sprzedałem na Allegro, kupiłem okazyjnie Raibowa - i jest wystarczający bez mnożenia kosztów . Budowania kanałów, inwestycji zbędnych i całej reszty. To moje zdanie - bobiczka. Nie próbuję nikogo do czegokolwiek namawiać i przekonywać. Ja zrezygnowałem i nie czuję po 4 latach mieszkania dyskomfortu z powodu braku centralnego odkurzacz.
  14. he, he spodziewaj się jak u mnie. Mnie się okropnie marzył basset hound - moja optowała za jamnikiem długowłosym. Pojechaliśmy na wystawę psów i kompromisowo kupiliśmy miniaturowego sznaucera - mojego najlepszego kumpla i przyjaciela
  15. Oglądam zdjęcia. Bdziesz jeszcze montował gdzieś halogeny? Prócz łazienki? Mam kolejną radę - z doświadczenia
  16. Cię lubię, to doradzę co do opaski i drenażu. Bo kawał roboty jest do zrobienia a można spiero..ć. Michał! Nie pozwól zasypać rury ziemią, gliną, jak chcesz mieć porządnie. Żadne geowłókniny ani kokosowe otuliny nie pomogą Zrób jak ja - tanio, raz a dobrze. Zamówiłem kamień po hutniczy (wylasowany, żadne tam żużle) Bo żwirem nie wypłacisz się. Rura, obsypana tym kamieniem drobnym, geowłóknina naokoło (z kamieniem obok rury) Później kupione na złomie 2 długie panele stare grzewcze, wiesz, takie jak kiedyś sie montowało za "pierwy" Jeden z lewej wykopu, drugi z prawej - i sypiemy kamień, panel zyg, zyg wyżej i sypiemy dalej, zyg, zyg do góry - i sypiemy aż do gruntu. Łapie wodę u mnie i pompuje wiosną do studzienek jak straż pożarna. Mam 2 - jedną u góry budynku druga na samym dole - od niej odprowadzenie w pola zwykłą PCV-ką 50-ką. Chodzi i pracuje jak ta lala. Gdybym nie wkopał się w piwnicy poniżej ławy (i drenażu) - nie byłoby dzisiaj kłopotu. Ale se wymyśliłem wyższe pomieszczenia w piwnicy - no to mam teraz. Wyższe
  17. Ja nie mam. Po co niby? Co to za wymóg dziwaczny? Pomieszczenie z wodomierzem, piecem CO.nie mam. Może by sie przydało jak będę musiał CO opróżnić - ale na razie nie przewiduję, ewentualnie wężę są do wywalenia przez okno. Za to w pralni zrobiłem. Bo zawsze pralka może się zbuntować, a ubrania wyprane lubią kapać. Choć tak naprawdę nie musiało być, bo nie korzystałem do tej pory ani z jednej ani z drugiegiej (nowoczesne wirówki w pralkach) opcji
  18. opaskę, drenaż to mam "eligancki" od samego początku. Nawet lepszy niz ksiązkowy. Bo nie obsypywałem rury wokół, tylko sypałem do góry. Do samego gruntu. Błąd zrobiłem później - bo wkopałem się w piwnicę poniżej tego drenażu. I kłopociki, panie, kłopociki kosztowne..................
  19. a wolno krytykować , poszczuć swoimi rozwiązaniami podobnymi i doradzać ?
  20. he,he,he nie jesteś sam - jeżeli mogę pocieszyć A tak na poważnie - to u siebie ma 2 rzeczy kosztowne i nieodwracalne - oraz 1 kosztowna naprawiona Dwie pierwsze to: 1. konstrukcja kratownicowa na poddaszu - nigdy i nikomu 2. piwnica w mokrym terenie z wysokim poziomem wód gruntowych Trzecia odwracalna ale kosztowna 3. banał - fazowane na załamaniach kafle gresowe na tarasie - to akurat po 4 latach zrobiłem od nowa bo wszystko odpadło niestety - trzymajmy się na dworze zasady - mniej pięknie ale trwale........ Poz 1 i 2 - nienaprawialna wciąż straszy
  21. Wolno się tu wpierniczać? Bo już raz się wpierniczyłem, ale sam nie wiem czy można...................
  22. No nie do końca. Ja zagrożenie widzę jedno ogromne. Jak wkręcisz do baterii kurki z czerwonym i niebieskim znaczkiem odwrotnie. Wtedy bezwzględnie należy sie bać natrysku (chyba - a nie jakiegoś "prysznica")
  23. nie demonizujmy. Corocznie wyprana gąbka na przedniej ściance przed wydmuchem i odkurzona kratka wywiewna (też taki cieniutki materiał który zatrzymuje rózności) powinna załatwić sprawę. Ja tak mam od lat w firmie i nie narzekam
  24. Wcześniej nie myślałem o farbach. Od czasu zamieszkania mamy wszyscy smarki dziwaczne. Pewności że coś jest w domu nabraliśmy po wyjazdach urlopowych. Kilka dni poza domem - i jak ręka odjął. Sprawdzone kilkukrotnie. Zacząłem podejrzewać wełnę mineralną, którą ocieplone jest poddasze nieużytkowe. Ale o farbach - nigdy nie pomyślałem, a może błąd. Coś jest w każdym bądź razie na rzeczy, na pewno.........hm
  25. Szkoda że większość seksuologów w zawodzie czynnych to jednak faceci. Jak ktoś zna hipnotyzującą i wykorzystującą panią doktor - proszę o info na priv
×
×
  • Utwórz nowe...